emkacafe

Rzeczywiście, na tym filmie też występuje ten problem, w różnych miejscach, np. jakieś migające tekstury na budynkach po lewej od 6:00. Dramat. Pewnie tam też coś jest nie tak, przecież to niemożliwe, żeby coś takiego zostało okrzyknięte jedną z najlepiej dopracowanych gier w historii. Zresztą, to nie dotyczy tylko W3. Gram w 1920x1080, 60Hz.

Ustawienia ultra i generalnie chodzi mi płynnie w 60 fps, gdyby nie te cienie to byłoby ekstra. Filmik tak dobrze nie oddaje bo jest kiepskiej jakości, "na żywo" bardziej rzuca się to w oczy. Cienie falują na budynkach jak pasek loading od jednej strony do drugiej. W innych grach jest podobnie - np. GTA5, Read Dead Redemption 2.

Mam na myśli ten defekt: https://forum.pclab.pl/topic/1285900-msi-1070-falujące-cienie-w-grach/

No przecież napisałem, że podejrzewam usterkę karty graficznej bo w grach mam nieprawidłowe cienie ? dlatego chcę ja wymienić. Wydajnościowo sprzęt jest na razie ok bo daje radę w FullHD i 60 fps ale co mi po tym jak migoczące cienie psują cały odbiór. Jeśli miałaby to być wina monitora to wymienię monitor ale nie sądzę, bo zauważyłbym pewnie też jakieś inne objawy. A monitor to Samsung P2470HD.

Monitor jest sprawny i raczej nie chciałbym wymieniać tylko dlatego, że ma swoje lata. Chyba, że skaczące cienie w grach (i tylko grach) mogą być winą monitora?

Cześć, potrzebuję Waszej porady w sprawie upgrade PC. W większości gier mam problemy z cieniami (falują, czasem migają), co odbiera przyjemność z gry pomimo ustawień na ultra i 60 fps i po długim szukaniu przyczyn doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie mam jakąś felerną kartę graficzną i chciałbym ją wymienić. Mogę teraz przeznaczyć na to max 1000 zł i tutaj pytanie - jak to zrobić najrozsądniej? Kupić używaną gtx 1080, np. Palit GameRock? Da radę z obecnym zestawem? Może jednak lepiej coś z serii RTX? Celuję w FullHD i 60 fps, fajnie gdyby dało radę pograć tak w Red Dead Redemption 2. Jakiś mały zapas mocy też by się przydał. Moja obecna konfiguracja (komp z 2016 roku): i5-6600k (niekręcony, najpierw miałem taki zamiar, ale ostatecznie nawet się za to nie zabrałem - brak umiejętności...) karta graf. MSI 1070 Gaming X zasilacz SilentiumPC Supremo M2 Gold 550W RAM Corsair Vengeance LPX, DDR4, 16 GB, 3200MHz, CL16 Płyta główna Asus Z170 PRO GAMING Chłodzenie CPU SilentiumPC Fortis 3 monitor jakiś stary Samsung z 2010 roku FullHD Dzięki

Witam, mam do Was pytanie, gdyż sam nie wiem co o tym sądzić i nie znam się na sprzęcie. Ostatnią moją kartą była GTX 460 i nie miałem takich "objawów". Odkąd przesiadłem się na MSI 1070 Gaming X, pod obciążeniem (w czasie wymagającej gry) z karty dobiega takie jakby elektryczne brzęczenie. Przykładałem ucho i odgłos ten na pewno pochodzi od karty, nie zasilacza. Co ciekawe, dźwięk ten pojawia się w zależności od tego co akurat jest wyświetlane na ekranie. Przykładowo podczas gry w Wiedźmina 3 w 1080p na ultra (60 fps), gdy skieruję myszką widok prosto przed siebie w jakiejś wiosce, tam gdzie są domki i ludzie - dźwięk jest, kiedy spojrzę Geraltem w ziemię - ucisza się. Znowu na wioskę - od razu znów się pojawia itd. O co tu może chodzić? To wina sekcji zasilania? Cewek? Nie jest to pisk. Pisk pojawia się przy kilkuset i wyższych wartościach fps, ale słyszałem, że przy takich wartościach to normalne. Chodzi mi więc głównie o to dziwne bzyczenie nawet przy 60 fps. Jest się czym martwić, czy to może jest normalny objaw pracy karty graficznej? Podaję jeszcze specyfikację komputera, gdyby miało to w czymś pomóc: zasilacz SilentiumPC Supremo M2 Gold 550W i5-6600k Asus Z170 Pro Gaming RAM Corsair 16 GB 3200 MHz

Mam MSI GTX 1070 Gaming X i też mi przycina w GTA 5, na Win 7 przy włączonym vsync były skoki nawet do 40 fps, po przejściu na Win 10 problem w dużej mierze został zmniejszony, ale nadal czasami są szarpnięcia podczas spadku do ~50 fps. Czy to może być kwestia wadliwych kart, czy należy jedynie czekać na nowe sterowniki?