Niestety prawdopodobnie dla moich pamieci FSB 275 mhz to juz granica, ktorej nie przekroczą. Bądź co bądź są to pamięci nominalnie pracujące na 400MHz, z gwarantowanym stabilnym działaniem na 533MHZ z ustawieniami 3-4-4-8, więc nie bardzo rozumiem po co mam ustawiać niższe timingi, skoro już przy 533MHz wymagają wyższych.
W zasadzie dalej juz nie mam co podkręcać ani procka ani pamieci, bo procek mam rev E6 więc wątpie aby poszedł powyżej 300 Mhz, i tak dobił do 292 Mhz FSB więc nie jest tak zle.
Problem w tym ze pamięci spokojnie powinny wytrzymać dzielnik 180, a już na pewno 166, a jednak nie chcą działać i nie wiem czemu.
UPDATE
-----------
Udało mi się takie coś osiągnac:
2601 MHz = 8.5*306MHz ( teraz leci Super PI więc wciąż nie wiem czy stabilnie jest)
RAM 260 Mhz div180 3-4-4-8
Pamieci poszły na dzielnikach wyższych niz 150 dopiero gdy obnizylem do 8,5 mnożnik procka. W porównaniu do poprzedniego ustawienia 9*290 div150 wydajność procka jest marginalnie niższa, więc w praktyce identyczna, ale chociąż przepustowość pamieci znacznie wzrosła i wynosi teraz prawie 7000 MB/s w odczycie.
Natomiast w porównaniu do jeszcze innych poprzednich ustawień 9*275 MHz div200 to wydajność procka wzrosła już bardziej zauważalnie w testach, a przepustowość pamięci jednak tu była troszeczkę wyższa, ale na szczęście niewiele.
Tak więc chyba udało mi się znaleźć połączenie moich dwóch poprzednich ustawien i teraz uzyskałem wydajność zarówno w procesorze i w RAMie, czego na raz nie mogłem wcześniej osiągnać.
Mam nadzieję, że może ktoś kto miał podobny problem jak ja zyska na tym co tu opisałem.