Conrado89 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 Hej Wszystkim ! Tym razem do Was z pomocą z takim problemem. Jakieś 5 dni temu lekko poruszyłem kablem od zasilacza i nagle się wyłączył komp (tak jak by przez moment zasilania brakło), ale z włączeniem nie było problemu, z ładowaniem także, ale czasami żeby się zaczął ładować, to musiałem zmienić gniazdko, choć i tutaj czasami musiałem chwilkę odczekać. To samo się zdarzyło (tj. nagłe wyłączenie kompa) dnia następnego. W ostatnich 3 dniach może ze 2 razy (a lapek chodził prawie całe dnie) tak zdarzyło, że musiałem zmienić gniazdko, żeby się rozpoczęło ładowanie..choć raz mi wyskoczyło na pulpicie, że aby zmaksymalizować wydajność komputera (czy coś takiego) należy podłączyć zasilacz o większym napięciu... Aż dnia dzisiejszego ni hu hu zasilacz nie trybi i nie wiem, co może być tego powodem... Komp włącza się normalnie. Nigdy wcześniej tak się nie zdarzało, a laptopa mam już prawie 4 rok (z tymże jakieś 0,5 roku temu wymieniałem baterię). Laptop hp 6735b compaq. Zasilacz także oryginalny hp (mam go od zakupu laptopa) We wtyku zasilacza jest jeden pin, ale głęboko osadzony i prosty jak był.. Jaką diagnozę stawiacie? Zaniosę go do sąsiada elektryka złota rączka, może on coś wykombinuje... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasior500 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 Niech sąsiad sprawdzi najpierw czy nie ma przerwy na przewodach i napięcie na wyjściu. Chyba, że masz miernik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Conrado89 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 Powiedział, ze sprawdzi zasilanie... A wiec czekamy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Conrado89 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 Sąsiad powiedział, że do połowy zasilacza jest doprowadzany prąd, ale że go z kolei nie oddaje do laptopa. Tak czy siak nie działa i nie mam zamiaru z nim kombinowac (bo i się chyba nie da), bo ostatnio 4 stówki na naprawę lapka wydałem i wolę już kupic nowy, żeby spac spokojnie.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 Masz przerwany / zwarty przewód w zasilaczu ( czesto to się staje przy samym zasilaczu ) Jesli zasilacz "pika" to na 99% masz zwarcie w kablu.Jesli nie to masz przerwe w kablu. bo ostatnio 4 stówki na naprawę lapka wydałem Reballing ? Czy wymiana chipa ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Conrado89 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Czerwca 2012 (edytowane) Wymieniany jakiś układ GP/IGP (nie pamiętam nazwy).. Jesli zasilacz "pika" to na 99% masz zwarcie w kablu Chodzi o to 'pikanie', gdy podłączam kabel do zasilacza? Jeśli o to, to właśnie tak 'pika'. No i czy da się z tym coś zrobic? Pozdrawiam edytka: tak czy siak, nowy zasilacz już zamówiony (oczywiście oryginał HP) Edytowane 6 Czerwca 2012 przez Conrado89 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2012 Wystarczyło rozebrać zasilacz na i wymienic kabel..... koszt kabla 10-14zł... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ptys Opublikowano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2012 z tym rozbieraniem to różnie bywa bo niektóre zasiłki są klejone i po naprawie wygląda jakby ją sęp podziobał Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2012 Ptyś : Jak sie nie "umie" to bedzie to tak wyglądać... Bieremy młotek ( tak tak młotek !!!) najlepiej mecenasa 10kg ;) i szmate. Kładziemy pacjenta na twardej podłodze ( kafelki najlepsze ) i zaczynamy od boku zasilacza pukajac przez szmate ( najlepiej z całej siły !!! ;) ) w punkt klejenia obudowy... W konczu zacznie pękać klej lub plastik wewnetrzny. 1 wersja : zasilacz przezyje i nawet sladu rozbierania nie będzie. 2 wersja : Nie ma h we wsi na marolke by po 10 kg młotku cos z niego pozostało ;) Żadnych śrubokrętów nozy itd ... wystarczy głowa ! W sumie głowa tez mozna naparzac w zasilacz :D 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...