Znajdź zawartość

Napiszę tutaj o pewnym numerze który chciałem machnąć z zastosowaniem SSD-ka. Główny PC służy mi do obróbki grafiki, głównie RAW-ów w CNX2 nikona. Większość ludzi używających LR Adobe, nikoniarze CNX-a wiedzą jak przy RAWach te programy potrafią mulić. Ogólnie wsadzając SSD przyśpieszymy kompa - start systemu, programów. Ale przy pojedynczych tiff/jpg/raw pare/paręnaście mb przewaga ssd myślę że będzie niezauważalna. A dlaczego? - bo przy pracy w 'rawerze' główną pracę wykonuje procesor który mieli w ramie i (WŁAŚNIE!) w cache'ach. Nie mówię tutaj o przetwarzaniu wsadowym czy ładowaniu prewek. Tylko i wyłącznie ruszanie suwakami w pojedynczym pliku RAW! Jest technologia - ostatnio się o niej dowiedziałem Intel Smart Response, no ale jakoś mnie przyśpieszanie hdd w ten sposób nie przekonuje i raczej nie rozwiąże mojego problemu. Natomiast można całą sprawę z keszowaniem przenieść, no właśnie - na mały dysk ssd i najlepiej ponoć na kościach slc- cokolwiek one oznaczają. W tej chwili mam 3 x hdd (samek f3 500G), oddzielnie system/progr, katalogi z danymi i cache/tempy, i muszę powiedzieć że wszystko całkiem ładnie zap.....la. Nawet miniaturki szybko się ładują, stronki w FF też. Myślę właśnie nad zastąpieniem tego 3-go małym 30-60gb SSD wpiętym nawet kablem sata (te msata/m-pci chyba drogie) i zrobieniem w ten sposób szybkiego małego dysku i przenieść tam cache i tempy głównych programów. Teraz pytanko o mały (60 max) szybki ssd chyba najlepiej w technologii SLC - co polecacie