Dziwne rzeczy piszecie strasznie :) widze ze niektorzy przemysleli to co pisza a inni nie :)
Ja mam baracude III 40GB od prawie roku i w pelni kontroluje jej temperature maksymalnie to miala 48 stopni jeszcze w starym kompie tam mialem male pole do manewrow a teraz maksymalnie osiaga 38 a w normalnej pracy 36 glownym powodem padania szybkich dyskow niezaleznie od firmy obracajacych sie z predkoscia 7200rpm jest TEMPERATURA !!! jak sie ma athlona np jak ja mam athlona xp 1600+ to sie ma cieplo w obudowie zwlaszcza w lecie tak jak teraz i bardzo wazne jest jednak efektywne chlodzenie i to nie tylko dysku i nie zgadzam sie z tym ze mala obudowa jest lepsza bo zawirowania powietrza robia sie zawsze a w duzej obudowie lepiej wymusza sie efekt kominowy :) co do baracudy IV to kumpel ma juz pol roku i nie ma z nia problemow monitoruje temperature ale on jednak ma celka wiec nie musi sie tak martwic dodatkowo ma otwarta obudowe i komputer w chlodnym zaciemnionym miejscu z dobrym przewiewem wiec dyskowi nic nie grozi :)
chlodzenie to podstawa jednak kazdy dysk moze miec swoje wady fabryczne co jednak nie zmienia faktu ze czeste padanie dyskow roznych firm w tym samym komputerze nie jest racze wina producentow dyskow bo to jest za duzo zbiegow okolicznosci radzilbym tym ktorym padaja tak dyski przeswietlic caly sprzet, ulozenie obudowy, chlodzenie wewnatrz i doplyw swierzego powietrza z zewnatrz i moze pasowaloby skierowac wentylator w strone dysku :) czesto pada elektronika wiec moze na nia :)
Dodam jeszcze ze posiadam 2 dodatkowe dyski juz dosc strszawe :) qunatuma fireball 3,2 Gb i 8,4Gb ktore do teraz sa w pelni sprawne ten 3,2Gb ma juz 4 lata i byl pierwszym pod udma 33 na rynku i dalej jest spoko dyskiem :)