Huncwot Opublikowano 10 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2005 :blink: Witam, mój problem jest następujący. Karta dzwiękowa zintegrowana na płycie zaczęła mi dziś trzeszczeć/harczeć po zmianie zasilacza (ze wspaniałego megabajta, który bez mej zgody dokonał samospalenia). Przez trzeszczenie/harczenie mam na myśli odgłosy w stylu niewyregulowanego radia. Wnioskuję - choć mogę się mylić - że problemem jest napięcie (ale co/jak/gdzie/kiedy/po co/jak to wyregulować? - tego już nie wiem). Mój nowy zasilacz to ROPLA 400W z różnymi bieda-bajerami, więc coś nienajgroszego. Z dźwiękówką SB PCI 128 problemu nie ma (ale przecież nie o to chodzi, żeby dwie dźwiękówki w kompie były :huh: ). Co waszmoście radzą? Mój config: Athlon 2500 XP +, ASRock K7VT4A+, 256 DDR 333, 80GB HDD, GeForce FX 5500 128 i in. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paszczu Opublikowano 10 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2005 Przy samozapłonie megabajta mogło strzelić coś jeszcze na płycie głównej i dlatego trzeszczy. Jedyne wyjście to sprawdzić całość na jeszcze innym zasilaczu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Huncwot Opublikowano 10 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2005 <_< kogo mam w takim razie strzelić w pysk, w przypadku gdyby potwierdziły się twoje słowa? Logika podpowiada mi, że powinienem powystrzelać ekipę MEGABAJTu. I czy w ogóle naprawa takiego defektu na mejnbordzie wchodzi w rachubę? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paszczu Opublikowano 10 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2005 Naprawa tego (o ile ktoś by się tego podjął) będzie prawdopodobnie raczej nieopłacalna. A sporo winy jest niestety po Twojej stronie - dopiero awaria przyprowadziła Cię na forum i skłoniła do wymiany tego badziewa na inny zasilacz (niestety - równie kiepski). Sprzedaj tą bombę póki nowa i zainwestuj w coś bardziej firmowego: jeżeli z finansami cienko to chociażby http://angela.pl/index.php?action=TowarPokaz&id_towaru=648 A w wolnym czasie przeczytaj temat: http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=80911 - naprawdę nie jesteś pierwszy ani ostatni :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Huncwot Opublikowano 10 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2005 Nie widzę w tym swojej winy. Miałem to, na co było mnie stać. W planach była oczywiście wymiana szajsu na lepszy, ale na 4 dni (!!!) przed wpłynięciem środków finansowych na moje konto (które to przeznaczyłbym na 100% zakup nowego zasilacza) megabajt odszedł do krainy wiecznych łowów. Do tego MGB był stosunkowo młody (niecałe 4 miesiące), więc naturalnie mogłem się łudzić, że chociaż pół roku pochodzi. Aha i jeszcze jedno. Nie każdy może sobie pozowlić nawet na "marne" 100 zł na zasilacz (ja np. musiałem pożyczyć od matki :? i bezwzględnie muszę oddać za 3 dni :/). Sprawa nie jest więc tak czarno-biała jak się może wydawać co niektórym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paszczu Opublikowano 11 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2005 Naprawdę, było to już wałkowane setki razy, chciałeś mieć komputer, ale nie miałeś na normalny zasilacz. Nie było Cię stać wtedy to musi Cię być stać teraz - ależ proszę bardzo, masz uszkodzonego megabajta, uszkodzony dźwięk na płycie głównej i co? Taniej chyba nie jest. Biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy, bo potem się okazuje że i tak trzeba kupić drogie bo tanie się zesrało. Naprawdę, nic osobistego. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
h-y-d-e Opublikowano 11 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2005 ...a ja nie sadze żeby to była wina uszkodzonej płyty, takie zjawisko jest powszechne w kartach zintegrowanych na płytach i wynika z zakłocen e-m, u mnie na przykład karta na ic7-g zaczęła charczeć jak włożyłem dysk s-ata, i nic na to nie pomaga. Jak poszukach na forach różnorakich to znajdziesz mnóstwo takich problemów z opisami jak sobie ktoś poradził albo nie ... mozna sie bawic w jakiś ekranowanie dodatkowe, ewentulanie w zmiane ustawiń karty, ewentualnie w zmiane sterowników - czasem pomaga - ale nie zawsze. Ogólnie jak to nie jest sound storm tylko jakieś byle co i jak nie masz głośników 5.1 to ja bym uzywał poprostu sb128, ogólnie najlepszym rozwiązaniem jest używanie innej karty niz ta zintegrowana Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domik Opublikowano 11 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2005 mam uziemienie w ganiazdku (serio pytam :> ) spróbuj uziemić kompa.dwa wymień tego ROPLA na MODECOMA.odkręć proca jeśli coś kręciłeś ....... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buu Opublikowano 11 Lutego 2005 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2005 ktos kiedys powiedzial : "Jestem za biedny aby kupowac tanie rzeczy" , i to jest w 100% racja Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...