umpaumpa Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 Witam serdecznie, mam spory problem z laptopem, oto jego specyfikacja: Model: Belinea o.book Procesor: AMD Turion64 X2 TL56 (1.60GHz, 2x512KB, 800 MHz) Pamięć cache [kB]: 1MB Pamięć RAM [MB]:2 GB DDR2 667 MHz Dysk twardy [GB]:160 GB 5.400 Karta graficzna: ATI Mobility Radeon X1200 do 256 MB współdzielonej pamięci Wyświetlacz:15,4'' (1280 x 800) Matryca Aktywna Komputer jest nowy, ma raptem miesiąc sprawował się bardzo dobrze aż do wczoraj. Niestety od wczoraj nie włącza się. Po naciśnięciu przycisku zasilania zapala się zielona lampka Power, słychać wentylatory i właściwie tyle. Komputer dalej nie rusza, dodam że pracuje cicho, tak jakby był w hibernacji. Nie jest to problem baterii bo ta była naładowana do jakichś 80 % jak to się stało poza tym komputer ładuję baterię normalnie, miga pomarańczowa lampka a gdy bateria się naładuje pali się na zielono. Włączałem go też z wyjęta baterią i sytuacja była identyczna. Dopiero kiedy podłączyłem zewnętrzny monitor komputer zaczął się w ogóle uruchamiać - obraz wyświetlał się zarówno na monitorze laptopa jak i tym zewnętrznym. Na początku ładowania wyrzucił jakiś błąd po czym zostałem przekierowany do ustawień biosu żeby ustawić godzinę i datę. Po tym zabiegu komputer włączył się w miarę normalnie, zalogowałem się do systemu, przekopiowałem kilka plików na pendrive'a i komputer się zawiesił. Po ponownym uruchomieniu znowu pochodził chwilkę i się zawiesił wyłączyłem więc go, odłączyłem monitor zewnętrzny i powtarza się sytuacją z początku, czyli zapala się zielona lampka power, słychać cichy szum wentylatorów, ekran jest czarny i nic dalej się nie dzieje. Byłbym wdzięczny za jakąś pomoc, ostatecznie oddam go do serwisu ale zależy mi na czasie bo laptop służy do pisania pracy magisterskiej dla mojej dziewczyny. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kacp3r Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 Kręciłeś proca, albo zmieniałeś coś w biosie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Miodnyj Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 Kręciłeś proca, albo zmieniałeś coś w biosie?No,w lapie najwięcej się można nakręcić :D A jak masz ustawione w BIOS'ie Priority Display? Nie wyłączyłeś przypadkiem wyświetlania na wbudowanej matrycy przy pomocy kombinacji klawiszy fn+F... ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
umpaumpa Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 Kręciłeś proca, albo zmieniałeś coś w biosie? Nie - w systemie nie było nic robione, jedynie zainstalowany Office i kilka innych programów, do tej pory działał idealnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Miodnyj Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 W laptopach opartych na tym chpsecie co Twój często przegrzewała się grafika,a czasem od niej dysk twardy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
umpaumpa Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 (edytowane) W laptopach opartych na tym chpsecie co Twój często przegrzewała się grafika,a czasem od niej dysk twardy. Z tym że laptop nigdy nie był wykorzystywany do gier, jedynie do pisania pracy w wordzie, więc nie powinno to zbytnio wytężać układu graficznego. EDIT: Teraz laptop nie włącza się nawet na zewnętrznym monitorze... Edytowane 17 Marca 2009 przez umpaumpa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitus Opublikowano 17 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2009 Niestety ale miałem podobnie z tym że w Toshibie A200. Dziś ją odebrałem z serwisu i nie obyło się bez wymiany karty graficznej i płyty głównej. Naszczęście jeszcze miałem go na gwarancji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...