Partycje pod linuxa ?!

[amdek]

Na dysku mam 3 partycje pod linuxa : 2GB na LFS, 0,5GB na swap i 3GB na Maandrake lub RH.

 

Moje pytanie brzmi, jak podzielic te 3GB zeby przy kazdej reinstalce nie musiec od nowa

instalowac wszystkich programow np. Mplayer, wine i inne (bo jest to wkurzjace i

czasochlonne !!). Z tego co zauwazylem to takie programy *.tar.gz instaluja sie w

/usr wiec czy wydzielenie tego katalogu pomoze? Czy podobnie jak w windosie trza wszystko

instalowac od poczatku??

Jak wy byscie podzielili ?? (to nie bedzie serwer tylko do domowej roboty!!)

[Krzys'az]

256mb - /

1gb - /home

32-64mb - /var

a reszta - /usr

[amdek]

256 na / :( to nie przejdzie ) ja mam w /usr teraz 800 a pozostale

to cos kolo 400. Nie mam zadnych serwerow tylko programowanie ,net,

multimedia i KDE.

 

Czy jak usr bedzie oddzielnie to nie bede musial reinstalowac programow ??

[Gość]

1gb - /home

Kolega napisał, że używa mplayera - 1GB na filmy to nie przejdzie :)

Generalnie nie jest to najlepszy pomysł - po takiej instalacji w bazie rpm nie będą zarejestrowane programy z /usr (chociaż jak instalujesz z tar.gz to i tak nie są). Poza tym programy z /usr mogą wymagać bibliotek z /lib i plików z /var, nie mówiąc o korzystaniu z /bin. Linux nie został stworzony do częstej reinstalacji :)

[amdek]

Heh thx wiec tu wcale nie jest lepiej niz na windzie :(

Ale bede musial z tym zyc :(

[amdek]

Ale jesli pakiety tar.gz instaluje z prefixem /usr/local to chyba nie powinno

byc zadnych bibliotek w /lib ani binariow w /bin ??

 

Wiec gdybym musial reinstalowac lina to chyba wtedy (/usr jest na odzielnej partycji) programy te powinny byc dalej zainstalowane ??

 

Czy mozna zamontowac /usr i /home na jednej partycji ??

[QuakeR]

Skazysz sie na instalacje z tar.gz - rzeczywiscie przekompilowanie tego wszytskiego po reinstalce systemu mopze byc czasochlonne. Zainteresuj sie pakietem checkinstall - potrafi on wygenerowac latwo i przyjemnie pakiet rpm/deb z tar.gz. Pakiet ten bedzie zawieral wszystkie pliki, ktore normalnie sa instalowane przy make install, polecam wiec.

 

Co do partycji, moze zrobisz sobie osobno / i /home. Przy kolejnej reinstalce nie ruszasz home - a na nim masz np. przekompilowane tar.gz gotowe tylko na wpisanie make install. Ewentualnie masz tam jakies konfigi które modyfikowałeś (wine itp).

 

Lub cos ambitnego: instalacja lustrzana - tworzysz dodatkowe partycje o rozmiarze indentycznym z / - i po zainstalowanu systemu robisz dd if=/dev/orginal of=/dev/kopia. Jak ci padnie system wystarczy wtedy zabootowac rescue i skorzystac z dd aby odzyskac dzialajacy system.

 

Ewentualnie: dd if=/dev/partycja_root | gzip -9 > /mnt/partycja_windowsa/obraz.img

 

Wtedy masz skompresowany obraz, ktory mozna z latwoscia odtworzyc: zcat obraz.img > /dev/partycja_root. (Ta mozliwosc jest przezemnie osobiscie przetestowana, jedynie nie mozna sie pomylic w /dev/partycja :)

 

Ogolnie im bardziej bedziesz znal linuxa, tym rzadziej bedziesz go musial przeinstalowywac. Proponuje wiec przy okacji kolejnej instalki zainteresowac sie dystrybucjami z auto update (czytaj poprawianie dziur + sciaganie nowszych wersji pakietow) - korzystam z debiana zawsze mam go aktualnego :) (apt-ger update && apt-get upgrade). Auto upd. ma tez PLD - ale ta dystrybucje znam tylko z instrukcji jej instalacji - nigdy jej nie instalowalem jeszcze ... i raczej nie bede gdyz debian przypadl mi juz do gustu.

[amdek]

No i to jest odpowiedz !!!!!! 8O

 

Zastanowie sie nad tym checkinstallem bo z automatycznym upgradem nic nie bedzie bo nie mam stalego lacza !! :(

 

Wiec mowisz ze lepiej zrodla trzymac w /home a nie /usr/src !!

Trza nad tym pomyslec!!

THX