Kakarotto

teraz chce sobie zrobic jakis przedmiocik z constant effectem, zeby mi uzupelnial okolo 10-15 wytrzymalosci na sekunde. dzieki niemu nie bede meczyl sie biegajac, skaczac ani walczac (a im mniej wytrzymalosci tym trudniej jest cos dobrze zrobic).

i tak nie mam co robic :P.

umiejetnosc to armorer, miejsce to Anudnabia. wchodzi sie tam przez Omaren Ancestral Tomb, ktorej jest na tej samej wyspie co Sadrith Mora, a dokladniej na wschod od Wolverine Hall. a poza tym w Anudnabii jest fajny helmik, trzeba tylko polewitowac sobie nad lawa i szukac polek skalnych.

no w sumie mogles :P. a co do full daedric armor to brakuje mi tylko butow, nie liczac napiersnika (mam lepszy - dragonbone cuirass :twisted:) i naramiennikow (nie mozna ich zdobyc inaczej niz przez zabicie Fyra, nosze i bede nosil ebony).

spoko, fajnie tylko gdzie ich znajde? bo jak nie znajde to sie z nimi nie poklepie... BTW jonathan, gratuluje Ci zaawansowanego uczestnika.

qrde, jak takie rzeczy slysze, to jeszcze bardziej chce sie z nimi klepac :D.

wydaje Ci sie, ze to malo, ale spell absorbtion to swietna sprawa i bardzo dobrze chroni przed wszelka magia. a moja ksywka to imie jednego z bohaterow dragon balla (choc to nie jest moja wlasciwa xywa a raczej pseudonim, ktorego uzywam tylko na tweaku).

a tak apropos ksiazek, to ostatnio znalazlem w jednym miejscu az 3 rozne rozwijajace ta sama umiejetnosc.

wlasnie ostatnio sie troche "naczarowywalem" i mam 56 level :D. a poza tym zrobilem sobie pierscionek z odzyskiwaniem 4 punktow zycia na sekunde (chyba nie musze mowic, ze constant effect :twisted:).

z ktorej strony by nie patrzec to wlasnie tak bylo :P. a tak przy okazji to na 53 levelu jest juz dosc trudno co kolwiek rozwijac...

no spox, ja tez planuje sobie radka jakiegos zakupic (9500 najprawdopodobniej) i tez cieszyc oczka milymi widokami i szpanowac jak tu niektorzy uczestnicy forum :P :D

ja mam 53 (qrde, jak ja sie lubie czasem czyms pochwalic :P)

jakbys wyslal to spoko by bylo.

moglbys powiedziec gdzie jest ta jaskinia? z checia sie tam wybiore, bo na prawne nie mam juz kim walczyc na rownym poziomie (no moze z Fyrem, ale zabicie go, uniemozliwia ukonczenie glownego questu). co do magii to sie zbytnio nie obawiam, bo mam: -resist poison: 75% -resist fire: 100% -reflect: 20% -spell absorbtion 25pts oczywiscie wszystko constant effect :D. BTW Kain15, moja xsywke pisze sie Kakarotto a nie "Kakkarotto"...

http://www.buttersky.com/morrowind/ tam jest to dokladnie opisane. mam nadzieje, ze kumasz troche angielski...

w zyciu takich potworkow nie widzialem... jedynymi przeciwnikami, ktorzy moga mi zagrozic sa asceded sleapers, wystarczy jakies 6-7 ciosow i po mnie (gram na poziomie trudnosci 100 i mam aktualnie 53 lvl i cos ponad 500 zycia), a 2 ciosy wystarcza, gdy taki mnie powali.

no wlasnie - apropos zdobywania kassy, to slyszalem o lepszym i prostszym sposobie, lecz nie moge powiedziec, ze do konca uczciwym...

co do pierwszego zadania od Casiusa to o ile pamietam trzeba zagadac z jednym z kolesi z gildii wojownikow (takim co w dolnej czesci budynku sie znajduje) i przyniesc mu kostke z dwemerskich ruin znajdujacych sie w poblizu Balmory.

pozyjemy poszukamy :D.

niby sa, ale jak jonathan sobie probowal jednego uzyc to mu sie potam gra zwalila :(.

nie trzeba ich wszystkich ze soba taszczyc. mozna je na przyklad trzymac w domu Creepera :P.

hmmm a moze bys tak sobie polska wersje zalatwil?

ale za to teraz pojdzie Ci duzo szybciej.

fakt, tam jest ten fajny daedricowy helmik co daje 30 do willpower. i pewnie pare innych ciekawych rzeczy.

latwo zauwazyc, ze sie nudzisz... bo glupie posty piszesz :P