Skocz do zawartości
vENiZE

Frytkownica

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Planuję zakup frytkownicy.

Miała by służyć do smażenia wszelakich mięs, zarówno w panierce jak i bez oraz oczywiście frytek.

 

Czy warto brać coś takiego:

http://www.allegro.pl/item517837440_frytko...zja_cenowa.html

 

Jest to właściwie niemiecki no-name do kupienia za ~70zł, ale za dwa razy więcej jest już emblemat Clatronica i 2 lata gwarancji.

 

Jeśli to lipa - to myślę o Tefalu lub dwóch Philipsach.

Philips HD6163 [3l] [310zł]

Philips HD6161/00 [3.5l] [328zł]

Tefal FR4018 [4l] [353zł]

* [pojemność] [cena z przesyłką]

 

Sam bym się skłaniał ku Tefalowi - ogromna pojemność, teoretycznie najwyższa jakość i marka (Philips też niby dobra marka, ale obawiam się jego "polidziedzinowości").

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Podczas pobytu na wyspie kupiłem najtańszy crap z argosa za chyba 15e. Całkowity NoName. Spisywał się znakomicie. To jest tak prosta konstrukcja jak czajnik elektryczny. W sumie fajnie mieć Tefala z 20 powłokami, 4 rodzajami uchwytów itd, ale po co. Jak masz kasę i chcesz by dodatkowo ładnie wyglądało w kuchni to weź Tefal. Ale jak chcesz raz po raz usmażyć frytki czy coś tam, to noname za 80 Ci styknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jaka pojemność jest optymalna? Czy są jakieś przeciwwskazania, aby jednocześnie były w niej np. frytki i kurczak?

Psuje to się? Warto brać używane, albo bez gwary?

Na wyglądzie mi w ogóle nie zależy w ogóle.

 

Coś z TYCH?

Edytowane przez vENiZE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

A jaka pojemność jest optymalna? Czy są jakieś przeciwwskazania, aby jednocześnie były w niej np. frytki i kurczak?

Psuje to się? Warto brać używane, albo bez gwary?

Na wyglądzie mi w ogóle nie zależy w ogóle.

 

Coś z TYCH?

- Moja miała coś 3l-3,5l,

- Przeciwwskazania można powiedzieć są. Jak już masz rozgrzany olej, dajesz sobie frytki najpierw. Raz po raz patrzysz czy jest git. To się moment smaży. Wyjmujesz wsadzasz kurczaka. Myślę że lepiej osobno, bo różne produkty wymagają różnego czasu smażenia. A tu niewiele zyskasz czasu jak razem wrzucisz (może kilka minut). Warto ten czas poświęcić i masz pewność, że Ci się usmażyło jak należy (osobno).

- Ja to miałem pół roku i sprzedałem. Z tego co wiem dalej służy. Tam się nie ma co zepsuć. To jest zbiornik, pod spodem grzałka elektryczna i wyłącznik.

- Używanego bym nigdy nie wziął. Nie wierz co ktoś tam wrzucał do środka za syf. To jak z bielizną. Po kimś się nie nosi 8O

- Oczywiście ważne by możliwie często wymieniać olej. W praktyce 3-4 smażenia i wymiana to max. Taki przepracowany olej to trucizna.

- Jeśli chodzi o ten link co podałeś. O takim czymś mówię. Byle nowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podczas pobytu na wyspie kupiłem najtańszy crap z argosa za chyba 15e. Całkowity NoName. Spisywał się znakomicie.(...)

A ten crap dobrze sobie radzil z eliminacja zapachu jaki wydziela sie podczas smazenia? Mialem taki crap i po jednym uzyciu polecial do kosza, bo z zapachem nie potrafil sobie radzic i cala kuchnia niezle walila 8O pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

A ten crap dobrze sobie radzil z eliminacja zapachu jaki wydziela sie podczas smazenia? Mialem taki crap i po jednym uzyciu polecial do kosza, bo z zapachem nie potrafil sobie radzic i cala kuchnia niezle walila 8O pzdr

To był crap. Miał jakiś filtr na wierzchu. Może nie waliło jak taniego fastfooda, ale trochę było czuć olej. Kwestia potrzeb. Ja to używałem 2-3 razy w tygodniu. Da się przeboleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamil200384

Moim zdaniem po pierwsze nie kupować takich rzeczy z allegro, z saturna czy czegoś.

Ja zamiast frytkownicy i kosztów ziemniaków, prądu, wolę kupić frytki karbowane i odsmażyć w mikrofalówce, mniejsza robota i koszty 8O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zamiast frytkownicy i kosztów ziemniaków, prądu, wolę kupić frytki karbowane i odsmażyć w mikrofalówce, mniejsza robota i koszty 8O

I nie wiadomo czym nasiąknięte, nie wiadomo z jakich ziemniaków zrobione. No świetna porada 8O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zamiast frytkownicy i kosztów ziemniaków, prądu, wolę kupić frytki karbowane i odsmażyć w mikrofalówce, mniejsza robota i koszty 8O

IMHO daremny pomysl, gotowe frytki sa kiepskie: malo sycace, drogie i o beznadziejnym smaku, juz to przecwiczylem ze ze mrozonych moge zjesc pol wielkiego wora do obiadu i szybko robie sie glodny, zdecydowanie wole oskrobac pare ziemniakow, pokroic i przyrzadzic normalne frytki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...