-
Postów
1171 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wozaq
-
Sam tak równo wyginasz blachę? Jeśli tak, to zdradź ten magiczny sposób w jaki to robisz :rolleyes:
-
Powinno wejść, np. blok wodny z GTX480 wchodzi na GTX580, a GTX570 ma tylko trochę wykastrowane PCB.
-
@Popiół Nie wiem na co czekasz, ale karta jest ewidentnie uwalona i ja na Twoim miejscu słałbym ją na gwarancję.
-
Ja bym nie był tego taki pewien, bo o ile dobrze pamiętam to użytkownik Maxforce w GTX480 eksperymentował z tym rozwiązaniem i podobno prowadziło to do przegrzania karty. Zajrzałbym do wątku o GTX480 TUTAJ i TUTAJ
-
Podejrzewam, że musiałbyś "stunelować" powietrze z turbiny żeby wiało tam gdzie trzeba.
-
Nigdy nic nie wiadomo ;) niektórzy niestworzone historie piszą - tutaj kolega akurat jest usprawiedliwiony i rozgrzeszony :razz:
-
Zdradź sekret - jak to robisz, że masz max 51 stopni w stresie na GTX580 B-)
-
Jednym słowem - przekręciłeś go B-)
-
4200 to spokojnie zrobi, a pewnie też większość kart tyle zrobi. Tyle że podkręcanie pamięci mija się z celem bo daje marny przyrost wydajności.
-
Ja też miałem nie pamięetam już jaki kod przy uszkodzonej GTX295 i była ona kompletnie kaputt i tylko na gwarancję mogła iść. Także z Twoją kartą zapewne jest podobnie.
-
Niestety, Sandy bridge spowodowało, że sensowność chłodzenia płyty, mofów jest mocno dyskusyjna - przy temperaturach jakie te elementy osiągają. Natomiast chłodzenie wodą RAM-u IMO od zawsze było mocno dyskusyjne :P
-
Nie ma się co dziwić, bo ta pompka to lipa w sumie jest. Mam w drugim kompie podobną (Alphacool AP700), tylko chyba słabszą niż ta tutaj. Do Lainga, którego mam w głównym kompie to nie ma co porównywać - na oko to ledwo wydajność Lainga puszczonego na 7V, poza tym terkotanie i w ogóle to nie jest rewelacyjna konstrukcja.
-
A czemu ma nie być? Widziałem ustawione niższe i nic się nie działo, sam na 480 mam w 2D ustawione o.825v czyli prawie tyle i nic się nie dzieje.
-
U mnie jest prawie cały jeden litr wody w układzie i wlałem ileś tam tego Deep Blue i całą buteleczkę UV i nic nie widać - widać rzeczywiście musiałem przedobrzyć z tym pierwszym, cały czas wydawało mi się, że jest za mało niebieska woda :P Cóż, na przyszłość będę już wiedział.
-
No, mniej więcej też miałem to napisać, ale nie miałem kiedy. Chodzi o to, że i tak NV swoje zarobi, i partnerzy też zarobią i wszyscy są szczęśliwi. Poza tym oni wtedy też zajmują się serwisem kart i wieloma innymi rzeczami. Tak, bo na nie zawsze pasuje fullcover B-) Aha, na statystki padania Palitów itp. wpływają właśnie ich niereferencyjne konstrukcje, częto kastrowane z wielu elementów itd. Na przykład często ich karty mają krótsze PCB niż referenty, są przy tym tańsze od konkurencji - wniosek - musieli na czymś zaoszczędzić, co potem odbija się na niezawodności. Dlatego ja od nich nic nie kupuje.
-
Czyli co masz za barwniki ostatecznie dodane do wody, jakie proporcje? Ja zakupiłem UV i Deep Blue Mayhemsa, i jako, że wcześniej nigdy z barwnikami nie miałem do czynienia tylko co najwyżej z gotowym Feserem, to wlałem parę kropel niebieskiego, parę kropel UV i nic nie chciał świecić w UV - to potem dolałem całą resztę UV i w dalszym ciągu w sumie żadnego efektu - 20zł w błoto wyrzucone. I tu pytanie, czy deep blue aż tak może "zagłuszyć" barwnik UV?
-
IMHO - nie.
-
Nie wiem, z tego co gdzieś kiedyś czytałem to polega na tym, że w sumie wszystkie referenty pochodzą z jednego źródła i dalej proces przebiega tak jak napisałem wcześniej - również, poprawcie mnie jeśli się mylę ;) Natomiast konstrukcje niereferencyjne to owszem, tutaj producent decyduje o PCB, zastosowanych komponentach itp. Dlatego ja bym brał jakąkolwiek referencyjną kartę, bo to wszystko jedno i to samo. A OC tylko zależeć będzie od egzemplarza na jaki się trafi.
-
Przecież, z tego co wiem, "inwencja" każdego producenta przy referentach polega tylko na naklejeniu własnej naklejki na chłodzenie i wyprodukowaniu własnego pudełka.
-
Fullcover pewnie żaden nie podpasuje, bo tam jest bodajże niereferencyjne PCB.
-
Według mnie rozwiązanie takie nie ma sensu na co dzień, ale do testów to nic nie szkodzi sobie zamontować. Co do zasilacza to pewnie da radę, ale na styk.
-
Ustaw na 800 lub 820 przy def napięciu i właściwie nic więcej nie potrzeba na co dzień ;) Po prostu widać na padakę większą trafiłeś, ale moja karta jak patrzę, to wcale tez nie jest jakaś rewelacyjna - ot średniak taki :P
-
Mój GTX480 na wodzie robi co następuje: - 830 na rdzeniu da radę osiągnąć na def napięciu 1.025v. - 850 mam teraz ustawione na stałe przy napięciu 1.050v czyli z deka podniesione, ale nie za bardzo jeszcze - najoptymalniejsze ustawienie - do ilu by te 1.050v wystarczyło, nie wiem, ale zapewne nie wiele więcej. Temperatury nie przekraczają 60 stopni. - 900 nie zrobi nawet na 1.150v, ale 890 już tak - to jest max na niezwiększanym w biosie zakresie napięć. - zapewne jakbym dał 1.175v - 1.2v to by zrobił te 900, ale to mija się z celem.
-
Dokąd zmierza ten wąż przez otwór na kable?
-
No i jak za tę cenę, to kiepsko w smarkach - na 480 po OC robię ok. 6500pkt - cena podobna. Tyle, że karta (560) w standardzie cicha i mniej papu bierze