Skocz do zawartości

muciek

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    1339
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez muciek

  1. ciekaw jestem jak rozlutujesz nagrzewnice lutownicą... z palnikiem (normalnym do gazu z butli) ciezko jest rozlutowac poldka. Trzeba niezle ciągnąc za zbiorniki. W toyoci praktycznie jak sie mocno zagrzeje to prawie samo zejdzie, no dla zaoszczedzenia czasu i gazu ciągnełem i wyszło.

     

    Po co kupowac niklowane (chromowane) i potem zdzierac z ten chrom?? Lepiej kupic gołe, mosięzne, tansze i nie zdzierać.

     

    Palnikiem tylko nagrzewasz powierzchnie do zalutowania, przykładasz cyne i sie topi.

     

    nigdy sie nie zgodze z tym ze lutowanie lutownicą jest lepsze, szybsze, ładniej wygląda itp.

    Cięzko rozlutowac ? nie wiem co masz, ale mi idzie jak masło zwykłym palnikiem na butle z allegro. Nie mam z tym najmniejszego problemu. Co do niklowanych, wcale nie trzeba go zdzierać, dobrze trzyma nawet na samym odłuszczeniu, nie trzeba "matowić" jezeli mozna to tak nazwać.

     

    lutownica do kabelkow to juz totalny hardcore.

    Jak ktos woli lutownicą to niech robi. Ja osobiscie wole palnik. mozna rozgrzac dobrze miejsce do lutowania, a nie dotykac grotem. Grot 3cm raczej chyba jest za wielki. Jak sie nagrzewnice złozy i przygotuje do lutowania to przy lutowaniu są miejsca trudnodostempne (taka blaszka mosiezna to utrudnia, do ktorej sa przylutowane kanały)

    Palnikiem wystarczy nagrzac i przytykac do nagrzewnicy cyne.

    I wydaje mi sie ze zwykła najzwyklejsza cyna nie bardzo sie nadaje. Strasznie duzo jej pujdzie, z kolegą jak zabrakło nam takiej twardszej (co styka na 2,5 nagrzewnicy- 13-14zł) to wzielismy zwykłą zeby dokonczyc tą co do niej zabrakło twardszej.. i poszło jej bardzo duzo a zalutowane zostało niewiele. Napewno fiolka za 6zł nie wystarczy do zalutowania połowy nagrzewnicy (łacznie z mufkami) potrzeba około dwie takie, wiec jest drozej i lepiej kupic twardszą.

    Co do cyny, nie idzie jej tak strasznie dużo, na jednego poldka idzie mi około 190cm spoiwa lutowniczego 2mm, płace 3,50 za opakowanie 2 metrowe.
  2. te te chromowane sie nie nadaja. lepiej kup mosiezne, sa tansze i zaoszczedzisz sobie problemu. Kumpel do takiej wlutowal przejsciowki z 1/2 na 3/8" i jest gites. Jedyne co to spilowal szlifierka troszka gwint z tej 1/2''

     

    PS.. lutownica??? powodzenia ;D

    heh, ciekaw jestem jak to bedzie potem wygladac, jak dla mnie to trzeba niezle grzac palnikiem mappa albo zwyklym gazowym z butli.

    A dlaczego niby ta niklowane się nie nadają?

     

    Chyba drogi panie specjalisto nie wiesz, o czym mówisz. Jeżeli chcesz użyć palnika mapp do zalutowania nagrzewnicy i "nieźle" nim grzać to życzę powodzenia, mama się cieczy z nowego durszlaka.

  3. skoro muciek radzi to kupować! ;)

    łał :lol:

    W tej cenie nic lepszego nie znajdzisz, chyba, że atmana z serii 200 lub 304'ke okazyjnie, ale nic o nim nie powiem bo nie miałem ;)

    Odradzam zas 302-słabe, małe, pierdziuchowate jedynym plusem jest to, że można ja kupić za 25zł.

  4. Słuchać się zółwia - on się zna :D

    Można by tym skutecznie (co nie znaczy łatwo) zaizolować płytę przy LN2 :D

    Był kiedyś na HT topic założony przez Tonica o aerozelach, które z 99% składają się z powietrza, sa bardzo twarde i kruche, poniewaz mają strukture gąbki. Własnie idealnie izolowałoby się tym wymienniki i kontenery :)

    Aero%C5%BCel

    http://www.wynalazki.mt.com.pl/wyn/aero.html

    http://hotnews.pl/artnauka-233.html

     

    itd. itd.

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

     

    Dołączona grafika

  5. rozlutowac trzeba, octy, elektrolizy, cole i inne [ciach!]a można se wsadzic między buty ;)

    Nie widzę też przeciwskazań w prostowaniu zbiorników, potrzebujesz malutki młoteczek i jakis malutkie kowadełko, ale zwykły drewniny klocek też się zda.

    Cierpliwie i spokojnie prostujesz zbiorniczek, gwaratuje Ci, że jak będziesz robił to z wyczuciem to po zabiegu nie poznasz, że był klepany :D

    Finy możesz ew. prostowac pensetą a farby pozbędziesz się jakimś środkiem do jej usuwania. Pełno tego i dostaniesz w kazdym budowlanym, chemicznym czy markecie

  6. Biały ser posyp soda oczyszcona i zostaw w ciepłym w miejscu na kilka dni. Po tygodniu (bo po tylu sądze, że jest najlepszy) zmienia się w jakby topiony. Smaży się z jajkami i kminkiem. Niebo w gebie. O tym autor wspominał mówiąz o smazonym białym serze, dobrze mówię?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...