Kaz!o Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Witam! Od dluższego czasu szukam z ojcem auta - coś pokroju Astry III, Vectry C w kombi, obowiązkowo diesel, rocznik 2005 i wzwyż. Na gratce, allegro, komisach widujemy wiele Opli z przebiegiem powiedzmy około 100-130tys km. Posiadamy juz Astre I i II i niestety zdajemy sobie sprawę, że w Oplach (także tych nowych) przekręcenie licznika nie stanowi problemu, co więcej komputer nie zarejetrowuje takiej zmiany :-| Chciałbym się dowiedzieć od Was jak to jest z autami innych marek. Przeglądając oferte Audi, BWM jestem "zszokowany" przebiegami rzędu 170-200tys. Z niepotwierdzonych źródeł wiem, że: *Opel - zmiana możliwa, komputer nie zapamiętuje *BMW - zmiana możliwa, komputer zapisuje, że coś było majstrowane *Citroen - od 2003 komputery zapamiętują zmiane Jak to jest z innymi markami - mam tu na myśli auta rocznikowo od 2003 (Audi, VW, Mercedes, Renault itd) Za wszelkie informację potwierdzone lub też pogłoski (później się je zweryfikuje) stawiam wirtualny browar/soczek B-) Pozdrawiam :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukmek Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Wiem, że w Fordzie Focus I po lifingu i Mondeo III stan licznika jest zapisywany na komputerze samochodu i podobno cieżko jest z przebiegiem majstrować. W Auto Świecie pisali, że w Renault Megane II po zmianie licznika po podłączniu do komputera pokazuje się oryginalny przebieg. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghazi Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2008 (edytowane) 1. Licznik to mechaniczny / elektroniczny mechanizm i dzisiaj nie warto pytać "czy można przekręcić licznik" tylko "ile czasu to zajmie" 2. W związku z punktem pierwszym nie warto kupować auta patrząc na przebieg, tylko na rocznik i stan techniczny. Lepiej kupić od osoby prywatnej, kupione w PL, od pierwszego właściciela. Aut firmowych nikt nie szanuje, te z zagranicy pewnie mają zawieszenie w lepszym stanie... a właściwie miały, bo zawsze jest szansa, że było bite i klepane u nas. Najlepiej wydać 300zł za rzeczoznawcę, który sprawdzi, czy auto przede wszyskim nie było bite i fachowo oceni stan zużycia. Edytowane 3 Kwietnia 2008 przez Ghazi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BENITO Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2008 W autkach grupy VAG dokładnie to samo, śmieszą mnie oferty 15- letnich aut w dieslu z przebiegiem 170 - 200 tysięcy, w których nakładki na pedały i kierownica zostały wymienione. Książeczki serwisowe też nie są problemem do podrobienia. Najlepeij jechać do ASO i niech po numerze VIN sprawdzą przy jakim przebiegu było serwisowane na zachodzie jeśli jest taka możliwość. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaz!o Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2008 @Ghazi 1. Ja raczej chciałbym się skoncentrować na zagadnieniu: czy przekrecanie zostawia slad w kompie auta? 2. Jasne, ze lepiej kupic auto z PL ALE: *sa gorzej wyposazone *jezdzily po naszych drogach *sa pierunsko drogie *malo osob sprzedaje 2-3 letnie auta - nie ma glupich :razz: @Benito Albo auto 2 letnie, przebieg 69tys km i juz druga para gumek na koleczkach, no po prostu LOL. Albo koles przesyla ksiazeczke serwisowa na maila (skan) a tam 4 takie same pieczatki, podpisane tym samym kolorem dlugopisu, przez tego samego czlowieka :lol: A jak jest z tym sprawdzaniem w serwisie, droga jest taka zabawa? Slyszalem o takiej mozliwosci sprawdzania auta, ale czy jest to dostepne dla zwyklego smiertelnika i ile $ trzeba wydac? (orientacyjnie) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemn2 Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2008 (edytowane) Vectra C po machlojach w liczniku jest jeszcze moduł w silniku,który ma zapisany orginalny stan licznika pomimo tego,ze był "korygowany" ten,który widzisz. Nie wszyscy magicy o tym wiedzą.Potrzeba chyba sporej wiedzy aby coś tam pomajstrować. Wystarczy pojechać z autem do serwisu,który posiada o ile dobrze pamiętam Tech 2 i wszystko ładnie widać. Mój wujek stracił w ten sposób 150zł a nie kilkadziesiąt tyś. właściciel auta od ,którego chciał go kupić był mocno ale to mocno zdziwiony :D Auto miało cofnięty o ile dobrze pamiętam licznik o ok.80tyś km. Edytowane 3 Kwietnia 2008 przez przemn2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thermalfake Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Lepiej kupić od osoby prywatnej, kupione w PL, od pierwszego właściciela.No właśnie to jest taki rocznik gdzie trzeba się naszukać aby znaleźć co najwyżej 3 letniego diesla od prywatnego właściciela kupionego z polskiego salonu, bo powiedzcie gdzie tu jest sens sprzedaży przez zwykłego użytkownika diesla po 50k km jeśli to auto mu się nie zwróciło w kosztach tym bardziej jeśli to segment klasy średniej a jak wiadomo nie tak szybko się ich pozbywa przez nasze społeczeństwo gdyż musi się dłużej dorabiać co innego floty mające przymus wymiany co określoną ilość lat Aut firmowych nikt nie szanuje, te z zagranicy pewnie mają zawieszenie w lepszym stanie...Powiem Ci auto firmowe firmowemu nierówne, bo co innego auto z floty gdzie zasiada do niego kilku kierowców i tu faktycznie się ich nie szanuje z przekonania bo nie moje to heyah tym bardziej jeśli to wozy z dolnej półki cenowej. Są firmy gdzie się dba o auta - jeden kierowca pracownik, który ma prawo do pierwokupu i wtedy je szanuje jak swoje bo wie, że odkupi nieco taniej pewny wóz. No i bierze górę ekonomia przychodów - samochód do prowadzenia działalności gospodarczej musi być po prostu sprawny czyli jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Nie może stać bezczynnie więc dba się o regularny serwis i wymiany części do określonego pułapu kosztów jakie firma uzna za stosowne. Nie trudno znaleźć pojazd krajowy z kompletną historią i fakturami za naprawy. Są też tacy osobnicy (z doświadczenia) co kupowali auta na firmy a w rzeczywistości na potrzeby prywatne więc nie było nawet mowy aby jeździł nim ktoś z pracowników. Do autora tematu trzeba się nastawić na przebiegi jak podałeś, średniorocze te 30k km na ropniaku się robi więc w 3 latka 100k km jak nic to tak średnio ja po prostu w to nie wierze aby ktoś sprzedawał praktycznie niejeżdżone auto krajowe a z tego co widzę to handlarze ściągaja nawet starsze o rok - dwa diesle które mają mniej jak 90k km, więc moje pytanie czy tam się mało jeździ przy znacznie większej sile nabywczej pieniądza na pewno będzie trudniej "skorygować" stan licznika w Fordzie Focusie II czy Mondeo IV (ostatni model) ze względu na złożone zabezpiecznie elektroniczne, w focusie II na przykład przez nie da się zainstalować kompa pokładowego (ten z titanium) w uboższych wersjach ze względu na zabezpiecznia, ogólnie grzebanie w elektronice może przynieść więcej szkód niż pożytku doprowadzając do całkowitego unieruchomienia wozów tej marki, tym bardziej jeśli to będzie pan Kazio z garażu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaz!o Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Kwietnia 2008 Wystarczy pojechać z autem do serwisu,który posiada o ile dobrze pamiętam Tech 2 i wszystko ładnie widać.Mam to na laptopie - wtyczka zbudowana wedlug jednego z wielu schematow z netu. Podobno nie wykrywa zmian licznika. No właśnie to jest taki rocznik gdzie trzeba się naszukać aby znaleźć co najwyżej 3 letniego diesla od prywatnego właściciela kupionego z polskiego salonu, bo powiedzcie gdzie tu jest sens sprzedaży przez zwykłego użytkownika diesla po 50k km jeśli to auto mu się nie zwróciło w kosztach tym bardziej jeśli to segment klasy średniej a jak wiadomo nie tak szybko się ich pozbywa przez nasze społeczeństwo gdyż musi się dłużej dorabiać co innego floty mające przymus wymiany co określoną ilość lat Wlasnie z wymienionych powodow nie rozbitego auta krajowego za rozsadne pieniazki nie da sie kupic. Szukamy tez czegos lekko (zaznaczam lekko) uszkodzonego, do tego NIE NAPRAWIANEGO, aby "widzialy galy co braly" na pewno będzie trudniej "skorygować" stan licznika w Fordzie Focusie II czy Mondeo IV (ostatni model) ze względu na złożone zabezpiecznie elektroniczne, w focusie II na przykład przez nie da się zainstalować kompa pokładowego (ten z titanium) w uboższych wersjach ze względu na zabezpiecznia, ogólnie grzebanie w elektronice może przynieść więcej szkód niż pożytku doprowadzając do całkowitego unieruchomienia wozów tej marki, tym bardziej jeśli to będzie pan Kazio z garażu.No to musze zapoznac sie z Fordzikiem i jego zabezpieczeniami, bo Focus to klasa Astry, wiec moze tam da sie cos upolowac. Choc przywiazanie ojca do aut niemieckich jest dosc duze :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCat Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2008 wiem że jak mój starszy szukał dla siebie mondeo mk3 to jego mechanik pokazał mu jakiś myk jak wejść w tryb serwisowy komputera i w przypadku jak licznik był cofany to objawiało się to w komputerze przez "jakieś zachowanie" (tzn na wyświetlaczu komputerka, przy licznikach). Wiem że kilka mondków w ten sposób odrzucił ale w końcu znalazł ładną sztukę. Było to ponad rok temu więc nie pamiętam o co z tym chodziło ale jeżeli chcesz chętnie go zapytam i napisze jutro. Możesz też pogrzebać na forum ford club polska. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2008 (edytowane) Jesli chodzi o krecenie licznikow to gdzies na jakims forum motoryzacyjnym czytalem, ze w najnowszych bmw 7er stan licznika zapisywany jest w kilkunastu miejcach (! - nie jestem pewien czy to prawda). Wtedy krecenie zajmuje jakies 2 dni i kosztuje 1.5k zl... co i tak sie potem zwraca;) Edytowane 4 Kwietnia 2008 przez martian1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...