taclive Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Czesc. Niestety nie nacieszylam sie moim laptopem za dlugo.. prawdopodbnie spalily mi sie glosniki albo karta dzwiekowa ;((( i jestem zmuszona wyslac go do serwisu toshiby. Na stronie znalazlam namiary na trzy serwisy dzialajace w Polsce - dwa w wawie i jeden w bydgoszczy. Czy mial ktos juz z ktoryms do czynienia? Co trzeba zapakowac procz laptopika? Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Żaden nie robi Toshiby. Toshibę robi AC Serwis w Bielsku Białej: http://www.acserwis.com.pl/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeQuila SunRise Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2006 taclive >> najpierw zadzwon do serwisu i i zglos zamiar wyslania sprzetu, wtedy tez ci powiedza co robic. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
taclive Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2006 zadzwonilam do serwisu, powiedziano by napisac maila z opisem co i jak itd, napisalam i cisza... zadzwonic do nich ponownie, czy czekac? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ufoufnal Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Hmmm jest servis na Żoliborzu w Warszawie ale to bylo ponad rok temu... Jak dziala?(to byl oficjalny servis). Oddalem notebooka ktorego kupilem 3 tyg wczesniej, mowiac ze naped optyczny wysiadl. Powiedzieli ze maja 14 dni (oczywiscie roboczych) na naprawe... Pojechalem 14 dni pozniej a oni powiedzieli ze zapomnieli o nim i ze bedzie na jutro bo wystarczy wymienic naped. Powiedzialem ze przyjade pozniej. Nastepnego dnia wrocilem. Byl gotowy. SUPER Wracam do domu i okazuje sie ze wymienili mi naped na czytnik CD/DVD bez nagrywarki... a mialem DVD-R. Wrocilem tam i oddalem do wymiany (nie obylo sie bez awantury oczywiscie) a tam mi Pan z usmiechem na ustach powiedzial ze musze zostawic notebooka na miesiac bo sciagna naped z USA. Powiedzialem by sciagali a ja wroce jak bedzie na co pan powiedzial ze laptop musi czekac u nich w servisie przez ten czas... Wyszedlem, trzasnąłem drzwiami, poszedlem do sklepu kupilem naped, zerwalem gwarancje, sam wlozylem nowy naped i jest ok od tego czasu. Ogolnie servisy to tragedia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucjan1948 Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Czesc. Niestety nie nacieszylam sie moim laptopem za dlugo.. prawdopodbnie spalily mi sie glosniki albo karta dzwiekowa ;((( i jestem zmuszona wyslac go do serwisu toshiby. Na stronie znalazlam namiary na trzy serwisy dzialajace w Polsce - dwa w wawie i jeden w bydgoszczy. Czy mial ktos juz z ktoryms do czynienia? Co trzeba zapakowac procz laptopika? Pozdrawiam. Jaka podstawa takiej diagnozy( może przyczyna jest inna). Jaki model. Jeżeli rzeczowo rozmawiać to tylko z Bydgoszczą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 16 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Sierpnia 2006 ...Powiedzieli ze maja 14 dni (oczywiscie roboczych) na naprawe... ...Pojechalem 14 dni pozniej a oni powiedzieli ze zapomnieli o nim i ze bedzie na jutro bo wystarczy wymienic naped. Powiedzialem ze przyjade pozniej... Nastepnego dnia wrocilem. Byl gotowy. SUPER Wracam do domu i okazuje sie ze wymienili mi naped na czytnik CD/DVD bez nagrywarki... a mialem DVD-R. Wrocilem tam i oddalem do wymiany (nie obylo sie bez awantury oczywiscie) a tam mi Pan z usmiechem na ustach powiedzial ze musze zostawic notebooka na miesiac bo sciagna naped z USA. Powiedzialem by sciagali a ja wroce jak bedzie na co pan powiedzial ze laptop musi czekac u nich w servisie przez ten czas... Wyszedlem, trzasnąłem drzwiami, poszedlem do sklepu kupilem naped, zerwalem gwarancje, sam wlozylem nowy naped i jest ok od tego czasu. Blasc 2? Deja vu? :blink: Kurde faktycznie co serwis to zaczyna byc gorszy, ale wydaje mi sie, ze wlasnie kluczem do sukcesu jest zrobienie mniejszej lub wiekszej awantury bo wtedy widza, ze osoba nie da sobie w kasze dmuchac. A jak ktos na wszystko sie zgadza, przytakuje itp to robia go w bambuko i tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ufoufnal Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Awanture warto robic szefom servisu bo gosc ktory przyjmuje sprzet jak na niego bedziesz wrzeszczal rozlozy tylko rece i powie ze tak jest ale swoja droga zna ktos serwis ktory naprawia notebooki della? Najlepsza zasada: Modlic sie by komp nie wysiadl. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 (edytowane) zna ktos serwis ktory naprawia notebooki della?Już nie pamiętam dokładnie ale najbliższy autoryzowany jest chyba w Niderlandach albo w Berlinie. Edytowane 17 Sierpnia 2006 przez Excray Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
art13 Opublikowano 17 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Sierpnia 2006 (edytowane) Ja straciłem wiare w superserwis Toshiby, modle sie tylko aby nic sie nieprzydarzyło. Na zapytanie o wypalony pixel odpisali: Witam niestety jeden pixel nie kwalifikuje się do naprawy gwarancyjnej, lub wymiany sprzetu w serwisie ----- Original Message ----- From: "Artur" <post70@interia.pl> To: <toshiba_serwis@css.pl> Sent: Friday, August 04, 2006 9:01 AM Subject: zapytanie_wypalony_pixel Witam Kupilem laptopa toshibe A100-220 i po 1 dniu wyskoczyl mi martwy pixel tzn taka cxzerwona kropka dosyc mocno widoczna mniej wiecej na srodku, jak ma wygladac procedura? Wymienicie całą matryce czxy lapka? dziekuje za odpowiedz pozdrawiam ps Gwarancje oczywiscie zarejestrowałem na waszej stronie, pomimo tego zdarzenia w dalszym ciagu nietrace wiare w jakosc i ogolnie w firme Toshiba ................................................................................ ................................................ ... no comments <_< Edytowane 17 Sierpnia 2006 przez art13 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 W Toshibę nie musisz tracić wiary, ale jeśli pokładasz swoją wiarę w serwisie Toshiby to sobie odpuść. Poza tym jak to sobie wyobrażasz? Jeden piksel pada i już lecisz do serwisu z 2-letnim lapem na wymianę? To jest normalne, że są pewne normy aby ograniczyć ilość osób wracających do serwisu z tak banalną usterką. Wypalony piksel - zdarza się. Przyzwyczaisz się do niego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
satoshie Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 (edytowane) Dokładnie jest tak jak mówi Excray. Są normy, które mówią ile wypalonych pikseli musi być na określonym obszarze matrycy aby ta kwalifikowała się do wymiany. Nie pamiętam wszystkich norm, ale na google.com można znaleźć wszystko na ten temat. Chyba nie ma producenta notebook'ów, który dawałby gwarancję na brak wypalony pikseli. A przynajmniej ja jeszcze takiego nie widziałem. Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez satoshie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
contradanza Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 (edytowane) Dokładnie jest tak jak mówi Excray. Są normy, które mówią ile wypalonych pikseli musi być na określonym obszarze matrycy aby ta kwalifikowała się do wymiany. Nie pamiętam wszystkich norm, ale na google.com można znaleźć wszystko na ten temat. Chyba nie ma producenta notebook'ów, który dawałby gwarancję na brak wypalony pikseli. A przynajmniej ja jeszcze takiego nie widziałem. LG kiedyś dawał na swoje LCD, a dzisiaj to nie wiem jak jest ale można poszukać ;) Co do norm to takowe są, ale należy pamiętać że nie są one obowiązkowe i producent dobrowolnie się do nich stosuje lub nie i to on decyduje z jaką normą będzie zgodny przy realizacji gwarancji (bo to gwarancja najczęściej określa zasady wymiany matrycy przy bad pikselach) przykład z gwarancji acera: 1.5. Niewielkich defektów wyświetlaczy LCD w produktach wyposażonych w takie wyświetlacze, chyba że na jeden (1) milion pikseli danego wyświetlacza będą więcej niż cztery (4) uszkodzone piksele, a jeśli wyświetlacz zostanie podzielony na dziewięć (9) równych prostokątnych obszarów, w środkowym obszarze będzie więcej niż jeden (1) uszkodzony piksel. Edytowane 18 Sierpnia 2006 przez contradanza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Chyba nie ma producenta notebook'ów, który dawałby gwarancję na brak wypalony pikseli. A przynajmniej ja jeszcze takiego nie widziałem.Asus daje (dawal) taka gwarancje do swoich hi-endowych serii W i V (W2 i V1 o ile dobrze pamietam), ZBD to sie nazywalo czyli Zero Bright Dot i oznaczalo ze jesli w przeciagu 30 dni od zakupu wyskoczy choc jeden dead to wtedy od reki wymieniali. W tym przypadku wlasnie by tak bylo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucjan1948 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Dokładnie jest tak jak mówi Excray. Są normy, które mówią ile wypalonych pikseli musi być na określonym obszarze matrycy aby ta kwalifikowała się do wymiany. Nie pamiętam wszystkich norm, ale na google.com można znaleźć wszystko na ten temat. Chyba nie ma producenta notebook'ów, który dawałby gwarancję na brak wypalony pikseli. A przynajmniej ja jeszcze takiego nie widziałem. Każdy przy zakupie Toshiby dostaje wkładeczę w której jest napisane na temat bad pixeli (co i jak). Chyba tylko Asus daje gwarancje na wypalony choćby jeden pixel ale chyba tylko przez pierwszy miesiąć użytkowania i to dotyczy modeli W1 i W2, nazywa się to LCD ZBD (Zero Bright Dot). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Lucjan, takie pytanie : a co ja napisalem post wyzej? :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucjan1948 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 (edytowane) Lucjan, takie pytanie : a co ja napisalem post wyzej? :blink: Nasze odpowiedzi po prostu mineły się dla tego taki ambaras kiedy dwoje chciało naraz. :D Edytowane 19 Sierpnia 2006 przez lucjan1948 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gyc Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 LG daje też na swoje matryce 30dni gwarancji. Jak coś wyskoczy to wymieniają. Przetestowane, bo po 2 dniach mi wyskoczył taki piksel :blink: :lol2: ale od ręki dostałem nowy. Dobra sprawa, po miesiącu jak już się dobrze matryca wygrzeje rzadko by coś wyskoczyło.... Sorki za OT. Pozdrawiam, Gyc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Gyc ale mowisz o laptopie czy monitorze LCD? Bo to nie to samo. Na monitory zewn sporo producentow daje takie gwarancje, na laptopy juz jest z tym gorzej. @Lucjan : ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gyc Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Sierpnia 2006 Mój przypadek to monitor LCD, ale słyszałem że w notkach LG jest/było analogicznie. Tych droższych ofcors ;-) Pozdrawiam, Gyc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
studenc1k Opublikowano 2 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2006 (edytowane) Odświeżam temacik… Otóż ostatnio miałem styczność z serwisem Toshiby. Problem nie dotyczył mojego lapka, tylko mojej przyjaciółki (Satellite Pro L20-1xx (nie pamiętam dokładnie modelu)). Nie będę się szczegółowo rozpisywał, co się stało, gdyż wszystko jest opisane w tym topicu --> Błąd odczytu z dysku. Ogólnie mówiąc dysk nadawał się do wymiany, duże problemy z odczytem danych (niekiedy wyskakiwał błąd odczytu), od groma badsectorów. Z resztą po raporcie SMART widać, w jakiej był kondycji… Laptop został oddany do serwisu CSS na Jagielonśkiej we wtorek 26.09. Zostaliśmy przyjęci od razu , formalności trwały ok. 10min. Nie trzeba mieć przy sobie żadnego dowodu zakupy, gwarancji, itp. Mają własną bazę danych, gdzie sprawdzają kiedy był zakupiony laptop. Po wyjaśnieniu w czym problem, zostawiliśmy sprzęt + płytkę Recovery (pytają o nią, ale nie jest to konieczne. Ja chciałem sobie zaoszczędzić czasu na instalację systemu. :) ) Na pytanie o czas naprawy usłyszeliśmy, że z reguły trwa to tydzień. Jakby co, to zadzwonią, że laptop jest gotowy do odbioru. 29.09 (piątek) zadzwoniła do mnie przyjaciółka, że można już odebrać notebooka. :) Szkoda, że włożyli znów dysk Fujitsu. Nie mam jakoś zaufania do tej firmy, jeśli chodzi o dyski twarde (może się mylę.. (?)). Ważne, że wszystko działa i jest OK. Nawet matrycę ładnie wyczyścili. :) Podsumowując: szybko, sprawnie i bez bólu. :) Edytowane 2 Października 2006 przez studenc1k Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hugster Opublikowano 2 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Października 2006 Tak czytam, czytam i z lekka się przeraziłem :/ Muszę oddać swoją Toshibe, ale po kontakcie z serwisem w Bydgoszczy usłyszałem, że wysyłając lapcia w poniedziałek na czwartek powinienem mieć go spowrotem. Że za transport i ubezpieczenie płacą Oni. I tak jak wpominaliście - nie chcą żadnych dokumentów, wszystko mają w bazie danych. Wymagają jedynie dołączenia opisu usterki. No nic, mam nadzieje że w praktyce działają tak jak mówia. Zobaczymy. --- Pozdrawiam Hugster Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shantillas Opublikowano 3 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 3 Października 2006 (edytowane) Jesli chodzi o serwis Toshiby w polsce to widac ze maja Cie w [gluteus maximus], kilka razy slalem listy i dzwonilem czy moga naprawic moja A75 S229 (problem z gorna obudowa, zla izolacja antystatyczna glosnikow) i jedna wielka ignorancja. Musialem w takim razie zabrac laptopa spowrotem do stanow i tutaj na miejscu oddac do serwisu, gdzie tlumaczylem jak krowie na rowie gdzie jest problem to policzyli 65$ i dwa dni potem zadzwonili i powiedzieli, ze to wina systemu :mur:. Totalna zjebka dla pracownika i rozmowa z manedzerem spowodowala olsnienie, dwa dni potem telefon i slysze ze do zaplaty 280$ za naprawe bo komputer po gwarancji...znowu zjebka, tlumaczenie, ze to wada produkcyjna za to placi toshiba, ok wiec powiedzili ze wymienieli wentyle na nowe i ta sama kwota, kolejna zjebka dlaczego bez pozwolenia wymienili.... Na odeslanie kompa czekalem ponad miesiac, bo to zapomnieli wyslac albo maszyna do pakowania im sie zepsula :mur: Inna sprawa to, ze zamowilem druga Toshibe (kolejny blad zyciowy) M40 z matryca Truebrite, przyslali mi model ze zwykla matryca (reszta konfiguracji ok) a policzyli jak za ta lepasza, szybki telefon do obslugi klienta i odbiera jakas meksykanka :blink:, ktora to w czape nie kuma angielskiego, po ponad godzinie walki jakos polaczylem sie z amerykanka i ta jedyne co powiedziala to "Dziekuje" i odlozyla sluchawke!!! Oczywiscie osobiste pofatygowanie sie, 300 mil do jednego z biur Toshiby spowodowalo dzialania i wymiane lapka na innhy. Wniosek jeden, niewazne w jakim kraju jestes, Toshiba zawsze ma cie w [gluteus maximus].... Edytowane 3 Października 2006 przez Shantillas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kata strofa Opublikowano 4 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Października 2006 Kolega reklamował notebook Toshiby, w ciągu 1,5-2 tygodni wymienili mu matrycę. Mówił że serwis (w W-wie) jest OK, ale trudno się dodzwonić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
laaps Opublikowano 14 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Października 2006 Witam, Ja moj kontakt z serwisem Toshiby wspominam jak najlepiej, tzn. mialem zalozone haslo na biosie w mojej Tecra A7 tak ze byla ona praktycznie calkowicie zablokowana (opis tego problemu jest opisany w jednym z wczesniejszych tematow). Lucjan1948 doradzil mi serwis Toshiby w Bydgoszczy - Teleplan Polska jako najbardziej rzeczowy i pewny, co okazala sie szczera prawda. Zadzwonilem do nich w piatek, powiedzialem jak to mi sie laptop zablokowal, oni na to ze trzeba go przyslac do nich. W poniedzialek wyslalem go do nich a w czwartek laptop byl z powrotem, oczywiscie odblokowany i nic za to nie zaplacilem i dodatkowo przesylka kurierem dhl z ubezpieczeniem tam i z powrotem byla na ich koszt :). Przed kontaktem z Teleplanem, dzwonilem do pozostalych serwisow Toshiby w Polsce i gdzie sobie zazyczyli za w/w usluge odpowiednio AC Serwis - 200 zl netto, a CSS - 160 zl netto. Pozostawie to bez komentarza, jednoczesnie pozdrawiajac chlopakow z Teleplanu :). Krotko mowiac TELEPLAN RULEZ ! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hpx4000 Opublikowano 15 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Października 2006 (edytowane) Kolega reklamował notebook Toshiby, w ciągu 1,5-2 tygodni wymienili mu matrycę. Mówił że serwis (w W-wie) jest OK, ale trudno się dodzwonić. Chyba przesadzacie. AC Serwis jest całkiem znośny. Na wstępie warto wykupić rozszerzony pakiet serwisowy, kosztuje jakieś śmieszne pieniądze a sprzęt jest naprawiany w przeciągu trzech dni (jak się nie da to dostajesz zastępczy komputer porównywalnej klasy) PS. nie dziwię się że chcą pieniędzy za zdjęcie hasła z biosa, zapomniałeś to płać. Edytowane 15 Października 2006 przez hpx4000 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kata strofa Opublikowano 15 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Października 2006 PS. nie dziwię się że chcą pieniędzy za zdjęcie hasła z biosa, zapomniałeś to płać.Ale inni nie chcą, widać wolą zrobić to za darmo i mieć reklamę na forach ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lucjan1948 Opublikowano 15 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Października 2006 Przed kontaktem z Teleplanem, dzwonilem do pozostalych serwisow Toshiby w Polsce i gdzie sobie zazyczyli za w/w usluge odpowiednio AC Serwis - 200 zl netto, a CSS - 160 zl netto. Pozostawie to bez komentarza, jednoczesnie pozdrawiajac chlopakow z Teleplanu :) . Krotko mowiac TELEPLAN RULEZ ! Zapomniałes o P. Joannie głównej " Rozprowadzającej" chyba, że jej w tym czasie nie było. Teleplan jest filią holenderskiej firmy o tej samej nazwie i nie należy się dziwić takiemu potraktowaniu . W przeciwieństwie do naszych krajowych w/w, które chcą złoić d.... przy każdej nadarzającej się okazji. Dziwna kalkulacja usługi 200 i 160 zł bez vatu (paranoja), gdzie w ostatecznosci winno być 50 lub max 100 zł.(rozłożyć i złożyć laptopa lub zastosować uniwersalne hasło dekodujące). Do @ hpx4000 Jeżeli dobrze pamiętam to ten skutek nie był spowodowany zapomnieniem hasła lecz programu deinstalatora. Karać kogos to należy robić w miarę rozsądku a tu zwykła pazernosć i nic dodać. W/g mnie te dwa serwisy należy omijać dużym okręgiem chyba, że w przymusowej sytuacji skorzystać musimy z ich usług. :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ld Opublikowano 21 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 21 Października 2006 robilem laptopa w ACSERWIS, faktycznie trudno sie dodzwonic ale zawiozlem sprzeta samodzielnie i bez problemow naprawili (padla cala mobo po 2 tyg od kupna). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4ciek Opublikowano 30 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Maja 2007 (edytowane) to w końcu który serwis jest najlepszy/najpewniejszy? i czy którykolwiek bierze koszta transportu na siebie? bo moja toshiba zaczyna odwalać numery z zasilaniem z podłączoną baterią (automatycznie się wyłącza, dioda podłączonego zasilania nie wiadomo skąd zaczyna mrugać zamiast świecić się na stałe a laptop wtedy nie odpala (muszę odłączyć i ponownie podłączyć wtyczkę zasilania) chciałbym skorzystać z teleplanu który tutaj polecał Lucjan ale oni na swojej www praktycznie nic nie mają (żadnych formularzy itp.). wystarczy więc że wpierw do nich napiszę maila ? :) Edytowane 30 Maja 2007 przez M4ciek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...