Witam siedzimy z qmplem juz drugi dzien probojac zainstalowac windowsa na dysku seagate 120gb sata (z mechanizmem NCQ - moze to jest winny mojego problemu ?) + epox 8rda3+. kontroler SI3112A (on board). Dysk jest widziany i rozponawany przez Windowsa (po owczesnym zainstalowaniu sterownikow, jako sterowniki SCSI/RAID spoza sterow Windy) niestety cala zabawa konczy sie w momencie proby formatowania partycji, lub zainstalowania systemu na partycje zrobiona na innym kompie (na ktorym dysk dziala bez zarzutow) dysk jest tak niemilosiernie wolny, ze skopiowanie jednego *.dll'a zajmuje mu cos okolo pol godziny. Jesli ktokolwiek borykal sie z takimi problemami, lub ma podobna konfiguracje i u niego takie "krzaki" nie wystepowaly niech da znac. Innymi slowy pomocy Panowie i Panie specjalisci ;)