mastertab

Pewnie wezwanie na komisję wojskową dostaniesz kategorię w stosunku do aktualnego zdrowia i tyle. Tak jak pisałem, a to potwierdzenie tego.

Mój błąd nie spojrzałem na screena z HD Tune.

Też tak miałem z jedna z barek ST3500320AS zawieszenia odwieszenia i w końcu padła z błędem BSY (to ta co ją trzeba było przez terminal do żywych przywracać) zobacz jaki masz soft jak któryś z SD15, 16, itd to ściągnij i wrzuć update wszystko masz na stronie Seagate.

Od siebie dodam tylko, że przynajmniej 10 KM zyskasz instalując tylni spojler im większy tym więcej koni, do tego parę kucy przybędzie po zainstalowaniu niebieskich diód w każdym możliwym miejscu nawet w zapalniczce, a na koniec +100 KM za podziurawienie tłumika i szpanowanie na dzielnicy po godzinie 22 :lol2: a tak na serio jak pisał HeatheN na google znajdziesz setki info jak zwiększyć moc silnika i czy da się w konkretnym wozie (sam silnik to nie wszystko skrzynia biegów, układ przeniesienia napędu, itd.). PS. Tak już kończąc napiszę, że generalnie moc silnika w nowszych wozach zmienia się poprzez chiptuning, ale nie to pudełko za 99 zł tylko porządny chiptuning, który trochę kosztuje, ew. jeśli zainstalowany w wozie komputer pozwala to można podmienić softa na innego z innymi parametrami (lub zmienić parametry w oryginalnym sofcie) co również dodaje trochę mocy do tego można bawić się w planowanie głowicy, itd. ale jak pisałem na google jest tego pełno.

Jeśli chodzi ci o przewijanie okienek w "trybie 3D" to klawisz Windows+Tab

Jak widzę pielgrzymkę na przejściu to się nie zatrzymuję.

Ja tam przepuszczam piękne kobiety, emerytów i żuli, kobiety to wiadomo, emerytów bo im się należy, a żul niech lepiej idzie bo jeszcze mi pod koła wpadnie i będzie problem :wink:

ad. 1. Biegami wcale się często nie wachluje, a w korku to i tak czy diesel czy benzyna max. 2 się jedzie. ad. 2. Jeździłeś jakimś nowym dieslem ?? Bo w przypadku starych silników to i owszem słychać z daleka, ale nowoczesne diesle wcale nie ustępują benzyniakom. ad. 3. Powiem tak normalnie jeżdżonym samochodem bez depania pedału gazu w podłogę na każdych światłach pojeździ bardzo długo. ad. 4. Jak się leje na no name stacjach na zadupiach to i może, ale w mieście na normalnych stacjach takie rzeczy nie mają miejsca. Za gazem nie przepadam Focusem 1.8 TDCi jeździ ojciec ja na co dzień poruszam się megawypaśnym Fajne Samochody Osobowe Polonez 1.4 silniczek roverka potrafi i 10.5 l wychłeptać w korku, ale nie zamienię go na żadnego śmierdziucha powered by LPG, tak dla zasady stworzone do jeżdżenia na benzynę i na tym pojeździ pewnie do końca.

Mogę powiedzieć tylko na przykładzie Focusa. Diesel 1.8 TDCi 115 km - 1.8 benzyna 115 km. W mieście spalanie diesla około 1.5-2 L mniej od benzyniaka. Cena ropy 3.45 zł cena Pb95 3.75 zł. Różnica cenowa w przypadku modelu z rocznika 2002/03 niewielka.

Tu nie chodzi o opony, a zawieszenie po prostu przy wejściu w zakręt auto "siada" na jedną stronę i nawet najlepsze opony nic na to nie poradzą.

W naszym prawym i sprawiedliwym kraju znam przynajmniej kilka osób gdzie na przegląd jedzie dowód rejestracyjny i 150 zł samochód nie jest wymagany :mur:

Kumpel ma Omege 2.0 z sekwencyjnym gaziwem to we Wrocku w korkach spokojnie żłopnie 15 literków (są ekstrema gdzie pokonanie 3 km drogi zajmuje godzinę i 30 minut), na trasie 10-11. Względnie w lecie można zejść do 8.5, ale przy prędkości przelotowej 90 km/h, jeździłem za to Omega B 3.0 z automatem full skóra i takie tam pier-doły furka zacna, ale nie na kieszeń przeciętnego śmiertelnika. Powiem tak jak Omega to i nawet 2.0 może być tylko przy tym ciężarze rozpędzenie tego trochę zajmuje, ale za to komforcik już jest całkiem całkiem. Przy 2.5 V to pewnie też niezła jazda bo o 3.0 się już wypowiedziałem taki europejski potworek i zacnie się tym jeździ naprawdę w długie trasy. Czytałem rafi15, że sporawy z ciebie gościu to docenisz ogromne i wygodne fotele w każdej omedze. PS. Co do tej Omegi 2.0 jeżdżona na benzynie trasa 7.5-8, miasto 12.

I dlatego może to być najlepszy z nowożytnych NFS-ów, a przynajmniej najlepszy do czasów Underground-a. Pożyjemy zobaczymy nie mniej jednak jest pewna szansa na w końcu udanego NFS-a.

No to na koniec tego pięknego offtopa według strony producenta Third Wire, Strike Fighters 2 do wzięcia za jedyne 19.99$ Z tego co wyczytałem Strike Fighters 2 to jest dokładnie to samo co Strike Fighters (1) tylko, że działa teraz na Viście.

Wings Over Wietnam, Wings Over Europe, Wings Over Israel. Najnowszy jest Wings Over Israel, ale wszystkie są na tym samym engine, do każdej z tych gier jest masa modów w postaci nowych samolotów, nowych pocisków rakietowych, bomb, dźwięków, lepszych tekstur, nowe lokacje, itd. To jest mniej więcej uproszczony Lock-ON z gorszą grafiką i sterowaniem, które da się załapać w góra 5 minut. Coś jak F-22 Lightning 3 lub Comanche 4. Z tej samej serii Wing over... jest jeszcze Strike Fighters 2, ale nie grałem więc nie mogę nic napisać.

Nie piszę to na podstawie dema, ale full jest tuż za rogiem i raczej nic się nie zmieni od dema.

Kolejna porcja ciekawostek: - Harrier dysponuje idealną wprost manewrowością identyczną jak F-16 baa zasadniczo oba samoloty pilotuje się tak samo dla zrozumienia to tak jakby w Race Driver Grid był maluch i prowadził się tak samo jak Pagani Zonda wszak oba maja silniki i napęd na tył. - HAWX jest chyba jedyną grą gdzie Harrierem można osiągnąć prędkość ponaddźwiękową ba nawet 1700 km/h potrafi ciąć w tej grze :blink: Podsumowanie 2 - Paskudne, dwuwymiarowe, płaskie tekstury i pomiędzy nimi parę wieżowców brak większej ilości obiektów 3D na ziemi (płaskie samoloty na lotnisku). - Jak na arcade pro fun słabe efekty specjalne wybuchów w tego typu grze powinno to być lepiej zrobione (więcej ognia, dymu, rozpadających się elementów). - Brak opcji startu-lądowania nawet w opcji (w AC6 było). - Dźwięk mógłby być lepszy zwłaszcza eksplozji. - 6 flar w przypadku F-16, ale za to nieskończona liczba rakiet. :huh: - F-16 i Harrierem lata się tak samo :mur: Harrier to nawet przekracza barierę dźwięku. <_< - Ten sam typ pocisku służy zarazem do ataków na cele naziemne jak i powietrzne. - Nawet w grze arcade powinna być szczypta realizmu, przynajmniej trzymania się ogólnych faktów samolot to nie metalowa puszka każdy jest inny ma swoje zady i walety inaczej się nim lata, itd. w HAWX każdy samolot ma te same możliwości. - Totalnie zerżnięte aspekty z AC6 (np. drużyna asów w Su-47, możliwość strzelania kilkoma pociskami na raz do różnych celów) taki klon AC6. + Jest na PC z braku laku... + Mimo słabej grafiki to w porównaniu z innymi grami o charakterze lotniczym na PC jednak jest w ścisłej czołówce. + Polatać sobie można typowa rozwałka ogólnie fajnie bo nie trzeba wbijać do głowy klawiszologii jak powieść Sienkiewicza. + Wymagania niewielkie, ale kosztem jakości na grafice (a można było zrobić lepsze tereny nawet kosztem tych 130 fps przy 60 też da się grać). Więc gra na pewno nie dla fanów symulacji, fajny arcade, ale niszczą go trochę jakość grafiki i ogólnie mega wpadki w sprawach techniki (każdym samolotem lata się tak samo, nierealne prędkości osiągane przez Harriera), z braku laku na PC można obadać jeśli cena będzie poniżej 99 zł. Tylko dla fanów strzelania w stylu "Air Quake-a" :wink:

Tak chodziło o Ace Combat 6 i nie nie wyszło na PC pisałem, że na x360 grałem, a na PC dla HAWX nie ma alternatywy.

Odblokowałem problem jest taki jak pisałem jeden ten sam pocisk służy do atakowania celów na ziemi jak i w powietrzu nawet w 100% arcade powinni jakoś trzymać się faktów to tak jakby F-16 startował i lądował na lotniskowcu. Nie wiem w AC6 grałem spory czas temu ale wydaje mi się, że jednak grafa była lepsza no i nie spotkałem się z takim babolem by samoloty na lotnisku były płaską bitmapą i chyba jednak oprócz wieżowców na ziemi było też parę domków w 3D, a nie płaska jednolita bitmapa i efekty mogłyby być lepsze więcej ognia fajerwerków przecież to arcade powinno być bardziej pro fun skoro już tak odeszli o rzeczywistości. Sumując: Zostawiamy te 100 rakiet i nieskończone ammo w działku, a dodajemy więcej flar. Pociski bardziej realne jedne tylko i wyłącznie do celów na ziemi drugie tylko i wyłącznie do celów w powietrzu. Dodajemy lepsze efekty bardziej efektowne animacje zestrzelonych samolotów tak pro fun dla bananka na ryju i cedzonego przez zęby "wow". Poprawiamy grafikę kosztem tych ponad 100 fps przy 60 fps też da się grać zabrać te biedne, ohydne bitmapy zrobić więcej obiektów 3D. Nie rżniemy ostro każdego aspektu z Ace Combat 6, drużyna asów nie musi latać Su-47, jest jeszcze MiG 1.44, nie musi być opcja wystrzel 4 rakiety naraz do 4 różnych celów to już było w AC6.

Dobra, nie ważne, że jest to arcade nie każdy lubi symulatory ok napisałem tylko, że nie podoba mi się to i owo, ale 100 rakiet i 3 flary do wykorzystania c'mon idźmy na całość dajmy nieskończoną liczbę i flar co sobie żałowali. Grafika jest gorsza od tej w AC6 poza tym sorry, ale dla mnie biednie wygląda teren gdzie wystaje parę pudełek po zapałkach, a reszta to jedna wielka brzydka bitmapa co niestarczy mocy na te parę dodatkowych domków, na trójwymiarowe samoloty na lotnisku ba nawet wybuchy są biedne jak to arcade to niech te samoloty spadają w płomiennych fajerwerkach co z tego, że mam 130 fps można by dorobić to i owo i nawet na 60 fps grałoby się dobrze. Tak już na marginesie akcja dzieje się w 2021 roku awionika F-16 wskazuje na generacje block 30/32 ew. 40/42 śmiem wątpić czy te samoloty jeszcze w 2015 będą latać nie mówiąc już o F-14 który został wycofany w 2006 roku (na dodatek w grze jest pierwsza wersja tegoż czyli F-14A). Rozumiem chęć wsadzenia maksymalnej liczby samolotów do gry i to, że jest to fantastyka, ale mogli się twórcy bardziej postarać i od razu umieścić Zeppelina, a co jak wszystko to wszystko. Co do porównań do AC6 to drużyna Asów na Su-47 nie mam słów czy oni naprawdę nie mają własnych pomysłów wszystko musieli zerżnąć :blink: Gra zła nie jest (bo może mnie ktoś źle zrozumiał) po prostu jest trochę niedorobiona można naprawdę było zrobić kawał dobrego arcade dodać to i owo wyrzucić to i tamto i byłoby świetnie rozumiem wzorowanie się na klasyku w postaci serii Ace Combat, ale bez przesady trochę własnej inwencji chyba można było przemycić bo z tego co widzę to jest gorszy klon AC6. Strzela się fajnie lata też, ale brakuje tego czegoś co sprawiłoby mega satysfakcję, że na widok zestrzelania na ryju robiłby się banan, a przez zęby przelatywało słowo "wow". Tak jak pisałem na podstawie demka 6./10 dla osób z x360 AC6 dla graczy z PC alternatywy nie ma i zasadniczo jak będzie w cenie do 79-89 względnie z powodu posuchy rynkowej 99 zł można kupić jeśli powyżej 100 zł odpuścić lepiej kupić za to czteropaki Carlsberga w Carrefourze i kolejne dostaniemy za 1 gr. PS. Jak już jest te 100 rakiet to już mogli nie iść w ślady AC6 i zrobić do rozwałki celów naziemnych/nawodnych Maverick, a do powietrznych AMRAAM czy Sidewinder, a nie ten sam typ pocisku do celów naziemnych i powietrznych troszku realizmu można było wrzucić.

No lecim z koksem :D 1. Grafika bida z nędzą no dobra może trochę lepiej, ale gorzej niż w Ace Combat 6, którego grałem na x360 spory czas temu. Nie wiem czy zauważyliście, ale spora część obiektów na ziemi to płaskie bitmapy rozwaliło mnie to gdy podleciałem do lotniska w Rio de Janeiro i zobaczyłem płaskie samoloty pasażerskie stojące na tymże lotnisku, wstyd panowie z Ubi 2009 rok takich rzeczy się nie robi <_< 2. To że w ogóle nie rajcują mnie gry gdzie myśliwiec ma 100 rakiet i nieskończoną ilość ammo w działku to jedna sprawa nie lubię też prawdziwych symulatorów gdzie zanim wystartuje z lotniska muszę wkuć klawiszologię niczym powieść Sienkiewicza, dla mnie od zawsze najlepszym przykładem połączenia prostego symulatora ze strzelanką to były gry Novalogic jak F-22 Lightning 3 czy Comanche 4, ale po przymknięciu oka da radę z tymi 100 rakietami czego przykładem był/jest wspomniany wcześniej Ace Combat 6. 3. Brak lądowania i startowania toż to przecież było nawet w tym AC6 można było to pominąć owszem, ale zostawili dla chętnych tutaj poszli na mega łatwiznę mogli od razu wrzucić autopilota co by sam sterował samolotem, a graczowi zostawić tylko możliwość odpalania nieskończonej liczby rakiet. 4. Dźwięk znowu gorzej niż w AC6 wszystko jakieś przytłumione, niewyraźne no nie wiem po prostu strasznie sztuczne. 5. Właściwie to mam ogromne wrażenie, że gram w jakąś nową część Ace Combata wystrzeliwanie kilku rakiet na raz itd, itp. zasadniczo to jest totalnie i bez ogródek zerżnięty Ace Combat z tymże AC6 jednak jest grą lepszą. Grę mogę polecić tylko tym osobom, które nie mają X360 lub nie mają możliwości pogrania w AC6 na konsoli. Ocena na podstawie demka 6/10. PS. Do forumowiczów grających w symulatory jak Lock-On nie tykajcie tego możecie zejść na zawał. A jak ktoś chce sobie pograć coś podobnego do F-22 Ligtning 3 to spróbujcie Wings Over Europe lub inne z serii Wings Over... od Third Wire. Tam przynajmniej została szczypta realizmu mimo niedzisiejszej grafiki.

80% nowych (1-2 letnich) gier wymaga SSE2 na pewno gry oparte na Unreal Engine 3.0 nie wymagają SSE2, więc takie będą działać np. Unreal Tournament 3, Bioshock, Mirror's Edge, itd.

A to ciekawe moje dwie wymienione barki nie mają takowej nalepki.

Dla mnie jest śmieszne, że magister filozofa ceni się tam bardziej niż inż. informatyka.

Eee to miałeś jeszcze dobrze u mnie jest jeden jedyny nietykalny posterunek, którego nikt nie chce zająć ani moje oddziały ani wróg, bez tego nie mogę ruszyć dalej w zdobywaniu terenu. Ostatecznie olałem ten aspekt gry nie będę się tym przejmował oczywiście mod na ruszanie dup.. oddziałów nie zadziałał tzn. ekipa biega zajmuje posterunki, ale ten jedyny jest nietykalny.