Skocz do zawartości
Camis

Abp Wielgus Zrezygnował

Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw nazywasz kogos "durniem", a potem "nieukiem" - wystarczy. Ostatnie ostrzezenie, i radze wziac je powaznie.

 

EsiuWWW tez niech sie stara trzymac klawiature na wodzy, bo jeszcze nie przeskrobal, ale mam wrazenie, ze jest tego bliski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale słowo 'durny' nie jest takie obraźliwe, już 'Spieprzaj dziadu' to jest dopiero najwyższy szczebel :)

Tak rodzice sie do niego zwracali :lol2:

Dziecko? Choć nim już nie jestem to niech już będę, za to ty jesteś nieukiem :lol2:

:lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co mnie obchodzi IV wiek i Rzym? Mamy XXI i nie chce dopłacać do religii, która powinna żyć dla człowieka, a nie vice versa.

Właśnie! XXI w., czyli mamy stworzyć nowy ład - ład bez religii? A wiesz, że taki nowy ład bez religii, to też religia (w szerokim tego słowa znaczeniu!).

 

Przypomina mi się pewne wydarzenie pokazane w tv z Francji: część mieszkańców pewnego miasteczka postanowiła ufundować pomnik Janowi Pawłowi II. Problem polegał na tym, że dokonano tego za pieniądze z budżetu tego miasta, co wywołało znaczne protesty oponentów, którzy powołując się na 'rozdział państwa od Kościoła' domagali się usunięcia tego pomnika (który nota bene miał znaczenia przede wszystkim: uhonorować w ten sposób tego "wielkiego człowieka", czyli JP II)...

Redaktor Magdalena Tadeusiak skomentowała to mniej więcej tak: ci oponenci tak protestowali przeciwko umieszczeniu tego pomnika, który miał konotacje religijne, że dla nich ów 'rozdział państwa od Kościoła' stał się religią...

Niestety nie zmienisz (ani ja) przejawów życia społecznego, a 'rozdział państwa od Kościoła' wg idei, jakiej bronisz jest nierealny, ale powinien zapewniać pewne podstawowe prawa...

Chyba wiesz, że często ludzie zmieniają swoje poglądy, przechodzą do innej religii, itd. stąd jak ująć sprawy duchowe w racjonalnym wymiarze, bo zwykłe oburzenia i zawistne kłótnie nie wynikają wcale z tego, że jakiś kościół dostał dofinansowanie czy nie (w przeciwnym razie protestuję - niech pieniądze z mojego województwa są tylko w tym województwie spożytkowane, a nie idą do Warszawy i utrzymywany z nich jest np.: Sejm) ale z tego, że z nas wypływa jakaś złość, zawiść, której sami często nie rozumiemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ateizm to typ wyznawanej wiary, wiary, że niczego nie ma. Ja coś takiego propaguję, po prostu mój wybór i nie wierzę ani w Boga, ani tym bardziej w kler.

 

Wszystko da się zmienić, winę ponosimy My sami nie szanując prawa ani za grosz. Czemu tak myślę? Jeżeli budują świątynię opatrzności czyjejś tam (specjalnie od małych liter) i obeszli prawo uznając ją za muzeum to już łamią prawo racjonalnego myślenia. Ludzie ponoszą winę, bo nie wyjdą na ulicę protestować.

 

Może to się wydawać śmieszne, że mają za byle [ciach!]łą wychodzić protestować, ale poziom skleryzowania w Polsce jest niebezpiecznie wysoki. Zadziwiło mnie ostatnio w TV jedno zdanie z telewizji indyjskiej komentującej wydarzenia w Polsce odnośnie Wielgusa, zdziwił ich fakt takiego fanatyzmu ludzi w Polsce. A mnie się wydawało, że w Indiach to już jest szczyt ortodoksyjności :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli budują świątynię opatrzności czyjejś tam (specjalnie od małych liter) i obeszli prawo uznając ją za muzeum to już łamią prawo racjonalnego myślenia.

W Polsce ponad 90% przyznaje się do tego, że jest katolikiem (pomijająć ich realną postawę!). Nie widzę powodu, dlaczego nie miałaby powstać świątynia Opatrzności Bożej, gdy 90% dochodów państwowych (pewne uproszczenie sprawy!) pochodzi od katolików...to może nie budujmy szkół, bo są one też pewną formą postawy człowieka - wiary, że edukacja na coś się przydaje); nie stawiajmy pomników bohaterom, bo [tu można wyliczyć masę powodów]; nie wznośmy hoteli (np: poselskiego), wieżowców (państwowych i, oczywiście, za państwowe pieniądze), bo one mi pokazują kult wiedzy i umiejętności ludzkiej, której jestem przeciwny, :) ; nie sadźmy lasów za państwowe pieniądze, bo to kult przyrody, itp. itd...

Niestety, człowiek jest istotą społeczną i dlatego ma takie a nie inne przejawy życia społecznego. Muzułmanie też coraz rzadziej chodzą do meczetu, ale budują świątynie, a muzułmanie na zachodzie budują świątynie, do których nawet nie chodzą, i zachwalają zachodnią kulturę: prawo, wolność wyznania, prawa kobiet, wolność ubioru...

Ciesz się, że się nie urodziłeś jako muzułmanin, bo nie byłoby nawet dzisiaj tej dyskusji.

 

A co do obchodzenia przepisów przez rządzących, to nie jest żadna nowość! Jak świat stary, takie numery się zdarzały...

 

A XXI w. mamy dzięki właśnie m. in. chrześcijaństwu, bo ono otwarło ludzkie możliwości...w innej religii nie było to możliwe...bo ten skok myślowy, który się dokonał, zależy od koncepcji człowieka - wystarczyło w chrześcijaństwie zaprzeczyć istnieniu Boga lub zmienić jego koncepcje, i mamy tego efekt...

Edytowane przez misico

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie możesz porównywać szkoły do kościoła. Szkoła, przynajmniej teoretycznie uczy praktycznego myślenia, natomiast kościół jest teoretycznie od zbliżania człowieka do Boga, ale według mnie od rządzenia ludźmi.

Szkoła to nie wiara, jeśli chcesz mieć znajomych to każdy wymaga od ciebie jakiejś wiedzy, nie będziesz chyba rozmawiać o seksie lub innych przyziemnych sprawach, bo ktoś cię weźmie za idiotę? Natomiast kościół nie jest wymagany, nie każdy jest wierzący i nie każdy wierzący uczęszcza do kościoła.

 

Nie można porównywać kościoła do rzeczy, które wymieniłeś z jednej przyczyny, od kościoła otrzymujemy coś co nie istnieje, a wszystko inne jest materialnie dane prócz nauki, którą zdobywasz sam w szkole. Jeżeli ktoś chce mieć jak to się mówi "spokój ducha" to może to zrobić sam, ja nie potrzebuję do tego kościoła, dużo myślę nad tym i sens dla mnie ma muzyka i siedzenie samemu wieczorami, lubię to, bo mogę wtedy pomyśleć o wielu sprawach jakie zawaliłem.

 

Nie do końca, jesteśmy społecznością, bo każdemu się to narzuca. Bez zająknięcia przyjąłbym propozycję mieszkania na wyspie samemu. Tak się przyjęło, że człowiek musi być społeczny, właśnie tacy ludzie jak 'moherki' wpoiły ludziom należność do grupy.

 

Religia to jedna sprawa, ważne jest podejście człowieka do niej, nawet muzułmanizm nie wytępi racjonalnego myślenia. Podam za przykład Japonię, są bardzo religijni, ale zdrowo myślący.

 

Dlatego trzeba to zmienić, to nie jest żadna wymówka "bo tak było to i musi teraz być". Człowiek jest myślący i MUSI dążyć do zmian na lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie możesz porównywać szkoły do kościoła. Szkoła, przynajmniej teoretycznie uczy praktycznego myślenia, natomiast kościół jest teoretycznie od zbliżania człowieka do Boga, ale według mnie od rządzenia ludźmi.

Dlaczego nie mogę porównać szkoły do kościoła? Przecież już w starożytnym Egipcie, Asyrii i Babilonii nauka (tzn. wiedza) była na równi z religią, i o ile władcy Egiptu przypisywali sobie atrybuty boskie, to Babilonii już nie! A dlaczego? Bo nil wylewał regularnie (faraon i jego dwór mogli przewidzieć czas wylewu i przypisać sobie taką wiedzę) a wylewy Eufratu i Tygrysu były uzależnione od wód spływających z Kaukazu (topnienia tam śniegu). Nie znasz historii czarowników, szamanów, którzy posiadają "tajemną wiedzę", dlaczego to ja miałbym tę wiedzę popierać?

 

Szkoła to nie wiara, jeśli chcesz mieć znajomych to każdy wymaga od ciebie jakiejś wiedzy, nie będziesz chyba rozmawiać o seksie lub innych przyziemnych sprawach, bo ktoś cię weźmie za idiotę? Natomiast kościół nie jest wymagany, nie każdy jest wierzący i nie każdy wierzący uczęszcza do kościoła.

Zwierzęta nie znają nauki, a mimo to się jakoś porozumiewają...

Dlaczego mamy budować szkoły? Kilka tysięcy lat temu nawet nie wiedziano, że coś takiego może istnieć...

 

Nie można porównywać kościoła do rzeczy, które wymieniłeś z jednej przyczyny, od kościoła otrzymujemy coś co nie istnieje, a wszystko inne jest materialnie dane prócz nauki, którą zdobywasz sam w szkole. Jeżeli ktoś chce mieć jak to się mówi "spokój ducha" to może to zrobić sam, ja nie potrzebuję do tego kościoła, dużo myślę nad tym i sens dla mnie ma muzyka i siedzenie samemu wieczorami, lubię to, bo mogę wtedy pomyśleć o wielu sprawach jakie zawaliłem.

I sens ma muzyka? A dlaczego mamy produkować płyty, albo puszczać muzykę w radio? Przecież to jest narzucanie danej postawy! Może ja nie chcę wcale słyszeć żadnej muzyki...?

 

Nie do końca, jesteśmy społecznością, bo każdemu się to narzuca. Bez zająknięcia przyjąłbym propozycję mieszkania na wyspie samemu. Tak się przyjęło, że człowiek musi być społeczny, właśnie tacy ludzie jak 'moherki' wpoiły ludziom należność do grupy.

 

Religia to jedna sprawa, ważne jest podejście człowieka do niej, nawet muzułmanizm nie wytępi racjonalnego myślenia. Podam za przykład Japonię, są bardzo religijni, ale zdrowo myślący.

Problem w tym, że możesz mieszkać sam na samotnej wyspie...ale patrząc socjologicznie na społeczeństwo, nie jest możliwe odwrócenie procesu integracji ludzi! Człowiek z natury jest mężczyzną albo kobietą (pomijam wyjątki). I tu już widać, że człowiek woli (bo taka jest jego natura!) życie społeczne (wspólnotowe: mężczyzna i kobieta). Trzeba poznać historię początków państw na Bliskim Wschodzie, żeby stwierdzić, że człowiek w pewnym momencie szybko doszedł do przekonania, że w "większej" grupie może więcej niż w mniejszej bo sam już od początku nie był. Ale tak jest z punktu socjologicznego. Są przecież osoby, które żyją samotnie "z daleka od życia społecznego" (znam np: mnichów zamkniętych w celach). Jednak wyjątki potwierdzają regułę: nie ma możliwości odwrotu od tej ewolucji, która doprowadziła do powstania państw.

Spędziłem w górach w Bośni parę miesięcy (nie w kontyngencie wojskowym!), i mówię Ci prawdę: bardzo trudno jest samemu żyć / przeżyć / zapewnić sobie egzystencjalne mimimum (tzn. jedzenie, picie, ubranie i dach nad głową). Człowiek nie jest sam w stanie wszystkiemu temu podołać, bo taką jest niestety istotą.

 

Przyznać muszę jednak coś ważnego: nie wszystko zależy od człowieka, ani nawet od grupy ludzi, czy też od całych społeczności. Czasem dzieją się rzeczy w ogóle nie zaplanowane, a nasze plany często napotykają opór, którego nie możemy pokonać. To w KK tłumaczymy jako rządy Opatrzności Bożej na świecie (Bóg kieruje światem według własnego planu), natomiast inni jako "ślepy los"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie mogę porównać szkoły do kościoła? Przecież już w starożytnym Egipcie, Asyrii i Babilonii nauka (tzn. wiedza) była na równi z religią, i o ile władcy Egiptu przypisywali sobie atrybuty boskie, to Babilonii już nie! A dlaczego? Bo nil wylewał regularnie (faraon i jego dwór mogli przewidzieć czas wylewu i przypisać sobie taką wiedzę) a wylewy Eufratu i Tygrysu były uzależnione od wód spływających z Kaukazu (topnienia tam śniegu). Nie znasz historii czarowników, szamanów, którzy posiadają "tajemną wiedzę", dlaczego to ja miałbym tę wiedzę popierać?

Zwierzęta nie znają nauki, a mimo to się jakoś porozumiewają...

Dlaczego mamy budować szkoły? Kilka tysięcy lat temu nawet nie wiedziano, że coś takiego może istnieć...

I sens ma muzyka? A dlaczego mamy produkować płyty, albo puszczać muzykę w radio? Przecież to jest narzucanie danej postawy! Może ja nie chcę wcale słyszeć żadnej muzyki...?

Problem w tym, że możesz mieszkać sam na samotnej wyspie...ale patrząc socjologicznie na społeczeństwo, nie jest możliwe odwrócenie procesu integracji ludzi! Człowiek z natury jest mężczyzną albo kobietą (pomijam wyjątki). I tu już widać, że człowiek woli (bo taka jest jego natura!) życie społeczne (wspólnotowe: mężczyzna i kobieta). Trzeba poznać historię początków państw na Bliskim Wschodzie, żeby stwierdzić, że człowiek w pewnym momencie szybko doszedł do przekonania, że w "większej" grupie może więcej niż w mniejszej bo sam już od początku nie był. Ale tak jest z punktu socjologicznego. Są przecież osoby, które żyją samotnie "z daleka od życia społecznego" (znam np: mnichów zamkniętych w celach). Jednak wyjątki potwierdzają regułę: nie ma możliwości odwrotu od tej ewolucji, która doprowadziła do powstania państw.

Spędziłem w górach w Bośni parę miesięcy (nie w kontyngencie wojskowym!), i mówię Ci prawdę: bardzo trudno jest samemu żyć / przeżyć / zapewnić sobie egzystencjalne mimimum (tzn. jedzenie, picie, ubranie i dach nad głową). Człowiek nie jest sam w stanie wszystkiemu temu podołać, bo taką jest niestety istotą.

 

Przyznać muszę jednak coś ważnego: nie wszystko zależy od człowieka, ani nawet od grupy ludzi, czy też od całych społeczności. Czasem dzieją się rzeczy w ogóle nie zaplanowane, a nasze plany często napotykają opór, którego nie możemy pokonać. To w KK tłumaczymy jako rządy Opatrzności Bożej na świecie (Bóg kieruje światem według własnego planu), natomiast inni jako "ślepy los"...

1. W starożytnym Egipcie nie było też technologii jądrowej, komputerów i mp3 playerów. Czasy się zmieniają i myślenie ludzi, to było tysiące lat temu, teraz jest inaczej.

2. Do porozumiewania się, mówię tu o prostej komunikacji nie potrzeba wiedzy, wystarczą same gesty przecież. Tak jak mówię, kiedyś było kiedyś, kiedyś była komuna, teraz jej nie ma, taka kolej rzeczy.

3. Ktoś ją produkuje, bo komuś się to podoba, nikt ci nie narzuca słuchania muzyki, każe ci ktoś słuchać Ich Troje? Jeżeli nie masz takiej ochoty to jak najbardziej nie.

4. Taka jest natura, ale od teorii są zawsze wyjątki, tak jak wielu jest ludzi, każdy ma inne zachowanie, wygląd i wiele innych rzeczy, ja jestem z tych co lubią samotność i życie na własną rękę. Natura nie narzuca mi "chłopie, wstań rano i idziesz szukać laski, bo ja ci tak każę, natura", odpowiadają za to raczej uczucia ludzkie, ktoś chce być kochany itp., ja może tego nie chcę i chcę mieć święty spokój.

Co do reszty rzeczy nie mogę się do tego odnieść, po prostu nie wierzę w Boga, według was nikt nie jest doskonały, ale ja uważam to za zdrowe podejście do życia, nie każdy musi myśleć tak samo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. W starożytnym Egipcie nie było też technologii jądrowej, komputerów i mp3 playerów. Czasy się zmieniają i myślenie ludzi, to było tysiące lat temu, teraz jest inaczej.

2. Do porozumiewania się, mówię tu o prostej komunikacji nie potrzeba wiedzy, wystarczą same gesty przecież. Tak jak mówię, kiedyś było kiedyś, kiedyś była komuna, teraz jej nie ma, taka kolej rzeczy.

3. Ktoś ją produkuje, bo komuś się to podoba, nikt ci nie narzuca słuchania muzyki, każe ci ktoś słuchać Ich Troje? Jeżeli nie masz takiej ochoty to jak najbardziej nie.

4. Taka jest natura, ale od teorii są zawsze wyjątki, tak jak wielu jest ludzi, każdy ma inne zachowanie, wygląd i wiele innych rzeczy, ja jestem z tych co lubią samotność i życie na własną rękę. Natura nie narzuca mi "chłopie, wstań rano i idziesz szukać laski, bo ja ci tak każę, natura", odpowiadają za to raczej uczucia ludzkie, ktoś chce być kochany itp., ja może tego nie chcę i chcę mieć święty spokój.

Co do reszty rzeczy nie mogę się do tego odnieść, po prostu nie wierzę w Boga, według was nikt nie jest doskonały, ale ja uważam to za zdrowe podejście do życia, nie każdy musi myśleć tak samo :)

1. Tempora mutantur et nos mutamur in illis! z łac. "czasy się zmieniają i my się zmieniamy wraz z nimi" - dobrze to ująłeś! A dlaczego to czasy się zmieniają? Znaczny % ludzi w Polsce chce powrotu komuny - przecież ta rządziła już Polską też po 1989 r., ale nie w ramach tych sprzed 1989 r.! W Egipcie nie było komputerów, mp3 playerów, technologii jądrowej, a dziś nie ma munumu, sereni, zimodu, liwatu...dopiero być może będą w XXII w.?

2. Właśnie! Wystarczą tylko gesty...słowa wprowadzają za dużo zamieszania...

3. Jaki chodziłem do szkoły, grał raiowęzęł i nikt nie przyjął moich protestów, żeby na przerwach nie włączać muzyki, bo przerwa miała mi służyć do wyciszenia się, relaksu, odetchnięciu...

4. Natura Ci tego nie narzuca - to prawda, ale dlaczego życie społeczne ewoluowało w tym kierunku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Powrotu komuny chcą ci, którym się fajnie żyło na ciepłych posadkach. To co będzie w XII wieku mnie nie obchodzi, ja żyję jakbym to określił "na swój wiek" i chce by na moje czasy ludzie byli odpowiednio ucywilizowani.

2. Niestety człowiek wszystkim potrafi coś zniszczyć, komunikacja nie była nigdy naszą dobrą stroną :)

3. Ale to miejsce publiczne, a w twoim domu ty jesteś panem. To tak jakby zakazać ludziom krzyku na giełdzie, bo masz wrażliwe uszy :)

4. Bo w grupie łatwiej zadbać o swoje potrzeby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niech stawiają, ale za swoje pieniądze, a nie moje z podatków.

 

Jeśli nie chcą to ich sprawa, mnie nic do tego, byle by nie wtrącali się do mojego "ucywilizowania".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przystanek autobusowy to mus, który musi być, nowa świątynia już nie. Jeżeli ktoś ją jednak chce to niech zrobią zbiórkę osób zainteresowanych i będzie wszystko w porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przystanek autobusowy to mus, który musi być, nowa świątynia już nie. Jeżeli ktoś ją jednak chce to niech zrobią zbiórkę osób zainteresowanych i będzie wszystko w porządku.

Przystanek to mus? Dla mnie może pokazuje tę zepsutą cywilizację? Nie chcę takiego symbolu! Mogę stać pod gołym niebem!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli chcesz dojechać do przykładowo Klewek z Krakowa to na nogach idziesz? Autobus to nie jest zepsucie cywilizacji, zepsuciem może być wytwarzany przez ten autobus smród :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli chcesz dojechać do przykładowo Klewek z Krakowa to na nogach idziesz? Autobus to nie jest zepsucie cywilizacji, zepsuciem może być wytwarzany przez ten autobus smród :)

Nie mam pojęcia o Klewkach i Krakowie (bez urazy)! W Bośni w górach przemierzałem kilometry na pieszo i nie przyszło mi nawet na myśl, że mogę autobusem lub rowerem, bo tam gdzie ja chodziłem, to nie było dróg...wszystko na pieszo, po skałach! Więc może autobus wcale nie jest też do życia tak bardzo konieczny?

 

PS: wycofuję się z tego wątku, bo my prowadzimy dyskusję, a liczba wyświetleń tego tematu jest imponująca - dlaczego mamy być pośmiewiskiem forumowiczów?

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego niby jesteśmy pośmiewiskiem, pośmiewiskiem jest drugi temat o Balcerowiczu, bo ktoś próbuje narzucić innym swoje zdanie. Tutaj wymieniamy normalnie poglądy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciezko nie robic z siebie posmiewiska mowiac ze autobus nie jest potrzebny do zycia i utrzymujac ze z podatkow panstwa nalezy budowac koscioly dlatego ze 90-costam procent ludzi mowi ze jest katolikami. A w rzeczywistosci nie znaja nawet polowy podstaw 'swojej' wiary. To ze panstwo ma umozliwiac to nie znaczy ze ma dotowac.

A wspomnienie Rzymu niezle mnie rozsmieszylo - tak zaczelo upadac mocarstwo :->

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Misico nie zgodzę się z Twoim podejściem, bo jest irracjonalne. Na dziwnych przykładach starasz się porównywac wywalanie publicznych pieniędzy na coś co będzie służyc raczej tym, którzy się nie przyłożą finansowo do budowy... Krótko mówiąc - ja i wielu innych pracuję na to żeby powstała oblepiona złotem świątynia w której mocherki będą przebywac każdą wolną chwilę....

 

Prawdziwy chrześcijanin nie potrzebuje takiego przepychu :mur: Piszesz że 90% Polaków to katolicy - ok, po pierwsze dośc stare dane, a po drugie zabrakło jeszcze jednego pytania w takim "sondażu" - czy chcesz żeby częśc Twoich podatków była przeznaczona na budowę kolejnej wielkiej, niepotrzebnej świątyni i na utrzymywanie kleru w coraz większym dobrobycie i przepychu???!!!!

 

Czy żeby to zatrzymac, to muszę zadaklarowac że nie jestem katolikiem????????

 

A tak swoją drogą to uważam że znak równości między "chrześcijanin" a "katolik" już dawno przestał istniec... Powstała nowa religia, mająca bardzo niewiele wspólnego z tą na której opiera swoje nauki. Ludzie biorą przykład z czynów a nie ględzenia księdza na kazaniu. Wystarczy spojrzec na armię mocherowych beretów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Relacje państwo-Kościól w PL są śmieszne, wdg mnie Kościól nie powinien być finansowany przez państwo, gdyż wspólnota ta jest na tyle bogata że sama potrafiła by sie utrzymać bez jakiej kolwiek pomocy z zewnątrz. Ni uważam jednak iż państwo powinno całkowicie zerwać z KK. Wydaje mi sie że kościól w PL jest instytucją potrzebną i powinien być jedną ze stron dialogu z ateistami, badź wyznawcami innych religii. Nie podoba mi sie troche te dezauwoanie KK jako relikt przeszłości, wydaje mi siez ża jego tradycje niesie ze sobą wiele wartości które są nam potrzebne, pytanie tylko na ile wartości te jeszcze obowiązuje w łonie KK skoro odprawia sie tam takie balety.

Reasumując KK w PL potrzebna jest taka reformacja ale nie polegająca na jego rozpadzie, (chociaż wolałbym aby ta moherowa cześc przezszł sobie do Kościoła Polskokatolickiego) ale na rozliczeniu sie z przeszłością, dokonania weryfikacji pewnych postępowań w KK, oraz odejście od niektórych dogmatów (np rewizja dot świętych)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wspomnienie Rzymu niezle mnie rozsmieszylo - tak zaczelo upadac mocarstwo :->

Nieprawda! Słabość Rzymu była wyrażnie widoczna już w wojnach markomańskich (II w. n. e.), które Rzym prowadził z plemionami germańskimi. Od II w. Rzym był ciągle nękany przez barbarzyńców, na których cesarze nie znaleźli żadnego sposobu, a spotęgowało to jeszcze kilka innych czynników. Już za Oktawiana Augusta ponieśli Rzymianie klęskę w lasach Teutoburskich (stracili 4 legiony, ok. 18 - 20 tys. żołnierzy), a późniejsze próby budowania 'limes' pokazują wyraźnie, Rzym nie miał sposobu na obronienie się przed tymi ludami. Oktawian August wycofał się z dalszego podboju (które było w myśl zasady: vis pacem, para bellum! = chcesz pokoju? szykuj się do wojny!) i ogłosił Pax Romana...Niestety okres wędrówki ludów wywołał coraz częstsze najazdy na Cesarstwo Rzymskie i mówienie, że uczynienie KK religią państwową w Rzymie było przyczyną upadku jest kłamstwem! Chyba nie znasz historii...Na zachodzie hierarchowie wyraźnie wzywali do obrony (np: św. Augustyn), mając świadomość, że historia idzie własną drogą...

Zapomniałeś o tym, że Cesarstwo Rzymskie podzielono na Zachodnie i Wschodnie (czasem nawet było więcej części, np: przełom III i IV, właśnie kiedy jeszcze miało miejsce prześladowanie chrześcijan i to jedno z najtrudniejszych w historii chrześcijaństwa, bo za Domicjana było naprawdę tragicznie dla KK, a Cesarstwo już składało się z 4-ch częsci!!!), a Wschodnie przetrwało do 1453 r., mimo że Kościół był ściśle złączony z państwem (tzw. cezaropapizm). Więc argument, że upadło cesarstwo przez KK jest śmiesznym (bo nie chcę tu użyć twardszych słów!), bo Bizancjum przetrwało prawie 1150 lat wraz z Kościołem!

Na upadek państw mają bowiem wpływ inne czynniki!

 

 

Misico nie zgodzę się z Twoim podejściem, bo jest irracjonalne. Na dziwnych przykładach starasz się porównywac wywalanie publicznych pieniędzy na coś co będzie służyc raczej tym, którzy się nie przyłożą finansowo do budowy... Krótko mówiąc - ja i wielu innych pracuję na to żeby powstała oblepiona złotem świątynia w której mocherki będą przebywac każdą wolną chwilę....

 

Prawdziwy chrześcijanin nie potrzebuje takiego przepychu :mur: Piszesz że 90% Polaków to katolicy - ok, po pierwsze dośc stare dane, a po drugie zabrakło jeszcze jednego pytania w takim "sondażu" - czy chcesz żeby częśc Twoich podatków była przeznaczona na budowę kolejnej wielkiej, niepotrzebnej świątyni i na utrzymywanie kleru w coraz większym dobrobycie i przepychu???!!!!

 

Czy żeby to zatrzymac, to muszę zadaklarowac że nie jestem katolikiem????????

Nie to miałem na myśli, ani nie chciałem usprawiedliwiać tej budowy...chciałem pokazać tylko, że takie praktyki miały już wiele razy miejsce, i raczej będą miały, a my na zmianę tego i tak nie będziemy mieć wiele możliwości...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie to miałem na myśli, ani nie chciałem usprawiedliwiać tej budowy...chciałem pokazać tylko, że takie praktyki miały już wiele razy miejsce, i raczej będą miały, a my na zmianę tego i tak nie będziemy mieć wiele możliwości...

To że tak było, nie znaczy że jest to dobre... Gdyby wszystkie występki KK podpiąc pod prawo precedensu to mielibyśmy piekło na ziemi przez nich. KK zmienił się w swego rodzaju sektę, która młodych przyciąga pięknymi bajkami a starych nawoływaniem do walki ze wszystkimi dookoła. Ja się sprzeciwiam finansowaniu takiej instytucji...!!!! Tylko że niestety nie mamy na to wpływu tak jak piszesz. Od wielu lat przygotowuję się do emigracji (mądrej - konkretne miejsce, konkretna praca. nie tak jak inni - na zmywak) z nadzieją, że nie będę musiał... A muszę przyznac że przez KK jest coraz gorzej. Wszędzie go pełno, w polityce również i wprowadza ogromny zamęt i zaciemnienie ludu :mur:

 

P.S. Żeby nie było że jestem "innowiercą" i "żydem" - wiele lat byłem ministrantem i lektorem. Z bliska przyjrzałem się czemuś, czym teraz gardzę..... :mad:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do przykladu z przystankiem :D

 

powiedzmy ze ja jezdze samochodem i przystanki mi nie są potrzebne. Nie chce by ktoś je budował bo ja z nich nie korzystam, wiec ządam by nie płacono za nie z moich pieniedzy ktore place na podatki. Rządam by za te pieniądze połatano dziury i obniżono koszt paliwa. Nic mnie nie obchodzi ze niektorzy nie mają samochodu i muszą stać na zimnie i deszczu, tak samo jak niektorych tu nie obchodzi ze niektórzy mają potrzeby duchowe...

Edytowane przez .:Solid_Snake:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do przykladu z przystankiem :D

 

powiedzmy ze ja jezdze samochodem i przystanki mi nie są potrzebne. Nie chce by ktoś je budował bo ja z nich nie korzystam, wiec ządam by nie płacono za nie z moich pieniedzy ktore place na podatki. Rządam by za te pieniądze połatano dziury i obniżono koszt paliwa. Nic mnie nie obchodzi ze niektorzy nie mają samochodu i muszą stać na zimnie i deszczu, tak samo jak niektorych tu nie obchodzi ze niektórzy mają potrzeby duchowe...

 

OK, ale nikt nie buduje przystanków za kilkaset milionów złotych skoro można postawic wiatę za kilkaset, nie?? :wink: i kierowcy autobusów się żyją znacznie ponad stan danego społeczeństwa.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do przykladu z przystankiem :D

 

powiedzmy ze ja jezdze samochodem i przystanki mi nie są potrzebne. Nie chce by ktoś je budował bo ja z nich nie korzystam, wiec ządam by nie płacono za nie z moich pieniedzy ktore place na podatki. Rządam by za te pieniądze połatano dziury i obniżono koszt paliwa. Nic mnie nie obchodzi ze niektorzy nie mają samochodu i muszą stać na zimnie i deszczu, tak samo jak niektorych tu nie obchodzi ze niektórzy mają potrzeby duchowe...

1. Kto inny ustala ceny benzyny (podatki) a kto inny stawia wiaty, to pierwsze to domena państwa to drugie to ST

2. Przystanek jest własnością jakiegoś związku komunikacujnego, który jest własnością gminy/kilku gmin, pozatym znaczną czesć pieniędzy bierze sie z opłat za przejazd plus reklamy, w zasadzie gmina szczególnie te większe rzadko dopłacają do KZK, z KK jest iaczej kościól to osobna instytucja działająca niejako obok ST, z nikim sie nie rozlicza, całośc zebranej kasy konsumuje sama dla siebie i ciągnie kase nieustannie

 

ups ort sory :oops:

Edytowane przez EsiuWWW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...