Skocz do zawartości
Majster

Permamentna inwigilacja - sprzedawca sobie w ch..ja leci

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich grzybiarzy i od razu przechodzę do rzeczy:

 

Jak już pisałem dawno temu, oddałem do serwisu swojego Solteka 75KAV ponieważ nie działał dźwięk on-board. było to 11.02.2003. Płytę otrzymałem spowrotem po ponad miesiącu czekania (zwrot 21.03.2003. Oczywiście naprawa była do 4 liter, bo dźwiek ucichł po tygodniu, dodatkowo wróciła z serwisu w jeszcze gorszym staie, bo w intensywnych aplikacjach (konkretnie Quake3) szarpała. Nie dało się grać, bo co chwilę przystawała na ok. pół sekundy. W zwiazku z tym oddałem ją ponownie do naprawy dnia 14.04.2003. Nie było jej do dzisiaj, tj. 13.05.2003. Tym razem nic nie zrobili, bo dźwięk nie gra i dalej szarpie w Q3. Dodatkowo pan ze sklepu ciągle obiecał że zadzwoni kiedy będzie sprzęt i nigdy się nie odezwał, więc traktował mnie jak szmatę. A ja łaziłem jak głupi do sklepu po to żeby usłyszeć NIE MA JESZCZE.

 

 

Ponieważ byłem bardzo z płyty zadowolony, więc traktowałem ją jak jajko, bez chamstwa i jakiśtam zapalniczek do gazu.

 

 

Na co mogę sobie pozwolić pod kątem prawnym żeby walczyc o swoją godność i sprawny sprzęt?

 

Rzecznik praw konsumenta?

Wypraszanie klientów ze sklepu?

Sąd?

 

Nie mam czasu ani nerwów na użeranie sie z nimi, więc proszę o szybki sposób dokopania im w doope.

 

PS. MIESZKAŃCY WROCŁAWIA, NAUCZENI MOIM DOŚWIADCZENIEM NIE KUPUJCIE NIC W SKLEPIE GVC TAX POŁOZONYM PRZY ULICY WIĘCKOWSKIEGO 17A.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grinch tak bylo kiedys teraz przepisy sie jakos zmienily (po hu** oni je zmienili) i nie wiem jak teraz jest ale kiedys masz racje ze po trzech naprawach zwrot kaski jaka wplaciles :P

Niech ktos kto zna prawo sie wypowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grinch tak bylo kiedys teraz przepisy sie jakos zmienily (po hu** oni je zmienili) i nie wiem jak teraz jest ale kiedys masz racje ze po trzech naprawach zwrot kaski jaka wplaciles :P

Niech ktos kto zna prawo sie wypowie.

Nieeee, wydaje mi się że to teraz też jest aktualne. Napoewno po 3 razach muszą Ci dać nówke, bez dwuch zdań !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jeszcze raz mam się męczyć i koekcjonowac materiał na bombę pod sklep?

Z tego co pamiętam jeśli oddałeś płytę w trybie normalnej (nie warunkowej) gwarancji i nie dostałeś jej spowrotem w przeciągu miesiąca miałeś prawo zarządać takiej nowej lub zwrotu pieniędzy za niedopełnienie warunków gwarancji.

Proponuję zanieść 3 raz płytędo sklepu i odpowiedzieć jasno:

Jeśli w przeciągu miesiąca nei otrzymam sprawnej płyty (lub nowej, lub równowartości), zgłoszę sprawę najpierw do rzecznika obrony praw konsumenta (chyba tak się on zwie), a ponadto zgłoszę sprawę z powództwa cywilnego z powodu niedotrzymywania warunków gwarancji i zarządam dodatkowego zadośćuczynienia z powodu poniesionych przeze mnie kosztów, w tym też tzw. alternatywnych (nie pieniężnych), wynikłych z faktu niemożności użytkowania przeze mnie komputera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[...]i zarządam dodatkowego zadośćuczynienia z powodu poniesionych przeze mnie kosztów, w tym też tzw. alternatywnych (nie pieniężnych), wynikłych z faktu niemożności użytkowania przeze mnie komputera.

Takie zadoscuczynienie nalezy mu sie (z tego, co sie orientuje) obligatoryjnie, tak mowia przepisy dotyczace gwarancji. Na pewno mozna bez ogrodek obciazyc gwaranta kosztami transportu wadliwego towaru do puntu serwisowego, co do zadoscuczynienia za niedogodnosci zwiazane z niemoznoscia korzystania z wadliwego towaru nie jestem pewien.

 

Tak wiec jesli gwarant jest wyjatkowo podly, to nalezy wiezc do niego wadliwy sprzet jak najdrozsza taksowka i brac od taryfiarza rachunek... niech gwarant placi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

możesz potraktować płytę wysokim napięciem, popalić coś na niej i nie da się jej naprawiać. dadzą na 100% nową. zasilacz 12V i jedziesz po płycie.

albo bierzesz rachunki kolegów z kafejki internetowej i dajesz w sklepie jako że musisz pisać pracę na studia/zawodowo i musiałeś korzystać z płatnych komputerów bo nie masz dostępu do innego a twój jest w serwisie. :) może oddadzą za te rachunki.

 

ale jak rozwalisz płytę tak, że nie będzie szans na naprawę to będzie nowa i sprawna płytka. musi paść totalnie żeby nie dało się naprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

musi paść totalnie żeby nie dało się naprawić.

Herezje opowiadasz :P

 

Jesli zakupiony towar ma wade zmniejszajaca jego wartosc lub uzytecznosc, nabywca na podstawie rekojmi ma prawo oddac towar i zazadac zwrotu gotowki, chyba ze sprzedawca od reki wymieni towar na nowy, pozbawiony wad.

 

A to, czy nabywca skorzysta z prawa rekojmi, czy gwarancji - to juz jego wybor, i nikt mu nie ma prawa tego wyboru narzucic. Pogrywa tak, jak mu wygodnie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli zakupiony towar ma wade zmniejszajaca jego wartosc lub uzytecznosc, nabywca na podstawie rekojmi ma prawo oddac towar i zazadac zwrotu gotowki, chyba ze sprzedawca od reki wymieni towar na nowy, pozbawiony wad.

 

A to, czy nabywca skorzysta z prawa rekojmi, czy gwarancji - to juz jego wybor, i nikt mu nie ma prawa tego wyboru narzucic. Pogrywa tak, jak mu wygodnie :P

właśnie chodzi mi o to, że póki da się cokolwiek naprawić żeby podziałało tydzień to tak będą sobie w kulki lecieli. prawo prawem a sprzedawcy swoje robią. u nas jeszcze nie ma przyzwyczajenia żeby traktować klinta jak pana tylko klient=natręt z kasą którego trzeba wydoić i wypchnąć za drzwi.

a jeśli oni mają klienta za szmatę to trzeba ich potraktować jak szmatę i spalić płytę tak, żeby nie było co naprawiać. wtedy dadzą nową i będzie po sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma już rękojmi ! zapoznajcie się z nowymi przepisami, teraz nawet 100 razy mogą naprawiać to samo i nie muszą oddawać kasy lub nowego sprzętu

Jasne, nie ma rekojmi...

 

Fragment obowiazujacego kodeksu cywilnego:

 

Art. 556.

 

§ 1.

Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne)

 

§ 2.

Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej; w razie sprzedaży praw sprzedawca jest odpowiedzialny także za istnienie praw (rękojmia za wady prawne).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie chodzi mi o to, że póki da się cokolwiek naprawić żeby podziałało tydzień to tak będą sobie w kulki lecieli. prawo prawem a sprzedawcy swoje robią. u nas jeszcze nie ma przyzwyczajenia żeby traktować klinta jak pana tylko klient=natręt z kasą którego trzeba wydoić i wypchnąć za drzwi.

a jeśli oni mają klienta za szmatę to trzeba ich potraktować jak szmatę i spalić płytę tak, żeby nie było co naprawiać. wtedy dadzą nową i będzie po sprawie.

Sprawa jest prosta - drukujesz sobie odpowiednie fragmenty Kodeksu Cywilnego, idziesz do sklepu, i mowisz ze jesli na ich podstawie nie oddadza ci pieniedzy za wadliwy towar, to zglaszasz sprawe do Rzecznika Praw Konsumenta i Panstwowej Inspekcji Handlu.

 

Co kogo obchodzi, jakie przyzwyczajenia ma sprzedawca??? Uwazasz ze zlodziej moze bezkarnie lamac Art. 278 KK, bo... takie ma przyzwyczajenia? Prawo jest prawem, i niewazne czy jest to Kodeks Karny, Cywilny czy Pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postrasz ich, że jak coś to przyjdzie im kontrola z Urzędu Skarbowego - przyjmują nawet anonimowe donosy. A kontrola zajeb*scie uciazliwa.... :twisted:  :twisted:  :twisted:

Urzad Skarbowy? Dołączona grafika Co ma piernik do wiatraka? Osmieszylby sie tylko, nic wiecej Dołączona grafika

 

Urzad Skarbowy to ci od podatkow, nie od handlu Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość -=uri=-

Od czasu kiedy padł Comapct Komputery ktory to prowadził glowna dystrybucje Soltekow w Polsce sa problemy z serwisem starszych plyt!Przejela to inna firma z ktora ciezko sie dla firm (sklepow) wspolpracuje.Zapewnie Twoja plyta nie byla w serwisie ani razu (nie wyslali jej na naprawe).I rzeczywiscie jezeli Cie tak traktuja i masz mozliwosc (potrafisz) uszkodzic ja by nie wstala to zrob to!Poczekasz znow okolo miesiaca i wymienia Ci!I maxymalny czas oczekiwania na sprzet z serwisu to 21 dni!(ustawowy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postrasz ich, że jak coś to przyjdzie im kontrola z Urzędu Skarbowego - przyjmują nawet anonimowe donosy. A kontrola zajeb*scie uciazliwa.... :twisted:  :twisted:  :twisted:

Urzad Skarbowy? Dołączona grafika Co ma piernik do wiatraka? Osmieszylby sie tylko, nic wiecej Dołączona grafika

 

Urzad Skarbowy to ci od podatkow, nie od handlu Dołączona grafika

No ale za handel płaci się podatek. Urząd Skarbowy sprawca czy firma nie robi Państwa w wała z podatkami.

Poza tym, jak mowilem, donosow nie ignoruja (po prostu piszesz, ze sadzisz, ze firma taka i taka oszukuje z płatnością podatków), kontrole sa uciazliwe a i kontrolerzy potrafia sie przyczepic praktycznie do wszystkiego. Wiem, bo mam 2 znajomych w tej "branzy"

BTW jak sie na czyms nie znasz to nie wysmiewaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I maxymalny czas oczekiwania na sprzet z serwisu to 21 dni!(ustawowy)

Male sprostowanie - nie 21 dni, a 21 dni roboczych... mala, ale dosc istotna roznica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze jak ich postraszych Rzecznikiem Praw Konsumenta - tu wymienic lokalnego z nazwiska to im zmieknie rura.

Nam skurczybyki nie chcieli wozka dziecinnego wymienic (rama zaczela sie krzywic po 3 miesiacach uzytkowania, dzwonilem do sklepu kilka razy, od Pani ciagle slyszalem, ze producent tego nie uzna bo to nieprawidlowa eksploatacja, i.t.d., i.t.p.

W koncu sie w<span style="color:red;">[ciach!]</span>ilem i zadzwonilem do rzecznika, sciagnalem ustawe, wydrukowalem i zadzwonilem do tego sklepu. Zaczalem grzecznie...

Baba dalej swoje, ze producent moze uzna warunkowao, ale trzeba bedzie czekac 1 miesiac bo on zadko przyjezdza, ale wozek trzeba dac, a sami wiecie jak to bez wozka :D

W koncu wytoczylem ciezkie argumenty, ze jak to niby tak? Mam 600zl wyrzucic w bloto bo mi nie uznacie gwarancji? A wie Pani co to jest Urzad Ochrony Praw Konsumenta? Babsko pieprzone zamilklo :)

Przeczytalem jej ustawe i mowie, ze wobec tego domagam sie wozka zastepczego. Ona na to prosze przyjechac z tym wozkiem.

Dotarlem do sklepu, pytam czy mam zostawic? Ona , ze nie zaraz przelozymy rame z innego wozka.

Dalo sie?

DALO!

Tylko nie mozna im popuscic s<span style="color:red;">[ciach!]</span>ielom!!!

Zycze Ci sukcesu. Ja sie nie dam wiecej wydymac!

Nigdy...

Po tym wszystkim od razu w sklepie czytam gwarancje i dowiaduje sie ile trwa serwisowanie ewentualne.

 

Sorry, ze nie o kompie, z le z tym problemow nie mam bo kupuje zawsze u znajomych :)

Wymieniaja od reki nawet bez wysylanie do serwisu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o spalenie płyty to najlepszym sposobem jest zwytkły pstryczek od zapalniczki. Generuje krótkie impulsy elektryczene o niskim amperarzu i o diablesko wysokim voltarzu. Ja próbowałem spalić tak wyświetlacz LCD, ale się nie dało to przeszedłem do mocniejszczej broni... pstryczka od kuchenki gazowej :lol: i dwa szybkie pstryczki w elektronike i mam nowiuśki LCD :wink:

 

PS. tak też się pamieci KILLuje 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o spalenie płyty to najlepszym sposobem jest zwytkły pstryczek od zapalniczki. Generuje krótkie impulsy elektryczene o niskim amperarzu i o diablesko wysokim voltarzu. Ja próbowałem spalić tak wyświetlacz LCD, ale się nie dało to przeszedłem do mocniejszczej broni... pstryczka od kuchenki gazowej :lol:  i dwa szybkie pstryczki w elektronike i mam nowiuśki LCD :wink: 

 

PS. tak też się pamieci KILLuje 8)

Jeszcze jedna taka porada,i owocek :x

jakby nie patrzec, to przestepstwo i nie bedzie tolerowane na forum ! :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sorki reed :oops: , już nie będę namawiał nikogo do przestępstwa :wink:

jeszcze raz sorx, zwracam honor :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chamstwo w sklepach mi niechcieli wymienic titana ttc-d5t (jak zalozylem to sie niekrecil nawet na chama) powiedzieli mi ze go rozkrecalem ... rece opadaja ale wymienili i jakos dziala! musimy walczyc o swoje prawa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli za trzecim razem nie naprawią tej płyty to muszą Ci oddaćkase, proste.

Sam pracuję w sklepie i nie sądzę by sie udało ;)

Tak na serio to nie wiem czy ten biedny sprzedawczyk -jak to niektórzy nazywaja tych niedoświadczonych magistrów gorszych nich ludzie z zetki (wcale nie piję do tego tamatu AMD VS INTELL) - ma cos do powiedzenia. Znając realia po prostu oddaje do serwisu i to serwis ma gdzies klijenta.

Podam Ci taką systuację jak ma servis wszystko gdzies.

Cłowiekowi nie chodziła płyta. Na dzieńdobry.

Okazało się że wysunął się jeden z pinów na porcie agp, ta mała blaszka -

i co. Wystarczyło go szpilka dogiąć i wepchnąc na swoje miejsce.

Gość i na sklepie tego nie zauwazyli. Nwet by sladu nie było jakby to naprawili.

A serwis... ANULOWAŁ GWARANCJĘ PŁYTY GŁÓWNEJ...

i skasował za wycenę....

Więc nie czepiajcie się tych biednych niedoswiadczonych sprzedawczyków i to takich co pewnie AMD proponują...

 

jakby co to serwis płyt GIGABYTE się zwał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...