kvazi555 Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Witam, jako że kilka dni temu odebrałem prawo jazdy to planuje zakup taniego i ekonomicznego i w miare mało awaryjnego samochodu i tak mysłałem nad Corsą A rok 90-92 i teraz pytanie do Was czy oplaca sie w Opelka pakować? Chciał bym go jeszcze zagazować czy silniczek 1,1-1,2 nadaje sie na gaz, czy da sie jeszcze nim jezdzic w miare sprawnie po miescie? Wiem ze blachy w opelku sa tragiczne a jak z reszta? A moze byscie cos innego zaproponowali w tej cenie? Aha i jak ktos jest bardziej rozeznany w ubezpieczeniach (OC) to ile stawka by mnie wyniosla na takie cudo. Bo te kalkulatory na stronach to szalejaa :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2008 (edytowane) Po pierwsze to daruj sobie gazowanie takiego malego silniczka... to i tak pali malo... a potem jezdzenie na regulacje.. kontrole ciagnie za soba koszta... bez sensu... zreszta musial bys baaardzo duzo jezdzic zeby taka instalacja Ci sie w takim samochodzie zwrocila. Co do stawek... zalezy od TU... najlepiej pojezdzic po towarzystwach i niech licza... bo nikt Ci dokladnie tutaj nie powie... Edytowane 1 Kwietnia 2008 przez Neo_x Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kvazi555 Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2008 co do gazu to juz bym sie rozgladał za autem juz z instalacja jakos cenowo nie przerazaja patrzac po alledrogo, a co do jazdy to będę robił w miesiącu ok ~800km szkola/praca/latem nad jeziorko to benzyna by mnie za drogo kosztowała tak licząc ;/ teraz tylko pytanie czy jak juz bedzie ten gaz to da sie jeszcze normalnie jeździć w max 2osoby? i w ogole opłaca pakować sie w ta Corse czy moze cos podobnego w tej cenie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victor89 Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2008 jeżeli chodzi o sam gaz - koniecznie kupować autko juz z instalacją gazową. Spokojnie się da jeździc normalnie - miałem przyjemnośc z corsą A - kopa ma niezłego.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziobak Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2008 A może Fiacik CC? ;> Dorwałbyś w takiej cenie młodszego o parę lat, często też z mniejszym przebiegiem. Dużo emerytów takimi autkami jeździ, a że mają dużo czasu to autka trafiają się w bardzo dobrym jak na wiek stanie. Sam miałem okazję jeździć takim przez jakieś pół roku i dla max dwóch osób autko wystarczy. Tylko jedna rada - silnik koniecznie 900ccm. 700-tka to straszny muł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kvazi555 Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2008 CC jest okropne :P a corsa wydaje mi sie bardziej pakowna i ladniejejsza, chociaz wyglad tu schodzi na 2gi plan ;] byle zeby ruda nie dopadała' ] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2008 ja w tej cenie dorwałem colta '89 - akurat znaleziony egzemplarz miał zdrowe blachy, a mechanicznie japończyki są bardzo niezawodne. samochód kosztował mnie 1500 pln + opłaty (1000). jeżdżę już roczek. dwa dni temu przekroczyłem 200 000 km i z tej okazji przetestowałem go na autostradzie. 1.3 60km poszedł 155km/h licznikowo (fabryczne 151) a ma założone szersze opony 175/vs 155. chodzi jak bzyczek. polecam jako dobrze prowadzące się auto (bliskie dzisiejszej klasie "B") - znacznie lepiej od np. golfa II, felici, CC.Układ kierowniczy, hamulce, zawieszenie, skrzynka, sprzęgło i ogólna kultura pracy są bardzo dobre!! Do tego trwałe takie elementy jak zamki (wielki problem starych aut!) i wnętrze Co do CC to miałem ostatnio "przyjemność" przejechać się takim - 700ccm, 60 000km i bardzo dobry stan (świeciło się i błyszczało, serwisowane. Wrażenia były niezapomniane - wszystko się trzęsie, bardzo niestabilne, na zimno ssanie które ciężko wyczuć. Osiągi żałosne, a spalanie niewiele mniejsze. Do tego trwałość podzespołów niska. Cóż z tego, że części tańsze, jak dzisiaj droga jest robocizna, a będziesz musiał częściej odwiedzać mechanika - chociażby ze względu na wymiany eksploatacyjne. I jeszcze jedno - w tej cenie nie patrz na rocznik, czy przebieg, ale na stan. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Kwietnia 2008 Może się wetnę w temat, bo zakres cenowy podobny, a co myślicie o tym http://search.autotrader.co.uk/es-uk/www/c...mp;max_mileage= ? Szukam czegoś na szybko i jak najtaniej :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IGI Opublikowano 2 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2008 Ja bym chyba wolał cieniasa - miałem starego opla i niestety rdza daje sie mocno we znaki. Wsadziłem w blachy ponad 2000 zł gdy mechanicznie w tym samym czasie może 50 zł a i tak auto jak na opla było w bardzo dobrym stanie blacharskim. Cienias powinien mniej palić i ma ocynkowane blachy które naprawdę się dobrze trzymają Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielak_18 Opublikowano 2 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2008 Jeżeli interesuje Cie corsa z tych lat to mogę polecić tą link. Należy do mojego dobrego znajomego. Jest naprawdę w dobrym stanie nawet jeżeli chodzi o blachę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCat Opublikowano 2 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2008 (edytowane) Moja mama ma cieniasa - ma go od 93 roku od nowości - nabite 130kkm i poza tym że to słabe autko ( 7setka) o topornym wnętrzu, to złego słowa o nim nie powiem. Ja sam przejeździłem nim pierwsze lata swojego prawka i nie szanowałem go a i mama sie jakoś z nim nie obchodzi specjalnie - poprostu nim jeździ. Tam się właściwie nie ma co zepsuć a wszelkie naprawy czy wymiany eksploatacyjne są groszowe. Doszło nawet do tego że kiedyś kilkaset kilometrów zrobiliśmy bez oleju, zawory waliły jak wściekłe więc patrzy ojciec na olej a tam suchota. Coś tam większego w silniku było wtedy do wymiany ale nie było to kosmicznie drogie a jednak przypadek rzadki - cyrk normalnie :-) Aha i co ważne autko od nowości NIE garażowane i jedynie na przednich nadkolach wychodzi troszke rdza. Jestem pod wrażeniem bo mondeo które mieliśmy kiedyś, garażowane i z 98 roku a rudy miało jak dzikie. Mój brat ostatnio kupił cieniaska 900 i jeżeli nie zależy Ci na osiągach to powiedziałbym że jeździ to już całkiem przyzwoicie ( nie tak jak moja 125konna puma ale... ;-) ... Ale 700 w żadnym wypadku nie kupuj, za to ta 900 jest już całkiem ok. A ja na Twoim miejscu dozbierał bym jeszcze troche i wziął np corseB...z niemiec ofkors pozdrawiam Edytowane 2 Kwietnia 2008 przez TomCat Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kvazi555 Opublikowano 2 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2008 TomCat i chyba tak tez zrobie wezme corse b :) dzieki za odpowiedz :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...