Skocz do zawartości
Adam78

MOBO + Procek dla " serverka" na Linuxie

Rekomendowane odpowiedzi

myślałem o Asusie na SiS 630T i Via Cyrix 800. Sprzęt musi się obywać (koniecznie!) bez wiatraczków i pobierac jak najmniej prądu. Oczywiście ten "serwerek "(a raczej router/brama) ma być pomiędzy siecią osiedlową a małą (3-4 kompy) siecą lokalną więc C3 wystarczy a nawet mam zamiar zmniejszyc FSB z 133 do 100. Co o tym myślicie? Czy warto kupowac wersję płyty ze zintegrowanym LAN?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koleś z chęstochpwy wziął ode mnie 486 dx2 66mhz i AMD k5pr166 któryś z nich robi teraz za router, a drugi zobacze za jakieś 2 tygodnie (wtedy przyjedzie na naszą kochaną wioche zabitą dechami) i wtedy dopiero mgłbym mieć konfiga teg osprzętu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem ci na moim przykładzie:

 

Mamy sieć 4 osobową z dostepem do netu.

Za serwerek nam słooży p166MMX, 32Mb Dimm, dysk 1,2Gb Na tym oczywiscie linux. Działa to jako router do udostepniania netu, postawiłem na tym nawet dwa dedykowane serwery q3, stoi również apache ( serwer www ), serwer WAN dla lanchata i wszystko smiga bezproblemowo.

 

Taki zestawik na giełdzie komputerowej złozysz za grosze. Monitor potrzebny tylko przy instalacji, więc jego zakup odpada.

 

 

PozdrOOfki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że C3 to jest wypas jak na serverek/router/brama na linuxie ale to ma być pełny linux (RH albo Debian) a nie kieszonkowy.

A jaki dysk 40 GB warto qpić? tzn jak najcichszy i trwały i o małym poborze pradu, wydajność mniej ważna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że C3 to jest wypas jak na serverek/router/brama na linuxie ale to ma być pełny linux (RH albo Debian) a nie kieszonkowy.

A jaki dysk 40 GB warto qpić? tzn jak najcichszy i trwały i o małym poborze pradu, wydajność mniej ważna.

Te posty nie mowia nic o kieszonkowym linuxie. Pelny linux nie wymaga wiecej od sprzetu niz troche dysku twardego /ok 200 MB to min/.

Ja mam na serweze 133 - bez wentylatorka 32 ram i dysk 3GB. To starcza spokojnie - chyba ze kazdemu chcesz przydzielic ftp i skrzynke pocztowa o wilekosci 5 GB ????

U mnie na tym sprzecie na razie dziala masqarada, squid, ftp i odpalam jeszcze audiogalaxy tak zeby mi sie przez noc sciagalo :D. Nie widzialem zeby zuzycie procesora wyskoczylo powyzej 20 %. I nie ma zadnych opoznien. Podlaczonych jest piec osob.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że C3 to jest wypas jak na serverek/router/brama na linuxie ale to ma być pełny linux (RH albo Debian) a nie kieszonkowy.

A jaki dysk 40 GB warto qpić? tzn jak najcichszy i trwały i o małym poborze pradu, wydajność mniej ważna.

Zle rozumujesz. Naprawde wydawanie do tych zastosowan okolo 1000 PLN jest nie tylko bzdura co poprostu wywalaniem pieniedzy w bloto.

osobiscie jako domowy serwer posiadam:

K6-2 333 @ FIC- 503+, 128 RAM, HDD 3 GB, 3Com 509c

Do tego idzie kilka koncowek - 4 kompy, 2 notebooki, player mp3

Obsluguje 2 lacza do netu, serwer dial-up, VPN z szyfrowaniem do poznania, moj SQL w celach eksperymentalno poznawczych, ma odpalony reisin bo sie bawie serwletami i java i nie ma zadnych problemow z wydajnoscia. Koszt calosci wyniosl okolo 100 PLN

 

Casus nr. 2:

Pentium 100, 64 RAM, dysk 6GB, obudowa very-mini-desktop. Zabieram jako serwer do prezentacji gdyz zadko na miejscu jest mozliwosc zestawienia sensownego lacza stalego. Nie ma problemow z dzialaniem apache+php+mysql dla 4 koncowek (2 kompy, kiosk multimedialny, notebook do projektora) dla dosyc skomplikowanej aplikacji (czas wykonywania do 3 sekund).

 

Oczywiscie jesli nie masz co zrobic z 1K PLN mozesz kupic C3 ale na Twoim miejscu zrewidowal bym swoja liste zakupow

 

Oczywiscie wszystko dziala pod kontrola FreeBSD 4.5 - zadne jednodyskietkowe rozwiazania -do tego wystarcza 486 (zreszta znowu moge przytoczyc praktycznie zastosowanie - 486 100 MHz, 16 RAMu jako firewall z uzyciem specjalnej wersji PicoBSD do lacza 512 kbit/s)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie wszystko dziala pod kontrola FreeBSD 4.5

FreeBSD jest lepsze od np PLD /pomijam sprawe instalacji/. Jak wyglada sprawa administracji duzo sie rozni?? /nie widzialem jeszcze FreeBSD na oczy a ostatnio coraz czesciej o nim slysze/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiscie nieoplaca Ci sie ladowac w server ktory ma pracowac na 4 userow. U nas w sieci mamy na 30 osob P166 MMX, 196 MB ram, 40 GB HDD Maxtor(widziane 30 GB, nie ma nowszego biosu do plyty :cry: ). Dodatkowo jest postawiona Samba i komp pracuje takze jako server filmow. Kumpel powyciagal wszystkie wentyle z kompa i chwali sobie cisze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Oczywiscie wszystko dziala pod kontrola FreeBSD 4.5

FreeBSD jest lepsze od np PLD /pomijam sprawe instalacji/. Jak wyglada sprawa administracji duzo sie rozni?? /nie widzialem jeszcze FreeBSD na oczy a ostatnio coraz czesciej o nim slysze/

Coz moja opinia o PLD jest neizbyt pochlebna - robiona przez dzieciakow dla dzieciakow. Jak patrzy sie na zenujacy poziom dyskusji "developperow" na pld-devel to naprawde sie odechciewa patrzec. nie mowiac ze na 4 sprawdzane przezemnie ISO 3 mialy skopane dependences, pakiety czesto sa wyrzucane pospiesznie, praktycznie nikt tego nie testuje czy dziala tylko leci na zywca. To samo sie zreszta dotyczy samego jadra linuxa 2.4.xx - no dotyczylo bo od czasu gdy Linus poszedl sobie do innej piaskownicy pt 2.5.xx i tam rozpieprza co sie da widac postepy - nie ma nowego jadra co 2 dni ("bo sie nie chcialo kompilowac") - 2.4.19 ma zadatek na bycie pierwszym sensownym z 2.4.xx

Jesli jednak juz baaaardzo chcesz Linuxa ( nie wiem wiecej manuali, kochasz pomieszanie System V z BSD, lubisz patche alana, chcesz miec akceleracje 3D i jestes "szczesliwym" posiadaczem karty nvidii) to w zasadzie uznaje:

- Debiana jako dystrybucje dla sredniozaawansowanych i wyzej

- SuSe dla poczatkujacych

Szybko uzasadnie wybor:

- o PLD juz mowilem sporo wyzej

- Slackware - od czasu utracenia komercyjnego supportu obraz nedzy i rozpaczy. Koszmarny dobor standardowych pakietow, brak dependences, brak aktualizacji, okropny bajzel w konfigach. Dla ekspertow, sadomasochistow

- Mandrake - idea dobra, kilka swietnych pomyslow ale liczba bledow sprawia ze kazdemu moze obrzydnac. I czemu ma GCC 2.96???

- RedHat - chyba cierpi na rozdwojenie jazni. Sam nie wie do kogo chce byc kierowany. Jest juz znaczny postep od koszmarnej 7.0 ale to ciagle nie jest ten redhat ktorego kiedys uzywalem i uznawalem za najlesza dystrybucje (5.0 na jadrze 2.0.35 czy 34 ;). I znowu GCC 2.96 (powiedzmy - nie chcemy popsutego kompilatora)

- sa jeszcze jakies? Pewnie jakies TurboLinux (popularny w azji) ;) moze Connectiva (brazylijskie, ponoc ladne na workstatnion bede musial kiedys sprobowac)

 

FreeBSD prezentuje inna filozofie (wiadomo rodzina BSD). IMHO duzo stabilniejszy proces rozwoju, wieksza stabilnosc, lepsza implementacja TCP/IP, bardzo wygodny mechanizm ports, porzadek w konfigach (ja chce wszedzie rozgraniczenie /etc i /usr/local/etc)

Dodatkowo dzieki TrustedBSD ma szanse na audyt kodu.

Rodzina BSD ma jeszcze OpenBSD (teoretycznie bezpieczniejscy, trudniej zainstalowac, audyt kodu przeprowadzony w 99), NetBSD (w zasadzie zaleta jest portowalnosc, ale na i386 sa lepsze) oraz Darwin (czyli FreeBSD z elementami MACHa == Darwin vel Mac OS/X)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że C3 to jest wypas jak na serverek/router/brama na linuxie ale to ma być pełny linux (RH albo Debian) a nie kieszonkowy.

A jaki dysk 40 GB warto qpić? tzn jak najcichszy i trwały i o małym poborze pradu, wydajność mniej ważna.

Zle rozumujesz. Naprawde wydawanie do tych zastosowan okolo 1000 PLN jest nie tylko bzdura co poprostu wywalaniem pieniedzy w bloto.

osobiscie jako domowy serwer posiadam:

K6-2 333 @ FIC- 503+, 128 RAM, HDD 3 GB, 3Com 509c

Do tego idzie kilka koncowek - 4 kompy, 2 notebooki, player mp3

Obsluguje 2 lacza do netu, serwer dial-up, VPN z szyfrowaniem do poznania, moj SQL w celach eksperymentalno poznawczych, ma odpalony reisin bo sie bawie serwletami i java i nie ma zadnych problemow z wydajnoscia. Koszt calosci wyniosl okolo 100 PLN

Ejże jakie 1kzł przecież ASUS TUSL-M + C3 to jest 400 - 420zł a te K6-2 333 @ FIC- 503+, 128 RAM, HDD 3 GB, 3Com 509c to tez raczej 100 zł nie kosztowało przecież tyle to kosztuje samo 128 RAM. 40 GB dysk raczej by był wskazany (filmy+DC+KaZaA)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ejże jakie 1kzł przecież ASUS TUSL-M + C3 to jest 400 - 420zł a te K6-2 333 @ FIC- 503+, 128 RAM, HDD 3 GB, 3Com 509c to tez raczej 100 zł nie kosztowało przecież tyle to kosztuje samo 128 RAM. 40 GB dysk raczej by był wskazany (filmy+DC+KaZaA)

primo: akurat mialem K6-2 pod reka wiec taki byl - mowie ze Ci spokojnie styknie dowolny pentium.

U mnie koszta byly nastepujace:

128 RAMu - lezalo bo jakies stare PC100 sie nie nadawalo do niczego innego - free

plyta glowna, akurat miala rabniete USB i COMa - koszt 2 piwa

K6-2 333 - koszt 50 PLN - tanszego nie bylo

wentylator - walal sie w szufladzie jakis od pentium 200 - 0 PLN

kontroler COMow - walal sie w piwnicy - 0 PLN

sieciowka 3Coma - walala sie w szafie - 0 PLN

dysk 3 GB - no fakt tutaj fartem go zalapalem podczas remontu komus kompa zostaly mi czesci zbedne

- obudowa - walala sie w piwnicy

- 10 piwek podczas skladania - 30 zlotych

- ztarty papier do szlifierki (za cholere sie mi nie chciala plyta w obudowe zmiescic to ja przycielem - 5 PLN

 

Koszta jak widac niskie.

nie wiem gdzie kupisz ta plyte z prockiem za 400 PLN - u nas cos takiego kosztuje 550 PLN. Do tego musisz dolozyc siec, grafike bo komp nie wystartuje, pamiec, dysk - 1000 PLN juz jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem gdzie kupisz ta plyte z prockiem za 400 PLN - u nas cos takiego kosztuje 550 PLN. Do tego musisz dolozyc siec, grafike bo komp nie wystartuje, pamiec, dysk - 1000 PLN juz jest

w Lublinie, przed chwilą sprawdziłem. Koszt Asusa TUSL-M to 270zł a w wersji z LAN to 300zł. C3 800MHz - 149 zł a grafika (i muzyka) jest on board (SiS 630 T). tez mi się wala gdzieć ram 100 MHz nestety tylko 32 MB. Dysio tak czy siak musi mieć ze 40 GB (najlepiej) wiec te 300-320 na niego trzeba wydać obojętnie czy z C3 czy P MMX.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

nie wiem gdzie kupisz ta plyte z prockiem za 400 PLN - u nas cos takiego kosztuje 550 PLN. Do tego musisz dolozyc siec, grafike bo komp nie wystartuje, pamiec, dysk - 1000 PLN juz jest

w Lublinie, przed chwilą sprawdziłem. Koszt Asusa TUSL-M to 270zł a w wersji z LAN to 300zł. C3 800MHz - 149 zł a grafika (i muzyka) jest on board (SiS 630 T). tez mi się wala gdzieć ram 100 MHz nestety tylko 32 MB. Dysio tak czy siak musi mieć ze 40 GB (najlepiej) wiec te 300-320 na niego trzeba wydać obojętnie czy z C3 czy P MMX.

W Kraku w pewnym sklepie jest taka malutka plyta VIA z prockiem C3 800 MHz zintegrowanym, dzwiekiem, sieciowka, grafika. Za 550 zl - ma wszystko co potrzeba i zadnego wiatraka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Oczywiscie wszystko dziala pod kontrola FreeBSD 4.5

FreeBSD jest lepsze od np PLD /pomijam sprawe instalacji/. Jak wyglada sprawa administracji duzo sie rozni?? /nie widzialem jeszcze FreeBSD na oczy a ostatnio coraz czesciej o nim slysze/

Coz moja opinia o PLD jest neizbyt pochlebna - robiona przez dzieciakow dla dzieciakow. Jak patrzy sie na zenujacy poziom dyskusji "developperow" na pld-devel to naprawde sie odechciewa patrzec. nie mowiac ze na 4 sprawdzane przezemnie ISO 3 mialy skopane dependences, pakiety czesto sa wyrzucane pospiesznie, praktycznie nikt tego nie testuje czy dziala tylko leci na zywca. To samo sie zreszta dotyczy samego jadra linuxa 2.4.xx - no dotyczylo bo od czasu gdy Linus poszedl sobie do innej piaskownicy pt 2.5.xx i tam rozpieprza co sie da widac postepy - nie ma nowego jadra co 2 dni ("bo sie nie chcialo kompilowac") - 2.4.19 ma zadatek na bycie pierwszym sensownym z 2.4.xx

Jesli jednak juz baaaardzo chcesz Linuxa ( nie wiem wiecej manuali, kochasz pomieszanie System V z BSD, lubisz patche alana, chcesz miec akceleracje 3D i jestes "szczesliwym" posiadaczem karty nvidii) to w zasadzie uznaje:

- Debiana jako dystrybucje dla sredniozaawansowanych i wyzej

- SuSe dla poczatkujacych

Szybko uzasadnie wybor:

- o PLD juz mowilem sporo wyzej

- Slackware - od czasu utracenia komercyjnego supportu obraz nedzy i rozpaczy. Koszmarny dobor standardowych pakietow, brak dependences, brak aktualizacji, okropny bajzel w konfigach. Dla ekspertow, sadomasochistow

- Mandrake - idea dobra, kilka swietnych pomyslow ale liczba bledow sprawia ze kazdemu moze obrzydnac. I czemu ma GCC 2.96???

- RedHat - chyba cierpi na rozdwojenie jazni. Sam nie wie do kogo chce byc kierowany. Jest juz znaczny postep od koszmarnej 7.0 ale to ciagle nie jest ten redhat ktorego kiedys uzywalem i uznawalem za najlesza dystrybucje (5.0 na jadrze 2.0.35 czy 34 ;). I znowu GCC 2.96 (powiedzmy - nie chcemy popsutego kompilatora)

- sa jeszcze jakies? Pewnie jakies TurboLinux (popularny w azji) ;) moze Connectiva (brazylijskie, ponoc ladne na workstatnion bede musial kiedys sprobowac)

 

FreeBSD prezentuje inna filozofie (wiadomo rodzina BSD). IMHO duzo stabilniejszy proces rozwoju, wieksza stabilnosc, lepsza implementacja TCP/IP, bardzo wygodny mechanizm ports, porzadek w konfigach (ja chce wszedzie rozgraniczenie /etc i /usr/local/etc)

Dodatkowo dzieki TrustedBSD ma szanse na audyt kodu.

Rodzina BSD ma jeszcze OpenBSD (teoretycznie bezpieczniejscy, trudniej zainstalowac, audyt kodu przeprowadzony w 99), NetBSD (w zasadzie zaleta jest portowalnosc, ale na i386 sa lepsze) oraz Darwin (czyli FreeBSD z elementami MACHa == Darwin vel Mac OS/X)

 

co do slackware sie nie zgodze wg mnie wlasnie tam jest prozaiczna konfiguracja - zeby postawic server wystarczy zedytowac 3 pliczki i odpalic netconfa a dla mniej kumatych dodatkowo zainstalowac pmfirewall i jush mamy server z maskarada i firewallem

Debian nie jest taki straszny na jakiego wyglada a jak mamy jeszce taki wynalazek jak np storm linux oparty o debiana z wsparciem dla rpm i innych wynalazkoof i z latwa konfiguracja to tez jest ql

RedHat do domku jest spox ale na server nigdy - srednio rozgarniety hakier 13 latek wlamie sie na niego w piec minut no chyba ze stracimy miesiac latajac wszystkie dziury

PLD nie uzywalem

suse tesh nie

obecnie mam w pracy postawiony freebsd ale dla ludzi nie obytych w temacie nie polecam bo naprawde jest trudny ( w poroownaniu do ww)

A na dodatek wlasnie sie zepsul - ktos restartna na zimno i nie moze moutnac jednej partycji - na szczescie mialem backupa starego servera na drugim dysku (wlasnie storm linux) i moge wejsc na neta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie wlasnie pracuje taki serwerek: p100 16mb ram sieciowka 3Com 10/100 i dysk 800mb (troche malo) + FreeBSD. Obsluguje jakies 6 kompow i nie ma z nim najmniejszych problemow. niedlugo stuknie miesiac jakgo wlaczylem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

widze ze temat linuksowych serwerkuf poruszyliscie wiec ja tesh swoje 3 grosze dorzuce:

posiadam serwerek ( P60+48ram+2 sieciufki+fdd+170Mb HDD+grafa na ISA) zainstalowane na tym jest jednodyskietkowy Linuks FREESCO...sluzy jako router dla 7 osob i wsi dziala oki...dziala tam jeszcze serwer www,ftp,ssh,telnet-y i cos sie jeszcze pewnie znajdzie :)..koszt tego wszystkiego to okolo 100zl :)..zadnych wiatrakow..kompletne cisza i jeszcze ani razu sie ne zawiesil :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam u siebie mam C300A@450 128MB i810 i 40gb maxtor na nim SoL 13.37 i chwilowo jedyne uslugi to NAT i Samba :)

 

A systemik jest moim zdaniem świetny i nieźle się zapowiada, tylko troszke trzeba się pomęczyć z kompilacją nowych pakietów.

Ma za to superszybki start (przy odpowiedniej konfiguracji kernela i usług nawet ponizej 3 sek. !!!)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do dystrybucji.

Mnie w jadrach 2.4.XX interesowaly iptables zamiast ipchains oraz na nowo zrobioy NAT - podobno szybszy. Co do innych wad zalet to poprostu nic nie wiem. Instaluje nowsze, liczac na "lepsze" dzialanie- ale nie widzialem wielkiej roznicy, moze w bezpieczenstwie ale o tym nie mam za duzego pojecia/jak na razie/.

Z dystrybucji mialem Mandrake-a a po chwilce PLD. Ten drugi mnie osobiscie przypadl do gustu bo poprostu jest szybszy i wiem wszystko co i jak sie w nim dzieje. W linuxach user friendly mialem wiecej problemow niz pomocy. Nie uzywam akceleratora /obecnie mam Tseng 6000/ wiec nie to bylo powodem kozystania z linuxa, obecnosc manuali i tutoriali - tak mysle ze to duza zaleta, bez nich zapewne nic bym nie zrobil. Wiec jezeli niema specjalnej roznicy w bezpieczenstwie i szybkosci to chyba pozostane przy PLD. I przyokazji nie wiem o jakim balaganie mowisz. wg mnie wszystko jest na miejscu. A i jak uwazasz, ze dzieciaki moga az tak modyfikowac system to ja i tak musze do nic dorosnac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...