Ghazi Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Witam :) Moja dziewczyna znalazla sie w bardzo glupiej sytuacji. Przez ok. miesiac pracowala jako sekretarka w firmie we Wrocku. Jako, ze firma jest spora, jednoczesnie pracowalo 4-5 osob. Ludzie odchodzili po 2-3 tygodniach pracy, wymieniali sie itp. Mozna powiedziec, ze przez ten miesiac przewinęło sie tam z 8 dziewczyn. Wypłate za lipiec (na konto bankowe) ma dostac (chyba) 10. sierpnia. Ale oto dowiedziała sie, ze z owej firmy zginęły przedmioty o wartosci 422zł. W zwiazku z tym WSZYSTKIM dziewczynom, ktore wtedy pracowaly zostanie obcieta od wypłaty taka kwota. Z miejsca wspolczuje tym, ktore pracowaly 2 tyg i nie dostana nic. Oczywiscie kradziez nie zostala zgloszona na policje. Teraz pytanie: czym mozna straszyc tego ekh... pracodawce? Jakies konkretne artykuly z kodeksu, sad pracy, policja? Na pewno nie mozna nikomu zabrac pieniedzy, bo "cos zginelo". IMO po prostu gosciu chce sie dorobic ich kosztem :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIBI_PL Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zadzwon do biura praw ochrony konsumenta albo do jakiejs podobnej instutucji - tam na pewno ci pomoga Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martinii Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 To z to szwindel na MAXA! Zadzwon/idz do tej firmy i zrob awanture. Postrasz policja i innymi instytucjami. Przeanalizuj umowe. I dzialaj - na policje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RS Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Nie moga nic obciac, jezeli dziewczyny nie podpisywaly odpowiedzialnosci majatkowej za mienie firmy. A takie sekretarki z reguly nie musza podpisywac takich dokumentow. I bez inwentaryzacji nie mozna sobie od tak stwierdzic co zginelo :| Trzeba ich postraszyc instytucjami Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 (edytowane) Niech zapoda tego ch*** do sadu pracy i niech wypiernicza z takiej firmy na kilometry. Taki pracodawca sam na ta firme nie zarobil. Albo dostal os starego kase albo zapieprzyl skads pieniadze. Po traktowaniu pracownika mozna poznac slome z butow. Baa, nawet niech sie pogada z dziewczynami bo mozna takiego kut*** pograzyc. Jezeli nie ma zadnych dyskietek i swoim podpisem nie odznaczaly ile pracuja to niech w sadzie mowia, ze walily nadgodziny. Bedzie im jeszcze musial dodatkowo wybulic. Edytowane 4 Sierpnia 2006 przez Kaeres Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndyN Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Dziewczyna ma podpisaną umowę o pracy albo inny dokument potwierdzający, że tam pracowała? Jest w nim mowa o odpowiedzialności materialnej? Telefon do Państwowej Inspekcji Pracy i wszystko będzie jasne: http://www.pip.gov.pl/ A firma może mieć kontrolę :legal: :evil: Jakiego konsumenta? :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
35C4R00N Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2006 A firma może mieć kontrolę... i dostanie karę, całe 500 PLN :lol2: Większość pracodawców robi w jajo pracowników na krótkich umowach, "zapominają" o wypłacie za jakis okres / obciążają "kosztami szkolenia" / potrącają za "szkody" -> jakoś trzeba obniżać koszty, nie? :rolleyes: Ponieważ umowy są "na gebę" albo na jakiś krótki czas (nie zwiazany z rzeczywistą długością pracy) to te pieniądze są przeważnie nie do odzyskania. A firma ma w sezonie darmowych pracowników, czyli oszczędności kilka-kilkadziesiąt tysiecy PLN. I o to chodzi. A Inspekcja pracy może im na pukiel skoczyć, albo pogadać ... kary są śmieszne w stosunku do zysków (przeważnie 100-500 PLN, chociaż PiP może nakładać kary do 100k PLN - nie było przypadku grzywny większej niż 25.000zł, średnio 300PLN). Nadal niezadowalająca jest sytuacja w obszarze prawnej ochrony pracy. W roku sprawozdawczym odnotowano znaczny wzrost skali nieprawidłowości polegających na nierzetelnym prowadzeniu ewidencji czasu pracy - z 49% skontrolowanych pracodawców w 2004 r. do 60% w 2005 r. Takie praktyki powodują, że pracownicy nie otrzymują m. in. wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Z ustaleń inspektorów wynika ponadto, że 57% kontrolowanych pracodawców nie zapewniło pracownikom należnej liczby dni wolnych od pracy, a 43% – nieprzerwanego, dobowego odpoczynku. W ocenie PIP, podstawową przyczyną występujących naruszeń przepisów o czasie pracy jest zatrudnianie zbyt małej liczby pracowników w stosunku do faktycznych potrzeb pracodawcy. Niepokojące są także wyniki kontroli przestrzegania przepisów dot. zatrudniania pracowników. U ponad połowy pracodawców stwierdzono nieprawidłowości dot. prowadzenia akt osobowych pracowników oraz treści wydawanych świadectw pracy, a u prawie jednej trzeciej – niewłaściwie skonstruowane umowy o pracę. Należy jednak podkreślić, że w niektórych obszarach prawnej ochrony pracy rok sprawozdawczy przyniósł utrwalenie – zarysowanych już wcześniej – pozytywnych tendencji. Dotyczy to np. wykonywania orzeczeń sądów pracy: odsetek kontrolowanych pracodawców niewykonujących prawomocnych wyroków systematycznie maleje – z 50 % w 2001 r. do 32 % w 2005 r. Na szczególne podkreślenie zasługuje również wyraźna poprawa w sferze wypłaty wynagrodzeń i innych świadczeń ze stosunku pracy. Z roku na rok zmniejsza się liczba pracodawców, u których inspektorzy wydają decyzje płacowe (z 6,2 tys. w 2003 r. do 3,6 tys. w 2005 r.) oraz liczba pokrzywdzonych w związku z tym pracowników (z 359 tys. w 2003 r. do 221 tys. w 2005 r.). Wskazując te pozytywne zmiany, należy jednak zaznaczyć, że skala naruszeń przepisów w tym zakresie jest ciągle bardzo znaczna. Niewypłacanie wynagrodzeń za pracę nadal stanowi jeden z najbardziej dotkliwych problemów związanych z przestrzeganiem prawa pracy w naszym kraju. Pracownicy, którzy nie otrzymują wynagrodzenia lub otrzymują je bardzo nieregularnie (ze znacznymi opóźnieniami) pozbawiani są możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb własnych i swoich rodzin. http://www.pip.gov.pl/html/pl/spr/spr_05_11.pdf Sprawozdanie obejmuje tylko ujawnione przypadki naruszenia praw pracowników, inspektorzy PiP skontrolowali w tym czasie mniej niż 10% firm ... wnioski możecie sobie sami wyciągnąć :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Sierpnia 2006 nie rozumiem tlyko jednego.. dlaczego wszystkim dziewczynom ma być zabrane te 422 pln... x8 dziewczyn to jest wręcz kradzież a nie żadna rekompensata... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...