artuditu Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Witam. Potrzebuję zakupić słuchawki bezprzewodowe ale nie wiem czym się kierować oprócz marki. Na szybko znalazłem coś takiego Słuchawki SONY MDRRF810RK - Ceneo.pl Wykorzystywane będą do TV, Muzyka, film. właściwie wszystko. Z góry dzięki za ewentualne sugestie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elektronek Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 4 Sierpnia 2011 Ja się podepnę. Są może jakieś słuchawki bezprzewodowe z wejściem optycznym, czy będę musiał robić przejściówkę? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
artuditu Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Kupiłem SONY MDRRF810RK. PIerwsze wrażenie to solidnie wykonane, wizualnie bez zastrzeżeń. Zasięg w całym mieszkaniu bez większych problemów. Sam dźwięk jest ok. Nie mam zastrzeżeń. NIestety są szumy. Włąściwie jeden ciągły. Przy słuchaniu cichej muzyki słyszalny im głośnie tym mniej słyszalny. Z moim TV współpraca się nie udała. Słychac ciągły... gwizd, pisk. Ale sprawdzone na innym TV i tego nie ma więc to wina TV. Ogólnie powiedzmy że na obecną chwile szału nie ma ale i tez jakiegoś wielkiego rozczarowania też. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elektronek Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Ja zaś wczoraj postanowiłem zająć się swoimi HC8902 Philipsa, które odstawiłem niemal od razu po zakupie ze względu na to, że kilka razu o mało zawału nie dostałem, gdy trafiłem na małą fluktuację sygnału w przestrzeni... i to sygnału z nadajnika, bo przy wyłączonym nadajniku słuchawki nigdy nie łapią jakiegoś szumu z eteru. Fluktuacja objawiała się pojawieniem ni stąd ni zowąd ogromnego szumu... jakieś 200dB :D więcej niż normalny dźwięk. Okazało się, że w nadajniku jakiś kret (pewnie na taśmie produkcyjnej) ustawił amplitudę sygnału na fali nośnej (jakoś tak) na minimum. Przestawienie wyżej objawiało się tym, że dźwięk w słuchawkach był większy (bez regulowania potencjometrem na słuchawkach). Po przestawieniu szumy są o wiele niższe... mniej więcej porównywalne z głośnością w jakiej aktualnie słucham. Czyli teraz można słuchać i nie zejść na zawał. Ciekawy jestem czy na innych bezprzewodówkach też istnieje taki problem (no chyba, że tylko ja trafiłem na taki model w którym potencjometr w nadajniku był przekręcony w drugą stronę)? Poza tym słuchawki zasięg mają świetny. 2 sufity do piwnicy i śmiga ;) artuditu Co do twojego problemu szumu głośniczków nawet na 0 Volume, to wczoraj wieczorem też to zauważyłem podczas przerw w muzyce. Niestety powyższy błąd - głuchoty inżynierów jest bardzo pospolity. Czy te ciołki nie słyszą, że to szumi i nie mogą dodać przed wyjściem rezystorka SMD? Tak trudno? Wcześniej naprawiałem takie coś w 2 odtwarzaczach MP3. Szum był słyszalny bardziej, niż bardzo cicha muzyka. Żeby to zlikwidować wystarczy dorzucić szeregowo w obwód głośniczka rezystorek... w tych słuchawkach wystarczyło 100 łomów, ale to zależy od głośności tego szumu. Ja sprawdzam to miernikiem + wieloobrotowy potencjometr. Ustawiam na wartości, w której nie słyszę już szumu i sprawdzam ile ma, i dobieram rezystorek. Ogólnie po operacji jest trochę ciszej ale 0 denerwujących szumów, a ze względu na powyższą modyfikację słuchawki i tak nawalają ponad możliwości ;) Poza tym, kto słucha zawsze maxie? Głusi i dresy jeżdżące w sprowadzanych z Niemiec autami z 20 basowymi głośnikami, to wiem... ale normalni ludzie? Pozdro. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...