Problem Z..?

[arczowsky]

witam, do dzisiaj komp chodził bez zastrzeżenień [konfig w podpisie]. Rano włączam i nic - czarny ekran. Wyjemuje jedną kość pamięci, rusza, 768mb. Ale winda sie nie ładuje, następuje reset. przy dwóch kostkach się wogóle nie odpala. A przy jednej (;/) w dodatku 256 chodzi bez problemu.. W czym może tkwić problem? resetowałem ustawienia bios'u pełno razy, nic nie skutkuje. Ma ktoś jakieś pomysły?

[Sarkazz]

Dziwne, może być to problem z kontrolerem pamięci/płytą/samymi kościami/zasilaczem. Może napięcie w gniazdku zaszalało, przeleciało przez huntkey i szaleje? Imo jak zmiana ustawień nic nie daje, nie pozostaje Ci nic innego jak posprawdzać poszczegolne komponenty na innym sprzęcie, żeby definitywnie określić winowajce.

[Gość]

Odpal po kolei komputer na każdej pojedyńczej kości i znajdż tą która jest walnięta. jak masz jedą która jest na pewno dobra to wsadź ją po kolei do każdego banku i sprawdź czy na każdym slocie rusza bez problemu. Jesli na którymś nie ruszy to masz uszkodzony ten slot.

[arczowsky]

każda z kości rusza w każdym slocie, obsadzona pojedyńczo..

[KAX_]

może kontroler pamięci uszkodzony...

[Gość lechu1777]

Może to głupie ale czasem wystarczy update biosu :) Ja bym spróbował włożyć 2 kości pewnych pamięci (nie tych co masz) i sprawdzić czy będzie działać.