Fraag Opublikowano 8 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2003 totez pije zadko i zazwyczaj niesmierdzacego lecha, lub tanie wino (ale bez przesady......takie za 5 zeta :D czyl;i bezsiarkowe ;p ) hehe, niewiesz co dobre commandos za 3.50 rox;]]]]]]]]]]]] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kikus Opublikowano 8 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2003 eh...moze topic o piwie zalozyc?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruce Opublikowano 8 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2003 totez pije zadko i zazwyczaj niesmierdzacego lecha, lub tanie wino (ale bez przesady......takie za 5 zeta :D czyl;i bezsiarkowe ;p ) hehe, niewiesz co dobre commandos za 3.50 rox;]]]]]]]]]]]] komadnos, to kalsyka........ wiesz........pilem to 3 razy,.........niezle :D :D kikus-kiedys bylo cos takiego chyba...ale zniklo :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makonar Opublikowano 8 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2003 Ja ze swojej strony jestem raczej abstynentem... majac lat 15-17 wyszalałem sie... swoja cześć wypiłem, i próbowałem wszystkiego bez umiaru... Potem mi przeszło... w tej chwili moge z dumą powiedziec, że od 3 lat nie znane mi jest pojecie kaca, a w ustach nie miałem nic oprócz okazjonalnego piwa... które i tak pije wyjatkowo rzadko... ot, raz na ładnych pare miesiecy... zwłaszcza, ze w pubach tez podają pepsi ;) Nie namawiam nikogo do picia, alkohol na moje oko smakuje gorzej niz pepsi, a brzuch piwny i kac wcale nie są miłymi perspektywami. Chodzi o to, ze wszystkiego trzeba w zyciu spróbowac, a te rzeczy najlepiej smakuja za młodu... najslodszy zawsze jest zakazany owoc... pamietam jak sie chodziło na piwo... kiedy nikt nie miał 18 lat samo zdobycie go było przygoda, czy znalezienie miejsca na wypicie... dzis? Wystarczy sie przejsc 30 metrów... gdzie tu emocje? Po pewnym czasie kazdemu przejdzie... nie kazdy kto pil za młodu musi od razu zostac pijakiem do śmierci... tutaj chyba wiekszy wpływ mają: srodowisko, otoczenie i autorytety... czyli jednym słowiem sytuacja społeczna. Oczywiscie mówie tu tylko o piwie, bo o dragach nie... to syf i potepiam kazdego kto używa... sam spróbowałem tylko po to, żeby sie utwierdzic w swoich przekonaniach... taki sam syf jak papierosy... niestety te sa zbyt powszechne, aby móc tak głosno mieszac z błotem ich użytkowników :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 9 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 9 Września 2003 Mówisz, jakby 16-laktowie nie pili alkoholu (owszem nie wszyscy, ale bądźmy szczerzy...) Na giełdzie i mnie nie okradli, ale zdzierają z człowieka tak, że coś okropnego... Dopóki nie udowodnisz, że znasz sie na tym co kupujesz, będą Ci wciskać najwiekszy chłam, oraz zdzierać na cenach. Normalnie złodzieje... Mówisz, że na giełdzie są złodzieje... to chyba nie byłeś jeszcze na tej koło GUSu - tam są chyba najwyższe ceny w całej Polsce (np. wiatraczek za 35zł kosztuje tam 50zł). Ja ze swojej strony jestem raczej abstynentem... majac lat 15-17 wyszalałem sie... swoja cześć wypiłem, i próbowałem wszystkiego bez umiaru... Potem mi przeszło... w tej chwili moge z dumą powiedziec, że od 3 lat nie znane mi jest pojecie kaca, a w ustach nie miałem nic oprócz okazjonalnego piwa... które i tak pije wyjatkowo rzadko... ot, raz na ładnych pare miesiecy... zwłaszcza, ze w pubach tez podają pepsi Nie namawiam nikogo do picia, alkohol na moje oko smakuje gorzej niz pepsi, a brzuch piwny i kac wcale nie są miłymi perspektywami. Chodzi o to, ze wszystkiego trzeba w zyciu spróbowac, a te rzeczy najlepiej smakuja za młodu... najslodszy zawsze jest zakazany owoc... pamietam jak sie chodziło na piwo... kiedy nikt nie miał 18 lat samo zdobycie go było przygoda, czy znalezienie miejsca na wypicie... dzis? Wystarczy sie przejsc 30 metrów... gdzie tu emocje? Po pewnym czasie kazdemu przejdzie... nie kazdy kto pil za młodu musi od razu zostac pijakiem do śmierci... tutaj chyba wiekszy wpływ mają: srodowisko, otoczenie i autorytety... czyli jednym słowiem sytuacja społeczna. Oczywiscie mówie tu tylko o piwie, bo o dragach nie... to syf i potepiam kazdego kto używa... sam spróbowałem tylko po to, żeby sie utwierdzic w swoich przekonaniach... taki sam syf jak papierosy... niestety te sa zbyt powszechne, aby móc tak głosno mieszac z błotem ich użytkowników Jeśli o mnie chodzi, to jak byłem młodszy piwo mi mniej smakowało. A co jest bardziej niezdrowe: piwo, czy pepsi/cola to bym sie mocno zastanowił... Heh, a papierosy są chyba jeszcze gorsze od dragów, bo szkodzą nie tylko palaczowi, ale i wszystkim wokoło którzy wdychają dym... A co do giełdy, to też potrafię pojechać tam sam (heh, to dopiero wyczyn), ale przydałby sie jakiś przewodnik, albo mapa bo zawsze się tam gubię. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
=L@win@h= Opublikowano 10 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2003 A moze jakos sie na rowerek (i potem na piwko) ustawic ??? :D:D:D mysle ze na tym forum jest troche biker'ow z wawki... a cos czuje ze mateoosh to napewno chetny bedzie :D... ja to najbardziej lubie sie przejechac odemnie z pragi na pola mokotowskie... kupic sobie browarek i siedzac zmeczony na sloneczku wypic do dna cala puszeczke :D a potem jeszcze lepiej mi sie jezdzi... jakos tak... jakbym amortyzator mial :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateoosh Opublikowano 10 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2003 Ja chce na rowerek, jak bede mial hak :P. Ale ja i tak nie nadążę za resztą :P:P:P. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
=L@win@h= Opublikowano 10 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2003 a kto tu mowi o sciganiu sie ? :D:D:D wystarczy ze dojedziemy do spozywczaka... i na pola mokotowskie :D a jak wogole ten hak urwales? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateoosh Opublikowano 10 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2003 a kto tu mowi o sciganiu sie ? :D:D:D wystarczy ze dojedziemy do spozywczaka... i na pola mokotowskie :D a jak wogole ten hak urwales? Twarda ławka... ;]]]].... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
=L@win@h= Opublikowano 10 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2003 a kto tu mowi o sciganiu sie ? :D:D:D wystarczy ze dojedziemy do spozywczaka... i na pola mokotowskie :D a jak wogole ten hak urwales? Twarda ławka... ;]]]].... lol :D trzeba sie jakos ustawic na jakis browarek... moze ochrzcimy to jako III zjazd tweak.pl :D:D:D tym razem w wawce:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kikus Opublikowano 11 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2003 L@win@h - wlasnie mi o to chodzilo!! Zjazd w wawce !! Co wy na to ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruce Opublikowano 11 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2003 zjazdow w wawie mialy byc dziesiatki ;p nie wyszlo ;] ale ja jestem otwarty.... nawet na taki kameralny :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
=L@win@h= Opublikowano 11 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2003 No to sie jakos trzeba bedzie ustawic jak tylko sie pogoda poprawi... bo narazie to ch.uj.nia z makiem na dworze :/ Raczej watpie w to zeby organizowac odrazu jakis zjazd :D takie poprostu male spotkanko tweak'owcow z wawki :D najlepiej na rowerqach :twisted: :twisted: :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kikus Opublikowano 12 Września 2003 Zgłoś Opublikowano 12 Września 2003 a pomyslales o ludziach ktorzy np. niemaja nogi ? :? Oczywsicie zartuje :) na rowerqach bedzie OK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...