Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Qrwa. Mam problem. Właściwie nie ja, tylko mój kumpel. Ktoś nia forum wspomnieł o tzw. formatowaniu niskopoziomowm. Podobno było pewne prawdopodobieństwo, że po tym znikną Bad Sectory. Sam powiedziałem tam, że może jest to format c: /u <-- inaczej mówiąc format bezwzględny. Poleciłem zrobienie czegoś takiego kumplowi. Nio i qpa. Z ok. 250MB Bad Sectorów zrobił się ....... 1GB !!!! Przerąbane. Nie wim jaki koleś ma dysk. Może wiecie o cio chodzi jakby?? Jak to usunąć??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nio nie powiedział bym, że czuje się najlepiej :evil. To jest mój dobry qmpel. Jeśli chodzi o dysk to jest śiakiś badziewny już bez gwarancji. Czy w takich np. IBM gwarancja obejmuje Bad Sectory?? Ile trzeba ich mieć??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym z tym poszedl do serwisu... i spytal sie ile kosztowala by naprawa jezeli tyle co nowy dysk to chyba wiadomo co bym zrobil :)

... i czy mozliwa jest wymiana na nowszy typ za doplata... a pozatym mozna jechac na gielde i opylic za te "pare" zlotych :).....

 

P.S. To moj 400 post :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co mi sie zdaje to format /u to nie jest "low level format". nie znam komendy ale niektore plyty maja te function w biosie, a tak nawiasem to low'a + shake'em przy diskspeedzie bede stosowal gdy gwarancja bedzie sie konczyla :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qrwa. Mam problem. Właściwie nie ja, tylko mój kumpel. Ktoś nia forum wspomnieł o tzw. formatowaniu niskopoziomowm. Podobno było pewne prawdopodobieństwo, że po tym znikną Bad Sectory. Sam powiedziałem tam, że może jest to format c: /u <-- inaczej mówiąc format bezwzględny. Poleciłem zrobienie czegoś takiego kumplowi. Nio i qpa. Z ok. 250MB Bad Sectorów zrobił się ....... 1GB !!!! Przerąbane. Nie wim jaki koleś ma dysk. Może wiecie o cio chodzi jakby?? Jak to usunąć??

Przede wszystkim to co zrobiłeś nie ma związku z badami które sie "pojawiły" One były już wcześniej - formatowanie sprawdza każdy sektor i oznacza te które są padnięte. Nic więcej. Co więcej nie przeprowadziłeś wcale formatowania niskopoziomego. Raczej dla tego dysku nie ma już ratunku... nic mu nie pomoże... po prostu się sypie. Do formatowania low-level służą specjalne programy lub funkcja w BIOSie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi, ale mam jeszcze jedno pytanko. Czy to się stało przezemnie?? Czy była to poprostu kolej rzeczy. Przedtem padło 200MB, a pozostałych 800 np. nie wykrywał.

 

 

napisałem Ci przecierz, że przy formatowaniu sprawdzany jest każdy sektor od nowa. Formatowanie tylko wykryło sektory, które były już wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, troszkę namieszaliście. Format /u to formatowanie ale nie niskopoziomowe. Poza tym, temu dyskowi już nic nie pomoże (jak zresztą każdemu uszkodzonemu), a w tym wypadku to chyba jest gorzej niż zazwyczaj. Poprostu, dysk majac uszkodzone sektory (najczęśćiej) ma jakies fizyczne uszkodzenie talerza. Przy tym powstają malutkie dołamik które ponownie wpadając pomiędzy głowicę i tależ powodyją powstawanie kolejnych uszkodzeń i nowych "odłamków". Jak nie trudno zauwarzyć liczba tych odłamków będzie z czasem się powiększać a co za tym idzie też liczba uszkodzonych sektorów na dysku. Nie ma idealniej metody na zabezpieczenie tych uszkodzonych sektorów bo ich liczba tak jak już pisałem się powiększa i żaden format tego nie usunie. Kiedyś za czasów amigi był taki fajny programik ("badformat 4"),który w miejsce uszkodzonych sektorów dyskietki zapisywał plik i dzieki temu dało się ją jeszcze używać. W przypadku dysku twardego nie za bardzo jest możliwość wykonania podobnej "sztuczki" bo specyfika samego uszkodzenia jest nieco inna. Można próbować "naprawić " dysk progiem "Partition Magic 7 " ale i tak nie zawsze daje to dobre rezultaty. Najlepiej jeśli dyski jest oczywiście na gwarancji. Wtedy nie ma problemu. Problem tylko w tym że tych "badsectorów" musi być conajmniej 1% obiętości. Jeśli masz mnie to pokatuj czymś dysk przez kilka dnie i dotowe. Aha i nie dajcie się zrobić tak jak mój kumpel, bo miał barracude III przez niecałe półtora roku i po tym okresie dys się posypał. W umowie gwarancyjnej miał że dysk zostanie wymieniony na nowy. W tki wypadku powinniście na nowy dysk dostać PEŁNĄ gwarancję nie tak jak w jego przypadku pozostały okres od daty zakupu dysku.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...