Gość Opublikowano 22 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2004 potrzeboje jakiejs dobrej ksiazki z ktorej mozna sie nauzczyc do rozszezonej matury z matmy(nowej niestety) bo mam problem niedostalem sie do klasy matematycznej i teraz niemoge sie tam przeniesc bo jest pelna najlepiej zeby byl material z zakresu rozszeznego 3ech klas LO dobrze by bylo zeby miala jakos tak zrozumiale wytlumaczone wszystko Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruce Opublikowano 22 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2004 r.leitner w.żakowski matematyka to jest 2 tomowe ksiazka jest stara, ale zdobadz rpogram nauczania matematyki (zebys wiedzil czego sie uczyc) i kup te ksiazki w np antykwariacie :> naprawde wszysko swietnie wyjasnione i w ogole 1 tom to algebra drugi geometria :> jest to kzaizka dla kandytatow na wyzsze uczelnie techniczne, a wszystko jest wyjasnione 100x lepiej i przystepniej niz w najlepszych ksiazkach do liceum :> POLECAM GORACO :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frstjob Opublikowano 22 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2004 Ja swojego czasu używałem książki : Lech Włodarski, Ewa Hensz "Kurs przygotowawczy z matematyki na uczelnie wyższe, algebra, analiza, rachunek prawdopodobieństwa".wszystko ładnie wyjaśnione na przykładach, momentami sa dość trudne zadania ale jest ok. Teraz z powodzeniem studiuję na polibudzie (całą matmę już skończyłem) :D Pozdrawiam i życzę wytrwałości :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Structor Opublikowano 22 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2004 hmm, mam tego zakowskiego i leitnera, to jest hmmm.. stare :D ale calkim niezle tylko mam pytanie, skoro sie nie dostales do matematycznej to zle ? bo chyba amtura jest podzielona profilami: ogolny/matematyczny (czy nie ? :/) bo na egzaminach na wyzsze uczelnie masz i tak egzamin z materialu, ktory jest na profilu podstawowym ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2004 wlasciwie to do jakiej kalasy chodze niema znaczenia bo tylko bede mial braki w programie i chcialbym to nadrobic co do egzaminu na studia to imo lepiej wiedziec wiecej niz mniej ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 22 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Lutego 2004 Ja jestem w II LO i uzywam ksiązki: Maciej Bryński, Norbert Dróbka, Karol Szymanski /rozszerzony/ + dotego zbiór zadań, ogólnie ksiazka srednia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeHow Opublikowano 23 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2004 Drobka Szymanski rox ! Nauczysz sie rozwiazywac zadan. Ja polecam jakies ksiazki z politechnik (z ich ksiegarni). Zakup sobie jakas z rozwiazaniami i jazdeczka :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
n0rbi Opublikowano 23 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2004 Hmm to ja sie podepne pod temat :) jaka ksiazke z analizy (potrzebne sa calki i ogolnie rachunek rozniczkowy) polecacie na studia (EiT na AGHu), mam Zakowskiego i Decewicz, ale tu nie ma polowy tego co bierzemy na wykladach, a trza szybko to skumac bo 3 termin sie zbliza wielkimi krokami i jak mi sie noga powinie to wole nie myslec :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bull_terrier Opublikowano 23 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2004 Hmm to ja sie podepne pod temat :) jaka ksiazke z analizy (potrzebne sa calki i ogolnie rachunek rozniczkowy) polecacie na studia (EiT na AGHu), mam Zakowskiego i Decewicz, ale tu nie ma polowy tego co bierzemy na wykladach, a trza szybko to skumac bo 3 termin sie zbliza wielkimi krokami i jak mi sie noga powinie to wole nie myslec :/ "Analiza matematyczna w zadaniach" W. Krysicki L. Włodarski fajny zbior zadanek razem ze wzorami i przykladami jak sie rozwiazuje. Tylko z tego korzystalem i goraco polecam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frstjob Opublikowano 23 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Lutego 2004 Ja miałem zajefajne notatki z wykładów i książka nie była potrzebna, najlepiej poproś kogoś kto zdał w pierwszym terminie (ew. zerówce) żeby Ci wytłumaczył. Wg mnie to był najłatwiejszy dział, bo jak dobrze nauczyłeś się pochodnych to całki loooz, z resztą przy całkach masz mechanizmy rozwiązywania i tyle. Pozdrawiam - powodzenia :!: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Structor Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 Hmm to ja sie podepne pod temat :) jaka ksiazke z analizy (potrzebne sa calki i ogolnie rachunek rozniczkowy) polecacie na studia (EiT na AGHu), mam Zakowskiego i Decewicz, ale tu nie ma polowy tego co bierzemy na wykladach, a trza szybko to skumac bo 3 termin sie zbliza wielkimi krokami i jak mi sie noga powinie to wole nie myslec :/ http://epsilon.kim.pl/Analiza/start.html 5 PLN wystarczy :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elpawlakos Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 Ja miałem zajefajne notatki z wykładów i książka nie była potrzebna, najlepiej poproś kogoś kto zdał w pierwszym terminie (ew. zerówce) żeby Ci wytłumaczył. Wg mnie to był najłatwiejszy dział, bo jak dobrze nauczyłeś się pochodnych to całki loooz, z resztą przy całkach masz mechanizmy rozwiązywania i tyle. Pozdrawiam - powodzenia :!: 1.calki i pochodna to zupelnie inna jazda,ale zalezy na jakim poziomie sie rozwiazuje calki.na poczatku zeczywiscie jak znasz pochodna to luz ale puzniej zaczyna sie jazda. 2.zadanie zrozumiec jest w miare latwo ale najwazniejsze to praktyka,nawret jak wiesz o co chodzi to wylicz sobie pare przykladow. 3.na wiekszosc uczelni zadania co roku sa prawie takie same,tzn naogol ten sam dzial(np.ciagi).ja bym do tego podszedl w ten sposob. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeHow Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 eee :> Elpawlakos :> to co masz w podpisie :> :> :> czy to jest na pewno dobrze? Wzialem sobie przyklad: f(x)=x^2 + x + 1 f(y)=y^2 + y + 1 f(x+y)=(x+y)^2 + x + y + 1 = x^2 + y^2 + 2xy + x + y + 1 f(x+y)=/=f(x)+f(y) wg. mnie przynajmniej :] gdzie ja tu sie myle?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Structor Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 hmm, ja nzma tylko takie: (f+g)(x) = f(x) + g(x) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeHow Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 Poczekamy co odpowie ElPawlakos :> pewnie cos mu sie dupnelo :> BTW. Za jucha misia nie rozumiem (f+g)(x)=f(x) + g(x) . Tylko jedno pytanie :> nalezy znac f i g , zeby to zastosowac? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Structor Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 blah, np: f(x) = 2x^2 + 3x + 8 g(x) = 999x jak sobie podstawisz za x 1, to ci tam wyjdzie cos tam :P czyli (f+g)(1)=f(1)+g(1) :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeHow Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 rgr that :] tak tez myslalem :] :] :] dlatego sie pytalem, czy koniecznie trzeba znac f i g :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Structor Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 a jakbys nie znal f i g, to co by ci zostalo.... O_o jak wiekszosc ludzi nie lbisz "operacji" na literach ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MeHow Opublikowano 24 Lutego 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2004 lubie :] :] :] z liter opiw układam wyrazy :] :] :] dlaczego wychodzi mi tylko piwo?? :> :> :> na literach tez mi wyszlo :] a co do liter :> to bede zdawal egzam z fizy :/ wiec :] z literkami za pan brat (albo jak to sie tam pisze) pozdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...