Witam,
Od pol roku dysponuje Athlonem 1700XP z 8 tygodnia tego roku. Procesor pracuje 12x166. Pamieci stadndard Kingstone 2x256 DDR333. Juz dawno czytalem uzasadnienie wplywu napiecia rdzenia na stabilnosc przetaktowanego procesora, wiec zaraz po ustwieniu fsb zwiekszylem je o 0.25V (1.675V). Komputer pracowal stabilnie przez te pol roku choc ktos moglby powiedziec, ze jednak nie pracowal stabilnie. Przy probach torture test na prime95 wysypywal sie regularnie po 3, 4 tescie. Jednak podczas pracy uzytkowej (duzo gram :)) nie zdarzaly sie zadne restarty czy jakies nieznane mi, podejrzane bledy. Nie mialem powodu do narzekan. Dlatego wszystkie dalsze testy odlozylem do wymiany zasilacza. Wczoraj w koncu kupilem Chiefteca 360 dualfan. Zalozylem, napiecie 3,3V podskoczylo z 3,1V na 3,35V :) Puscilem prime, znow wysypal sie na 3 tescie. Podwyzszylem napiecie jeszcze o 0.25V, puscilem prime i poszedlem spac. Rano prime byl zatrzymany na 30 tescie.
I tutaj do was pytanie: Do ilu moge swobodnie zwiekszac Vcore, nie chce za bardzo opierac sie na wynikach z www.overclockers.com bo tamtejsze wyniki to moga byc tylko rekordy, a mi chodzi o prawdziwa stabilnosc.
Pozdrawiam.
-dymek-