Skocz do zawartości
BuMeL

Gainward 4870 X2 Goeslikehell Edition

Rekomendowane odpowiedzi

Krótka recenzja Gainward 4870 X2 GoesLikeHell Edition.

 

 

Dziś do mojego cichego, spokojnego zaplecza serwisowego trafiła karta grafiki GAINWARD ATI HD4870 X2. Od razu rzuciło się w oczy dość spore pudełko, które dodatkowo opatrzone było tajemniczym opisem "Rampage700 GS GoesLikeHell". Co oznacza ta nazwa ? Otóż producent informuje nas, jak zwykle zresztą, że mamy do czynienia z niereferencyjną konstrukcją. Przekonamy sie o tym za moment.

 

Chwila otwarcia opakowania, wstrzymane oddechy kolegów przebywajacych obok mnie i nagły wzdech podziwu i lekkiego niedowierzania na widok tego, co ukazało się naszym oczom. Karta to prawdziwe monstrum ! 27 centymetrów długości, trzyslotowe chłodzenie opatrzone dwoma wentylatorami 80mm i ponad kilogram elektronicznej wagi ! Od razu widać, że przy okazji zakupu tego podzespołu, trzeba się również zastanowić nad wymianą obudowy, bo do pierwszej lepszej ta karta najzwyczajniej się nie zmieści. Do mojego testowego Antec Three Hundred, karta weszła na styk, pozostawiając około 3mm miejsca od strony szyny na dyski. Swoimi rozmiarami oraz wagą karta pobiła chyba wszystkie dotychczasowe rekordy, należące do nVidii i jej serii GTX-2xx.

 

Dołączona grafika

 

 

Krótko o wyposażeniu.

 

Karta standardowo wyposażona jest w wyjścia DVI, D-Sub, HDMI oraz Display Port. W pudełku producent udostępnił, poza kabelkiem-przejściówką z 6pin na 8pin, przejściówkę z HDMI na DVI, co jest dosyć nietypowym ale trafionym pomysłem, wartym zaznaczenia.

 

Na karcie zamontowano niereferencyjne chłodzenie, składające się z dwóch dosyć wydajnie wyglądających radiatorów na obydwa GPU osobno, odpromienników na VRAM po obydwu stronah PCB oraz podłużnego radiatorka chłdozącego sekcję zasilania. Całość konstrukcji owiewają dwa wentylatory 80mm regulowane automatycznie z poziomu BIOS karty lub ręcznie w sterowniku.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Po podłączeniu karty oraz włączeniu zasilania komputera, przypomniał mi się tradycyjny głośny, dwusekundowy rozruch turbin, zastosowanych w referencyjnych chłodzeniach ATI ale mając doświadczenie z bezpośrednim bratem owej karty, Gainward HD4870 Gold Edition, spodziewałem się dobrej kultury pracy. I tu rozczarowanie. Karta przy starcie, w chwili rozruchu, była wyraźnie słyszalna na tle kilku wentylatorów zamontowanych w obudowie. Zobaczymy jak będzie wyglądała głośność w czasie pracy w systemie oraz w grach.

 

Instalacja dedykowanych sterowników ze strony AMD przebiegła bez żadnych przeszkód, restart komputera i możemy cieszyć się pełną wydajnością naszego "potworka". Po wejściu w zakładkę ATI Overdrive, naszym oczom ukazała sie kolejna niespodziewanka ! Okazało się, że producent poza bardzo wydajnym niereferencyjnym chłodzeniem, dał nam również w prezencie zwiększone zegary. I tak, częstotliwośc pracy GPU została podniesiona ze standardowych 750MHz na 790MHz a pamięci z 900MHz na 950MHz. Ot takie urozmaicenie ;).

 

Zgodnie ze specyfikacją, karta ma na pokładzie 2Gb szybkich pamięci GDDR5 na szynie 512bit (2x 1024Mb/256bit), GPU-Z natomiast oblicza przepustowość pamięci na poziomie 121Gb/s. To z pewnością wystarczające parametry, żeby karta nie "zadławiła się" w żadnej grze, dostępnej obecnie na rynku. Zobaczymy to za chwilę w praktyce.

 

 

 

Platforma testowa:

 

Starałem się wykorzystać możliwie najlepiej potencjał karty, postanowiłem więc przeprowadzić testy na platformie AMD Dragon, z wykorzystaniem procesora Phenom II 940@3,4GHz, płyty Gigabyte MA790X-UD4, pamięci OCZ Reaper 2x2Gb DDR2 1066MHz oraz oprogramowania Fusion. Całość zasila Tagan BZ 500W (tak dla podważenia twierdzenia, że 500W to za mało na X2). System operacyjny, Windows Vista Ultimate 64bit, zainstalowany jest na dwóch dyskach Samsung F2, pracujących w RAID0, testowane karty graficzne mają zainstalowane najnowsze dostępne sterowniki (Catalyst 9.4/64bit). Za wyświetlanie obrazu odpowiedzialny jest Samsung T260HD o przekątnej 25,5" i maksymalnej rozdzielczości 1920x1200 pikseli.

 

Druga użyta w czasie testów karta to bliźniak jednojajowy bohatera testu czyli Gainward 4870 Gold Edition, którego zegary zostały podniesione do tego samego poziomu w celu zwiększenia wiarygodności testów. Wyniki naświetlał nam doskonale znany program FRAPS.

 

Ze względu na ograniczenie czasowe, nie testowałem kart w wielu grach ale tylko kilku popularniejszych, żeby w miarę jasno i "od ręki" odpowiedzieć na pytanie "a czy ta karta wystarczy mi do grania ...?". Czy wystarczy ? Z pewnością ma ogromne szanse.

 

Testy "samochodówek" polegały na przejechaniu pięć razy tej samej trasy, odrzuceniu dwóch skrajnych wyników a z pozostałych trzech wyciągnięcie średniej ilości klatek. Lost Planet orac Crysis: Warhead testowałem wbudowanymi benchmarkami. Test FarCry 2 polegał na 30-to minutowym turnee po mapie, zarówno pieszo jak i zdobytym pojazdem oraz wykonaniu misji militarnej z użyciem broni palnej, miotacza ognia oraz granatów (im więcej fajerwerków tym lepiej).

 

 

 

Wyniki testów.

 

 

 

Dołączona grafika

Tu widać rewelacyjną obsługę wielu procesorów graficznych, nasz bohater ma niemal dwukrotną przewagę nad

 

bratem mniejszym.

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Jak wyżej, przewaga X2 jest niemal dwukrotna

 

Dołączona grafika

Najnowsze dziecko firmy Crytek daje się we znaki nawet najmocniejszym kartom, widać to po porażce jednoprocesorowego HD4870.

 

Dołączona grafika

Gra opracowana na engine DiRT, tyle że dużo bardziej dopracowanym i zoptymalizowanym.

 

Dołączona grafika

Trudno jednoznaznie określić, dlaczego między obydwoma kartami występuje tak mała różnica. Może gra nie jest zoptymalizowana do współpracy z wielordzeniowymi kartami lub nie działa poprawnie na najnowszych sterownikach.

 

Dołączona grafika

Ta gra potrafi udławić się sama sobą ale mimo wszystko przedstawiłem wyniki testów ;)

 

Dołączona grafika

Wydaje się, jakby gra najzwyczajniej gubiła się na wieloprocesorowej karcie. Działanie na jednojajowcu wzorowe.

 

Dołączona grafika

W testach syntetycznyh również widać wyraźną przewagę posiadacza dwóch GPU.

 

 

 

Czym jest microstuttering ?

 

W skrócie jest to zjawisko polegające na wyświetlaniu mniejszej ilości klatek w grze niż wskazuje na to wynik testu przez brak synchronizacji między wyświetlanym obrazem z jednego i drugiego GPU. Powodów takiego stanu rzeczy może być wiele, m.in. niedopracowanie sterowników, niezoptymalizowany kod gry, zbyt wolny procesor, który nie nadąża z dostarczaniem informacji do obydwóch GPU. O ile na konfiguracjach SLi czy CF kart jednordzeniowych jest to zjawisko częste i występuje praktycznie we wszystkich grach ze względu na spore ograniczenie przepustowości PI-Express oraz mostka SLi/CF, o tyle w przypadku pojedynczych kart wielordzeniowych, nie jest już tak odczuwalne.

 

Nie testowałem tego zjawiska żadnym oprogramowaniem, bo takowego po prostu nie ma, trzeba to samemu zauważyć w czasie gry. Po prostu oddam moje spostrzeżenia z testów. W bardziej dopracowanych grach ja GRID, Lost PLanet: Colonies czy Crysis: Warhead, microstuttering praktycznie nie występował albo objawiał się na tyle rzadko, żeby nie zwrócić na niego specjalnej uwagi. W DiRT i FarCry 2, zjawisko to było mało widoczne, niemniej jednak potrafiło wytoczyć kropelkę potu z czoła, między innymi przez wrażenie opóźnienia reakcji gry na wciśnięcie klawisza akcji.

 

 

 

Temperatury a głośność i kultura pracy.

 

W trybie 2D, w czasie surfowania po internecie i namiętnego klepania w wordzie, karta nawet po przytknięciu ucha do obudowy jest praktycznie niesłyszalna, czego nie można powiedzieć o referencyjnych turbinach,stosowanych nałogowo przez producentów. Kultura pracy na wysokim poziomie powodowała, że w czasie oglądania filmów nic nam spod biurka nie podpowiada, żeby podgłośnić lektora.

 

Patrząc na potężne, niereferencyjne chłodzenie, zaserwowane nam przez producenta, w pierwszej chwili mamy ogromną nadzieję, że tak samo będzie się ono spisywało w czasiegrania. Do komfortu zabawy jednak karcie daleko. Testowany Radeon w czasie grania był na tyle hałaśliwy, że trzeba było mocno zwiększyć poziom głośności gry, żeby przestał przeszkadzać co dla miłośników ciszy nie jest dobrą nowiną. Po niedługim czasie, gdy nie używałem słuchawek, hałas robił się na tyle nieznośny oraz rozpraszający, że nie dało się na niego nie zwracać uwagi. Po kilkugodzinnym katowaniu bardziej wymagajacyh gier, pomimo zamontowanych kilku wentylatorów w obudowie, można było nabawić się bólu głowy. Co prawda niektórzy pokuszą się o zmianę wentylatorów na cichsze, które też wystarczą, żeby skutecznie ochłodzić kartę, jednak w przypadku Gainwarda, wszelkie modyfikacje wiążą się z utratą gwarancji.

 

Natężenie hałasu wentylatorów, karta wynagradza temperaturami. W trybie 2D, temperatura rzadko przekraczała 50 stopni na każdym z rdzeni, natomiast po dłuższej zabawie bardziej wymagająymi grami, temperatury ledwo dochodziły do 75 stopni. Nie jest to może jakiś rewelacyjny wynik ale nieporównywalny do referencyjnych układów.

 

Catalyst Control Center na szczęście pozwala na dowolną, płynną regulację obrotów wentylatorów od 0 do 100%.

Po zmniejszeniu obrotów wentylatorów w celu zbliżenia temperatur do układów referencyjnych, karta jest praktycznie niesłyszalna. Nie polecam jednak takiej operacji w czasie gry ponieważ skutkuje to natychmiastowym wzrostem temperatury nie przez słabą przepustowość urządzeń ale przez brak miejsca na odpowiednie odprowadzenie gorącego powietrza spowodowany gabarytami karty więc im szybciej tym lepiej ale niestety głośniej.

 

 

 

Słów kilka dla podsumowania.

 

Gainward ze swoim niereferecyjnym produktem zaproponował nam rozwiązanie, które z pewnością zainteresuje niejednego gracza. Do plusów można tu zaliczyć potężną moc obliczeniową dwóch procesorów graficznych, bardzo wydajne, niereferencyjne chłodzenie, które poradzi sobie w każdych warunkach domowych, oraz podniesione taktowania, które dodatkowo zwiększają i tak już ogromną wydajność. Wszystko jednak ma swoje plusy i minusy. Niskie temeratury niosą za sobą hałas generowany przez nie najcichsze wentylatory, ogromne gabaryty karty, które skutecznie ograniczają ilość obudów na rynku zdolnych pomieścić zaprezentowaną konstrukcję oraz cena, która jest w dniu dzisiejszym nawet o kilkaset złotych wyższa od GTX-285 konkurencji i nieproporcjonalnie wydajniejsza od niej. W dniu dzisiejszym cena tego Radeona to około 1800PLN.

 

 

 

Autor: Łukasz Ptak.

 

Kartę GAINWARD 4870 X2 GoesLikeHell Edition

Kartę GAINWARD 4870 Gold Edition

Monitor Samsung T260HD

 

 

... dostarczyła do testów firma KOMPUTRONIK

Dołączona grafika

Edytowane przez BuMeL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...