Miszal Opublikowano 15 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2008 Witam Was, Zdecydowałem się o tym tutaj napisać bo już naprawdę nie wiem co robić. Na początku czerwca złożyłem sobie zestaw komputerowy na ulubiony.pl Ceny niskie ale czas przesyłki to katastrofa. Wysłali po miesiącu ale nie to jest teraz istotne. W skład komputera wchodzą: GIGABYTE GA-M57SLI-S4 nForce 570-SLI Socket AM2 (PCX/DZW/GLAN/SATA/RAID/DDR2) AMD Athlon 64 X2 5000+ BOX (Socket AM2,65W) Black Edition HDD SEAGATE 500GB ST3500320AS SATA II 32MB 3+2 LAT OCZ DDR2 4096MB PC800 DUAL 2 x 2048MB CL5 SLI READ ZASILACZ FORTRON Blue Storm II 500 (500W) Aktywne PFC EVGA GF 9800GTX 512MB DDR3/256b TV/DV PCI-E KO Samsung DVD+/-RW SH-S203P LightScribe bulk black + soft (Serial ATA, Vista) Tydzień po złożeniu zamówienia niemal identyczny zestaw zamówiłem koledze na komputroniku, rożnił się tylko bodajże kartą graficzną (GF 8800GT) i procesorem (AMD Athlon 64 X2 5200+). I tutaj jest początek owego wielkiego problemu. Podczas instalacji sterowników czy to do płyty głównej czy to do karty graficznej komputer się zawiesza (najpierw brak reakcji w pojedynczym oknie potem np. zawiesza sie Menu Start po czym kursor się zupełnie zamraża a instalacja dalej nie postępuje i taki stan trwa godzinę, dwie, a pewnie i więcej). Jedynym wyjściem jest reset. Dodam że problem występował na Viście 32bitowej bez SP1. Potem sobie zainstalował XP i niby z tego co mówił to działało. Do mnie komputer doszedł na początku lipca. Zainstalowałem Vistę 64 z SP1. I problem niemalże ten sam... Próbowałem już wszystkiego - sterowników dołączonych na CD do płyty głównej, sterowników ze strony gigabyte, sterowników ze strony nvidii, i tego i tego naraz różnych kombinacji. Najdłużej chyba system działał (całe 2 dni) gdy nie instalowałem żadnych sterowników do mobo, jedynie z aktualizacji które wyszukał Windows sterownik kontrolera nvidii do SATA. Przez ostatnie 2 tygodnie dziennie stawiam system po kilka razy, coś strasznego.. A to dlatego że po takim zwisie w windowsie i po resecie zazwyczaj się system nie załadował bo mu uszkodzono jakiś plik ładujący albo rejestr. Po wyłączeniu na "żywca" to w ogóle się ze dwa razy partycja systemowa wysypała. Szukałem w necie co może być przyczyną tego stanu rzeczy, niestety jedyne co znalazłem to kilka opinii na proline.pl pod moim modelem płyty głównej (dziwne że natrafiłem na te kilka opinii akurat w tym jednym miejscu no ale tak jest). Pozwolę tutaj sobie przytoczyć te kilka opinii na które zwróciłem uwagę. "Płyta zalicza zwiechy, po wymianie na inną sztukę to samo. Kilka razy po twardym resecie na dysku straciły się partycje i/lub dane - dyska SATA Seagate 500GB. Ten sam efekt na systemach XP i VISTA. Dodatkowo dysk podpięty na jednym z pierwszych 3 gniazd SATA przy pierwszym uruchomieniu komputera nie jest nawet widoczny w biosie, na pozostałych 3-ech działa. Testy na innym dysku z tej samej serii - efekt ten sam. Testy na pożyczonym dysku ATA - DZIAŁA bez problemu! Wydaje się wiec, że to problem kontrolera SATA, bez instalacji tych sterowników system jakoś działa przez kilkanaście dni, ale później znów zwiechy! No ręce opadają..." "Płyta zalicza zwiechy, po wymianie na inną sztukę to samo. Kilka razy po twardym resecie na dysku straciły się partycje i/lub dane - dyska SATA Seagate 500GB. Ten sam efekt na systemach XP i VISTA. Dodatkowo dysk podpięty na jednym z pierwszych 3 gniazd SATA przy pierwszym uruchomieniu komputera nie jest nawet widoczny w biosie, na pozostałych 3-ech działa. Testy na innym dysku z tej samej serii - efekt ten sam. Testy na pożyczonym dysku ATA - DZIAŁA bez problemu! Wydaje się wiec, że to problem kontrolera SATA, bez instalacji tych sterowników system jakoś działa przez kilkanaście dni, ale później znów zwiechy! No ręce opadają..." "Michał, myślę że nie masz problemów, ponieważ masz dysk na ATA. Jak w przyszłości przejdziesz na SATA, to może być mniej fajnie. Nie wiem jak jest z innymi dyskami, ale płyta bardzo się nie lubi z Barracudami 11 na SATA. Najlepszy test na sprawdzenie czy wszystko jest ok - HD Tune (freeware), skanowanie powierzchni, quick scan. Jeśli dysk to przejdzie, to raczej nie bedzie problemów. U mnie nigdy nie przechodzi." "No cóż, niestety muszę się zgodzić z opiniami przedmówców które dotyczą wadliwego działania dysków SATA na tej płycie ( które jak się później okazało nie mają nic wspólnego z prawdziwą przyczyną problemu ). Z początku gdy ją kupiłem wszystko działało bez zarzutu, system mógł pracować bez przerwy całymi dniami lecz od pewnego czasu zaczęły się problemy dotyczące stabilności i stało się to bardzo irytujące. Dziwne restarty, zawieszanie się systemu. Udało mi się ustalić tylko tyle że płyta zachowuje się tak z różnymi dyskami SATA natomiast dyski na interfejsie ATA działają bez problemu. Nie jest to zatem wina dysku lecz kontrolera umieszczonego na płycie. Nie pomaga update BIOS-u. Płyta zachowuje się po nim jeszcze dziwniej. Korzystam zatem z wersji F4 i powiedzmy że wszystko "działa" :; Trudno, gdy będę miał płytki już dosyć oddam ją na gwarancję :) Pod innymi względami płyta dobrze się spisuje. Także w OC. Korzystam z niej już ponad rok (02.2007) zatem wydaje mi się że moja opinia jest obiektywna. Pozdrawiam wszystkich posiadaczy, także tych przyszłych :)" Jak widać wyżej się przewijają opinie że płyta ma problemy z kontrolerem SATA. Skąd więc na komputroniku chociażby tak wspaniałe opinie co do tej płyty? Czy te 30 osób które wyraziły swoją opinię miałyby dyski na starym interfejsie ATA? Wydaje mi się to prawie że niemożliwe. Dodam że ja i mój kolega kupowaliśmy w dwóch rożnych sklepach i problem niemal identyczny. Pomyślałem sobie może że w takim wypadku płyta się nie lubi z tym konkretnym najnowszym Seagatem z serii 7200.11. Wymieniłem się więc z innym kolegą dzisiaj na jakiś czas dyskami. Podpiąłem Seagata Barracude 160 GB z serii 10 a więc nieco starszej. I co? Kilka minut po postawieniu systemu pierwsze zamrożenie, poczekałem kilka minut już mając zamiar robić reset gdy oto się zrobił "blue screen". Po ponownym załadowaniu systemu wyświetlił się komunikat że "System Windows odzyskał sprawność po błędzie etc". Skopiowałem treść ze szczegółów błędu i podczas tworzenia w katalogu pliku .txt aby wkleić ten komunikat ponowny zwis... Tutaj już niestety wyjściem był tylko reset. Potem jeszcze jeden... O dziwo o ile na poprzednim dysku każdorazowy reset = stawianie systemu od nowa o tyle tutaj jakoś to jeszcze funkcjonuje. Po tem był jeszcze jeden "blue screen" i na szczęście w końcu udało mi się skopiować treść błędu. Oto ona: Podpis problemu: Nazwa zdarzenia problemu: BlueScreen Wersja systemu operacyjnego: 6.0.6001.2.1.0.256.1 Identyfikator ustawień regionalnych: 1045 Dodatkowe informacje o problemie: BCCode: f4 BCP1: 0000000000000003 BCP2: FFFFFA80079412B0 BCP3: FFFFFA80079414E8 BCP4: FFFFF80001B11370 OS Version: 6_0_6001 Service Pack: 1_0 Product: 256_1 Pliki pomagające opisać problem: C:\Windows\Minidump\Mini071508-02.dmp C:\Users\Dominator\AppData\Local\Temp\WER-38609-0.sysdata.xml C:\Users\Dominator\AppData\Local\Temp\WERB2D5.tmp.version.txt Przeczytaj nasze zasady zachowania poufności informacji: http://go.microsoft.com/fwlink/?linkid=501...mp;clcid=0x0415 Nie wiem czy to w jakimś stopniu może pomóc, ale ja już naprawdę nie wiem co robić.. Dodam, że komputer się jeszcze nigdy nie zawiesił podczas gry, np. w Crysisa na max detalach, a w kilka gierek pomiędzy kolejnymi formatami jednak trochę udało mi się pograć. Podczas aktywnego testu w 3DMarku również nie było problemów - ale podczas ładowania się kolejnego testu już miałem przypadek że był zwis.. Również jak podkręciłem raz procka z taktowania standardowego tj 2,6 na 3,1 GhZ był zwis podczas aktualizacji wydajności systemu, zresztą nie raz. Zazwyczaj jednak komputer się zawiesza w takich strasznie głupich momentach jak otwietanie strony internetowej, ładowanie plików mp3 do foobara czy też tworzeniu pliku/folderu - katastrofa. Bardzo proszę o pomoc, o jakąkolwiek wskazówkę w czym może tkwić problem bo mnie już po prostu ręce opadaja... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilSWAT Opublikowano 15 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2008 Zwisy mogą być objawą niestabilności po podkręceniu, zapuść Orthos, pamięci sprawdź Memtest 86 (w DOS) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miszal Opublikowano 15 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Lipca 2008 (edytowane) Heh tylko że pierwsze podkręcanie zacząłem robić po kilku/kilkunastu formatach, bo już nie wiedziałem czego próbować. Ale nie omieszkam jutro uruchomić tego memtesta. Bo jeśli chodzi o procka to teraz chodzi na standardowych taktach, temperatury zresztą w pulpicie ma bardzo niskie (27 stopni). Poza tym kolega o którym wspomniałem wyżej i który ma niemal identyczną konfigurację sprzętową w ogóle nie kręcił athlona a objawy te same;/ Edytowane 15 Lipca 2008 przez Miszal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilSWAT Opublikowano 16 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2008 Mimo wszystko zapuść orthosa, możliwe, że procek jest uszkodzony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miszal Opublikowano 16 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2008 Heh, Kamil wspomniałeś wyżej żeby pamięci sprawdzić memtestem. Wprawdzie tego nie zrobiłem ale naprowadziłeś mnie na pewien trop. Coś mnie tknęło i sprawdziłem w biosie napięcie na pamięciach. Było 1.8 V. Potem sprawdziłem na necie do jakiego napięcia są przystosowane moje OCZki - do 2.1-2.3 V... Uff, no to teraz już chyba się wszystko wyjaśniło co było przyczyną tego wszystkiego. A tak w ogóle to timingi też sobie płyta przyznała jakie jej się podobały;| W każdym razie dzięki wielkie, zawsze pewna wskazówka może naprowadzić na dobry trop;) Zastanawia mnie tylko fakt że nigdzie na pudełku od ramów ani na ulotce nie napisano na jakich napięciach powinny pracować (może są na samych kościach, nie patrzyłem). Bo gdyby mi się załóżmy robiły zwisy przy instalacji systemu już, to chyba nigdy bym do tego nie dotarł, pewnie wymieniłbym dysk, potem procka, potem mobo, zasilacz, a ramy pewnie jako jedne z ostatnich. I zeszło by mi pewnie ze 2 miesiące bez kompa.. Szkoda słów, no ale myślę że już teraz będzie ok;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilSWAT Opublikowano 16 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Lipca 2008 No spoko, właśnie takie freezy często są spowodowane zbyt dużym OC bądź tak jak napisałeś, za małym napięciem podzespołów (u mnie było dokładnie to samo, dlatego poradziłem przetestować procka i ram). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...