Dogrizz Opublikowano 14 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2005 (edytowane) A więc tak. Mooj komputerek jush pare latek ma ale jak do tej pory zbytnio problemoow z nim nie bylo. Aż do pewnego niezbyt piekneg dnia. Włączam kompa a tu mi info wyskakuje ze nie moze winda znalezc plikoow od antywira i firewalla. No dobra. Walnąłem reseta. Komp sie uruchomił już prawidłowo. Włączyłem muzyczke. leci sobie ja cos tam w kompie szperam. Aż tu nagle foobar wyrzuca ,że nie może znaleźć jakiegoś pliku z muzą. No dobra może przerzuciem go gdzieś i zapomniałem zmienić w playliscie. chce wejsc do katalogu z muzą. A tu winda zaczyna sie resetować. No i jush sie nie uruchomiła. Na początku sproobowałem uruchomic ormalnie winde a tu nic na poczatku wyrzuca że błędny dysk i mam włożyć poprawną dyskietke. Dyskietki zadnej w napędzie nie mam. Potem reset kilkakrotnie i nic. Odłączyłem kompa pomerdałem pokombinowałem z paskami IDE no i dobra podłączam. Włączylem no i patrze uff jush nie ma bledu dysku odpala sie lilo (miałem mandrake 10.0 oprucz XP) Ale nie do konca sie odpala bo tak jakby kod byl wczytany do pewnego momentu. Bo pojawialo sie Lilo i kilka jeszcze jakichś zrozumiałych znaczków(za kazdym razem inaczej) i dalej nic :|. No dobra znowu odłączyłem pokombinowałem na gume to i owo przykleilem ;) odpalam no i lilo startuje poprawnie. Włączam winde a tu mi wyrzuca że folder Windows/system został usunięty lub uszkodzony :|. Resetuje kompa. Włączam linuxa. Wyskakuje powiadomienie że kernel wariuje ( czy jakos tak tylko ze po angielsku) I że dopalić z parametrem coś = option. właże do biosa a tu moje cd rw nazywa się od teraz HL gwiazdka nuta serce -DST. Szczena na ziemi. Pokombinowałem ztym i owym no i odpalilem wreszcie instalator XP. dowiedziałem sie dzieki temu że partycje D uznało mi za niesformatowaną. Udało mi sie jakimś cudem zainstalować winde na nowo ( gdzies z 12 razy włączałem instalator zanim załapał :/) ściągnąłem biosa przez life update dla MSI. Nadinstalowałem biosa nowego i jakoś powoli zaczęło wszystko działać. przy pomocy partition magica(7.0) sformatowałem partycje windy i linuxa. odzyskałem dane z D: (PC Inspector) no i zainstalowałem winde ponownie. Niby wszystko pieknie ładnie bo jush zadnych problemoow niby nie mam tylko że drastycznie spadła mi wydajność kompa :/. W Quake 3 mam jakieś dziwne przycięcia podczas gry. A winda włącza się 6 minut a z instalatorem windy nadal mam problemy :/. Pozatym działa niby sprawnie :|. Nie licząc tego że teraz HD widzi mi jako secondary Master ( podpięty od IDE1) a nagrywarka jest jako Primary Master (IDE2) Mój Pc to: CPU : Pentium 4 BOX Płyta : MSI i845 ultra-c graf: Geforce4 MX 440 64MB DDR Ram: 768 Nagrywara : LG 48/24/48 Dźwiękówka: AC'97 Zasilacz: (nie wiem podaje co mam na boxie od zasilacza;)) Cyber Power P4, ATX switch power Supply System: Win XP Sp2 PL Przed tymi ciekawymi zdarzeniami wszystko chodziło bez problemu nigdy niczego nie podkręcałem. Czekam na odpowiedź Edytowane 14 Czerwca 2005 przez Dogrizz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajsi Opublikowano 14 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2005 Tak na początek profilaktycznie, weź miernik w dłoń i sprawdź napięcia. Komp nie jest może jakiś prądożerny ale takie dziwne objawy padania to moze być to. Potem weź dysk do kolegi przeskanuj powierzchnnię programem od producenta dysku (każdy producent daje swoje narzędzia diagnostyczne, można znaleźć je na www producenta). Moze to jeszcze pada kontroler dysków na płycie ale najpirw sprawdź tamte ewentualnośći. Pozdrawiam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dogrizz Opublikowano 14 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2005 (edytowane) Mam dysk Samsung SV3063H. Znalazłem jakiś soft tylko że piszą wszędzie że bez zbackupowania wczesniej danych lepiej nie podchodzić ;) . A co do mierzenia ... To mogę zrobic to np. Fuzzy logicem ? bo nie mam zadnego miernika i z tego co pamiętam nikt z moich znajomych nie ma ;). Czy to musisz koniecznie byc sprawdzone recznie ? Edytowane 14 Czerwca 2005 przez Dogrizz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajsi Opublikowano 14 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 14 Czerwca 2005 Nie musi być ręcznie, ale programy lubią kłamać i nie można im zaufać na 100%. W przypadku awaryjnych pomiarów tym bardziej trudniej zaufać programom. Ale spróbuj, napewno nie zaszkodzi, a może coś się dowiemy. Co do tego programiku, takie ostrzeżenie jest konieczne by jakiś niedoświadczony użytkownik nie pozbył się danych a potem miął protensję do firmy że nie było ostrzeżenia. Jak użyjesz go z głową (zgodnie z opisem funkcji) to nic nie powinno się stać. Pozdrawiam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dogrizz Opublikowano 15 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2005 Hmm dysk sprawdziłem i jest bez błędu.. a co do napięć to poprawne wartości znajde w opisie płyty głównej czy dla kazdego podzespołu jest inny ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajsi Opublikowano 15 Czerwca 2005 Zgłoś Opublikowano 15 Czerwca 2005 Co do napięć to najwżniejsze są: +3,3V , +5V i +12V. I powinny być jak najbliżej tych wartości. Norma o ile pamiętam to 5%. Pozdrawiam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...