S\PDIF na integrze vs XONAR DGX

[wyciu91]

Witam.

Mam taki zestaw audio:

integra VIA VT 2021 na płycie Gigabyte z77x-d3h

głośniki Edifier S330D

 

Głośniki są podłączone do peceta przez kabel optyczny. I moje główne pytanie brzmi, czy opłaca się kupić asusa xonara DGX (ta karta pasuje mi do portfela i ma dobre recenzje) zamiast tej integry. Głównie chodzi mi o to czy jest możliwe że cyfrowe wejście różni się od innego cyfrowego, w końcu bit to bit, jeśli chodzi o podłączenie analogowe to rzeczywiście przy głośniejszej muzie szybciej słysze zniekształcenia w porównaniu do optyki ale też w sumie aż takiej różnicy to nie ma.

 

A więc podstawowe pytanie czy w połączeniu cyfrowym/optycznym jest różnica między integrą a dźwiękówką?

 

Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam.

[KHOT]

Nie będzie. Wszelkie opinie o cudownych różnicach między różnymi cyfrówkami, o audiofilskich kablach optycznych, itd. włożyć między bajki i do działu audiovoodoo.

 

Różnica będzie dopiero przy konwersji cyfra -> analog w przetworniku i tutaj DAC xonara może okazać się lepszy od tego wbudowanego w głośniki. Dlatego też może okazać się że będzie grać lepiej z tych głośników wpiętych po analogu do xonara niż z cyfrowego wyjścia wpiętego we wbudowany w głośniki DAC (nie ma znaczenia czy cyfra idzie z xonara, integry, czy czegokolwiek innego).

[wyciu91]

a czyli mówisz że przetwornik w głośnikach może być gorszy, tzn jak puszcze do nich dźwięk analogowy to już więcej przetworników zniekształcających dźwięk tam nie ma? Poza tym bardziej planowałem kupno tej karty pod słuchawki, żeby móc przednie wejście podpiąć do karty, ten xonar dość fajnie poprawia dźwięk w słuchawkach. Narazie mam je podłączone do wyjścia od tych głośników ale nie jest to optymalne rozwiązanie.

[KHOT]

W popularnych głośnikach i słuchawkach z obsługą dźwięku ze źródeł cyfrowych (nie ma znaczenia czy z wejściem spdif czy z usb) temat DAC jest w większości przypadków traktowany po macoszemu i daje się najtańszą kość rodem z chińskich mini kart dźwiękowych na usb za 5 zł. (To jest jeden z ważniejszych powodów przez które odradza się słuchawki na usb - gdyby nawet w nich były zakamuflowane orfeusze, to i tak grając z takiego tandetnego DAC-a będzie kupa). Wydaje mi się, że sygnał audio-in wchodzi w nich bezpośrednio na wzmacniacz i nic innego nie ma szans tego dźwięku już popsuć, stąd też stawiałbym na to, że z analoga w xonarze będzie lepiej, ale jak bardzo, to już kwestia tego jak dobre są same głośniki i ich wzmacniacz.