xor_ew Opublikowano 4 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2010 Witam! Piszę tutaj już w akcie desperacji i bliski załamania... System XP, laptop Fujitsu-Siemens Lifebook E8110. Zaczęło się od tego, że FL Studio (program muzyczny btw), na którym często pracuję zaproestował. Tzn odpalał, ale po chwili nie działały niektóre menu - nie wyświelały się, a zaraz później program sie wieszał. Myślałem, że jakiś konflikt wersji, bo miałem dwie, no ale w Adobe Premiere było to samo - od uruchomienia nie był w ogóle widoczny pasek od linii czasu - zostawały na nim fragmenty innych okien, kursora itp, a po kilku minutach wspomniane błędy pojawiały się w na innych elementach programu. Samoistnie, albo przy próbie wyłączenia aplikacji, XP walił błędem, że "Aplikacja nie została właściwie zainicjowana (i numerki w nawiasie) itd..." Ogólnie w wielu aplikacjach, zanim za chwile nie walnęło błedem, pojawiały się błędy graficzne, czasami całkowicie uniemożliwiające pracę. Jak błąd raz się pojawił od uruchomienia Windy to później sypał przy większości aplikacji - Firefox (wieszał się w czasie użytkowania), IE - wszystko, nawet przy próbie wywołania Menadżera Zadań. Pozostawał tylko restart, ale co z tego jak sie znowu wszystko sypało się po chwili. Skanowanie antywirusami, ComboFixami, Gmerami, SDFixami itp itd nic nie dało. Znalazły się jakieś wiry, ale raczej nie miały nic wspólnego z wydarzeniami, bo siedziały w plikach, których daaawno nie używałem. Format i stawianie systemu... i znowu cyrk! Sytuacja identyczna. Myślałem, że może dlatego bo podłączyłem HDD pod USB po postawieniu systemu żeby zgrać dane, ale tyle razy go skanowałem itp itd i był czysty. Kumpel z niego korzystał i nic się u niego nie wydarzyło. Czytałem o wymienionych błędach i próbowałem instalować NET Frameworki wszelkiej maści już przed formatem i analogicznie po (nie wiem na co liczyłem), ale to nic nie dało. Pomijam fakt, że napociłem się jak cholera zanim wreszcie zainstalowałem Frameworka 3,5 bo mi XP odrzucał instalacje pod koniec... Nie wiem co mam robić... Nie chce mi się wierzyć że to wirus bo byłby to najbardziej upierdliwy wirus z jakim się spotkałem - z poprzednimi zawsze sobie radziłem bez formata. Możliwe że laptop siada? Jakieś sugestie? Pomóżcie... :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aquarium Opublikowano 4 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2010 Nie spotkałem się żeby wirus powodował "błędy graficzne". .NET 3.5 instalowałem jakieś 200 razy na gołych XP i nigdy nie było problemu. Stawiam że sprzęt siada. Potestuj podzsespoły. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xor_ew Opublikowano 9 Grudnia 2010 Zgłoś Opublikowano 9 Grudnia 2010 A jednak wirus! Kupiłem z marszu Nortona 360 4.0 - oczyścił dyski ze śmieci i teraz jest ok. Co jakiś czas gdy sięgam do "archiwum" na zewnętrznym hdd, wyłapuje mi kolejne Suspicious.MH690.A. StarySymantec AntiVirus Corporate Edition 2004 z aktualną bazą, ani Dr Web itp nie widziały zagrożeń... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...