Mnie też się niechce życ poł roku nie umnie poderwać laski (ostatnią miałem na Sylwka), to jest chore. Nie jestem ani jakoś specjalnie przystojny ani obrzydliwy, poprotu norma. Jak jestem z qmplami to jestem duszą towarzystwa, jak pojawia sie laska to trace pewnosć siebe. A jak zaczyna mi się podobać to kompletnie niewiem co mam powiedzieć. Chyba się czas się powiesieć.