DziubekR1 Opublikowano 29 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2013 (edytowane) Siemanko Chcialbym was prosic o porade przy zakupie auta w UK za ok. 2500-3000F. Chyba, ze byla by jakas naprawde perełka, to na pewno bylbym w stanie wysupłać cos jeszcze W temacie aut w UK jestem totalnie zielony, w temacie ich ubezpieczenia tez (z tego co widze jest kosmicznie wysokie...). Jak patrze na autotrader.co.uk to w tym przedziale mozna kupic zupelnie inne auta niz w PL, dlatego tez chcialbym prosic o podpowiedz kogos, kto moze mial do czynienia z autami i ubezpieczeniami w UK. Czego szukam? 1) Generalnie najwazniejsza kwestia jest dla mnie bezawaryjnosc. Tutaj juz nie mam wujka mechanika za płotem Narazie sklaniam sie w strone Astry 3, matka ma to auto i smiga jak zloto. Z drugiej strony cena Vectry jest jedynie nieco wyzsza niz Astry, wiec i to wydaje sie byc ciekawa propozycja. Ciekawie prezentuje sie tez Fiat Bravo, wersje 1.4T z niewielkim przebiegiem mozna dostac za nawet 2200-2500F, opinie ma nienajgorsze. Octavki znowu sa jakos podejrzanie drozsze niz np. Opel co wydaje mi sie nie byc wartym doplaty, mimo ze lubie te auta. 2) Pytanie rowniez czy benzyna czy diesel. Odrazu mowie ze przebiegow godnych diesla robic nie bede, ale bardzo kusi opcja 150KM pod nogą przy spalaniu 7l, co moze zaofreowac np. 1.9 CDTI w Astrze i Vectrze. No i dobre opinie ma ten silnik przy okazji. Pytanie czy warto. 3) Jeszcze jedna kwestia ktora chodzi mi po glowie, to zawsze marzył mi sie automat. To nie jest nic musowego, ale mialem okazje bujnac sie tylko raz i cholernie mi sie podobalo. Jesli by byla taka opcja do dostania, to napewno bym sie mocno zastanowił czy nie sprobowac. Szczegolnie, ze machanie biegami lewą reką nie rysuje mi sie w rozowych barwach... 4) Kwestia wygladu jest na dalszym planie. Oczywiscie fajnie by bylo jak by wygladalo, ale to znowu nic musowego. W kwestii wygladu to chyba wygrywa Ford Mondeo po lifcie, ceny ma bardzo fajne, ale znowu opinie ze lubi sie nieco posypac, a i w srodku skrzypiacy plastik, co chociazby Astra 3 mojej matki, mimo ze szara bura, nigdy nie zastrzypiała plastikiem. 5) Kombi czy inny? W sumie bez roznicy, moze byc nawet cabrio, ale jednak z lekkim wskazaniem na kombi, tyle ze i ceny kombiakow widze sa wyzsze. 6) Co mi sie zawsze marzyło ? SuperBka 1.9 TDI w skórze i automacie + chip na jakies 150KM Ale narazie jeszcze sie wstrzymuje z zaszaleniem w tej kwestii, chociaz nie mowie nie ;) To narazie tyle, jak cos jeszcze wymysle, to napisze. Z gory dzieki za wszelkie sugestie. Edytowane 29 Listopada 2013 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2013 Nauczony doświadczeniem nie kupowałbym auta na at, a poszedłbym na jakieś aukcje. Ceny na at są po prostu zawyżone, wiem dziwnie to wygląda, bo i tak o wiele taniej niż w PL. Co do modelu to kompletnie Ci nie podpowiem, bo nigdy mnie interesowało co się psuję i jakie to problemy można napotkać, przed kupnem. Ubezpieczenie to temat rzeka, zakładam, że masz ponad 25lat i prawko również od jakiegoś czasu, więc nie powinno być źle, chociaż mieszkasz w Londynie, więc zapewne będzie tragicznie Idź na jakąś porównywarkę i jak znajdziesz gdzie najtaniej, udaj się bezpośrednio na stronę. Jako auto wklepuj rejestrację potencjalnej ofiary. Coś na pewno znajdziesz, tanio nie będzie, bo Londyn to Londyn hehe... Sprawa numer dwa to przygotuj się na to, że jak już kupisz to swoje bezawaryjne auto i jednak nie będzie takie bezawaryjne jak na etykiecie to naprawy są kosmicznie drogie. Oczywiście ceny części są porównywalne i jak jesteś w stanie sam coś pomechanirzyć to spoko jak nie to wybij sobie z głowy stawki jakie Ci szwagier opowiada przy wódce. pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2013 (edytowane) Dzieki za odpowiedz. Mowiac aukcje masz na mysli normalnego ebaya, czy jest cos takiego o czym nie wiem ? Generalnie ten Londyn zaczyna mnie dobijac swoimi absurdalnymi kosztami i juz tylko patrze, zeby sie stad zawinac do czegos mniejszego, ale narazie jeszcze musze sie chwile przebujac... Mam 27 lat, prawko od 18 roku zycia i od 18 roku zycia ciagle jezdze autem bez zadnej stluczki. Problem w tym, ze jezdzilem autem, ktore bylo zarejstrowane i ubezpieczone na ojca, wiec ciezko na to jakis papier by bylo dostac. W tym 1,5 roku sluzbowym, ale to tez nie bylo na moje nazwisko. Po wpisaniu wszystkiego w np. https://www.confused.com/ temat jest troche dziwny, bo np. pierwsze 3 ubezpieczalnie pokazuja znosne ceny 700-800F rocznie, kiedy nastepna w kolejce ma juz przynajmniej 1500F. Skad tak potezna roznica ? Popatrzylem na szybko na opinie o tej pierwszej Bell i ludzie wystawiali tragiczne oceny, wiec az boje sie sprawdzac te pozostale dwie tanie Jedna kwestia ktora mnie zastanawia i ktora bym musial wyjasnic przed zakupem ubezpieczenia. Jak wyglada kwestia ewentualnej rezygnacji z ubezpieczenia przed uplywem roku ? Załóżmy czysto teoretycznie, ze np. kupie w styczniu, a w kwietniu odwali mi i postanowie wyjechac. Czy moge normalnie po tych niecalych 4 miesiacach zrezygnowac i dostac zwrot pieniedzy ? Albo inna sytuacja, zalozmy ze w kwietniu znajde prace, gdzie dostane auto sluzbowe, co wtedy z moim prywatnym ubezpieczeniem, moge zrezygnowac, czy w przypadku auta sluzbowego tak czy siak musze miec prywatne ? Jak to wyglada w UK, bo w PL moje auto sluzbowe mialo ubezpieczenie "na auto", wiec nie bylo problemu, ze ja nie mialem swojego. Jeszcze z ciekawosci o polskie znizki. Mialem w 07.2005 do 08.2006 roku zarejstrowany motor na moja matke, a ja bylem jako wspolwlasciciel (zeby po roku dostac znizki mojej matki). Czy moge cos takiego wykorzystac tutaj ? Tak na szybko jak tylko rzucilem okiem na jedna ubezpieczalnie, to tak czy siak akceptuja cos takiego tylko do 2 lat wstecz, wiec podejrzewam, ze inne maja podobnie. EDIT: Jak kwestia cofania licznikow w UK ? Powszechna, czy raczej nie ma sie czego bać ? Edytowane 30 Listopada 2013 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2013 Dzieki za odpowiedz. Mowiac aukcje masz na mysli normalnego ebaya, czy jest cos takiego o czym nie wiem ? Generalnie ten Londyn zaczyna mnie dobijac swoimi absurdalnymi kosztami i juz tylko patrze, zeby sie stad zawinac do czegos mniejszego, ale narazie jeszcze musze sie chwile przebujac... Mam 27 lat, prawko od 18 roku zycia i od 18 roku zycia ciagle jezdze autem bez zadnej stluczki. Problem w tym, ze jezdzilem autem, ktore bylo zarejstrowane i ubezpieczone na ojca, wiec ciezko na to jakis papier by bylo dostac. W tym 1,5 roku sluzbowym, ale to tez nie bylo na moje nazwisko. Niestety nie wiem jak tutaj ze zniżkami z PL. Musisz dzwonić bezpośrednio do potencjalnego ubezpieczyciela i tam pytać. Chociaż myślę, że nie powinni robić problemów jak przedstawisz jakiś papier potwierdzający bezszkodową jazdę. Po wpisaniu wszystkiego w np. https://www.confused.com/ temat jest troche dziwny, bo np. pierwsze 3 ubezpieczalnie pokazuja znosne ceny 700-800F rocznie, kiedy nastepna w kolejce ma juz przynajmniej 1500F. Skad tak potezna roznica ? Popatrzylem na szybko na opinie o tej pierwszej Bell i ludzie wystawiali tragiczne oceny, wiec az boje sie sprawdzac te pozostale dwie tanie Imo ile ubezpieczycieli tyle opinii. Ja mam ubezpieczenie z Tesco i również w internecie można się naczytać, a jak miałem pewną sytuację to okazali się niezmiernie pomocni. Mam znajomego który nawet nie podaję czy miał jakieś mandaty czy stłuczki, aby dostać jak najtańsze ubezpieczenie. Faktycznie jeździ z nieważnym ubezpieczeniem, ale tylko do pierwszej stłuczki którą zdecyduję się zgłosić. Jeżeli chcesz być w pełni legalny to dokładnie przyjrzyj się jakie masz opłaty na wypadek claim'a czyli jaki masz excess (voluntary i compulsory. Jedna kwestia ktora mnie zastanawia i ktora bym musial wyjasnic przed zakupem ubezpieczenia. Jak wyglada kwestia ewentualnej rezygnacji z ubezpieczenia przed uplywem roku ? Załóżmy czysto teoretycznie, ze np. kupie w styczniu, a w kwietniu odwali mi i postanowie wyjechac. Czy moge normalnie po tych niecalych 4 miesiacach zrezygnowac i dostac zwrot pieniedzy ? Albo inna sytuacja, zalozmy ze w kwietniu znajde prace, gdzie dostane auto sluzbowe, co wtedy z moim prywatnym ubezpieczeniem, moge zrezygnowac, czy w przypadku auta sluzbowego tak czy siak musze miec prywatne ? Jak to wyglada w UK, bo w PL moje auto sluzbowe mialo ubezpieczenie "na auto", wiec nie bylo problemu, ze ja nie mialem swojego. Normalnie rezygnujesz i dostaniesz zwrot nadpłaconej kwoty minus jakieś opłaty administracyjne. Jeszcze z ciekawosci o polskie znizki. Mialem w 07.2005 do 08.2006 roku zarejstrowany motor na moja matke, a ja bylem jako wspolwlasciciel (zeby po roku dostac znizki mojej matki). Czy moge cos takiego wykorzystac tutaj ? Tak na szybko jak tylko rzucilem okiem na jedna ubezpieczalnie, to tak czy siak akceptuja cos takiego tylko do 2 lat wstecz, wiec podejrzewam, ze inne maja podobnie. Patrz wyżej. Nie sugeruj się tym, że w jakiejś było dwa lata tutaj co ubezpieczyciel to inne wymagania Cofanie liczników? Hehe imo robią dokładnie jak w PL chociaż jest trudniej, bo na wydruku z przeglądu masz kilka ostatnich wskazań plus oczywiście normalne rzeczy o jakie trzeba zadbać w samochodzie przy kręceniu. Sam jak szukałem trójki na zamianę to widziałem dwie inne z przebiegiem 40k, a wnętrze jedna miała tak zerżnięte jakby ktoś tam woził prosiaki moja przy przebiegu 70k wyglądała jak nówka z salonu (oczywiście mowa o wnętrzu). Tak, że bywa różnie. Oczywiście tutaj klienci kupują jak Polacy tylko jak w Polsce aby sprzedać trzeba skręcić do 160kkm to tutaj te 40k mil wydaję się magiczną granicą A auta które przejechały 100k mil pewnie nie spotkasz lol, gdzie tutaj taki przebieg bardzo łatwo nastukasz. Jak swego czasu chciałem pogonić auto to widziałem, że znajomy szuka czegoś nowego to zapytałem czego szuka. Powiedział, że sam nie wie. To zapytałem czy nie chce mojego. W tym momencie padło pytanie o przebieg. Na odpowiedź 70k skrzywił się i powiedział, że nie dziękuję. Morał z tego taki, że dzikusy których iloraz inteligencji jest pewnie o połowę niższy niż mieszkańców starego kontynentu jeszcze bardziej lubią małe liczby, a handlarze tutaj korzystają z tego w najlepsze pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sln Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2013 Jesli malo jezdzisz i na krotkich dystansach to może faktycznie lepiej kup benzynę, jesli nie kupisz jakiegoś silnika typu TFSI tylko zwykłą oldschool benzynę (bez wtrysku bezpośredniego i turbo) to w większości przypadków nie ma co się tam zepsuć, a w dieslu masz wtryskiwacze common rail, turbo... Automat bardzo fajna sprawa, tylko sprawdzić dokładnie przed kupnem. Spalanie 10% w górę ale jak dla mnie warto. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2013 Co do tych aukcji to nie ebay myślałem bardziej o czymś takim http://www.british-car-auctions.co.uk/auction-centres/london/ czy jakieś aukcje policji pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2013 (edytowane) Co do tych aukcji to nie ebay myślałem bardziej o czymś takim http://www.british-car-auctions.co.uk/auction-centres/london/ czy jakieś aukcje policji pzdr Nigdy o czyms takim nie slyszalem. Mowisz ze naprawde warto sie tematem zainteresowac ? Jak to wyglada, ide w sobote pod ten adres i sobie licytuje, czy to przez neta ? EDIT: Nie wiem czy to dobrze kumam, ale przy kazdym aucie widze "Date of sale" i nazwe miejscowosci, wiec jesli to dziala tak ze musze tam pojechac, zeby licytowac, to tak czy siak bez auta sie nie obejdzie, wiec koło sie zamyka Da sie gdzies tam sprawdzic jakies przykladowe ceny za ile to schodzi ? Ciekaw jestem roznicy w porownaniu do autotradera. Edytowane 30 Listopada 2013 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2013 Niestety musisz się tam wybrać osobiście. To są aukcje w starym stylu :) Co do cen to nie wiem, ale znajomi kupują często gęsto na tych aukcjach i ceny są na prawdę atrakcyjne, nawet połowa tego co tam krzyczą handlarze. Przed aukcjom musisz auto obejrzeć, jazda próbna raczej nie wchodzi w grę i potem idziesz i machasz lizakiem jak coś chcesz kupić. Zgadzam się, że jest to kupowanie jakby kota w worku, ale cena to wynagradza :) pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 30 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2013 (edytowane) Ha, no zabiłeś mi cwieka Teraz na pewno w ten sposob nie kupie, bo widze ze raz ze trzeba byc w tygodniu, a dwa ze trzeba byc mobilnym, a ja auta nie mam Ale na drugie auto marzy mi sie SuperBka po lifcie, bo nie ma jakichs zabójczych cen w UK i wtedy to juz na pewno sie tematem tych aukcji zainteresuję i na taka SuperBke przyczaje. Edytowane 30 Listopada 2013 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 6 Grudnia 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Grudnia 2013 Widze, ze temat wielkiego wziecia nie ma :) Mam jeszcze jedno pytanie, jak rozwiazac kwestie ubezpieczenia, kiedy jeszcze nie wiem ktore auto kupie. Przy zakupie ubezpieczenia musze podac dokladne dane auta, ale co w sytuacji gdy chce pojechac obejrzec jakies auto i nie wiem czy je kupie? A jak kupie to w jaki sposob mam wrocic nim do domu jesli nie mam ubezpieczenia? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 6 Grudnia 2013 Zgłoś Opublikowano 6 Grudnia 2013 Tutaj za dużo wyboru nie masz. Chyba, że kupujesz z komisu wtedy możesz wziąć polisę i zrezygnować do 14 dni czy coś takiego (ja tak brałem swoje, ale już nie pamiętam jak to dokładnie było). Masz dwie opcję. jedna to wracasz do domu bez ubezpieczenia, druga to kupujesz przez neta/telefon na miejscu zakupu. Ja wracałem bez ubezpieczenia jak brałem auto dla żony chociaż gościu proponował żeby wbić się u niego na neta i zakupić, nie było to daleko, ale jakoś bezpiecznie udało się wrócić. :) Temat nie ma wzięcia, bo pewnie szukasz w złej walucie hehe, jak pisałem sam nie mam pojęcia co jest dobre/złe i w sumie to nie mam czasu czytać i w ten sposób skoczyłem z e90, która to według internetowych ekspertów jeździ tylko na lawecie. Tak poza tym to przecież tylko auto pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 7 Grudnia 2013 Zgłoś Opublikowano 7 Grudnia 2013 I tu masz racje, to tylko pier... auto :) A kisić sie jak ogórek w Londynskim transporcie mam juz po dziurki w nosie... Nie wiem czy jutro nawet czegos nie kupie, mam pare sztuk na oku niedaleko mojej chaty. Wyczytalem w miedzyczasie, ze mozna wziac ubezpieczenie jednodniowe, 7 dniowe itp. Czyli wzialbym to ewentualnie na miejscu, a pozniej w chacie sobie poszukal czegos normalnego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 22 Grudnia 2013 Zgłoś Opublikowano 22 Grudnia 2013 (edytowane) Ostatecznie kupilem Astre III, 2008 rok, kombi, 62.000 mil przebiegu (z papierami), 1.8 automat za 2500 funa. Wiem jak to auto powinno wygladac przy tym przebiegu, bo moja matka ma ta Astre z przebiegiem 100.000km od nowosci i powiem jedno, ta z UK wyglada jak nowa, takze oby byl trafiony wybor. Narazie smiga juz 2 tydzien i jestem zadowolony. Najlepsza byla akcja, jak gadalem z babka przez telefon po angielsku, a sie okazalo ze to polka, starsza kobieta. W kwestii ubezpieczenia, to mialem niezla akcje. Najpierw kupilem ubezpieczenie za 870 funtow na rok. Po tygodniu, wszedlem sobie z ciekawosci jeszcze raz na ich strone i wyszlo mi 676 funta, jedyna roznica to w zawodzie wpisalem "Engineer", zamiast "Civil Engineer". Zawdzwonilem do nich i mowie, zeby w ch... nie grali, tylko zwrocili mi reszte, bo nie chce mi sie bawic w wysylanie rezygnacji i tego typu zagrywki, niech pokażą nowemu klientowi, ze im na mnie zalezy. Po paru minutach rozmowy, dostalem nowe ubezpieczenie w cene 676 funta i zwrot poprzedniego na konto Biorac pod uwage, ze nie mam zadnych znizek w UK, to jestem wiecej niz zadowolony. Narazie Astra mi styknie, na nauczenie sie "lewej strony" jest idealna i w ogole bardzo dobrze sie u mojej matki spisuje. A na drugie auto to juz na pewno przyczaje sie na temat licytacji samochodów, ale to temat na przyszlosc. Edytowane 22 Grudnia 2013 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...