mihalo Opublikowano 18 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2010 Zastanawiałem się czy same warzywa nie wystarczyłyby aby wzbogacić smak? Czemu w takich ilościach ta sól chodzi o to, że jest w odpowiedniej proporcji w stosunku do reszty składników? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
djsilence Opublikowano 18 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2010 (edytowane) Vegeta jest lepsza, bo ma ponad 9000 ziaren soli. A tak na poważnie. Od dziecka przyzwyczajono nas (raczej nasze kubki smakowe) do silnie-smakujących potraw. Mało kto pije herbatę bez cukru, zupy są robione mocne, a mięso jest porządnie przyprawiane. Wiele dań w UK, większości Polaków nie smakuje, bo są słabe w smaku. Wiesz, nie musisz tego dawać dużo, a własne warzywa także możesz dorzucić jeśli lubisz mniej soli. Większość jednak jest mocno przyzwyczajona do soli, cukru, pieprzu i dlatego te przyprawy są popularne. Dobrze byłoby się odzwyczaić i z biegiem czasu zmniejszać ilość soli w potrawach, bo stara prawda głosi, że co za dużo to nie zdrowo... prawda. Edytowane 18 Maja 2010 przez djsilence Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d0nMD Opublikowano 18 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2010 Dokładnie - ja dodaję sól chyba do każdej potrawy. A już o owsiance czy makaronie bez soli nie wspominając - bo tu już hurtowe ilości. Oczywiście dla zdrowia warto by zrezygnować w jakichkolwiek przypraw, cukru czy nawet mąki (wykluczając pełnoziarnistą). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 18 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2010 (edytowane) Sól to nie wszystko. Większość uważa te rzeczy za tradycyjną i nieodzowną w kuchni przyprawę, ale mało kto wie że na ich (a także maggi) "unikalny" smak składa się nie tylko sól i warzywa ale też glutaminian sodu E621- chemiczny wzmacniacz aromatu. E621 ma negatywny wpływ na zdrowie już w małych ilościach. Z tradycyją polską kuchnią to nie ma nic wspólnego i nie ma po co nim sobie psuć zdrowych domowych zupek. Oczywiście raz za czas nie zaszkodzi, ale jak dla mnie bez tych rzeczy rosołek smakuje równie dobrze, więc po co? Jak ktoś lubi maggi a chce zastąpić czymś zdrowszym to polecam spróbować podobnego w smaku, a bardziej naturalnego sosu sojowego. True DJ! Sam w stopniowy sposób przyzwyczaiłem organizm do mniejszej ilości soli. Po jakimś czasie mniej posolone potrawy zaczynają smakować tak samo słono a do tego stajesz się bardziej wyczulony na pozostałe smaki i aromaty. Efekty? in plus: jest zdrowiej i po czasie smaczniej, a do tego Mcdonalds i niektóre chipsy mi przestały smakować bo wydają się zbyt słone. Minus: Moja mamuśka jest przyzwyczajona do mocniejszego solenia i czasem zdarza się, że dla niej coś jest dobre a dla mnie przesolone. EDIT: 2x pudło. Mamuśka nie pali. Ja tak, choć nie jakieś masakryczne ilości. ;-) Edytowane 19 Maja 2010 przez Sysak 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
djsilence Opublikowano 19 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2010 True DJ! Sam w stopniowy sposób przyzwyczaiłem organizm do mniejszej ilości soli. Po jakimś czasie mniej posolone potrawy zaczynają smakować tak samo słono a do tego stajesz się bardziej wyczulony na pozostałe smaki i aromaty. Efekty? in plus: jest zdrowiej i po czasie smaczniej, a do tego Mcdonalds i niektóre chipsy mi przestały smakować bo wydają się zbyt słone. Minus: Moja mamuśka jest przyzwyczajona do mocniejszego solenia i czasem zdarza się, że dla niej coś jest dobre a dla mnie przesolone. Zgaduję, że "mamuśka" pali fajki? Rzucenie palenia także wpływa na wyczuwanie smaków. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mihalo Opublikowano 20 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2010 niekoniecznie, zmienia się on u ludzi wraz z wiekiem. Nadal jednak nie rozumiem, czemu w kostce rosołowej musi być tyle tego świństwa skoro kazdy niemal za darmo moze sobie ta sol w dowolnych ilosciach wsypac. Czy może prawdziwej soli tam tyle nie ma a ten glutaminian tak smakuje? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 20 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2010 (edytowane) Z prawdziwą solą to raczej mało ma wspólnego... Od jakiegoś, dłuższego czasu używam jedynie sosu sojowego zamiast maggi. Smak podbija, ale zupełnie inaczej i lepiej. Zresztą z nim można jeść wszystko, od ryb i mięs po flaczki i kanapki [; ;] [; A Vegete czy innego kucharka to sypie do wody z makaronem na spaghetti [; Edytowane 20 Maja 2010 przez JROX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xmxm Opublikowano 25 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2010 Ciekawa sprawa z tym sosem sojowym. Muszę kupić i spróbować. Ja kupuję tylko sól morską, podobno najlepsza z możliwych, ale czy faktycznie to nie wiem. Sól tak czy siak jest wszędzie i nic na to nie poradzimy. Chyba tylko mniej kupować przetworzonych produktów. Ja np. nie kupuję niczego w proszku (typu sosy, itd.) ani też nie kupuję gotowych dań w słoikach. Wolę mojemu mężowi i synkowi sama ugotować obiadek. Moja koleżanka za to przebiła ostatnio samą siebie, bo rozmawiając przez telefon, mówi mi, że jej dzieci jedzą właśnie kolację. Jak się jej pytam, co takiego dobrego im zrobiła ona na to, że zupkę chińską. Także super fajowo... Ważne jest też, by się nie dać zwieść tym napisom na opakowaniu, że produkt jest bez konserwantów i sztucznych barwników. Jednak coś trzeba jeść, a wiem niestety, że kupując nawet warzywa czy owoce pełno jest w nich chemii. Ja często dodaję do zupy drobniutko posiekany czosnek (chińskiego nie kupuję), moim zdaniem poprawia bardzo smak potrawy. Pieprz w małych ilościach też jest przecież wskazany. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 25 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2010 Też nieraz czułem się zrobiony w wała, jak na etykietce jest "Nie zawiera sztucznych konserwantów" a po przeczytaniu etykietki okazuje się, że faktycznie ich nie ma, ale za to jest kilka różnych barwników, aromatów zagęszczaczy itp. ;-) Ale też trzeba pamiętać, że nie każda chemia jest szkodliwa. Większość składników jest faktycznie neutralnych, a i parę zdrowych się znajdzie. Choć i tak wolę bez. Idę wszamać dobrego kabanoska. Pozdr! ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koen Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2010 Może dają tyle soli bo ma własności konserwujące? I można potem dumnie napisać na pudełeczku "bez sztucznych konserwantów", samo zdrowie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...