Chieftec Hpc 420 - 302 Df Wcale Nie Taki Mocny

[radek_z]

Kupując ten zasilacz kilka miesiecy temu, myślałem że dotarcie do granic jego wytrzymałosci jest prawie niemozliwe (mój pierwszy zasilacz renomowanej firmy). W praktyce okazało sie to dziecinnie łatwe. Wystarczyło założyć chłodzenie wodne, dzięki któremu mogę traktować mojego Athlona napięciem 2,15 V (w rzeczywistości 2,17 V), aby taktować go na 2254 MHz. Przy takich ustawieniach procesor pobiera 165W. Tabliczka znamionowa PSU mówi że na liniach 3,3V i 5V może on zapewnić 220W. Przy uwzględnieniu że sprawność tego typu urzadzen wynosi około 80 %, zostaje niecałe 180W.

 

Po konsultacji ze znajomym elektronikiem już znam przyczynę, dla której kondensatory na moim Epoxie wytrzymuja miesiąc czasu. Ostatnio zamiasta 2200 nF załozyłem 3900 uF oraz wentylator nad nimi. Pewnie tylko dlatego wytrzymały dwa miesiące zamiast jednego. Jak wytłumaczył mi znajomy (po objaśnieniu mu co musi zasilić mój Chieftec), zasilacz gdy nie wyrabia, przestaje dawać napiecie liniowe i zaczyna "pompować". Kondensatory, maja za zadanie chronić procesor przed takim pompowaniem i robia to bardzo dobrze, ale jeśli wystepuje to raz na jakis czas, a nie bez przerwy. Jeśli zasilacz w sposób ciągły podaje takie napięcie, kondensatory szybko padają.

 

Jaki moglibyście polecić mi zasilacz, który wytrzyma zasilanie takiego procka? Moze zmiana płyty głównej na taka która zasila procka z linii 12V, pomogłoby w tej sytuacji. Ztego co wiem linia 12V zwykle jest słabo obciażona, wiec miałbym do dyslozycji prawie całą jej wydajność. Jak wynika z waszych doświadczeń?

Edytowane 27 Lutego 2005 przez radzio_z

[[hS.4f] Logan]

no to nie zwalaj na zasilke jak masz plyte idiotycznie zaprojektowana. moj abit nf7 ciagnie z 12V i szef przy 2.3V normalnie dziala i kondensatoro nie zapladnia.