dalem 4 x 512 hynix'a i co - qpa... bo bardzo spadla mozliwosc OC... fsb moge podniesc do marnych 215 i to przy 2.5-4-4-7, czyli mam P4 2.6@2.7 - ale zenada.
Przy konfigu 2 x 1 GB (niezaleznie jakie bylyby to kosci, sprawdzalem GeiLe, OCZy, Corsair i Patrioty) system wprawdzie startuje ale sa BSOD-y albo normalnie komp sie jakby 'zamraza' i tak juz sobie stoi. W sumie nic dziwnego, bo w instrukcji mojej plyty jak byk stoi, ze do kazdego slotu mozna wladowac modul o pojemnosci max. 512 MB.
Podsumowujac: moge miec 4x512 2.5-4-4-7 ale wtedy mam tylko procka 2.6@2.7. Czyli nie do przyjecia.
Co moge zrobic:
1) zastapic 2x512 ktore mam teraz zestawem 4x512 ale juz 2-2-2-5, dodatkowo P4 2.6 zastapic P4 3.2E poki jeszcze sa na Socket 478 -> tez niewiadomo czy ten 3.2E (skubany kosztuje 900 zł) pojdzie na mojej mobo, bo jak ja kupowalem to byly tylko Northwoody, kto mi da gwarancje ze toto ruszy nawet po wgraniu nowego biosu... ?
2) dokonac jakiejs innej kombinacji sprzetowej, tylko jakiej ? ma ktos jakis pomysl zeby gladko przejsc na 2 GB ramu ? chce to zrobic mozliwie najmniejszym kosztem.