Skocz do zawartości

kavoo

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    301
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Contact Methods

  • Strona WWW
    http://www.nascar.pl
  • GG
    0

Profile Information

  • Skąd
    Warszawa
  • Zainteresowania
    Simracing

kavoo's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Cześć, Pojawił mi się dzisiaj problem z komputerem. W pewnej chwili pokazały sie na monitorze ukośne paski z pulsujących niebieskich pikseli. Pierwsza myśl była taka, że coś nie tak z monitorem. Ale jak się okazało, że kursor myszy ledwo sie po ekranie rusza, podejrzenia skierowałem na kartę grafiki. Po zresetowaniu kompa (nie dało się zamknąć Windows) podobne pasy pokazały się już w trakcie POST - tym razem żółte i pionowe. Do BIOSu dostaję się bez problemu, wszystko w nim wygląda OK... tyle, że dla odmiany zamiast pasów na ekranie mam mnóstwo krzaków (litery z akcentami, jakieś znaki ASCII itp.). Komp uruchamia się tylko w trybie naprawy systemu. W trakcie jego uruchamiania monitor pyskuje że dostaje sygnał niezgodny z jego natywną rozdzielczością (nigdy tego nie pokazywał). Po uruchomieniu naprawy systemu pojawiają się ponownie żółte pasy. System się naprawia, ale podczas uruchamiania systemu ponownie pokazują się te pasy, monitor wyświetla błąd rozdzielczości a w momencie, gdy system powinien już odpalić GUI w wysokiej rozdzielczości, wszystko zdycha przy czarnym ekranie. Niestety nie mam w domu żadnej innej grafiki do sprawdzenia, więc nieco po omacku próbuję dojść o co kaman. Pojechać do sklepu i kupić od ręki nową grafikę nie problem, 40 minut o sprawa załatwiona. Tylko czy to na pewno problem z kartą grafiki? Wolałbym nie wydawać 600-700 zł tylko po to, żeby się okazało że to jednak coś innego... Pasy podczas naprawy systemu wyglądają tak: http://img717.imageshack.us/img717/7411/img1157jg.jpg Co o tym sądzicie? Karta zdechła, czy może coś innego?
  2. Cześć. Mam poważny problem ze wspomnianą w tytule płytą i szczerze mówiąc już mi ręce opadają... Płytę tę kupiłem wraz z procem i7-950 oraz pamięciami Geil EVOTWO 2000MHz (CL 9-9-9-28). Od samego początku nie potrafiłem dojść do optymalnego ustawienia w BIOS-ie, bo jak ustawiłem proca wg fabrycznych ustawień (czyli 23x133), to nie byłem w stanie ustawić poprawnie ramu - miałem do wyboru mnożnik x14 (czyli 1867MHz) albo x16 (2133MHz). A jak ustawiłem wszystko pod RAM (płyta elegancko rozpoznaje te pamięci i ustawia wszystko jak trzeba), to proc był nieprawidłowo taktowany - 22x143MHz, czyli 3146MHz. Przez dwa tygodnie płyta chodziła na ustawieniach "pod pamięć" i niby wszystko grało. Niby, bo parę razy podczas sesji w iRacing zaliczyłem zwiechę, a jak po resecie zajrzałem do BIOS-u to temperatura proca była powyżej 70 stopni. Zwaliłem to na karb boxowego wentyla i zerowej niemal cyrkulacji wewnątrz obudowy. W czwartek odebrałem porządnego proca (Arctic Freezer 7 ver. 2.0) i wentyle do obudowy, żeby ten problem wyeliminować. No i zaczęło się... Objawy były takie, że komp po uruchomieniu działał jak 486DX/66... podczas POST wykrywanie dysków trwało dobre 30 sekund. W końcu wykrywały się i Windows startowało, ale po chwili nastepował restart kompa. A jak sie weszło do BIOS-u, to można było ustawiać wszystko do woli wszędzie oprócz pierwszej pozycji w menu, czyli MB Intelligent Tweaker. Po wejściu tam nastepowała zwiecha kompa z takim oto ekranem: http://img259.imageshack.us/img259/6972/biosscreen.jpg W piątek udało mi się dzięki znajomościom załatwić wymianę płyty na nowy egzemplarz. Tym razem ustawiłem częstotliwości "pod procesor", z FSB 133MHz i niedotaktowaną pamięcią na 1867MHz. Komp działał normalnie. Dzisiaj wróciłem do domu, włączyłem monitor (komp był włączony podczas mojej nieobecności) i zacząłem pracować. W pewnym momencie NIS wywalił mi komunikat, że coś tam usunął i w celu dokończenia tego procesu musi zrestartować system. Więc dokończyłem pracę i zrobiłem restart. Przy okazji chciałem wejść do BIOS-u i zerknąć jak teraz wyglądają temperatury. No i już przy POST wiedziałem że jest cos nie halo, bo znowu wszystko wolno działało. Jak wszedłem do BIOS-u to doświadczyłem znajomego objawu - wejście do M.I.T. skończyło się ww. screenem. I teraz nie mam pojęcia co zrobić. Szlag mnie trafia, kompa mam nieczynnego, stertę pracy na biurku... i laptopa do jakiejkolwiek łączności ze światem. Ma ktoś pomysł co może być przyczyną tych problemów i jak sobie z nimi uporać? Będę wdzięczny... bo trzeba zarabiać na życie, a nie ma na czym...
  3. kavoo

    słuchawki + karta dźwiękowa

    Potrzebuję słuchawki do grania. 7.1 albo 5.1, z mikrofonem. Finansowo jakoś niespecjalnie się ograniczam, ale oczywiście wszystko musi się mieścić w ramach zdrowego rozsądku. Teraz tak... po lekturze tego wątku muszę zwrócić uwagę na trzy sprawy, żebyśmy się dobrze zrozumieli. 1. NIE INTERESUJĄ MNIE słuchawki stereo, więc będę wdzięczny za powstrzymanie się od tłumaczenia mi że są lepsze. Wiem do czego są lepsze a do czego gorsze. Do słuchania muzyki mam Sennheisery HD265 i nie potrzebuję lepszych. Powtarzam - potrzebuję słuchawek z dźwiękiem przestrzennym DO GIER. 2. Najmilej widziane byłyby słuchawki USB, bo do wyjść w dźwiękówce mam podłączone głośniki i nie uśmiecha mi się przepinanie kabli za każdym razem jak będę chciał sobie pokręcić kierownicą. 3. Mikrofon WYMAGANY. Muszę mieć możliwość wygodnego korzystania z voicechatu. Jeśli ktokolwiek ma jakiś dobry pomysł spełniający ww. kryteria to pięknie poproszę.
  4. Zamierzam przycisnac swojego pracodawce zeby zmienil mi OS na Windows 7. Chce 64-bitowa wersje, zebym mogl w pelni wykorzystac 8GB ramu w kompie. Ale jest pewien problem - jeden z uzywanych przeze mnie programow nie dziala w srodowisku 64-bitowym. Testowalem to juz pod Vista Ultimate 64-bit, ktora 1,5 roku temu firma kupila i ktora kurzy sie na polce, bo soft pod nia nie chce dzialac. A ja sie mecze pod XP 32-bit i mam do dyspozycji 1/4 zainstalowanego ramu :? Wiem, ze w Windows7 jest znakomicie dzialajacy XP Mode, ale pytanie - czy jest mozliwe uruchomienie Virtual PC w taki sposob, zeby XP Mode w nim dzialalo w trybie kompatybilnosci z 32-bitowa wersja XP? Pytam, bo jesli nie jest mozliwe uzyskanie trybu 32-bit w Win7 64-bit, to musze przygotowac psychicznie mojego pracodawce na koniecznosc zakupu nowej wersji tego softu, a to wydatek rzedu paru tysiecy € :?
  5. A Connect Pack z OEM-owym Titanium na PCI-Express będzie działać? Pytam, bo wolę dmuchać na zimne, zwłaszcza że: 1. w wymaganiach Connect Packa nie widzę Titanium (są Elite Pro, Platinium i Xtreme Music/Gamer), 2. w tych samych wymaganiach widzę sterowniki X-Fi w wersji 2.18.0008 lub nowszej, a tymczasem ostatnia wersja sterów dla tego Titanium to 2.17.0006. Wolałbym nie wydawać pieniędzy tylko po to, żeby kolejna karta dołączyła do X-Fi na półce z etykietką pt. "ciach!o warte i niepotrzebne"...
  6. Taki panel trzeba najpierw mieć. Faktycznie, na siłę robię sobie problemy. Masz rację - odłączę w cholerę głośniki komputerowe i jak będę następnym razem chciał sobie w jakąs grę zagrać, to będę biegał z jednego pokoju (gdzie mam kompa) do drugiego pokoju (gdzie mam kino domowe) żeby na amplitunerze posłuchać co się w grze dzieje. Rewelacyjny pomysł, całkowicie pozbawiony "problemów i cudów na siłę"... :|
  7. Jedyne, co mi przychodzi do głowy w kwestii podłączenia karty dźwiękowej do wejścia multichannel w amplitunerze, bez rezygnacji z zestawu głośników komputerowych, to użycie trzech takich przejściówek: Jest sens pakowania się w taką partyzantkę?
  8. Tak, jassssssne... a głośniki komputerowe pewnie do Toslinka podłącze?
  9. No posiada, nawet te wejścia multichannel w amplitunerze mam wolne. I co z tego? Niby jak mam do tego zestawu 6 osobnych wejść podłączyć sygnał z karty dźwiękowej?
  10. Pierwsza osoba która wzięła pod uwagę to, że komputer nie jest jedynym urządzeniem jakie mam podpięte do amplitunera... zupełnie tak, jakby ciężko sobie było wyobrazić, że ludzie oprócz komputera potrafią też mieć stacjonarne DVD, kablówkę i Cyfre+ ;) Może teraz moja niechęć do modyfikacji podłączeń będzie zrozumiała, tym bardziej, że moje ampli (Yamaha RX-V450) bogactwem wejść maści wszelakiej niestety nie dysponuje ;)
  11. Powtórzę... Dla mnie większym bezsensem jest kompletne przemeblowanie całego okablowania (i nieuniknione koszty z tym związane) tylko po to, żeby za wszelką cenę puścić sygnał z dźwiękówki po analogu. Z degradacją jakości dźwięku do formatu DD jestem w stanie się pogodzić, nie jestem ortodoksyjnym audiofilem, który doszukuje się metalicznego posmaku w muzyce z CD, bo jedynie słuszny nośnik dźwięku to winyl ;) Dałoby mi wiele, gdybyś nie przegapił tego, o czym pisałem ciut wyżej - żadnego DVD-Audio nie zamierzam przesyłać żadnym wyjściem z kompa, do odsłuchu DVD-Audio mam stacjonarny odtwarzacz DVD i komp mi jest do tego w ogóle niepotrzebny. ...i na tym definitywnie kończą się rozważania nt. HDMI, bo pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
  12. Nie upieram się na siłę przy FLAC, nie będzie mi przeszkadzało jeśli zostanie to zdegradowane do postaci Dolby Digital, byle była zachowana ilość kanałów poprzez Toslink. Ewentualnie zastanawiałem się jeszcze nad wypaleniem tych FLAC-ów jako DVD-Audio, które bez problemu mógłbym odtwarzać na stacjonarnym DVD. Taką możliwość daje soft Audio DVD Creator... a przynajmniej daje ją na papierze. Taka opcja byłaby nawet wygodniejsza, bo mam sporo tytułów w DVD-Audio i SACD, których słucham właśnie w ten sposób. A Toslink wówczas pozostałby mi wyłącznie jako medium przesyłu dźwięku DD i DTS w filmach.
  13. OK, jeszcze jedno szybkie pytanko... Co powiecie o możliwościach tego grajka? http://www.allegro.pl/item688821338.html Cena przystępna, a jeśli ten SB rozwiązałby moje problemy to chętnie bym go kupił, choćby po to żeby pozbyć się X-Fi celem poprawy cyrkulacji powietrza wewnątrz kompa ;)
  14. OK, dzięki za konkrety, wieczorem będę próbował. Mam tylko jeszcze jedno pytanie - jaki Realtek siedzi na Abicie IP35? Bo nigdzie nie mogę się doczytać symbolu. We wszelkich specyfikacjach tej karty jest niewiele mówiące "Onboard 7.1 CH HD Audio CODEC", a w instrukcji doszukałem się, że dźwięk jest na chipsecie Realteka (niestety o symbolu ani słowa).
  15. Nie odnosicie wrażenia, że dyskusja zaczyna odbiegać od tematu? Mi nie chodziło o wykład akademicki na temat formatów kompresji i maksymalnych możliwości poszczególnych formatów, więc wydaje mi się, że tego typu wywody zbyt wiele do tematu nie wnoszą, oczywiście jeśli przyjmiemy, że ma on zbliżać do rozwiązania określonego problemu. Pytanie było proste - jaka karta zapewni mi święty spokój, jeśli chodzi o przesyłanie dźwięku 5.1 z komputera na amplituner po kabli optycznym. Ewentualnie co powinienem zrobić, żeby zmusić do takiego działania to, czym dysponuję. Co mam w kompie (hardware/software) podałem wcześniej. Czy znajdzie się ktoś, kto będzie miał jakiś pomysł na skuteczne uporanie się z tym klopsem? Nie zrozumcie mnie źle - wszelkie wyliczenia, mnożenia kiloherców przez bity, rozkładanie formatu S/PDIF na czynniki pierwsze itp. to pasjonująca lektura... ale niestety w tym konkretnym przypadku nie posuwająca mnie do przodu nawet na centymetr...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...