maryan Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 Witam Ten temat zamieszczam nie tylko pod kątem swojej edukacji co do tworzenia bloków wodnych, ale także pod kątem wszystkich którzy mają podobne pytania ;) A mianowicie: Chcę poprosić wszystkich którzy mieli kontakt z lutowaniem bloków miedzianych ( i dobrze im to wyszło ) o zamieszczenie swoich doświadczeń związanych właśnie z lutowaniem. Mile widziane są tu wypowiedzi zarówno tych, którzy robią to za pomocą kuchenki gazowej jak i tych którzy lutują zwykłymi lutownicami lub jakimiś dobrymi sprawdzonymi palnikami. Wszystkich proszę o dokładny opis krok po kroku jak daliście rade zlutować miedź i opis produktów (np.: modele dobrych sprawdzonych palników gazowych) które do tego użyliście. PS Zanim postanowiłem napisać tego topica przewertowałem całe niemalże forum i nic wartościowego z zakresu tego tematu nie znalazłem niestety. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 Piotr K napisał: lutowanie jest banalnie proste. koszt to 6zl za palnik dlugopisowy + 6zl za 500ml gazu w puszce do zapalniczek +10zl za cyne. robimy to tak bierzemy gore bloku (ta czesc co jest rowna i glatka z otworami na wode i umieszczamy w imadle do gory nogami (tak aby powierzchnia lutujaca byla dostepna dla nas a ewentualne nabite/zlutowane/wkrecone rurki zwisaly do podlogi. Poziomujemy calosc, odtluszczamy i pdgrzewamy od spodu. To jest wazne aby nie zanieczyscic sobie tej strony przezgazy wylotowe. Jak juz nam sie nagrzeje -ok 5 min zaczynamy nakladac cyne az do utworzenia grubej -ok 1-2mm- i rownej warstwy cyny. Teraz czekamy az zacznie stygnac zas po drodze zbieramy z powierzchni kalafonie ( najprosciej papierem toaletowym). Odtluszczamy dolna czesc bloku. Jak nam ostygnie to bierzemy w lapy razem ze sporem i ustawiamy aby bylo rowno -atrzymy nie na krawedzie a na otwory w bloku. Teraz najtrudniejsza czesc - obracamy obie czesci razem do gory nogami i chwytajac za czesc dolna montujemy w imadle. powoli nagrzewamy rownomiernie obie czesci. Gdzies tak p ok 10-15 min nastapi plusk - tzn wyplynie nam prawie cala cyna zas bloki sie polacza, teraz cyna w rece i zalutowujemy calosc na okolo. Studzimy, sprawdzamy szczelnosc - jak nie szczelne to na kuchenke gazowa i po 3 min mamy czesci rozdzielone. Plusy tej metody: latwa mamy ABSOLUTNA PEWNOSC iz do wlasciwej czesc bloku nie dostanie sie cyna. tania i szybka od siebie dodam jeszcze, ze ja zaopatrzyłem sie w Obi w lampę lutowniczš na propan-butan. kosztowało mnie to niecałe 100pln jest ona na wymienne, jednorazowe zasobniki z gazem koszt takiego pojemnika to ~ 6pln. ogólnie jestem zadowolony. sprzęt okazał sie całkiem przyzwoity. tymbardziej, ze wczesniej miałem palnik dlugopisowy, który bardzo szybko przestał działać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saygon Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 też miałem palnik dlugopisowy, ale popewnym czasie postanowiłem lutowac nad kuchenkę- o niebo lepsze rezyltaty niz z tym palnikiem. oczywiscie taki palniczek jak ma poprzednik były lepszy, ale jakoś sobie poradziłem. a lutuje sie łatwo, tylo trzeba uważać, zeby kłaśc cyne na nie utlenioną miez z utlwioną nie tworzy stopu, po prostu sie po niej ślizga, także dobrze jest przed lutowniem przetrzeć papierem ściernym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czuczu Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 A jak lutowac bloczek jeśli chcemy przylutować 2 blaszki, tak aby podczas lutowania drugiej ta pierwsza nie odpadła? Mi odpadała i przykleiłem jakąś plasteliną do klejenia metali, później jak to stwardniało zeszlifowałem nadmiar tej plasteliny, wyszlifowałem malutki rowek na łączeniach coś takiego lVl i nałozyłem cyne teraz chyba wszystko jest wporzo (własnie zapuściłem test szczelności) i jak narazie nie ma przecieków. Zrobiłem coś takiego Oczywiście tak ładnie mi to nie wyszło :lol: Mam nadzieje że Mate sie nie obrazi za przyklejanie jego zdjęć :wink: Użyłem małego palnika turystycznego i lutownicy Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 No właśnie czuczu jak zlutować jedną płytkę żeby druga już zlutowana nie odpadła ? Tylko mnie bardziej interesuje lutowanie niż klejenie . No bo to ma być w końcu blok lutowany. ;) Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 najlepiej ścisnąć wszystko do kupy w imadle albo jakimiś ściskami, całość podgrzać palnikiem i w miejscu gdzie mają byś spoiny przykładać spoiwo. jezeli wszystko jest ładnie wyczyszczone i pokryte pasta do lutowania, to cyna sama spenetruje nawet nawet najtrudniej dostępne miejsca. jezeli wszystko jest odpowiednio ulozone, to nadmiar cyny sam odpłynie poza blok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukas20 Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 No wlasnie Nexus ma racje. Sam kiedys widzialem jak sie lutuje pelno skomplikowane konstrukcje z miedzi. Wszystko do kupy, potem calosc byla rozgrzewana i na to kladzione srebro - reszte juz zalatwi plynny metal, sam wejdzie gdzie trzeba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spentany Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 hmm zero cyny kolo kolanka.. czy to nie jest przypadkiem czyms klejone ??? jak sie sprawdzaja kleje (to klejenia metali) w polaczeniach miedz + miedz ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 bloki wiercone od Mate'a są klejone (nie wiem, czy wszystkie). poza tym to co widzisz na obrazku niekoniecznie musi być gotowym produktem. moze te kolanak sa po prostu włożone na potrzeby sesji zdjęciowej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 najlepiej ścisnąć wszystko do kupy w imadle albo jakimiś ściskami, całość podgrzać palnikiem i w miejscu gdzie mają byś spoiny przykładać spoiwo. jezeli wszystko jest ładnie wyczyszczone i pokryte pasta do lutowania, to cyna sama spenetruje nawet nawet najtrudniej dostępne miejsca. jezeli wszystko jest odpowiednio ulozone, to nadmiar cyny sam odpłynie poza blok. Spoko tylko jak wszystko posmarujesz, ściśniesz i zaczniesz podgrzewać to wydaje mi sie ze dolna warstwa cyny powinna sie ładnie rozłożyć natomiast cyna z górnej płyty opadnie na kanały bloku . Tak mi się przynajmnmiej wydaje. Najbardziej boję sie tego żeby sie nei wlała cyna w kanały:( Powiedzcie czego lepiej używać kwasu do lutowania czy kalafoni? i jak to stosować? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 21 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2003 żeby cyna nie wlała ci sie do kanałów najlepiej obrócić blok do góry nogami (w przypadku bloku frezowanego). poza tym cyna rozpłynie sie tam gdzie powierzchnia miedzi jest oczyszczona i przesmarowana pastą lutowniczą. kalafonie odradzam stosować. co do wyboru odpowiedzniej pasty to najlepiej spytaj sie w jakimś sklepie instalacyjnym gdzie prowadzą sprzedaż armatury miedzianej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 Ok Dzięki wielkie ;) A co do tego czy blok jest frezowany czy np wiercony w środkowej części bloku i przykrywany z góry i z dołu płytami to co to jest za różnica ? Bo napisałeś : żeby cyna nie wlała ci sie do kanałów najlepiej obrócić blok do góry nogami (w przypadku bloku frezowanego). Przecież jeżeli blok jest wiercony i np wyrównywany później pilnikiem (bo środkowa część bloku jest wiercona na wylot) czy dremelkiem (w moim przypadku bedzie to grawerka) to jest to podobna sprawa jak frez tylko różnica polega na tym że przykrywa się go z góry i z dołu i jest podwójny kłopot z lutowaniem ;) Tak mi się wydaje przynajmniej , jeśli mówię źle to popraw mnie;) I doradźcie czy lepiej wlutować rurki do wierzchniej części bloku przed zlutowaniem całości czy najlepiej na koniec ? Bo wydaje mi się ze jak bede podgrzewał całość do zlutowania to się mogą rurki odlutować ;) Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shiz Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 He lutowac tak to sobie mozna w domciu. Ale najlepsze efekty osiagniemy palniekem tlen/butan i lutami do tego przeznaczonymi ( 3 zł sztuka lub lutami z duza iloscia srebra 13 zł sztuka ) No ale do takich czeba palnik ale nie kazdgo stac + butla tlenu i butanu. Wiec pozostaje wam jechac na wynalazkach typu dlugopisy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 He lutowac tak to sobie mozna w domciu. Ale najlepsze efekty osiagniemy palniekem tlen/butan i lutami do tego przeznaczonymi ( 3 zł sztuka lub lutami z duza iloscia srebra 13 zł sztuka ) No ale do takich czeba palnik ale nie kazdgo stac + butla tlenu i butanu. Wiec pozostaje wam jechac na wynalazkach typu dlugopisy. To jest fakt ! Pracowałem z palnikiem tlenowym około 5 lat tyle że do był palnik do robienia ozdób choinkowych ;) Ale daje zarąbistą temperaturę i przy lutowaniu pewnie sie nieźle spisuje, jednak wydaje mi sie ze taki palnik do spawania gazowego (bo zapewne o taki ci chodzi) nie jest tu potrzebny miedźto nie stal nie trzeba jej aż do takich temperatur rozgrzewać i gazowy w zupełności starczy. Wczoraj byłem w Castoramie i są bardzo pożądne palniki gazowe za 180 zł cały kompletny palnik z kompletem dysz węże itd. Jednym słowem bardzo profesjonalny palnik do lutowania. I taki wystarczy w zupełności, przynajmniej tak mi się wydaje jak źle mówie niech mnie ktoś poprawi. Palnik tlenowy jest zapewne dobrym rozwiązaniem ale trzeba tak jak mówisz mieś butle tlenu butle propanu, odpowiednie węże reduktory i topniki do spawania. Więc skórka za wyprawkę. Ten za 180 zł z castoramy też tani nie jest ale już sie domyślam jakie śą koszty tlenowego ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shiz Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 Co racja to racja chodzilo mi o lutowanie twarde o niebo lepsze a temp wyskoka jest wymagan do topnika. Ale takie male do domciu wydola. No ale jak ktos ma dostep do takiego czegos to niech sie nie zastanawia. He koszty sa duze no ale jak ktos robi bloki na wieksza skale to powinien lutowac je "tlenem". Choc nie jest to wymagane np. Mate uzywa kleju. Jest to klej najwyzszej jakosci wiec nie musi lutowac. Nie pamietam nazwy ale jak ktos jest zainteresowany to niech sobie uzyje http://forum.purepc.pl/search.php. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 Ja w każdym razie na razie pozostanę przy lutach gazowych ale jeśli się może wzbogace w jakieś grubsze dolary to napewno poczynie zakup palnika tlenowego bo ma po prostu szersze zastosowanie. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 maryan przy takim projekcie bloku jak napisałeś najlepiej jest wg mnie zamocować blok w imadle wertykalnie. spoiwo samo spłynie z góry na dół wzdłuż styku i jego nadmiar wycieknie ci dołem. co do mocowania rurek ja w swoich blokach z topem miedzianym wbijałem ja na ciasno a dopiero potem lutowałem wszystko naraz do kupy. Shiz z tego co weim, to luty twarde są uzywane w instalacjach wysoko ciśnieniowych, gdzie ważna jest wytrzymałość spoiny. do lutowania bloku wodnego taki rodzaj lutu jest zbędny. różnica w przewodności cieplnej tych lutów jest wg mnie znikoma, tym bardziej, ze grubość spoiny jest minimalna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 maryan przy takim projekcie bloku jak napisałeś najlepiej jest wg mnie zamocować blok w imadle wertykalnie. spoiwo samo spłynie z góry na dół wzdłuż styku i jego nadmiar wycieknie ci dołem. co do mocowania rurek ja w swoich blokach z topem miedzianym wbijałem ja na ciasno a dopiero potem lutowałem wszystko naraz do kupy. Shiz z tego co weim, to luty twarde są uzywane w instalacjach wysoko ciśnieniowych, gdzie ważna jest wytrzymałość spoiny. do lutowania bloku wodnego taki rodzaj lutu jest zbędny. różnica w przewodności cieplnej tych lutów jest wg mnie znikoma, tym bardziej, ze grubość spoiny jest minimalna. W sumie masz racje ale jeżeli lut jest położony w około bloku to jak zamocujesz go wertykalnie to zgadzam sie lut spłynie na dół ale z bocznych krawędzi i z dolnej, a z górnej jak to się odbędzie ? Bo wydaje mi się ze lut może ścieknąć bo wewnętrzbej stronie płytki i zatrzyma się na którymś z kanalików. Nie wiem może źle kombinuje coś się boję tego zrąbać. I jak zamocujesz w imadle blok to cyna jeszcze przed podgrzaniem będzie zimna więc jak złorzysz i ściśniesz imadłem to sie bedzie trzymało ale w momencie podgrzania cyna zrobi się ciekła i płytki wylecą a może to ściskać w miarę podgrzewania coraz bardziej? Sorx za moje banalne pytania ale jeszcze nigdy nie lutowałem bloku i zabieram się do pierwszego razu i boję sie to zwalić ;) I w ogóle to gdzie się nakłada cynę? Na wierzch wszystkich kanałów (tak żeby każdy kanał dolegał do przykrywającej go płytki? czy tylko na obrzeżach bloku ? Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 w twoim przypadku masz oczyścić elementy, przesmarować pastą i ścinąć w imadle. nie nakładasz cyny na elementy przed ściśnięciem. następnie podgrzewasz wszystko i jak juz bedzie odpowiedznio nagrzane przykładasz cyne w miejscach styków łączonych elementów. szczeliny będą pić cyne aż sie nią wypełnią. reszta wycieknie dołem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 Ale na bank nie zaleją mi się kanały ? cyna pójdzie po płycie i zcieknie na dół? Ten przypadek to akurat przypadek w którym robię blok na chipset iten akurat robię z trzech elementów , ale będę jeszcze robił po tym blok na proca i na zasilacz i te bloki będą grawerowane do danej głębokości i nakrywane z góry płytką . Więc te dwa następne normalnie nakłada się cynę na kanały i obrzeża i później się łączy i podgrzewa? czy blok też wertykalnie? czy normalnie na poziom ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 22 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2003 głowy nie dam, ze ci sie kanały nie zaleją. jak bede kiedyś rozlutowywał bloki to sie dowiem. ale analogicznie rzecz biorąc, jezeli na zewnętrznej powierzchni topu (w miejscu wlutowania rurek) cyna sie nie rozlewa po całej powierzchni, to z jakiej paki ma ci sie tak rozlać wewnątrz bloku? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 23 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2003 Ok już daje wiare ;) Powiedz mi jeszcze czy jeśli wkręcę w imadło blok na poziom ( wertykalnie) czy z góry i z dołu trzeba to jeszcze ścisnąć ściskiem czy starczy samo imadło ? I ta pasta lutownicza to może być zwykła pasta do lutowania rurek w CO ? Piotr K napisał: Cytat: lutowanie jest banalnie proste. koszt to 6zl za palnik dlugopisowy + 6zl za 500ml gazu w puszce do zapalniczek +10zl za cyne. robimy to tak bierzemy gore bloku (ta czesc co jest rowna i glatka z otworami na wode i umieszczamy w imadle do gory nogami (tak aby powierzchnia lutujaca byla dostepna dla nas a ewentualne nabite/zlutowane/wkrecone rurki zwisaly do podlogi. Poziomujemy calosc, odtluszczamy i pdgrzewamy od spodu. To jest wazne aby nie zanieczyscic sobie tej strony przezgazy wylotowe. Jak juz nam sie nagrzeje -ok 5 min zaczynamy nakladac cyne az do utworzenia grubej -ok 1-2mm- i rownej warstwy cyny. Teraz czekamy az zacznie stygnac zas po drodze zbieramy z powierzchni kalafonie ( najprosciej papierem toaletowym). Odtluszczamy dolna czesc bloku. Jak nam ostygnie to bierzemy w lapy razem ze sporem i ustawiamy aby bylo rowno -atrzymy nie na krawedzie a na otwory w bloku. Teraz najtrudniejsza czesc - obracamy obie czesci razem do gory nogami i chwytajac za czesc dolna montujemy w imadle. powoli nagrzewamy rownomiernie obie czesci. Gdzies tak p ok 10-15 min nastapi plusk - tzn wyplynie nam prawie cala cyna zas bloki sie polacza, teraz cyna w rece i zalutowujemy calosc na okolo. Studzimy, sprawdzamy szczelnosc - jak nie szczelne to na kuchenke gazowa i po 3 min mamy czesci rozdzielone. Plusy tej metody: latwa mamy ABSOLUTNA PEWNOSC iz do wlasciwej czesc bloku nie dostanie sie cyna. tania i szybka Powiedz mi skąd tu się wzięła kalafonia jak mówicie wszyscy że pasta lutownicza jest do tego najlepsza? i tutaj był składany blok z dwóch elementów czemu nie był składany w ten sposób który opisałeś ? czyli: wertykalnie w imadło, posmarować wcześniej pastą, podgrzać i nakładać cynę ? Już się skołowałem i nie wiem który sposób lepszy w przypadku np : dwuelementowego i sorki jeśli moje pytania wydadzą wam się bzdurne ale kto pyta nie błądzi w twoim przypadku masz oczyścić elementy, przesmarować pastą i ścinąć w imadle. nie nakładasz cyny na elementy przed ściśnięciem. następnie podgrzewasz wszystko i jak juz bedzie odpowiedznio nagrzane przykładasz cyne w miejscach styków łączonych elementów. szczeliny będą pić cyne aż sie nią wypełnią. reszta wycieknie dołem. I jak dobrze rozumuje to wertykalnie znaczy na płasko więc jakim dołem ma sie wylać nadmiar cyny skoro wkręcony poziomo zostaje blok obłożony z dołu i z góry płytami miedzianymi które zamierzam zlutować z tym własnie bloczkiem środkowym. Rozumiem że smaruje wszystkie części wierzchnie kanałów i obrzeża bloku i później jak wkręcę w imadło to nakładam z boków cynę a blok ją zasysaa ale jak sie wylewa nadmiar ? Mówisz że dołem jakim dołem ? Czyżby wertykalnie to było na pion ? Już sam mam mętlik dla mnie wertykalnie to jest na płask ;)) Może się mylę. Pozdrawiam i dzięki za cenne jak na razie dla mnie info ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 23 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2003 poziomo to horyzonatlnie - nie za bardzo wiem o co ci chodzi. pasty uzywam takiej jak do lutowania CO. kalafonia jest z cyny (w środku pręta cynowego jest kalafonia). sposobów lutowania jak juz pewnie sie domyślasz jest kilka, wybierz sobie sam odpowiedni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 24 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2003 poziomo to horyzonatlnie - nie za bardzo wiem o co ci chodzi. pasty uzywam takiej jak do lutowania CO. kalafonia jest z cyny (w środku pręta cynowego jest kalafonia). sposobów lutowania jak juz pewnie sie domyślasz jest kilka, wybierz sobie sam odpowiedni. Po prostu (wstyd się przyznać :P) nie załapałem co to znaczy wertykalnie, myślałem że to na płask a to znaczy pion po prostu. Cały czas chodzi mi o to że jeśli złożę w imadle blok składający sie z trzech miedzianych płyt to jeśli mam kanały w kształcie litery M to nakładając od góry cynę na blok (podgrzany) cyna spłynie w dół ale pytanie jak sie zachowa gdy za dużo cyny dojdzie do końca części środkowej litery "M" czyli tego "v" ? Bo wydaje mi się że zaleje kanał i wtedy [gluteus maximus]. Czy dalej nikt mnie nie rozumie? jak co to dać znać narysuje to i pokaże o co biega ;) Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amoniak Opublikowano 24 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2003 lutowane metodą podobną jaką opisywał Piotr K palnik długopisowy za 6 zł odradzam qpa straszna i badziew :? lepiej jakiś przyzwoitrzy palniczek :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 25 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2003 maryan cały czas cie rozumiem. wiem o co ci chodzi z tym zalewaniem cyną. pisałem ci juz kilka razy, ze nadmiar cyny wycieknie. a skoro wycieknie, to znaczy ze nie bedzie jej w tym bloku. czytaj dokładnie co piszę. uffff ( gorąco dzisiaj :wink: ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 25 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2003 Spoko Nexus wyluzuj :P ja czytam wszystko bardzo dokładnie ale mam po prostu obawy że się nie rozumiemy ;) Chcę zrobić blok o takich kształtach kanałów tylko że będzie się składał z części środkowej (w której będą wyfrezowane kanały ) i z dwóch części przykrywających o grubości 2 -3 mm Wyglądać to będzie tak: I jeżeli bedę to miał wkręcone na pion w imadło i od góry bdę nakładał cynę to jaka siła zatrzyma ją w tym miejscu : żeby nie zciekła i nei zlała się w tym : Sorki jeśli się mylę i oby było zgodnie z twoimi przepowiedniami Nexus i chwała by ci była za to ;) Szkoda by mi było po prostu rozlutowywać blok ;) Bo cały czas wydaje mi się ze ona sie tam zgromadzi no bo jeśli ścisnę to imadłem to niebardzo to wyleci dołem (co zsunie się po płytce okrywającej i wycieknie ? nie zatrznya się w miejscu jak na zdjęciu 3 ? ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 25 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2003 rozpuszczona cyna jest o dziwo bardzo "rzadka". bez problemu znajdzie sobie droge, zeby spłynąć jak najnizej pod wpływem ciązenia. kiedyś nabiłem miedziane rurki do topu o grubości 5mm. były nabite młotkiem bardzo ciasno. wydawalo mi sie, ze nie ma takiej mozliwości, zeby cyna przeszła na wylow przez ten top. okazało sie, ze nadmiar od razu wyleciał dołem. poza tym widać jak cyna sie roprzestrzenia. jezeli zauważysz, ze cyne widać na dole lutowanego bloku, to po prostu przestajesz ją aplikować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryan Opublikowano 25 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2003 Ok . Więc teraz już wszystko jasne zabieram się do lutowania i napisze czy mi wyszło :? I dzięki za rady dopiero w środę dorwę grawerkę więc poprawię kanały i lutowanie ;) Powiedz mi jeszcze Nexus czy rurki do topu lutuje się też razem z tym wszystkim? Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nexus Opublikowano 25 Maja 2003 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2003 o tych rurka juz pisałem (to odnośnie tego, ze wszystko czytasz ;-) ). mozesz je najpierw przylutować, albo zlutować wszystko naraz. poza tym cyna ma taką właściwość, ze penetruje szczeliny i trzyma się ich. postaraj sie, zeby miejsca w których nie chcesz cyny były brudne, nieoczyszczone. nie wiem, przetrzyj tłustym palcym czy coś;-). ale uwazaj, zeby nie zabrudzić miejsc, gdzie cyna jest raczej pożądan. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...