maciek.p Opublikowano 7 Sierpnia 2014 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2014 [ Publikacja powstała w ramach konkursu MSI & PurePC Power User Forum 2014. Przedstawione opisy, przemyślenia oraz wnioski końcowe należą wyłącznie do autora publikacji. Akcja ma na celu przedstawienie płyt głównych oraz kart graficznych MSI z punktu widzenia normalnego użytkownika, zapalonego gracza czy overclockera. Organizatorzy akcji firma MSI oraz wydawca serwisu PurePC.pl nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za treści zamieszczone w poniższym wpisie. ] MSI GTX 770 TwinFrozr Co my tu mamy? Co to jest i czym to się "je"? To będzie recenzja, a raczej tekst o znamionach recenzji na temat karty graficznej, którą miałem okazję przetestować dzięki uprzejmości firmy MSI. Karta zamknięta jest w estetyczne pudle pokaźnych gabarytów opatrzonym, jakżeby inaczej, wszelkimi informacjami, które mogłyby zachęcić do kupna produktu (martwi niski poziom „Noice” – o tym później). Płytka ze sterownikami, przejściówka DVI na D-SUB, przejściówka Mini DisplayPort na DisplayPort, jeden kabelek zasilania z 6pin na 8pin (hmm, dziwne, że tylko jeden) oraz instrukcja szybkiego startu, którą oczywiście szybko przeglądamy, żeby czyjaś praca nie poszła na marne – to wszystko znajduje się w kartonowej teczce, którą jako pierwszą należy wyciągnąć z pudełka po jego otwarciu. Na dołączonej płycie znajdziemy, prócz sterowników, aplikacje MSI Afterburner oraz MSI Gaming App. Pod teczką, solidnie zabezpieczony przed dyskomfortem podróży znajduje się przedmiot mojej recenzji. Wydaje się, że to o to chodziło. Wygląda jak karta MSI z TwinFrozr IV – to pierwsze co mi przyszło do głowy. Owszem wygląd karty jest fantastyczny, mam jedynie znieczulicę, gdyż moja obecna karta również korzysta z tego samego systemu chłodzenia. Kolory to typowa dla serii Gaming czerń z czerwonymi akcentami, a na odwrocie ciemnobrązowe PCB, bez żadnej dodatkowej płytki. Większą część frontu karty zajmuje rzecz jasna radiator, na którym umieszczono dwa wentylatory o średnicy 100mm każdy. Karta zajmuje przez to dwa sloty, co nie wzbudza kontrowersji i nie doprowadza do ataku serca. Sam radiator posiada 5 rurek odprowadzających ciepło, z których jedna poprowadzona jest w sposób utrudniający odpięcie złącz zasilania. Warto również zaznaczyć obecność dwóch złącz SLI. Kompozycję uzupełnia tarcza ze smokiem – symbol serii Gaming. Wyjścia są standardowe jak na obecne czasy: DisplayPort, HDMI, DVI-I oraz DVI-D. TwinFrozr IV jest jednym z najcichszych systemów chłodzenia powietrzem, o ile pozostawimy kontrolę nad prędkością wentylatorów w rękach komputera. Odpalenie maksymalnych obrotów zawsze słychać i natychmiast budzi skojarzenia z szykującym się do startu F-16, na szczęście tak wysokie obroty nie są wymagane przy codziennym użytkowaniu. Ciepłe powietrze uchodzi z karty na praktycznie wszystkie strony – nie jest ukierunkowane, co wcale nie oznacza, że jest to rozwiązanie złe, wręcz przeciwnie – nie koncentruje ciepła w żadnym konkretnym miejscu na radiatorze, przez co chłodzenie następuje w miarę równomiernie. Patrząc na pudełko trzeba wspomnieć o standardowych już dla MSI komponentach Military Class 4, które odpowiadają za zwiększoną stabilność oraz lepsze zarządzanie mocą. Karta graficzna jest wstępnie podkręcona, przez co pominę podkręcanie kierując się zasadą Primum non comburet. Poniżej najistotniejsze informacje o specyfikacji karty w formie zrzutu ekranu z GPU-Z. Nie ma tu fajerwerków. Rozejść się. Załączona aplikacja MSI Gaming App pozwala na proste zwiększenie wydajności karty nie zagłębiając się w szczegóły dotyczące podkręcania. Aplikacja posiada trzy tryby pracy: OC - pozwala na podkręcenie taktowania karty; Gaming – standardowy tryb pracy oraz Silent Mode – ogranicza on prędkość wentylatorów i obniża taktowanie w celu zredukowania natężenia dźwięku dochodzącego z karty. Dodatkowo z poziomu MSI Gaming App można szybko schłodzić kartę rozkręcając wentylatory na pełne obroty (F-16, jak już wspomniałem). Niepozorna, czyż nie? Poniżej zestaw, który stosowałem do testowania karty: Płyta Główna: MSI H87I AC mITX Procesor: Intel CORE I5-4670 3.4GHz Pamięci RAM: HyperX Beast 2x8GB 1600MHz CL9 Dysk SSD: HyperX 120GB 3K Zasilacz: Corsair CS550M Obudowa: Cooler Master Elite 130 Chłodzenie procesora: Xigmatek Janus Benchmarki Na początku zacznę od testów mierzalnych - osobne benchmarki i te wbudowane w gry. 3DMark Skorzystałem z domyślnego benchmarka Fire Strike. Wersja darmowa 3DMark, więc nie mogłem zmienić żadnych ustawień. Po obejrzeniu dość długiej sceny obrazującej umiejętności graficzne pracowników Futuremark, a zarazem możliwości graficzne naszych komputerów, rozpoczął się właściwy benchmark - już nie tak efektowny. Według 3DMark procesor sprawia, że karta się „dusi” i nie może pokazać swojego prawdziwego potencjału. Unigine Valley Najnowszy benchmark firmy Unigine, wersja 1.0. Dobrze prezentuje jak wygląda renderowanie odległych obiektów. Najbliższy Skyrimowi benchmark :) Unigine Heaven Benchmark , który znakomicie bada działanie tessalacji, przez co różnice w klatkach na sekundę nie są tak bardzo wyraźne przy stosowaniu wygładzania krawędzi. Metro: Last Light Najnowsze Metro dysponuje bardzo fajnym narzędziem do testowania kart graficznych. Sam jako tako w tą grę nie gram, ale brat był zachwycony płynnością. Bioshock Infinite Ostatni Bioshock posiada dość ciekawy benchmark – nie ma w nim scen walki, co nie do końca pozwala ocenić wydajność w najbardziej krytycznym momencie gry, jednak spełnia swoją powinność – daje nam jakieś mierzalne wyniki. Wrażenia z użytkowania w różnych grach Przedstawię kilka spostrzeżeń na temat wydajności karty w moich codziennych zastosowaniach. Zawsze stosuję rozdzielczość 1920x1080 – Full HD jest dość popularnym formatem w obecnych czasach. Ustawienia w grach są wymaksowane, chyba, że zaznaczono inaczej. Dota 2 Spędzam nad tym wiele godzin swojego życia, więc naturalnie uruchomiłem grę jako przerwę w testowaniu. 120 FPS w czasie zwykłej rozgrywki, podczas bardziej zaciętych starć ilość klatek na sekundę potrafiła spaść do 80, ale nie utrudniało to rozgrywki. Nowododane efekty pogodowe potrafią obniżyć FPS o średnio 9 klatek, ale nie są jakieś wybitne (kwestia gustu). Gra była płynna, nie zauważyłem też poszarpanych cieni jak to bywa czasami w przypadku kart graficznych AMD, co oczywiście bardzo mnie ucieszyło. The Elder Scrolls V: Skyrim Wysłużony Skyrim dalej potrafi dać się we znaki kartom graficznym, zwłaszcza w wypadku zastosowania tekstur w wysokiej rozdzielczości, ponad stu modów i modyfikacji ENBseries. GTX 770 radzi sobie nawet nieźle o ile ograniczymy nieco rozdzielczość wspomnianych tekstur. Wtedy FPS oscyluje w okolicach wartości 45 i nie ma przycięć w przypadku biegu przez krajobraz, kiedy to dogrywane są nowe obiekty. Dwa gigabajty pamięci to jednak nieco mało jak na tę grę, a przynajmniej w tej konfiguracji. Po wyłączeniu ENB ilość klatek na sekundę skacze do około 63. Wyłączyłem zupełnie wygładzanie krawędzi – kłóci się to z ENB. Diablo III: Reaper of Souls Tutaj bez żadnego zaskoczenia – płynna rozgrywka przez cały czas, chłodzenie karty nawet nie wchodzi na wysokie obroty, co pozwala się skupić na przemierzaniu lochów w poszukiwaniu godnego przeciwnika i jego skarbów. Starcraft II: Heart of the Swarm W najnowszej odsłonie gwiezdnej sagi Blizzarda karta spisuje się świetnie. 120 FPS w czasie walk robi wrażenie, poza nimi gra potrafi podskoczyć nawet do 163 FPS. Z takimi ilościami klatek na sekundę można narzekać już tylko na lagi. Arma 3 70 FPS w najlepszym wypadku, momentami spadało do 40. Arma 3 potrafi przydusić komputer, tylko teraz pytanie, czy zależy to od reszty komputera, czy też od małej ilości pamięci karty graficznej? W każdym razie rozgrywka była w miarę płynna, gorzej działało jedynie w wyypadku renderowania obiektów na dużych odległościach. Podsumowanie Popatrzmy na to w ten sposób: w benchmarkach spoko, w grach spoko - Karta na spoko z plusem. Jestem zadowolony z tego jak sprawuje się karta - szybka, cicha i nie przegrzewa się. Oczywiście moje "ale" odnosi się do małej jak na mój gust ilości pamięci, ale to zależy też oczywiście do jakich zastosowań karta będzie wykorzystywana. Czy bym ją polecił? Gdyby ktoś pytał, to tak, o ile wstrzeli się ze swoimi wymaganiami w tą półkę cenową :) Tak właśnie wygląda MSI GTX 770 oczyma amatora i gracza. Mam nadzieję, że ta, krótka rec... ten krótki te... że to co powstało choć trochę przybliżyło wam tą bardzo fajną kartę graficzną. Ciekawostki Na odwrocie pudła widnieje informacja o niskim poziomie noice. Ciekawe co na to australijczycy :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...