Michaelius Opublikowano 9 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2007 Hmm wczoraj w nocy montowalem kompa i przez pomylke zle podlaczylem jedno z zewnetrzynych wyjsc usb do plyty. Dzisiaj wkladam tam pendrive'a , nic sie dzieje , wyjalem zeby podlaczyc do drugiego portu poszla iskra i komp sie zresetowal. Znalazlem szybko zle podlaczenie zmienilem na poprawne i porty na plycie dzialaja. Za to pendrive'a po wlozeniu do innego kompa jest wykrywany niby instaluje sie a potem wyrzuca urzadzenie nieznane ? Czy da sie go jeszcze jakos uratowac? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeksz Opublikowano 9 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2007 Chyba juz umarl, ja mialem podobnie ale z Bluetooth tez go wykrywalo ale wywalalo, najlepsze jest to ze chwile byl podlaczony i obudowa sie miekka zrobila z goraca ,parzyl jak by w 100 stopniach sie gotowal, nawet odcisk palca zostal jak wyciagalem z portu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCat Opublikowano 9 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2007 widocznie pomyliłeś przy podłączeniu plus z minusem :( Pen jest martwy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...