Skocz do zawartości
Gordon

Ulubiony redaktor Z CD-Action

Rekomendowane odpowiedzi

Bo to nie gazeta... tylko pismo. Kazdy raczej inteligentny czlowiek to umie rozroznic :) Ale co tam...

A temat nie umrze, jezeli tylko mi starczy samozaparcia, i znajde kogos jeszcze ]:->

Czytaliscie ostatnia zapowiedz CoD 2 i Q4? Allor naprawde sie postaral, swietny txt :D

 

 

 

 

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobre to bylo...az sie usmiechnalem ;)

Czy SS czy TS byly gazetami:> NIE, chyba nie ;)

 

Za to CD-Action jest czasopismem jak to ładnie Crosis napisal :P

 

Czy nie uważacie iż recenzja EPM Tuning napisana przez Siekiera do działu Kaszanka Zone, jest cudowna? Mniam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobre to bylo...az sie usmiechnalem ;)

Czy SS czy TS byly gazetami:> NIE, chyba nie ;)

 

Za to CD-Action jest czasopismem jak to ładnie Crosis napisal :P

 

Czy nie uważacie iż recenzja EPM Tuning napisana przez Siekiera do działu Kaszanka Zone, jest cudowna? Mniam...

1521696[/snapback]

Problem jest w tym, że każdy potrafi odróżnić czasopismo od gazety, a nazywają z czystego przyzwyczajenia "gazeta". TS i SS były czasopismami ale jak ktoś powiedział gazeta to nic sie nie działo, tak samo sie nadal nie dzieje np z PSX-E. W ogole chore jest to całe nachalne poprawianie, że to nie gazeta. Tak jakby na siłe chciało się coś udowodnić :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tepic takie przyzwyczajenia :P

 

Nie biore tego na powaznie, ale walczyc trzeba, dla idei ;)

;)

kurde...gdzie sa Ci pozostali fani CDA?

1522136[/snapback]

Skoro go kupuja tzn., ze nie maja netu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde...gdzie sa Ci pozostali fani CDA?

Hehe przyglądają się z boku i śmieją sie z Was.

 

Ja pamiętam wszystkie pisma o grach w jakie wychodziły w Polsce. Nawet nie Top Secert (wszystkie numery miałem) ale Bajtka jeszcze pamiętam :) Widzałem jak się rodziły i upadały. Do części żywię sentyment, części nie czytałem bo mi nie przypadła do gust. To dawne dzieje - fajnie było jak człek był młody.

Teraz sobie kupuje i czytam CDA - choć w moim wieku to już podobno nie wypada, bo to "gazeta" dla szczeniaków o niewyrobionym guście i słabo skądających literki. Tak przynajmniej wynika z "dorosłych" wypowiedzi jakie tu poczytałem (szkoda tylko że tolerancja i kultura wypowiedzi nie idą często w parze z tą krytyką). Ale cóż poradzę skoro lubię i wszelka krytyka spływa po mnie niczym woda po kaczce.

 

Natomiast sam nie wiem czemu służą krucjaty wszelkiej maści frustratów dowodzących że CDA jest "cacy" czy "be" - no ludzie! - podoba się kupujesz, nie podoba sie nie kupujesz.

 

Co do tego jak to drzewniej bywało > dziadka jak się spytać to też powie, że przed wojną to były samochody - miały klasę styl i wogóle - a teraz to się tylko liczy skóra, klima i ilośc hp pod maską.

 

Odnośnie "gazety" - formalnie gazeta to CDA nie jest, choćby dlatego że nie wychodzi co najmniej raz w tygodniu. Tak więc nazywanie CDA gazetą jest błębem merytoryczny wskazującym na:

a) nieznajomość pewnych ogólnozrozumiałych pojęć

B) zwykłą złośliwości i chęcią pokazania pogardy (np: jak nazwania mężczyzny chłopcem) - co jak przypuszczam jest głóną przyczyną z jaką większość z lubością tym pojęciem szafuje

Obojętnie który z wymienieonych przypadków zaistnieje wskazuje na niewielkie, ale jednak braki w "dorosłości"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o i taka wypowiedź mi się podoba...

 

Tylko teraz się pewnie zacznie najeżdżanie na RoZego - przecie on z CDA jest...:|

 

Kaeres - a kupa...mam neta i kupuje...z sentymentu bo bez czytania prasy nie mogę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że temat troszkę się rozrósł i oprócz pytania o ulubionego redaktora została porusza dyskusja o gazetach/czasopismach komputerowych. Postanowiłem przejrzeć niektóre czasopisma i wypowiedzieć się w tym wątku.

 

CD-Action kupowałem przez kilka lat. Skończyłem na numerze z listopada 2000 roku (zaczynałem od numeru 14-15 łączonego). Później sporadycznie kupowałem te czasopismo, a dokładniej kupiłem 3 numery. Ostatni z tych zakupionych to październik 2004 (kupiony ze względu na pełną wersję Chrome'a). Przez rok pożyczałem od kumpla to czasopismo i czytałem. Pozwólcie, że ocenie numer ostatni jaki posiadam, czyli ten z Chromem. Nie będę oceniał całej gazety :blurp: bo nie chcę Was męczyć moimi wywodami ;)

Ok, jedziemy.

 

1. Szata graficzna. CD-Action charakteryzuje się tym, że "ładnie" wygląda. Wielkie obrazki w recenzjach, które potrafią powiedzieć więcej niż przeczytany tekst :lol: Przeglądajać CDA można stwierdzić, że główny nacisk kładziony jest na szatę graficzną - ma być pięknie, gdyż to najbardziej wpływa na czytelników (uogólniam), szczególnie tych młodszych. Kilka osób już wcześniej opisywało, jaki wpływ na czytelników ma szata graficzna, to samo jest przecież z grami. Starzy wyjadacze nie przywiązują zbyt wielkiej wagi do grafiki w grach. Dla nich najważniejsza jest grywalność. Podobnie jest z czasopismami, starsi czytelnicy wolą mieć merytoryczne, przemyślane i mądre teksty, a nie ogromne obrazki. "Co za dużo, to nie zdrowo" - pasuje jak ulał. Nie powinno być tyle obrazków, a już przegięciem dla mnie jest recenzja Dooma 3, albo zapowiedź Earth 2160. Przecież tego aż nie chce się czytać. To jest moja ocena i zapewne wielu obecnych czytelników będzie twierdzić, że to im nie przeszkadza i że tak powinno być.

 

2. Teksty. Nie są złe, o ile czytelnik nie miał styczności z innymi czasopismami o grach komputerowych, jak Secret Service, Top Secret, Świat Gier Komputerowych czy Gambler. Słabe teksty uzupełnia szata graficzna i to powoduje, że nowi czytelnicy mniej zwracają uwagę na teksty. Zresztą wiekszość czytelników CDA to przeważnie małolaty, nastolatkowie, a ich interesuje głównie grafika i to co jest na płycie, czyli pełne wersje. Dzisiaj pełne wersje to standard, CDA jako jedna z pierwszych (może nawet pierwsza) zaczęła umieszczać full wersje na płytkach. Przeważnie były to gnioty, ale były też perełki - seria Fallout chociażby. A propos Fallouta, druga część tej gry została umieszczona na płytach z naruszeniem prawa. Twórcy gry, a także ich zachodni wydawcy nie wyrazili zgody na publikację Fallouta 2. Była umowa, ale ona dotyczyła pierwszej części. Widać więc, że czasopismo, które tak walczyło, żeby być fachowym i prawym złamało prawo. Ale nie będę dalej drązył tego tematu, gra się ukazała i była możliwość zakupienia jej za cenę ok 17 zł.

 

3. Kąciki. O sprzęcie nie będę się wypowiadał, bo to każdy z Was tweakowców może ocenić. Na luzie - już tak nie śmieszy, Action Redaction - czyli odpisywanie na listy. Jeśli zdarza się głupi list od czytelnika, to może być też głupia odpowiedź, ale nadmierne odpisywanie w sposób "olewający" czytelników jest moim zdaniem nieładne. Smuggler odpisuje na listy, także segreguje je, które umieścić w danym miesiącu. Od długiego czasu nie było zbyt wiele mądrych listów. Selekcjonowane są takie, których autorów można w łatwy sposób ośmieszyć, wykpić - a czytelnicy to lubią, jak się kogoś ośmiesza. To jest problem nie tylko w czasopismach, ale także w życiu publicznym (chociażby Giertych, Wrzodak, nawet Kaczyński czy Rokita). Takie zachowania powinno się tępić, niestety Smuggler tego nie robi. Wybiera głupie listy i odpisuje poniżając ich autorów. Jeśli się komuś to podoba, to "gratuluję" dobrego smaku :mur:

Popatrzcie na Gamblera. Tam odpowiedzi na listy czytelników były pełne kultury, nie było nadmiernego wyśmiewania, ani poniżania. Tak powinno być, a nie tak jak jest w CDA. Nie wierzę, żeby w tych "tysiącach" listów pisanych do CDA nie było kilku(-nastu) rozsądnych, przemyślanych - ale najprawdopodobniej trafią one do kosza, bo ciężko na nie odpowiedzieć, a odpowiedź nie będzie taka efektowna jak w przypadku ośmieszenia.

Kiedy CDA się rozrosło do 200 stron to pojawiły się poradniki dotyczące zmiany powłoki, upiększania Windowsa, rozwiązywanie problemów ze sprzętem czy optymalizacja systemu. Pomysł był dobry, ale wykonanie fatalne. Tekst specjalnie rozciągany, zeby zmieścił się na jak największej liczbie stron, zawierający ogólne zagadnienia. Na dodatek z następnymi numerami te informacje zaczęły się powtarzać. Ktoś kto chciał poznać lepiej te zagadnienia, nie mógł liczyć na CDA, musiał samemu szukać. Dla mnie te poradniki nie warte były wyższej ceny i większej ilości stron - szkoda papieru na tak mało merytoryczne teksty.

GameWalker - pomysł może i dobry, ale ostatnio ten kącik strasznie się rozrósł. Kiedyś zajmował 2 strony, teraz 6 :shock: 5 stron zajmują inforamcje co jest na płytach. Przecież to może sobie każdy sprawdzić przy uruchamianiu cdka - po jakiego wała powielać te informacje na papierze :?: Żeby zapełnić strony. To jest kolejna wada tego czasopisma - dużo stron, na których jest niewiele informacji, lub możnaby te strony przeznaczyć na coś innego.

 

4. Kolejna sprawa to reklamy. Już chyba więcej ich być nie może. Praktycznie co 2-3 strona to reklama. Ktoś powie (napisze), że bez reklam czasopismo nie mogłoby istnieć. Ok zgoda, tylko czemu jest ich tak dużo :?: Przecież w takim Gamblerze nie było tyle reklam. Ale bez reklam nie byłoby kasy, a przecież recenzenci i inne osoby w CDA muszą z czegoś żyć. Śmieszne są reklamy preparatów do twarzy, albo butów - to ma się nijak do tematyki gier. Ale widać, że to chyba nieistotne jakie są reklamy, biorą pewnie te, za które dostają dobre wynagrodzenie.

 

Miałem jeszcze opisać inne czasopisma jak SS, TS i Reset, a także Gamblera. Dochodzę jednak do wniosku, że nie warto. Pewnie niektórze mnie znienawidzili za ten długi wywód, kolejnej takiej ilości by nie przeżyli ;)

 

Mam tylko jedną prośbę do osób, które czytały Top Secret. W starych numerach było coś takiego jak: Piwem i Mieczem - czy ktoś to posiada, albo wie gdzie można to zdobyć :?: Czytałem tylko kilka odsłon, a chętnie przeczytałbym całość :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RoZy mam nadzieje ze ze mnie sie nie smiejesz :P

Frustratem nie jestem, ale swego bronic bede, bo to kupuje, bo nie ma alternatywy w postaci TS, SS, i innych wspaniałych, bo są ś.p.

Oto mi chodziło własnie mi chodziło z tą "gazeta" ale tak napisc nie chcialem, bo jak mowisz dorosli by zostali urażeni.

 

Kaeres jesli kazdy kto ma neta nie kupowałby prasy, w USA chyba by on juz nie istniala. Infomacje sa w necie, porady dla pań sa w necie, gołe laski tez sa w necie (wiec po co playboy`e) i wszystko inne tez jest w necie, a jednak jakims cudem prasa istnieje.

Z tego co wiem (nawet po sobie) ludzie majacy net rowniez czytaja CDA :|

 

Wy wszyscy myslicie ze wszyscy ludzie kupuja CDA bo pelne wesje, jak np. Chrmoe czy Fallout. Gierki mam i to jakie chce. Kiedys od kumpli teraz mam neta, wiec gdyby CDA było by bez CD\DVD tak i tak bym je kupił. Szkoda tylko Bonusow i Action Maga i innych kacikow :P

 

Crosis, takie wywody mi np nie przeszkadzaja, jak chcesz i Ci sie chce dawaj wiecej. Tez moglbym zebrac moje poprzednie posty, sklecic w calosc, ale po co jezeli to juz tam jest.

 

Reklamy sa jakie sa. Jesli nie chcesz to nie czytaj co na nich jest. Ja poprostu je olewam, a ze moga wspomoc finansowo moje ukochane czasopismo to zły na reklamy nie jestem.

 

Osobiscie takze nie czytuje poradnikow i testow sprzetu ( mam przecież Tweak`a), i uważam ze powinny wyleciec z CDA. Wolałbym nawet jakąś solucje czy cos zamiast "jak upiekszyc windowsa".

GameWalker fajna sprawa. Czesto sie usmieje z wypowiedzi i klotni redaktorów. Najlepsze jaja były gdy pisał jeszcze Mr Jedi czasem <lol>

 

Bojowkarze walczmy z uciskiem! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy wszyscy myslicie ze wszyscy ludzie kupuja CDA bo pelne wesje, jak np. Chrmoe czy Fallout. Gierki mam i to jakie chce. Kiedys od kumpli teraz mam neta, wiec gdyby CDA było by bez CD\DVD...

1522376[/snapback]

Czemu uważasz, że wszyscy tak myślą :?: :blink: Jedni kupują dla pełnych wersji, inni żeby sobie poczytać recenzje czy inne teksty, jeszcze inni dla kącików na płytkach, dla demek i są też tacy, co kupują z przezwyczajenia, albo chcą mieć wszystkie numery.

CD-Action nie będzie bez CD/DVD, bo wtedy pozostałoby jedynie Action ;) Płyty są integralną częscią czasopisma.

Reklamy sa jakie sa. Jesli nie chcesz to nie czytaj co na nich jest. Ja poprostu je olewam, a ze moga wspomoc finansowo moje ukochane czasopismo to zły na reklamy nie jestem.

1522376[/snapback]

Nie chodzi o jakość tych reklam, tylko o ilość. Nie śmieszą Cię te reklamy Lee albo Skittles :?: Rób jak chcesz. Jeśli podoba Ci się to czasopismo, to je kupuj. Przecież nikt Ci nie zabrania, ani nie zmusza do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o jakość tych reklam, tylko o ilość. Nie śmieszą Cię te reklamy Lee albo Skittles :?: Rób jak chcesz. Jeśli podoba Ci się to czasopismo, to je kupuj. Przecież nikt Ci nie zabrania, ani nie zmusza do tego.

1522399[/snapback]

przepraszam ale dlaczego maja smieszyc?? a co "komputerowiec" to nieokrzesany troglodyta i ma chodzic w starych łachach i jeść trawę?? nie rozumiem...

 

o co mi sie nie podoba??? REKLAMY komorek (w sensie dzwonki, loga itp)..uwzam ze to troszke przesada aby mlody czytelnik (np. 10 latek) mogl sobie sciagnac jako logo "cycuszki", "dupcia", "laseczka" itp (pisownia oryginalna)..nie zebym byl jakims zacofanym i nie dopuszczal tematu seksu..ale uwazam ze w takim pismie to nie wypada (tak samo zreszta jak w Maxi Tuning sa reklamy pań na telefon :blink: - tez nie wypada mimo wszytsko)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No racja ... już tylko KŚG się ostał bez tych reklam (jak się u nich pojawią to znaczy że nazajutrz konieć świata ..)

 

Choć pamiętam że przez chwilę ukazywały się nawet w CDA reklamy pisemek z kasetami...:|...o czym nawet w AR była mowa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choć pamiętam że przez chwilę ukazywały się nawet w CDA reklamy pisemek z kasetami...:|...o czym nawet w AR była mowa...

1522527[/snapback]

Hehe raz czy dwa bodajże poszła i czym prędzej ją wywalili. Tych przypominających arkusz excela (dzwonki, loga) też nie lubię, ale widać dobrze i nieźle płacą :)

 

Co do reklam co 2 stronę to takie wrażenie tylko - początek pisma to faktycznie taki natłok ale juz w recenzjach przwie wcale nie ma pełnostronicowych. Wracają dopiero pod koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Ktos cos powiedzial o CDA? No to juz jestem :)

 

Smuggler wita was :)

 

A teraz do rzeczy!

 

 

1. Szata graficzna. CD-Action charakteryzuje się tym, że "ładnie" wygląda.

 

>>>Bez cudzysłowu proszę. CDA ładnie wygląda. To nie grzech, szczególnie w czasach gdy cywilizacja obrazkowa triumfuje, a towar kupuje się oczyma.

 

Wielkie obrazki w recenzjach, które potrafią powiedzieć więcej niż przeczytany tekst :lol:

 

>>>Owszem. Mnie jeden obraz z Far Cry (w duzej rodzielczosci) przekonal do zakupu tej gry - nawet nie musialem czytac dluuugiej informacji o gierce, bo juz wiedzialem, ze ja kupie. I chocby nie wiem jaki byl artysta slowa, to slowami tej grafy nie odda tak, jak ja po prostu mozna zobaczyc.

 

 

Przeglądajać CDA można stwierdzić, że główny nacisk kładziony jest na szatę graficzną - ma być pięknie, gdyż to najbardziej wpływa na czytelników (uogólniam), szczególnie tych młodszych.

 

>>>Tak. Ma byc pieknie, ma byc fajnie, ma byc w miare fachowo. Podkreslam slowo W MIARE, gdyz CDA nie jest adresowany do hardkoreowcow i maniakow, a po prostu zwyklych graczy, ktorych zasadniczo wali czy np. gasienica w T-34 skladala sie z 85 czy 90 ogniw.

A piszacy don teksty nie staraja sie udowonic w kazdym tekscie jak gruntowa i fachowa wiedze w tym temacie posiadaja. maja za to pisac tak, by Przeciety Czytelnik sie nie nudzil. Proporcje tekstow i do grafiki dobierano zas na podst. specjalnych badan testowych. Jesli ci to nie pasuje, to znaczy, ze po prostu nie miescisz sie w normie. Gratulacje - ale my, pismo masowe i komercyjne, zyjemy z OGOLU, a nie z wyjatkow.

 

 

 

2. Teksty. Nie są złe, o ile czytelnik nie miał styczności z innymi czasopismami o grach komputerowych, jak Secret Service, Top Secret, Świat Gier Komputerowych czy Gambler. Słabe teksty uzupełnia szata graficzna i to powoduje, że nowi czytelnicy mniej zwracają uwagę na teksty.

 

>>>To jest twoja teoria.

 

 

Zresztą wiekszość czytelników CDA to przeważnie małolaty, nastolatkowie,

 

>>>To grzech? Jestesmy pismem dla graczy, a kto zwykle w Polsce gra?

 

A propos Fallouta, druga część tej gry została umieszczona na płytach z naruszeniem prawa. Twórcy gry, a także ich zachodni wydawcy nie wyrazili zgody na publikację Fallouta 2. Była umowa, ale ona dotyczyła pierwszej części. Widać więc, że czasopismo, które tak walczyło, żeby być fachowym i prawym złamało prawo. Ale nie będę dalej drązył tego tematu, gra się ukazała i była możliwość zakupienia jej za cenę ok 17 zł.

 

>>>A ja bede drazyl. Teorie te zaczerpnales sobie z SGK, bo tam sie pojawila. A to dlatego, ze po prostu ktos, kogo zazdrosc sparla, ze nie potrafil zalatwic tej gry do swego pisma, zadzwonil do niewlasciwej osoby. Ona faktycznie nic nie wiedziala o publikacji Fallouta w CDA - ale to nic dziwnego. jakbys zadzwonil do losowej osoby z Wrocka i zapytal czy zna Krzycha Mareckiego, ona by powiedziala, ze nie. Ale czy to znaczy, ze Krzychu nie istnieje? SGK obiecalo "redakcyjne sledztwo" w tej sprawie. I od tej pory ani slowa. A czemu? Bo potem pewnie zadzwonili do WLASCIWEJ osoby :). Myslisz, ze taka afera jak pirackie opublikowanie takiej gry jak Fallout w 200.000 egz. by po prostu przeszlo bez echa?

No nie rozmieszaj mnie...

 

 

3. Kąciki. O sprzęcie nie będę się wypowiadał, bo to każdy z Was tweakowców może ocenić.

 

>>>Sprzet - wdzieczny bede za RZECZOWE wytykanie bledow w tym dziale (adres: cdaction@cdaction.com.pl). Dzieki tym uwagom bedziemy w stanie podniesc poziom tego dzialu. Z gory dzieki za ew. majle.

 

Na luzie - już tak nie śmieszy, Action Redaction - czyli odpisywanie na listy. Jeśli zdarza się głupi list od czytelnika, to może być też głupia odpowiedź, ale nadmierne odpisywanie w sposób "olewający" czytelników jest moim zdaniem nieładne. Smuggler odpisuje na listy, także segreguje je, które umieścić w danym miesiącu. Od długiego czasu nie było zbyt wiele mądrych listów. Selekcjonowane są takie, których autorów można w łatwy sposób ośmieszyć, wykpić - a czytelnicy to lubią, jak się kogoś ośmiesza.

 

>>>Niestety listy sa takie, jakie przychodza - selekcja nie polega na odrzucaniu listow madrych, a tylko na zachowaniu proporcji w AR do tego w jakim stosunku do nas przychodza listy madre i glupie. To, ze mlodziez nam glupieje i chamieje to smutne - ale to juz nie ja za to jestem odpowiedzialny. Nie miej pretensji do termometru, ze niska temperature pokazuje...

 

 

To jest problem nie tylko w czasopismach, ale także w życiu publicznym (chociażby Giertych, Wrzodak, nawet Kaczyński czy Rokita). Takie zachowania powinno się tępić, niestety Smuggler tego nie robi. Wybiera głupie listy i odpisuje poniżając ich autorów. Jeśli się komuś to podoba, to "gratuluję" dobrego smaku :mur:

 

>>>Ponizam tylko tych, ktorzy na to zasluguja - swa glupota. chamstwem i kuriozalnymi pogladami. Zacytuj mi choc jeden sensowny list, z ktorego darlem lacha w AR.

 

 

Popatrzcie na Gamblera. Tam odpowiedzi na listy czytelników były pełne kultury, nie było nadmiernego wyśmiewania, ani poniżania.

 

>>>Popatrz na moje usta: TU JEST CDA, NIE GAMBLER.

 

 

Tak powinno być, a nie tak jak jest w CDA. Nie wierzę, żeby w tych "tysiącach" listów pisanych do CDA nie było kilku(-nastu) rozsądnych, przemyślanych - ale najprawdopodobniej trafią one do kosza, bo ciężko na nie odpowiedzieć, a odpowiedź nie będzie taka efektowna jak w przypadku ośmieszenia.

 

>>>Naturalnie, moglbym wybierac do AR glownie listy madre i uczone - ale to by bylo falszerstwo, bo prawda jest taka, ze wiekszosc listow taka jednak NIE jest.

 

 

GameWalker - pomysł może i dobry, ale ostatnio ten kącik strasznie się rozrósł. Kiedyś zajmował 2 strony, teraz 6 :shock:

 

>>>Bo zawiera coraz wiecej roznych tresci, dodatkow, itd. Ludzie tego chcieli - dostaja to. Czysta komercja, nie? I tak wlasnie jest.

 

 

5 stron zajmują inforamcje co jest na płytach. Przecież to może sobie każdy sprawdzić przy uruchamianiu cdka - po jakiego wała powielać te informacje na papierze :?: Żeby zapełnić strony.

 

>>>Wlasnie po to, zebys nie musial od razu wrzucac CD do czytnika, jak czegos szukasz.

 

 

4. Kolejna sprawa to reklamy. Już chyba więcej ich być nie może. Praktycznie co 2-3 strona to reklama.

 

>>>Moze. Sredni % objetosci reklam w CDA to 25-30% zawartosci pisma. Na Zachodzie 40-50%. A reklamy sa glownie na poczatku, wlasnie po to, by potem nie rozbijac nimi recenzji.

 

Ktoś powie (napisze), że bez reklam czasopismo nie mogłoby istnieć. Ok zgoda, tylko czemu jest ich tak dużo :?:

 

>>>Bo widac u nas sie oplaca reklamowac.

 

Przecież w takim Gamblerze nie było tyle reklam.

 

>>>Bo a) rynek byl mniejszy B) mieli za maly naklad

 

Ale bez reklam nie byłoby kasy, a przecież recenzenci i inne osoby w CDA muszą z czegoś żyć.

 

>>>oburzajace ale prawdziwe. Nie chcemy pracowac spolecznie. A kasa z reklam idzie glownie nie na nasze pensje, tylko na to, ze od ladnych kilku lat CDA nie drozeje, a mu np. przybyl 1 CD za friko.

 

 

Śmieszne są reklamy preparatów do twarzy, albo butów - to ma się nijak do tematyki gier. Ale widać, że to chyba nieistotne jakie są reklamy, biorą pewnie te, za które dostają dobre wynagrodzenie.

 

>>>Nie, po prostu budzet zaklada, ze z reklam wplynie okreslona ilosc kasy, zeby pismo wyszlo na swoje. Gdy nie ma tyle reklam z branzy, to sie bierze co sie da. Jak w zyciu.

 

 

*****

 

Dobra, a teraz kilka slow podsumowania tej calej dyskusji.

 

1. Jak widac nie boje sie dyskutowac z fanami/antyfanami face-to-face. Jak ktos chetny by mi wykazac jak komercyjnym zerem jestem, to sluze :).

 

2. Antyfanom dziekuje w imieniu rubryki "Schwytane w Sieci".

 

3. Fanom dzieki za poparcie.

 

4. Sprostowaie: ktos sie plul, ze CDA za niemieckie pieniazki wykonczyla SSa itd. Guzik prawda. CDA zostala wykupione przez Anglikow w 1999, gdy juz BYLA liderem branzy (wlasnie dlatego nas kupili). Co latwo sprawdzic w rocznikach (jest logo wydawcy w stopce). Zatem wszystkiego dokonalismy wlasna praca i wlasna kasa. Ciezko to przelknac niektorym ale niestetey taka jest prawda.

 

5. Czytanie CDA obowiazkowe nie jest. Jesli sie komus bardzo nie podoba - niech olewa je cieplym moczem, plakac nie bede. I tak jak NIEczytanie CDA NIE jest dowodem doroslosci, tak tez jego czytanie NIE jest dowodem szczeniactwa. Dowodem na to jest tylko wyglaszanie takich wlasnie pogladow. Jesli ktos chce zademonstrowac jak wielkim jest doroslym i mastahem - poprzez zbluzganie CDA - to naturalnie moze.

Ale moim zdaniem dowodzi to zupelnie czegos innego.

 

6. Nie ma pisma/ludzi bezblednych. Zatem kazdemu moze sie zdarzyc slaby tekst czy blad w recenzji - nie tyczy to tylko redakcji CDA. Sam moge pokazac tekst w np. SS albo SGK ktore SA ORDYNARNYM PLAGIATEM (moich tekstow z pewnoego zinu). Dodam, ze redakcja SGK przyznala mi racje (prywatnie), redakcja SS zas olala. O czym to swiadczy - ze nie ma ludzi/pism bez skazy, a podzial "tam swietni,. zyjacy pasja, zaangazowani, genialni" a tutaj "lamerzy, odwalajacy fuchy, bioracy lapowki" jest rodem z propagadny radzieckiej z lat 30-tych, gdy nasi byli przystojnymi blondynami, a kapitalisci to tluste wstretne swinie o haczykowatych nosach. Krotko mowiac - mzoe to ladnie wyglada ale z prawda niewiele ma wspolnego.

 

Rozumiem, ze niektorzy nie moga przebolec upadku SS itd. - i szukaja winy wszedzie dookola, a najlepiej w CDA, ktore jak ci Zydzi stoi za kazdym wydarzeniem i wszystko psuje w imie swoich ciemnych celow. Ale nie wiem czy to rozgrzebywanie przeszlosci ma sens. Ci, co czytali np. SS majac lat 10-12 po prostu chowali sie na tym pismie i zywia do niego sentyment i widza je teraz takim, jakim je wowczas widzieli. Fakty sa takie, ze pisma nie wytrzymaly konkurencji i zeszly z rynku. Czemu sie to stalo, to naprawde zwykle mocno skomplikowane historie, wiec zwalanie na "CDA i ich CDki" to znow jak mowienie "wszyskiemu winni Zydzi". Wszystko co zyje kiedys umrze, to samo tyczy sie i pism - nie ma co szlochac, to sa normalne rynkowe mechanizmy. CDA po prostu lepiej trafialo do masowego odbiorcy - a pisma starszej generacji nie potrafily albo nie chcialy zrozumiec (na czas), ze to pismo jest dla czytelnika, a nie odwrotnie. Po prostu byly za malo elastyczne, przyzwyczajone do tego, ze sa na topie i ludzie je kupuja. A to sie msci, niestety. Tylko czy z powodu ICH braku elastycznosci nalezy miec pretensje do nas?

 

 

I tyle. Nie chcialbym tu sie pograzac w dyskusjach typu "ile diablow zmiesci sie na koncu szpilki", wiec w dyskusje "a to jednak CDA odpowiada za zaglade pisma X" wdawac sie nie bede. Odpowiada tak samo, jak to, ze na sawannie bylo kiedys 100 lwow i 10.000 antylop. A potem mocno ubylo antylop, wiec polowa lwow zdechla z glodu. Zatem mozna rzecz jasna powiedziec, ze te lwy, ktore przezyly odpiowiadaja za smierc tych zdechlych lwow (bo powinny same zdechnac, zeby tamte mogly zyc!). Ale tak naprawde winne sa tu antylopy, czyli czytelnicy. A prawda jest taka, ze mamy a) niz demograficzny (mniej czytelnikow), B) recesje (ludzie maja mniej kasy = oszczedzaj = nie kupuja pism = mniej czytelnikow), c) ekspansje internetu (mniej czytelnikow pism papierowych), d) mode na nieczytanie (mniej czytelnikow). Kiedys bylo ich tylu, ze moglo spokojnie istniec wiele pism. Potem ich ubylo i na rynku pozostaly te najlepiej dostosowane do jego warunkow. Klania sie ewolucja Darwina. czy ktos ma pretensje do ssakow, ze wymarly dinozaury?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na pierwszych 20/30 stronach za dużo tego zdecydowanie...

 

Co do tych exelowych - chyba nie ma pisma/gazety bez tego...(no nie licząc wydawanej w mojej mieściny prasy lokalnej :) )

 

Edit:

EEE... gdzieś tam kiedyś pisało że członkowie redakcji się nie pojawiają na forach pod swoimi xywami...

 

Piszesz jak SMG...:)

Edytowane przez raven_88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na pierwszych 20/30 stronach za dużo tego zdecydowanie...

 

Co do tych exelowych - chyba nie ma pisma/gazety bez tego...(no nie licząc wydawanej w mojej mieściny prasy lokalnej :) )

 

RoZy - Ty go tu zawołałeś czy to jakaś podróba SMG ??...:D

1522698[/snapback]

 

Jestem one & only :P, a takie dyskusje zwabiaja mnie jak krew w wodzie rekina :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4. Sprostowaie: ktos sie plul, ze CDA za niemieckie pieniazki wykonczyla SSa itd. Guzik prawda. CDA zostala wykupione przez Anglikow w 1999, gdy juz BYLA liderem branzy (wlasnie dlatego nas kupili). Co latwo sprawdzic w rocznikach (jest logo wydawcy w stopce). Zatem wszystkiego dokonalismy wlasna praca i wlasna kasa. Ciezko to przelknac niektorym ale niestetey taka jest prawda.

Very well, co wcale nie świadczy o poziomie CDA. Nikt mi nie powie, że będąc największym pismem na rynku SS nie mógł zrobić akcji z CD w takiej cenie jak wy. Chyba, że znaleźliście filantropa, który postanowił utopić ciężką kasę. A skoro to jest mało prawdopodobne, to oczywiste jest (co zresztą znam z autopsji, bo kupowałem CDA w tamtym okresie ze względu na płyty właśnie), że robione było to kosztem tekstów, bo dobrym redaktorom, którzy dysponują wiedzą szerszą niż przeciętni gracze, trzeba też zapłacić.

 

2. Teksty. Nie są złe, o ile czytelnik nie miał styczności z innymi czasopismami o grach komputerowych, jak Secret Service, Top Secret, Świat Gier Komputerowych czy Gambler. Słabe teksty uzupełnia szata graficzna i to powoduje, że nowi czytelnicy mniej zwracają uwagę na teksty.

 

>>>To jest twoja teoria.

Taki jest fakt, wystarczy porównać recenzje tych samych gier w obu czasopismach (żeby daleko nie szukać przywołam użyty przeze mnie przykład AoE2).

 

>>>Tak. Ma byc pieknie, ma byc fajnie, ma byc w miare fachowo. Podkreslam slowo W MIARE, gdyz CDA nie jest adresowany do hardkoreowcow i maniakow, a po prostu zwyklych graczy, ktorych zasadniczo wali czy np. gasienica w T-34 skladala sie z 85 czy 90 ogniw.

A piszacy don teksty nie staraja sie udowonic w kazdym tekscie jak gruntowa i fachowa wiedze w tym temacie posiadaja. maja za to pisac tak, by Przeciety Czytelnik sie nie nudzil. Proporcje tekstow i do grafiki dobierano zas na podst. specjalnych badan testowych. Jesli ci to nie pasuje, to znaczy, ze po prostu nie miescisz sie w normie. Gratulacje - ale my, pismo masowe i komercyjne, zyjemy z OGOLU, a nie z wyjatkow.

I z tego powodu nie możesz bronić rzetelności recenzji pisanych przez was. Po prostu wiedza w wielu dziedzinach nie pozwala ocenić ich inaczej niż na poziomie przeciętnego, 15 letniego gracza. I za to były cenione starsze czasopisma, w których grę rozkładało się na części, a jeśli komuś było mało to dochodziły takie działy jak Moje Boje, gdzie głównie Berger analizował wiele tytułów pod względem realiów historycznych (wojny napoleońskie, IIWŚ etc.). Przy tym wszystkie teksty były cholernie ciekawe, bo wprowadzały właśnie te elementy dodatkowe, a jednocześnie często napisane z jajem tak, że człowiek często żałował, że nie są trochę dłuższe :).

Jesteście dla ogółu czyli przeciętnego gracza, więc teksty są na równie przeciętnym poziomie i nie zmuszają czytelnika do zainteresowania się tematem.

Widać do czego to zmierza po tytułach najbardziej sztampowych w stylu Click, Play czy co tam jeszcze wychodzi - niedługo recenzje gier sprowadzi się do poziomu podania wymagań i wrażeń z instalacji.

 

Nikt nie twierdzi, że CDA jest złe i zepsute, bo wykorzystało warunki wolnego rynku, to jest zrozumiałe, bo czemu ktoś miałby nie walczyć z konkurencją?. Mieliście pomysł, realizowaliście go - chwała.

To chodzi raczej o fakt, że wśród czytelników i miłośników TS, SS i Gamblera można usłyszeć głosy zawodu, że poziom gazet jak i ich czytelników tak drastycznie się obniżył. To taka nostalgia za czasami, gdzie człowiek przez miesiąc czekał na swoją ukochaną gazetkę (nie wiem co złego jest w używaniu tego określenia? wiadomo o co chodzi), żeby potem zachwycać się nią w oczekiwaniu na następny numer. Teraz to się sprowadza do tego "ciekawe jakiego fulla dadzą na CD" i kończy się na rozerwaniu folii i odpaleniu instalki, treść pisma zostawiając na koniec.

Edytowane przez mikaelus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Smuggler

 

nie wiem czy to rzeczywiscie Ty :blink: :blink: ale jesli tak to bym prosil tylko o odpowiedz na takie stwierdzenie (cytuje sam siebie :wink: :wink: )

 

"o co mi sie nie podoba??? REKLAMY komorek (w sensie dzwonki, loga itp)..uwzam ze to troszke przesada aby mlody czytelnik (np. 10 latek) mogl sobie sciagnac jako logo "cycuszki", "dupcia", "laseczka" itp (pisownia oryginalna)..nie zebym byl jakims zacofanym i nie dopuszczal tematu seksu..ale uwazam ze w takim pismie to nie wypada (tak samo zreszta jak w Maxi Tuning sa reklamy pań na telefon - tez nie wypada mimo wszytsko)"

 

imho powinniscie cos z tym zrobic..bo troche "niefajne" to jest

 

a co do kącika hardware...no super to o nie jest..czesto wyglada recenzja sprzetu tak jakbyscie mieli miejsce na 10 linijek tekstu i probowali na sile sie zmiescic z w nich..podane suche fakty (ktore mozna przeczytac na pudelku) i opinia czy warto kupic czy nie

 

dodatkowo czesto zdarzaja Wam sie babole w tabelkach i wyniki sie mieszają...powiedzmy z AA z wynikami bez AA..poprzestawiane kolumny

 

no ale moze my tez mamy troszke za duze wymagania..jako ze przybywamy na takim "ekstremalnym" forum :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą wiekszość czytelników CDA to przeważnie małolaty, nastolatkowie,

 

>>>To grzech? Jestesmy pismem dla graczy, a kto zwykle w Polsce gra?

1522693[/snapback]

Lol! No przecież cały czas mówimy o tym, ze pismo CDA jest dla dzieciakow, bo taki styl reprezentuje. Styl czyli wszystko, sztuczne wypełnianie stron obrazkami, zapowiedzi, ktore mozna zmieścić w małym newsie, na ktore sie poswieca 2 strony, styl pisania itp itd.

 

A że zwykle grają w polsce małolaty i nastolatkowie xD

Leże

 

No i dlaczego (znów przytoczę przykład PSX-E) do PSX-Extreme piszą bardziej bogatsze (w sensie intelektualnym) listy, i tam nikt nie bluzga, że NEO padło przez PSX-E albo coś takiego? Czemu nie ma nalotu antyfanów na wszystkich forach i dlaczego czy to osoby na forum PSX-E, czy kupujące, czy grające w gry, które tam opisują, są w wieku ponad małoletni i nastoletni? Nierzadko są to osoby dwudziesto-paroletnie? Przecież w Polsce grają głownie małolaty i nastolatkowie 0_o i przecież wiekszość listów, to jakies denne wypociny antyfanów. To jak to jest 0_o

 

Taki smugg, wujek cieta riposta, a nie potrafi quote użyć? :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zastrzeżenia do testów hardware. są zbyt mało szczegółowe. Np. jeśli testujecie kartę graficzną, często pomijacie ważne szczegóły m. in. czas dostępu do pamięci, za zwyczaj podatność na podkręcanie. Nie piszecie do jakiej temp. rozgrzewa się gpu i pamięci. Gdy porównywaliście Pentagram-a Freezone 120Cu+ z Zalmanem 7000-Cu (Test był zdaje się w dwóch częściach.) W jednej z części napisaliście, że zalman był lepszy o 4*C, choć nigdzie nie było żadnej tabelki z porównaniem temperatur i głośności. Żeby nie było, że tylko narzekam: CDA jest ciekawe i czyta się je przyjemnie, ale wiele trzeba w nim poprawić, żeby było idealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość vojtas21

CDA jest ciekawe i czyta się je przyjemnie, ale wiele trzeba w nim poprawić, żeby było idealne.

1523017[/snapback]

nic nie jest idealne... -_-

a cda nigdy nie będzie :P

Edytowane przez vojtas21

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to i ja dorzuce swoje 3 grosze. Od kilku lat również nie kupuje CDA co robi nadal mój kuzyn także styczność z pismem mam i tak jak kiedyś mogłem czytać recenzję po kilka razy nawet tę samą tak teraz to nawet jeżeli jestem szalenie zainteresowany jakąś grą to podczas czytania wymiękam. Nie wiem jak to określić, po prostu źle mi się czyta. Tekst w ogóle jakoś nie porywa, często nie jest specjalnie rzeczowy nie wytyka wad gier które ja widze po godzinie grania w daną grę.

 

Humor w recenzjach po[gluteus maximus]dł zupełnie (albo ja z niego wyrosłem/znudził mi się).

 

Testy hardware, no i to jest moim zdaniem najwieksza porażka gazety. Dosyć dawno temu była recka 9800PRO (chyba szafirka) no i gość sie rozwodził nad tym jak to standardowe chłodzenie daje sobie rade z tak mocną kartą (no chyba musi dawać :| ) do tego napisał że świetnie się kręci, ustawił na niecałe XT. Czy to znaczy ze grafa świetnie się kręci? Wątpie... Rozumiem naturalnie ze CDA to pismo o grach a nie o H/W no ale jakies resztki przyzwoitosci powinno się jednak zostawić.

 

 

Podsumowując:

Moim (!) zdaniem CDA jeszcze kilka lat temu całkiem dobrze sobei radziło (w sensie merytorycznym) by teraz polecieć na ryj z poziomem tekstów. CD jakie były takie są, moim (!) zdaniem kiepskie, ale to nie dla nich kupowałem kiedyś to pisemko.

CDA dobrze sobie radzi na rynku ale wiekszosc starych czytelników jest w stanie wytknąć mase rzeczy które zmieniły się na gorsze.

 

Tyle ode mnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[CIACH]

 

-> Very well, co wcale nie świadczy o poziomie CDA.

 

>>>Ja nie dyskutowalem o poziomie tylko sprostowuje ewidentne klamstwo. Czy uslysze "Sorry", czy tez uwazasz, ze klamac w zywe oczy, aby tylko dokopac komus to rzecz normalna?

 

 

Nikt mi nie powie, że będąc największym pismem na rynku SS nie mógł zrobić akcji z CD w takiej cenie jak wy.

 

>>>Mogl. A wiesz o co szlo? O kase. To wymagalo sporej inwestycji. Mysmy na to poszli, bo nasi wydawcy zastosowali ryzykowna taktyke "zwyciestwo albo smierc". Zaryzykowali WSZYSTKIM co mieli - wzieli kredyty pod zastaw domow i samochodow. Udalo sie im. Ludzie z SS woleli - widac - po prostu kasowac z was kupe szmalu (1 CD za 20 zl!!!) i nic nie inwestowac w pismo, bo po co, skoro i tak rzadza... A takie podejscie sie msci. Gdy sie obudzili, bylo za pozno i wszelkie zmiany (zreszta kosmetyczne) nic im nie pomogly. Ale latwiej powiedziec, ze to CDA ich rozwalilo, nie?

 

Chyba, że znaleźliście filantropa, który postanowił utopić ciężką kasę. A skoro to jest mało prawdopodobne, to oczywiste jest (co zresztą znam z autopsji, bo kupowałem CDA w tamtym okresie ze względu na płyty właśnie), że robione było to kosztem tekstów, bo dobrym redaktorom, którzy dysponują wiedzą szerszą niż przeciętni gracze, trzeba też zapłacić.

 

>>>Patrz wyzej. I tak miedzy nami - pensje redakcji to tylko niewielki ulamek kosztow tworzenia pisma. To nie NBA, ze ktos ma kontrakt na 10 mln $ rocznie albo i wiecej. Wiec argument mizerny...

 

2. Teksty. Nie są złe, o ile czytelnik nie miał styczności z innymi czasopismami o grach komputerowych, jak Secret Service, Top Secret, Świat Gier Komputerowych czy Gambler. Słabe teksty uzupełnia szata graficzna i to powoduje, że nowi czytelnicy mniej zwracają uwagę na teksty.

 

>>>To jest twoja teoria.

 

 

Taki jest fakt, wystarczy porównać recenzje tych samych gier w obu czasopismach (żeby daleko nie szukać przywołam użyty przeze mnie przykład AoE2).

 

>>>To nie jest fakt, prosze pana, tylko twoja interpretacja, gdyz fakt to cos potwierdzone w sposob niezaprzeczalny, zas gusta maja to do siebie, ze w ten sposob interpretowac sie ich nie da. To jakbys mi powiedzial, ze "to fakt, ze pomidorowa jest lepsza od ogorkowej". Moze dla ciebie - ale ja zdecydowanie wole pomidorowa. I kto ma racje? Otoz OBAJ. Bo to wlasnie nader subiektywna opinia, a nie zaden FAKT.

 

A wracajac do owej recenzji - trzeba na poczatek zastanowic sie: DLA KOGO PISZEMY? Dla tych 10% maniakow, ktorzy beda sie klocic, ze grenadierzy pancerni w 1942 mieli przy mundurze 9 guzikow, a nie 8, jak to jest w grze, czy dla typowego gracza, ktorego interesuje bardziej, czy gra jest fajna, czy nie? Bo jak robisz pismo masowe (a SS, czy CDA takowymi byly (i CDA nadal jest) i zaczynasz pisac recenzje pod te 10%, to pozostale 90% sie nudzi, czuje sie przytloczona wiedza autora i dochodzi do wniosku, ze... "Eeee, to nie pismo dla mnie... tu jacys fachowcy sobie gadaja, o rzeczach o ktorych ja nie mam pojecia... poszukam sobie czegos innego do czytania". A teraz wyciagnij wnioski. To nie CDki decydowaly, tylko IMO to, ze np. Gambler z zaloenia byl robiony dla owych 10% populacji, a SS teoretycznie dla owych 90%, a w praktyce bywalo roznie - i to dezorientowalo ludzi, bo potem trafili teksty, ktore ich po prostu przerastaly...

 

Nie jest sztuka pisac fachowo bedac fachowcem w danej dziedzinie. Sztuka jest - bedac fachowcem - pisac PRZYSTEPNIE, tak by nawet niefachowcow zainteresowac i zaciekawic. Podam ci przyklad - wyboraz sobie podrecznik do np. historii dla I gimnazjalnej, pisany hermetycznym,fachowym jezykiem akademickim przez profesora, pelnym szczegolow, o ktorych normalny czlowiek w zyciu nie slyszal i do niczego mu tak naprawde potrzebne nie sa. Powiesz, ze to dobry podrecznik? Pewnie tak ale dla studentow. Gimnazjalistow odrzuci....

 

 

 

[Ciach]

 

->I z tego powodu nie możesz bronić rzetelności recenzji pisanych przez was.

 

>>>Mylisz FACHOWOSC z RZETELNOSCIA. Prosze pana. Jesli powiem "w sierpniu 1980 r byly strajki, w efekcie ktorych powstala Solidarnosc" to w jednym zdaniu streszczam ci to, co w fachowym tekscie zajeloby z 10 stron drobnym druczkiem.

Ale czy moj tekst jest NIERZETELNY? Nie, jest rzetelny, bo zawiera same prawdziwe dane! Gdzie tu widzisz nierzetelnosc? Ze nie napisalem o polityce Gierka, o kryzysie, o zniecheceniu spoleczenstwa, o Walesie i Walentynowicz?

 

Po prostu wiedza w wielu dziedzinach nie pozwala ocenić ich inaczej niż na poziomie przeciętnego, 15 letniego gracza.

 

>>>Bo wlasnie do mniej wiecej takiego odbiorcy byly pisane. Zarzucisz np. profesorowi NIERZETELNOSC, bo napisal podrecznik historii do I gimnazjalnej, w ktorym nie staral sie zawrzec wszystkiego co wiedzial? No nie robmy sobie jaj...

Napisal tak, by ten dla ktorego pisze dostal odpowiednia dla jego wieku i wyksztalcenia dawke wiedzy.

 

 

I za to były cenione starsze czasopisma, w których grę rozkładało się na części, a jeśli komuś było mało to dochodziły takie działy jak Moje Boje, gdzie głównie Berger analizował wiele tytułów pod względem realiów historycznych (wojny napoleońskie, IIWŚ etc.).

 

>>>A co to ma do rzetelnosci? Masz pretensje do CDA o to, ze nie jest SS, ze nie pisze jak SS, ze nie ma tych dzialow co SS? No to ja sie moge czepic, ze jestes nierzetelny, bo nie wygladasz jak Britney Spears. Uwazasz, ze to sensowne kryterium oceny twje osoby?

 

 

Przy tym wszystkie teksty były cholernie ciekawe, bo wprowadzały właśnie te elementy dodatkowe, a jednocześnie często napisane z jajem tak, że człowiek często żałował, że nie są trochę dłuższe .

 

>>>Piszesz z punktu widzenia wspomnianych 10% populacji...

 

Jesteście dla ogółu czyli przeciętnego gracza, więc teksty są na równie przeciętnym poziomie i nie zmuszają czytelnika do zainteresowania się tematem.

 

>>>Jestesmy dla ogolu i staramy sie piszac PRZYSTEPNIE. Jestesmy jak kanal Discovery - jest dla ludzi, a nie np. historykow. Ma zaciekawiac i sklaniac do samodzielnego poglebiania wiedzy, a nie robic im szczegolowe wyklady.

 

Widać do czego to zmierza po tytułach najbardziej sztampowych w stylu Click, Play czy co tam jeszcze wychodzi - niedługo recenzje gier sprowadzi się do poziomu podania wymagań i wrażeń z instalacji.

 

>>>To swiadczy nie o poziome pism, tylko o poziomie kultury wspolczesnej mlodziezy. O to jednak nie mozesz miec pretensji do nas.

 

Nikt nie twierdzi, że CDA jest złe i zepsute, bo wykorzystało warunki wolnego rynku, to jest zrozumiałe, bo czemu ktoś miałby nie walczyć z konkurencją?. Mieliście pomysł, realizowaliście go - chwała. To chodzi raczej o fakt, że wśród czytelników i miłośników TS, SS i Gamblera można usłyszeć głosy zawodu, że poziom gazet jak i ich czytelników tak drastycznie się obniżył.

 

>>>Ja tez sobie moge ponarzekac. Ale co to zmieni? To jakbys stal na pokladzie statku podczas burzy i marudzil, ze kolysze. Jest takie haslo Legii Cudoziemskiej "Maszeruj lub gin!". Mysmy maszerowali, tamci zas zgineli, bo nie chcieli/umieli dostosoac sie do zachodzacych zmian.

 

To taka nostalgia za czasami, gdzie człowiek przez miesiąc czekał na swoją ukochaną gazetkę (nie wiem co złego jest w używaniu tego określenia? wiadomo o co chodzi), żeby potem zachwycać się nią w oczekiwaniu na następny numer. Teraz to się sprowadza do tego "ciekawe jakiego fulla dadzą na CD" i kończy się na rozerwaniu folii i odpaleniu instalki, treść pisma zostawiając na koniec.

 

>>>A nie wpadles na to, ze jak miales 10 lat mniej to widziales swiat inaczej? Uwierz, ze ci o 10 lat mlodsi tez tak to przezywaja i tez za 10 lat beda marudzic, ze "wtedy, jak bylo CDA, to byly czasy, to byly teksty, a nie to, co teraz". Tak bylo zawsze.

 

#########

 

lukk

 

nie wiem czy to rzeczywiscie Ty ale jesli tak to bym prosil tylko o odpowiedz na takie stwierdzenie (cytuje sam siebie )

 

"o co mi sie nie podoba??? REKLAMY komorek (w sensie dzwonki, loga itp)..uwzam ze to troszke przesada aby mlody czytelnik (np. 10 latek) mogl sobie sciagnac jako logo "cycuszki", "dupcia", "laseczka" itp (pisownia oryginalna)..nie zebym byl jakims zacofanym i nie dopuszczal tematu seksu..ale uwazam ze w takim pismie to nie wypada (tak samo zreszta jak w Maxi Tuning sa reklamy pań na telefon - tez nie wypada mimo wszytsko)"

 

>>>CDA nie jest pismem dla dzieci, szczegolnie 10-letnich, jest raczej dla gimnazjalistow/licealistow. Tym samym pewna golizna niczym zlym nie jest. Staramy sie wplywac na tworcow reklam, by zbytnio nie przesadzali (zobacz jak wiele reklam jest ocenzurowanych - to wskutek naszych naciskow) ale jak swiat swiatem gola [gluteus maximus] w pismie dla facetow ma racje bytu :). Dla 10-latkow to raczej Cybermycha jest.

 

a co do kącika hardware...no super to o nie jest..czesto wyglada recenzja sprzetu tak jakbyscie mieli miejsce na 10 linijek tekstu i probowali na sile sie zmiescic z w nich..podane suche fakty (ktore mozna przeczytac na pudelku) i opinia czy warto kupic czy nie

 

>>>Wiesz, nie jestesmy pismem dla hardwareowcow. Gracza w sumie interesuje glownie to, czy sprzet jest dobry i czy warto go kupic... :) Ale bedziemy sie starali ow dzial uatrakcyjnic.

 

 

no ale moze my tez mamy troszke za duze wymagania..jako ze przybywamy na takim "ekstremalnym" forum

 

>>>To tez ale jesli zauwazycie jakowes babole, to dajcie znac. Fachowa krytyka nigdy nie zaszkodzi, a moze pomoc.

 

##########

 

.:Solid_Snake:.

 

Zresztą wiekszość czytelników CDA to przeważnie małolaty, nastolatkowie,

 

>>>To grzech? Jestesmy pismem dla graczy, a kto zwykle w Polsce gra?

 

Lol! No przecież cały czas mówimy o tym, ze pismo CDA jest dla dzieciakow, bo taki styl reprezentuje.

 

 

>>>Przepraszam, a ty kto? 30-latek? 80-latek? Jestesmy pismem dla graczy, prosze ja ciebie, na tyle wyluzowanych by sie nie przejmowac tym, ze maja 12 czy 37 lat. A co do poziomu - na pewno nie jestesmy almanachem literackim, to moge zagwarantowac. Jestesmy masowym pismem dla masowego mlodego odbiorcy, a nie sztukmistrzami slowa i artystami recenzji. W czym problem? Chcesz dobrej literatury? Czytaj Szekspira i Dostojewskiego.

 

 

Styl czyli wszystko, sztuczne wypełnianie stron obrazkami, zapowiedzi, ktore mozna zmieścić w małym newsie, na ktore sie poswieca 2 strony, styl pisania itp itd.

 

>>>Konkrety, panie, konkrety. Pokaz mi tekst, ktory mamy na 2 strony - i ktory jestes w stanie skrocic do malego newsa, nie gubiac zawartych w nim faktow. A najlepiej dokonaj tej sztuki. I wtedy pogadamy.

 

 

A że zwykle grają w polsce małolaty i nastolatkowie xD

Leże

 

>>>Nie no, ja wiem ze glownie graja emeryci ale sciemniam.

 

 

No i dlaczego (znów przytoczę przykład PSX-E) do PSX-Extreme piszą bardziej bogatsze (w sensie intelektualnym) listy, i tam nikt nie bluzga, że NEO padło przez PSX-E albo coś takiego? Czemu nie ma nalotu antyfanów na wszystkich forach i dlaczego czy to osoby na forum PSX-E, czy kupujące, czy grające w gry, które tam opisują, są w wieku ponad małoletni i nastoletni? Nierzadko są to osoby dwudziesto-paroletnie? Przecież w Polsce grają głownie małolaty i nastolatkowie 0_o i przecież wiekszość listów, to jakies denne wypociny antyfanów. To jak to jest 0_o

 

>>>Stary, jestem gotow w CDA publikowac tylko listy ludzi powyzej 20-tki, zadem problem, tylko kwestia selekcji. Beda same powazne i madre listy. A z badan naukowych wynika, ze graczy w - w Polsce - wieku powyzej 20 lat jest jakies 20%. Pozostale 80% to ci z przedzialu 10-20. No ale pewnie naukowcy sie myla, bo nie czytali PSX Extereme, glupki. W USA sredni wiek gracza to... 37 (!!!) lat. Ale my jesesmy w Polsce, jakbys nie wiedzial.

 

 

Taki smugg, wujek cieta riposta, a nie potrafi quote użyć?

 

 

>>>Nie chce mu sie. Taki wredny jest. Kopiuje sobie tekst pod Notepada i tam pisze, a potem wklejam. Tak przywykl i tak bedzie robil. Taki arogancki jest. Ale rozumiem, ze jak brak argumentow to zawsze mozna sie czepic, ze np. ktos jest rudy albo zezowaty albo nie potrafi quote uzyc. W razie czego - nie uzywam polskich liter w dyskusjach forumowych. A niby taki wygadany jestem! Wstyd!!!

 

 

####

 

 

Sysak13

 

->Ja mam zastrzeżenia do testów hardware. są zbyt mało szczegółowe.

 

>>>I znow wracamy do kwestii tego dla kogo jest tekst. Siedzisz na fachowym forum, to oczywiste jest, ze jeste bardziej zaawansowany niz typowy odbiorca. I tym samym tekst wydaje ci sie zbyt malo szczegolowy. Ale pamietaj, ze Typowy Czytelnik nie oczekuje az takiej porcji szczegolow jak ty.

 

 

Np. jeśli testujecie kartę graficzną, często pomijacie ważne szczegóły m. in. czas dostępu do pamięci, za zwyczaj podatność na podkręcanie.

 

>>>Bo nie piszemy tekstow dla overclockerow, tylko kolesi, ktorzy doszli do wniosku, ze trzeba im nowej karty i patrza, ktora ma lepsze parametry.

 

Żeby nie było, że tylko narzekam: CDA jest ciekawe i czyta się je przyjemnie, ale wiele trzeba w nim poprawić, żeby było idealne.

 

>>>Idealne nie bedzie nigdy. Ale trzeba ku temu dazyc.

 

#####

 

vojtas21

 

 

nic nie jest idealne...

a cda nigdy nie będzie

 

>>>NIC nigdy nie bedzie idealne, zeby byla jasnosc.

 

 

##########

 

Adasi

 

 

No to i ja dorzuce swoje 3 grosze. Od kilku lat również nie kupuje CDA co robi nadal mój kuzyn także styczność z pismem mam i tak jak kiedyś mogłem czytać recenzję po kilka razy nawet tę samą tak teraz to nawet jeżeli jestem szalenie zainteresowany jakąś grą to podczas czytania wymiękam. Nie wiem jak to określić, po prostu źle mi się czyta. Tekst w ogóle jakoś nie porywa, często nie jest specjalnie rzeczowy nie wytyka wad gier które ja widze po godzinie grania w daną grę.

 

>>>Hm... to moze zatrudnij sie w jakims pismie, skoro jestes tak dobry. Albo choc napisz tekst do CDA. Bo z calym szacunkiem - w gebie kazdy mocny. Wejdz na ring i pokaz co potrafisz. A jak sie sprawdzisz, to fajna prace mozesz zyskac. Zatem?

 

Humor w recenzjach po[gluteus maximus]dł zupełnie (albo ja z niego wyrosłem/znudził mi się).

 

>>>Raczej to drugie...

 

 

Podsumowując:

Moim (!) zdaniem CDA jeszcze kilka lat temu całkiem dobrze sobei radziło (w sensie merytorycznym) by teraz polecieć na ryj z poziomem tekstów.

 

>>>Kiedys Mark Twain powiedzial cos takiego "gdy mialem 17 lat, uwazalem mego ojca za kompletnego debila. Po dwudziestu latach jestem zdumiony jak bardzo zmadrzal". Krotko mowiac - wszystko zalezy od punktu widzenia... i wieku. Po prostu wyrosles z targetu, a nie mozesz oczekiwac ze pismo bedzie roslo wraz z toba - jestesmy jak kamien, ktory oplywa woda. Woda ciagle jest inna, a kamien stale tkwi w tym samym miejscu. Nie oczekuj, ze poplynie wraz z toba.

 

 

CDA dobrze sobie radzi na rynku ale wiekszosc starych czytelników jest w stanie wytknąć mase rzeczy które zmieniły się na gorsze.

 

>>>Bo dorosla/wyrosla. :) Ja kiedys ogladalem filmy typu "Wakacje z duchami" z takim napieciem, ze hej. A teraz... leeee... zeszly na psy... dziecinne takie... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Very well, co wcale nie świadczy o poziomie CDA. Nikt mi nie powie, że będąc największym pismem na rynku SS nie mógł zrobić akcji z CD w takiej cenie jak wy. Chyba, że znaleźliście filantropa, który postanowił utopić ciężką kasę. A skoro to jest mało prawdopodobne, to oczywiste jest (co zresztą znam z autopsji, bo kupowałem CDA w tamtym okresie ze względu na płyty właśnie), że robione było to kosztem tekstów, bo dobrym redaktorom, którzy dysponują wiedzą szerszą niż przeciętni gracze, trzeba też zapłacić.

>>>Sorry ale to dalej podtrzymywanie takiej spiskowej teorii dziejów. Teksty  „A skoro to jest mało prawdopodobne, to oczywiste jest” nieprzystojną ludziom rozsądnym (pomijając fakt że to się wyklucz nawzajem). Na taki poziomie to u nasz politycy toczą rozmowy „mało prawdopodobne jest by X nie współpracował z SB więc oczywiste jest że ma teczkę – tylko ją pewnie SB zniszczył/ukryła ect.” :(  Wiesz ja SS (potem SS-NG) kupowałem do samego końca (na wspomnienie o Bergerze to mi nadal się łza w oku kręci) i IMHO to padło z dwóch przyczyn: wewnętrzne spory w redakcji i zbyt późne dostosowanie do zmian rynkowych.

„Bo dobrym redaktorom, którzy dysponują wiedzą szerszą niż przeciętni gracze, trzeba też zapłacić” – no więc jednak SS nie był robiony dla idei. We wszelkich takich ocenach bieżcie jednak pod uwagę że to były inne czasy jednak. Jak pisałem o samochodzie – porównywanie dzisiejszych do tych z lat 50 ubiegłego wieku nie bardzo jest trafne.

 

Taki jest fakt, wystarczy porównać recenzje tych samych gier w obu czasopismach (żeby daleko nie szukać przywołam użyty przeze mnie przykład AoE2).

>>>Jedna jaskółka wiosny nie czyni – równie dobrze możnaby znaleźć odwrotny przykład.

 

I z tego powodu nie możesz bronić rzetelności recenzji pisanych przez was. Po prostu wiedza w wielu dziedzinach nie pozwala ocenić ich inaczej niż na poziomie przeciętnego, 15 letniego gracza. I za to były cenione starsze czasopisma, w których grę rozkładało się na części, a jeśli komuś było mało to dochodziły takie działy jak Moje Boje, gdzie głównie Berger analizował wiele tytułów pod względem realiów historycznych (wojny napoleońskie, IIWŚ etc.).

>>>Ale Berger robił to najczęściej w Moich bojach które były rozszerzeniem, a częściej analizą kilku gier czy danego tematu. Pisanie tak teraz w recenzjach skończyłoby się pewnie spadkiem sprzedaży i w konsekwencji zejściem pisma – no ale mielibyśmy za to kolejne kultowe pismo które wykończyły wiadome siły :)

 

Teraz to się sprowadza do tego "ciekawe jakiego fulla dadzą na CD" i kończy się na rozerwaniu folii i odpaleniu instalki, treść pisma zostawiając na koniec.

>>>To racja ale już o to nie można winić redakcji.

1522728[/snapback]

 

A że zwykle grają w polsce małolaty i nastolatkowie xD

Leże

>>>Zastanów się więc dlaczego nie powstało pismo dla „dorosłych” graczy, pełne fachowych, rozbudowanych tekstów, z niewielką ilością grafik. Może dlatego że nie miałoby nabywców? Jak wyrośnie odpowiednio duża grupa 30 40-latków których granie będzie jeszcze bawić to niewykluczone że takie pismo powstanie.

 

Taki smugg, wujek cieta riposta, a nie potrafi quote użyć?  :blink:

>>>Wiesz kiedyś standardową odpowiedzią na amerykańskie zarzuty radzieckiego MSZ było „a u was to bija murzynów”.

1522903[/snapback]

 

Ja mam zastrzeżenia do testów hardware. są zbyt mało szczegółowe. Np. jeśli testujecie kartę graficzną, często pomijacie ważne szczegóły m. in. czas dostępu do pamięci, za zwyczaj podatność na podkręcanie. Nie piszecie do jakiej temp. rozgrzewa się gpu i pamięci.

>>>A ile osób czytających CDA to interesuje czy ma o tym jakiekolwiek pojęcie. Fachowe informacje to się w specjalistycznych pismach szuka czy na odpowiednich stronach (np. Tweak :) )

1523017[/snapback]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smuggler, nie wiem czy zauwazyles ale potwierdzasz nasze zdanie o CDA.

Generalnie dyskusja zaczela sie od dziwnego w naszym mniemaniu pytania xpektora.

Wiekszosc (zaznaczam, nie wszyscy) ludzi tutaj nie uwaza CDA za pismo wysokich lotow i stad powstal rumor.

A przy okazji wylalo sie troche zalow o pamietne czasy KULTOWYCH czasopism, na ktorych sie wychowalismy.

I wiesz co ?

Po poziomie wypowidzi niektorych (chodzi o ogol problemow na forum)naprawde mozna sie domyslec ktorzy na jakich pismach i w jakich czasach poznawali tajniki komputerow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety, nie wychowałem się na czasopismach tylu Gambler itp. nie mam też numeru telefonu do Emmett'a Brown'a z "bek to de fiuczure" więc nie cofne się w czasie i nie zobaczę jak to było, czy to oznacza, że mam się nie wypowiadać w temacie?

Nie czytałem, ale dla mnie oczywiste jest to, że skoro te gazetki były takie f_cipe f_dupe i w ogóle to czemu pozowoliliście im "umrzeć"? Według mnie gdy coś co jest słabe spada, takie życie, a co do CDA to tak jak pisałem przeglądam sobie czasem i po za wyjątkami podoba mi się ogólnie.

Czepiacie się obrazków itp. - przecież to rzeczywiście działa i uderza do czytelnika, zapominacie o jednym fakcie - teraz JEST CO POKAZAĆ - bo co niby mieli pokazywać np. w 1995 roku? Pikseloze z Doom-a na całą strone A4?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedzialem, ze na tweaku jest az tylu burakow a moze antyfanow cda? lubia jezdzic po nim dla samej zasady.

 

Jak ja czegos nie kupuje bo mi sie nie podoba to nie mieszam tego z blotem. Ale widac lubia ludzie sie w ten sposob dowartosciowac.

 

A jak nie kupujecie tego czasopisma, to skad mozecie wiedziec ze jest do [gluteus maximus]? ile recenzja zajmuje i co w niej jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...