KaxxL Opublikowano 17 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2006 Nie rozumiem zosawiajac potegi (nie ruszam ich) to licze 0,72*3,14*8,854*10^-15=(pierw)20.017.....*10^-15= 4.474*(nie wiem jak z ta potega) *2*10^-2 i nie wychodzi ;< Dziobak daj gg ;] to pogadamy albo masz moje 3481486 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 17 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2006 pomoże mi ktoś ogarnąć jak się liczy ilość elektronów na danej powłoce? ja zawsze liczyłem 2n*n a w LO babka na 1 lekcji to obaliła i powiedziała ze mamy to robić jakimś sposobem jej a tamten do śmieci... tylko że ja nie wiem co chodzi w tym nowym :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 17 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2006 Nic dziwnego, że obaliła, bo sposób jest do bani :D Nie chce mi się pisać co i jak, bo to nie lekcja chemii, ale rzuć okiem na to http://www.gim1.miasto.zgierz.pl/uczen/che...ekcja/atom.html :) pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
figiel Opublikowano 17 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2006 pomoże mi ktoś ogarnąć jak się liczy ilość elektronów na danej powłoce? ja zawsze liczyłem 2n*n a w LO babka na 1 lekcji to obaliła i powiedziała ze mamy to robić jakimś sposobem jej a tamten do śmieci... tutaj problemem nie jest to, że twój sposób był zły tylko to, że jest nieścisły, a chemiczka usiłuje wam wprowadzić schemat teoretycznego rozmieszczenia elektronów na orbitalach atomowych (to jest coś takiego jak podpowłoka wchodząca w skład powłoki), to nie jest trudne do zrozumienia... Nic dziwnego, że obaliła, bo sposób jest do bani :D i tu się z przedmówcą zgadzam bo z punktu widzenia teorii kwantowych ten sposób ułożenia jest bardziej właściwy, musisz tylko nauczyć się jakie podpowłoki pojawiają się w jakiej kolejności i ile podpowłok (orbitali) ma dana powłoka, a później znając liczbę elektronową atomu samo ci się będzie uzupełniać.... i tak na orbitalu s mozna obsadzić tylko 2 elektrony na p 6 natomiast na d 10; z orbitalem atomowym typu f raczej się nie spotkasz. Kolejność zapełniania elektronów pokazuje rysunek z takim jakby zygzakiem ze strony którą podał chemiczny ali: czyli najpierw obsadzamy 1s -> 2s -> 2p -> 3s -> 3p -> 4s -> 3d itd jak na tym rysunku... to wynika z subtelnych różnic w energii tych orbitali... ponadto patrząc na układ okresowy pierwiastków łatwo zauważyć prawidłowość, że dla grupy 1 i 2 elektrony zapełniają orbital s, natomiast dla grup od 13 do 18 orbital elektonowy typu p. Dla metali grup od 3 do 12 jest trochę inaczej, ale na razie nie będę mieszał. Każdy orbital może pomieścić tyle elektronów na ile pozwala mu poboczna liczba kwantowa l (nie wiem czy to mieliście ale postaram Ci się to wyjaśnić): Jeśli rozpatrujesz jakiś atom to najpierw rozpisujesz go sobie na powłoki (tak jak zapewne robiliście to w gimnazjum). Dla przykładu weźmy sobie atom tlenu - O; liczba porządkowa mówiąca pośrednio o liczbie elektronów dla tlenu wynosi 8; tlen leży w grupie 16 i drugim okresie. Skoro wiemy ze to drugi okres to mam informację o tym ile jest powłok (2 powłoki; K gdzie n =1 i L gdzie n=2) Dla głównej liczby kwantowej n przyporządkujemy poboczne liczby kwantowe l I teraz tak l zawsze przyjmuje wartośći całkowite od 0 do n-1 , czyli inaczej pisząc l=<0;n-1> zatem dla n=1 -> l=0, natomiast dla n=2 -> l=<0;1>. Poboczna liczba kwantowa l mówi nam ile oraz jaki kształt mają orbitale (podpowłoki) w danej powłoce. Dla powłoki K(n=1) l=0 więc jest tylko 1 podpowłoka, przy czym l=0 oznacza orbital typu s, natomiast dla powłoki L(n=2) l=0 oraz l=1, czyli powłoka ma jeden orbital typu s oraz drugi orbital typu p (l=1). Mamy więc juz liczbę orbitali. Ale jak umieścić tam elektrony? Trzeba jeszcze poznać magnetyczną liczbę kwantową m - mówi nam ona ile w obrębie każdego orbitalu jest "klatek" na przechowywanie elektronów. Wartości liczb m dla danej liczby l oblicza się z wzoru m=2l+1, czyli dla l=0 m wynosi 1, zaś dla l=1 m wynosi 3; inaczej mówiąc orbital typu s ma 1 klatkę na rozmieszczenie elektronów, a orbital typu p ma 3 takie klatki. W każdej "klatce" można upchnąć max. 2 elektrony wiec łatwo policzyć ile max. elektronów mieści dany orbital. teraz możemy juz ustalić konfigurację atomu tlenu dla n=1 -> l=0 więc m=1 ==> na powłoce pierwszej jest jeden orbital typu s, który ma 1 klatkę więc pomieści dwa elektrony dla n=2 -> l=0 oraz l=1 więc m=1 oraz m=3 ==> na drugiej powłoce jest jeden orbital typu s (z jedną "klatką" więc zmieści 2 elektrony) oraz jeden orbital typu p (z trzema klatkami wiec zmieści max. 6 elektronów). Więcej powłok nie mamy wiec zaczynamy wypełnianie pamiętając o kolejności wypełniania orbitali (1s -> 2s -> 2p -> 3s -> 3p -> 4s -> 3d itd) Atom tlenu (8e): 1s^2 2s^2 2p^4 (daszki zonaczają, że cyfra za nimi jest w indeksie górnym - mówi nam ona ile elektronów jest na orbitalu; cyfra przed typem orbitalu mówi nam, na której powłoce leży orbital) Widać że na orbitalu 2p jest tylko 4 elektrony chociaż teoretycznie pomieści on 6, ale nie zapominajmy, że na orbitalach 1s i 2s rozmieściliśmy już razem 4 elektrony; atom tlenu ma ich 8 więc na 2p zostaje 4. Nie wiem czy to Ci cokolwiek rozjaśniło sprawę - musisz nad tym siąść i przejrzec przykłady ze strony podanej powyżej a potem poćwiczyć samemu - to nie jest trudne!!! Pozdrawiam i służę pomocą na przyszłość. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 19 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2006 No tak to też ale mi chodzi o np. Jak rozpisać elektrony na powłoki np w Ba, 56 e, K L M N O P, bo 6 okres i niby 2 na ostatniej bo 2 grupa... tylko że reszta się nie zgadza :-| w gim było prosto i zawsze wychodziło a do tych większych już nie <_< chodzi mi o sposób na to i jeszcze jest jakiś inny na grupy poboczne... tego nie kumam no i dzienx za te wyższe ściagi też się przydały :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majkel Opublikowano 19 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2006 Spalanie całkowite i niecałkowite. Aniony i kationy. Prosze o jakąś rospiske łopatologiczną. Jutro test z całego gimnazjum... A moja wiedzia na chemii ogranicza się do znajomości obliczenia stężenia procentowego substancji w roztworze ;> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
figiel Opublikowano 20 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2006 No tak to też ale mi chodzi o np. Jak rozpisać elektrony na powłoki np w Ba, 56 e, K L M N O P, bo 6 okres i niby 2 na ostatniej bo 2 grupa... tylko że reszta się nie zgadza :-| w gim było prosto i zawsze wychodziło a do tych większych już nie <_< chodzi mi o sposób na to i jeszcze jest jakiś inny na grupy poboczne... tego nie kumam no i dzienx za te wyższe ściagi też się przydały :) dla atomu baru: 1s^2 2s^2 2p^6 3s^2 3p^6 4s^2 3d^10 4p^6 5s^2 4^d10 5p^6 6s^2 <- w kolejności zajmowania orbitali hmmm nie wiem coz moge ci jeszcze więcej powiedzieć niż wcześniej - tylko patrzysz jak się zapełnia po kolei który orbital i sprawdzasz ile masz elektronow do wykorzystania to jest przecież proste - no nie wiem może to Ci pomoże - ja zawsze pamiętałem ze metale grup przejściowych 3-12 zajmują powłokę orbital typu d w ten sposób, że jest to powłoka n-1 czyli gdy maja już zajęty orbital 4s to zajmują następnie 3d (bo zapełnianie orbitali d zaczyna się od 4 okresu - liczby kwantowe pozwalają zaistnieć orbitalowi typu d dopiero na 3 powłoce, a do tego orbitale typu s danej powłoki maja nieznacznie niższa energie od orb typu d poprzedniej powłoki) jeśli chodzi o metale grup przejsciowych to tam nie ma żelaznej zasady - jest kilka wyjątków, które zapełniaja elektrony troszkę inaczej - tam jest tak zwana promocja - ale to trzeba się już nauczyć na pamięć! i wiedzieć, które atomy to mają; tam jest sprawa przeskoku tylko jednego elektronu, więc to jest łatwe - tylko nie chce mieszać już z którego robitalu na który jest promocja bo zapomniałem, ale zdaje mi się z ns^2 na (n-1)d. jeszcze dochodzi sprawa zapełniania orbitali typu f - to robią tylko lantanowce i aktynowce więc można sobie odpuścić Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majkel Opublikowano 26 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2006 Niech mi ktoś wytłumaczy te działania na wektorach, mnożenie przez skalar itp :(( Zielony jestem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom_tom Opublikowano 26 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2006 Spalanie całkowite i niecałkowite. Aniony i kationy. Prosze o jakąś rospiske łopatologiczną. Jutro test z całego gimnazjum... A moja wiedzia na chemii ogranicza się do znajomości obliczenia stężenia procentowego substancji w roztworze ;>Spalanie całkowite i niecałkowite węglowodorów? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bio Opublikowano 26 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2006 pytanie do zeszłorocznych maturzystów z biologii (a właściwie tegorocznych, mniejsza o szczegóły). Jaki był poziom trudności? Było sporo problemów? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kaaban Opublikowano 26 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2006 Niech mi ktoś wytłumaczy te działania na wektorach, mnożenie przez skalar itp :(( Zielony jestem... http://www.daktik.rubikon.pl/Slowniczek/we...y_dzialania.htm jak czegoś jeszcze nie wiesz to pisz :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majkel Opublikowano 26 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2006 Niech ktoś mądry mi objaśni sprawę z tą formułą matematyczną (tzn. jak to mam zrobić) I jeszcze prosze o oświecenie dot. skalarów bo dla mnie to jakiś kosmos :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawyer188 Opublikowano 27 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Września 2006 Szanowni fizycy jakie polecacie zbiorki z zadaniami na maturke;]? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unio Opublikowano 27 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Września 2006 Szanowni fizycy jakie polecacie zbiorki z zadaniami na maturke;]? Ja polecam zbior Cedrika, dostac go mozesz jedynie na allegro albo w antykwariacie bo ma juz ze 30 lat ale jak opanujesz z niego zadanka to matura nie jest zadnym problemem, a tak pozatym to radzilbym rozwiazywac jak najwiecej testow maturalnych i sukces gwarantowany ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawyer188 Opublikowano 27 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Września 2006 (edytowane) jesli masz takowy zbiór do sprzedania chetnie bym skorzystał B-) btw ci co zdają na lekarski wiecie może w których miastach poza Poznaniem biora tylko 2 przedmioty(biol&chem vs fiz)? Edytowane 27 Września 2006 przez sawyer188 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghazi Opublikowano 27 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Września 2006 Szanowni fizycy jakie polecacie zbiorki z zadaniami na maturke;]? Pewnie go masz, ale mały, rózowy "Zbior prostych zadań z fizyki" Krzysztof Chyla Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziobak Opublikowano 28 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2006 Szanowni fizycy jakie polecacie zbiorki z zadaniami na maturke;]?Do prostych zadań zbiory Mendla. Są naprawdę banalne, ale jak idziesz na medycynę to chyba nie musisz mieć fizyki jakoś szczególnie obczajonej... Do trudniejszych ja miałem zbiorek Paczkowskiego i Fabiańskiego... Ale ten znów moim zdaniem wykracza powyżej poziomu matury rozszerzonej... Prawdę mówiąc to najwięcej sie uczyłem na zestawach maturalnych bo jakoś mi się nie chciało tych zadanek jedno po drugim klepać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawyer188 Opublikowano 28 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2006 (edytowane) Pewnie go masz, ale mały, rózowy "Zbior prostych zadań z fizyki" Krzysztof Chyla zamówiłem sobie, to bedzie już mój drugi zbiór bardzo dziekuje za pomoc Do prostych zadań zbiory Mendla. Są naprawdę banalne, ale jak idziesz na medycynę to chyba nie musisz mieć fizyki jakoś szczególnie obczajonej... Do trudniejszych ja miałem zbiorek Paczkowskiego i Fabiańskiego... Ale ten znów moim zdaniem wykracza powyżej poziomu matury rozszerzonej... Prawdę mówiąc to najwięcej sie uczyłem na zestawach maturalnych bo jakoś mi się nie chciało tych zadanek jedno po drugim klepać... problem w tym,ze musze być tak dobry jak ludzie z mat-fiz w krakowie ludzie mieli po 80-90 pkt z fizy;/(przeliczali chyba procenty na punkty z samego rozszerzenie)wiec nie tak różowo ;] Edytowane 28 Września 2006 przez sawyer188 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghazi Opublikowano 29 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2006 (edytowane) Jak ktos chce isc na medyczna, a niestety nie jest kozakiem z biologii i chemii (tak po 95% z rozszerzonej), to MUSI dobrze napisac rozszrzeona fizykę. We wrocku potrzeba dobre 200p... Edytowane 29 Września 2006 przez Ghazi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bily_1 Opublikowano 29 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2006 Jeżeli już jesteśmy przy książkach, jaki zbiór w takim razie polecacie z matematyki, dobrze żeby był z odpowiedziami, a jeszcze lepiej jak z przykładowymi rozwiązaniami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 3 Października 2006 mam jeszcze jdno pytanie co do wielokrotnosci i podwielokrotnosci ;] jak jest np 0,02mm i to mamy zamienic na metry to jak to zrobic? mm jest 1000 w metrze czyli 0,002*10do-4? i po dodaniu "zer" 2*10do-6 (pewnie zle jesli tak to mnie porawicie i wytlumaczcie ;* z gor thx) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PMichalak Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 3 Października 2006 Poprawcie mnie jeśli się mlę ale 1000 to nie jest 10^-4 ale 10^3 :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom_tom Opublikowano 5 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2006 Potrzebuję pomocy z fizyki :P Niedługo mam spr. z Optyki, konkretniej z odbicia światła od powierzchni wklęsłej i wypukłej. Nie byłem na pierwszych lekcjach, gdyż byłem chory i nie rozumiem tych rysunków. Podobno te w ksiązce są zle :| Mógłby mi ktoś wytłumaczył jak je rysować? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Majkel Opublikowano 5 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2006 Poprawcie mnie jeśli się mlę ale 1000 to nie jest 10^-4 ale 10^3 :>Nie mylisz się.. Niech mi ktoś wytłumaczy jak policzyć ilość elektronów na drugiej, trzeciej i czwartej powłoce :( ?? Bo np. na pierwszej to umiem i na ostatniej tez ;> I jeszcze coś o elektroujemności pierwiastków poprosze... Jakąś ściągawke... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sawyer188 Opublikowano 8 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 8 Października 2006 (edytowane) Nie mylisz się.. Niech mi ktoś wytłumaczy jak policzyć ilość elektronów na drugiej, trzeciej i czwartej powłoce :( ?? Bo np. na pierwszej to umiem i na ostatniej tez ;> I jeszcze coś o elektroujemności pierwiastków poprosze... Jakąś ściągawke... nie rozumiem za bardzo o co biega na drugiej masz tylko 2s(maks 2 elektr)2p(maks 6 elektr) czyli masz 8 w 3-ciej masz to samo co w drugiej tylko jeszcze dochodzi 3d(ona ma maks 10) czyli 18 oto chodzi? Edytowane 8 Października 2006 przez sawyer188 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaxxL Opublikowano 12 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 12 Października 2006 http://img181.imageshack.us/my.php?image=hpim2377qk9.jpg Mam pytanie czy to jest dobrze:) ? tam na koncu nie patrzcie bo mi sie pomylio i zmaiast szeregowo to ronolegle :) z gory thx! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koti Opublikowano 25 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Października 2006 Może mi ktoś wyjaśnić jak obliczyć opór jednego z oporników w łączeniu równoległym mając podany opór zastępczy i opór drugiego opornika? Wiem tylko, że 1/R=1/R1+1/R2 Opór zastępczy wynosi 4Ω, a opór jednego z opornika 12Ω. Nie mam pomysłu na przekształcenie tego wzoru, bo skoro dwustronnie odejmę np. 1/R2 to wyjdzie mi w efekcie wartość ujemna. Wałkowaliśmy cały czas łączenie szeregowe i nie wiem teraz jak wykonywać zadania z łączeniem równoległym :/ Dzięki za pomoc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sid Opublikowano 27 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2006 (edytowane) 1/R=1/R1+1/R2 Czyli liczysz: R1 = 12ΩR = 4ΩR2 = ?1/R = 1/R1 + 1/R21/R2=1/R - 1/R1 1/R2 = 1/4 - 1/121/R2 = 1/6R2 = 6Ωspr.:1/R = 1/R1 + 1/R21/4 = 1/12 + 1/61/4 = 1/4c.n.d. Styknie? ;) @KaxxL: Zaraz sprawdze ;) Jak wszystko rownolegle to dobrze masz ;) Edytowane 27 Października 2006 przez Sid Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koti Opublikowano 28 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2006 Dzieki, ale sam wczesniej sie domyslilem. Po sprowadzeniu do wspolnego mianownika cale zadanie stalo sie banalne ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shakell Opublikowano 28 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Października 2006 "wszystkie pływające obiekty są do siebie podobne ale w związku z tym ze służą różnym celom róznią sie od siebie - opisz podobienstwa i roznice w roznych obiektach pływających : wie ktoś co tutaj można napisać - bo kuzyn ma zadanie a ja mimo że jestem na mat - fizie niespecjalnie czaję o co biega Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...