Jako że jestem nowy na forum witam wszystkich. Otóż jak już to napisałem w temacie mam problem z dyskami w komputerze.
Mam dysk SSD na którym jest zainstalowany system oraz parę innych programów ale żadnych śmieci, gier, muzyki i dysk twardy podzielony na dwie partycje na całą reszte.
Jakoś z rok temu robiłem format dysków i reinstall systemu, po paru miesiącach wystąpił taki problem iż każdy program zainstalowany na partycji D dysku twardego wyłączał się po pewnym czasie używania komputera a powodem tego byłą tak jakby odłączenie się dysku twardego aby to naprawić robiłem albo restart kompa albo w menadżerze urządzeń w zakładce dysk twardy klikałem skanuj ponownie i wtedy pojawiały się takie okienka jakbym pendrive podłączył, dysk ssd działał prawidłowo. Po jakimś czasie zrobiłem znowu format i po miesiącu problem pojawił się znowu co skończyło się kolejnym formatem który robiłem jakoś miesiąc temu. Nie dalej jak wczoraj problem wystąpił po raz trzeci. W panelu sterowania w karcie "zasilanie" ustawione jest żeby nigdy nie odłączało zasilania od dyski twardego. Mój sprzęt to:
płyta główna: asus b75m-plus
procesor: intel i5 3570
zasilacz: tacens radix VI 650
grafika: gigabyte gtx 760
ssd: kingston sv300s37a/60g
twardy: hdd seagate 1TB
ram: goodram jedna kość 4 gb ddr3
Trochę się rozpisałem mam nadzieje że ktoś przeczyta i pomoże bo już po prostu zdurniałem.