mister_n

Problem okazał się ciekawszy (a raczej bardziej wkurzający) niż można się było spodziewać ;) Uzbrojony w chwilę czasu i drugi zasilacz, zacząłem od grzebania w BIOSie – jakie było moje zdziwienie, gdy po resecie ustawień BIOSa Windows odpalił się normalnie :o Okazało się, że Xeon (odpowiednik i5-750) odpalił się z prędkością 2GHz (z powodu niskiego mnożnika) – po wróceniu do standardowej prędkości 2,53GHz (19x133) problem restartów powrócił… Grzebiąc dalej ustaliłem, że problem powodują ustawienia oszczędzania energii procesora (C1E State, C3/C6/C7 State, EIST) – przypominam, że chodzi o całkowicie domyślne ustawienia BIOSa, bez podkręcania i zmiany napięć, a dodatkowo takiego problemu nie było na poprzednim zasilaczu. Znalazłem w necie stronkę z identycznym problemem http://www.tomshardware.co.uk/forum/272839-12-solved-state-support-problem, gdzie facet rozwiązał problem wymieniając zasilacz z Thermaltake’a z 3 liniami 12V po 18A, na taki z 1 linią 60A. Teraz o moich zasilaczach: OCZ miał 2 linie 12V po 25A, natomiast BeQuiet 4 linie po 20A. Niby zgadza się to z tym co napisał facet w tamtym wątku… Ogólnie to przeżyje bez ustawień oszczędzania energii (tym bardziej, że z nimi, przy obniżonym napięciu CPU piszczy mi płyta główna :P ). Natomiast męczy mnie trochę sprawa dlaczego to właśnie one powodują reset kompa. Dziwi mnie, żeby była to faktycznie wina linii 12V – teraz testuje kompa i chodzi spokojnie podkręcony na 3GHz (dużo dalej nie idzie, ale to już wina procesora :( ), więc chyba nie chodzi o problem braku mocy. Jutro jeszcze spróbuję wpiąć Chiefteca 450W (14A i 15A na liniach 12V :D ), ale to chyba nie jest najlepszy pomysł i niewiele pomoże w znalezieniu przyczyny. Za wszelkie sugestie będę ogromnie wdzięczny :)

Właściwie to dział średnio pasuje, ale nie mam pojęcia gdzie by się lepiej nadawał :P chociaż pewnie i tak trudno będzie mi pomóc ;) Ostatnio zmieniałem w kompie zasilacz z OCZ ModX 600W na beQuieta DarkPower 600W. Po zmianie zasilacza, komputer się uruchamia, bootuje, Windows zaczyna się ładować - a przed pojawieniem się ekranu logowania słychać bardzo ciche "ćwierkanie" (trudno mi określić z jakiego komponentu, raczej nie HDD) i restart... Udało mi się bez żadnych problemów odpalić linuxa z pendrive'a i z dyskami twardymi chyba wszystko jest w porządku, z resztą mogło by się wydawać, że z resztą kompa też. Miał ktoś coś podobnego? Jestem w kropce, jutro będę mógł podmienić zasilacz, ale ten beQuiet chodził wcześniej przez rok na mocniejszej konfiguracji bez żadnych problemów, a mój komputer chodził wcześniej z zasiłką OCZ już ponad 3 miesiące. Znacie może jakąś dystrybucje linuxa z zestawem narzędzi do testowania i obciążania poszczególnych części kompa? Mój konfig: Xeon 3440, Gigabyte p55a-ud6, 2x2GB Geil 1600Mhz, Powercolor R5750, SSD Kingston + WD6400AACS, Asus Xonar Dx Windows 7 64b

@DanY33 - beQuiet i Enermax są właściwie zbliżone (mówię np. o bQ P7 i Enermaxie MODU82+), na sieci jest sporo recenzji i porównań. Sam mam bQ i jestem bardzo zadowolony, szczególnie z ciszy :) Do 350 zł ostatnio kupowałem zasilacz do drugiego kompa - po długich wahaniach stanęło na OCZ ModXStream, napięć nie mierzyłem, ale mogę powiedzieć, że jest w miarę cichy. Osobiście wydaje mi się, że bez naprawdę ostrego kręcenia i manii ciszy ten OCZ będzie wystarczył :) A teraz moich boi z Xeonem X3440 ciąg dalszy... ale chyba oczekuję już tylko pocieszenia :( Na VCore=1,25 i VTT=1.1 nie robię więcej niż 3,3GHz, na VC=1,3 i VT=1,3 już na 3,6GHz wywala BlueScreena przy ładowaniu systemu. Ładuje się dopiero na VC=1.35, ale oczywiście Prime nie przechodzi nawet 30sek, stabilne tylko 3,5GHz. Temperatury poniżej 70st., do maksymalnego BLCK płyty nawet się nie zbliżam, RAMy sporo poniżej swoich MHz chodzą. Ręcę mi po prostu opadają :( Załamany jestem mocno... No może trochę przesadzam ;) bo ogólnie z nowego kompa jestem bardzo zadowolony, chichy, chłodny, ale OC procka mnie strasznie zawiodło. Gorsze jest chyba tylko to, że innym się ten Xeon kręci tak samo jak i5-750. Nie chcę mi się już próbować wyższych napięć, bo i tak nie korzystał bym z nich na co dzień. Sorry, za marudzenie, ale chciałem się wyżalić ;)

Więc sytuacja wygląda tak: Xeon X3440 2,53GHz Gigabyte GA-P55A-UD5 G.Skill 1600MHz CL7 Eco Scythe Mugen 2 19x190 (3,6GHz) QPI 32x SPD 8x (RAM na 1520MHz) VCore 1,35 VTT 1,25 PLL 1,85 RAM 1,4 (pamięci są 1,35) Wszystkie opcje oszczedzania energii i TurboBost wyłączone. HT włączone. No i lipa :( wątki 5 i 6 (3 rdzeń) praktycznie od razu w Primie siadają :( co ciekawe na wszystkich ustawieniach na AUTO chodzi z 15 min, temp oscylowała wtedy w okolicy 70 - niewiele to mówi, ale nie miałem na razie za dużo czasu do testów. Możliwe, że lipna sztuka mi się trafiła? czy coś jeszcze można w BIOSie wymęczyć? Szczerze mówiąc to liczyłem, że 3,6Ghz będę miał na napięciu VCore na poziomie 1,25 :/

Zastanawiam się co wybrać - i5-750 czy Xeon x3440? Będzie to chodziło na GA-P55A-UD5 i pod Mugenem 2, z tym że wiem jakie są oczywiste różnice między prockami, ale mam dość dziwne oczekiwania :P 1. Zestaw będzie miał chodzić jak najciszej przez większą część czasu (może pasywny Mugen w idle?). Z chęcią zastosowałbym undervolting i może underclocking - nie wiem czy i w jakim stopniu te procki są na to podatne? Czy Xeon ze względu na HT grzeje się bardziej? 2. Okazjonalnie będę potrzebował najwyższej wydajności (obliczenia, gry) i mogę sobie przestawić na ten czas ustawienia w BIOSie. Wtedy cisza już raczej nie będzie mnie aż tak bardzo obchodzić. Trzy pytania - czy jest sens dopłacać 100 zł za HT? Na którym procku uzyskam więcej MHz na standardowym lub tylko nieco wyższym napięciu? I czy na pewno na obu prockach dojadę do 3,8-4GHz (ograniczy mnie bclk płyty), czy może jest to bardziej prawdopodobne na którymś z nich?

Hej :) Kupuje nowego kompa i za dodatkowy cel postawiłem sobie jego maksymalne wyciszenie, oczywiście w ramach rozsądnych kosztów ;) Marzy mi się półpasywny zestaw, który w idle byłby rzeczywiście bezgłośny, ale już będę ograniczony przez zasilacz - beQuiet DarkPower P7 600W. 1. Sam zasilacz już mam, ale potrzebuje jeszcze kupić coś na zamianę tego beQuiet'a - też ok. 600W, nie musi być równie cichy, ale fajnie by było, żeby nie był za głośny i miał w miarę stabilne napięcia, fajnym dodatkiem będą odpinane kable. Chociaż na dobrą sprawę nie wiem jak mocno wahania napięć wpływają na oc - na bQ i7-920 chodził luźno na 3,8GHz przez 24/7 i tego samego oczekuje od nowego zasilacza. I oczywiście w okolicach 350 zł :) Myślałem nad: Cooler Master Silent Pro M600 - trochę mocno podbite i wahające się 12V OCZ ModXStream Pro 600W - trochę podbite 12V Tagan SuperRock TG600-U33II 600W - brak odpinanych kabli Corsair TX650 CMPSU-650TXEU 650W - ponoć głośny może ew. jakiś Chieftec? 2. Poważniejszym problemem jest wybór obudowy :( chodzi o budę do ok. 400 zł i taką, która będzie dobrze tłumiła zasilacz, słaby wywiew z tyłu obudowy i dysk (system będzie na SSD, natomiast potrzebuje jeszcze magazyn - na razie mam WD Green 640GB, ale jak będzie dla mnie za głośny to pewnie kupię jakiś 2,5" i ew. wsadzę w Scythe QuietDrive ;) ). Dodatkowym ograniczeniem jest to, że mam fajny regulator obrotów na zatokę 5,25", więc teoretycznie odpadają drzwiczki. Zastanawiałem się nad: Lian Li PC-7FN - fajna i ładna budka, ponoć cicha (pomijam dołączane wentyle), chociaż brakuje mi trochę dziury w górze dla lepszej wentylacji (no, ale to Lian Li i można sobie dokupić inną górę ;) ) Fractal Design Define R2 - i nieszczęsne drzwiczki... zastanawiam się czy dało by się cofnąć regulator w głąb budy, żeby dało się domknąć drzwi? trochę martwią mnie mocowania dysków 3,5, no i nie potrzebuję ich aż 8 (na dyski mam inny pomysł - USB3.0 i zewn. slot na biurku :D )

Dzięki za odzew :) Komputer stoi cały czas w firmie, więc WC odpada, natomiast nie mam nic przeciwko możliwie cichym częściom :) Karta graficzna oczywiście tylko do CADa, elementy skończone to sam CPU, przy czym właśnie najbardziej na tym mi zależy. Przez moment zastanawiałem się nad jakimś zestawem z dwoma procesorami (jeden z programów ma licencje na 8 procesorów), ale na obecną chwilę poza rozwiązaniami serwerowi chyba nie ma nic sensownego? A co do karty, to mam właśnie dylemat - testy które widziałem (na paru różnych stronach) pokazują w testach SpecViewperf olbrzymią przewagę kart profesjonalnych. W projektowaniu ma to o tyle znaczenie, że przy dużej ilości skomplikowanych elementów praca jest wygodniejsza (chociażby szybciej generowany jest obraz). Pytanie jest takie - czy te testy nie mają zachęcić celowo do kupienia kart znacznie droższych? I czy może wystarczy zwykły Geforce dający niewiele niższą wydajność w praktyce? cantreos -> karta za prawie 5k jest już lekką przesadą ;) powiedzmy, że w przypadku karty profesjonalnej max to 2,5 tyś za sam GPU, zwłaszcza, że priorytetem jest raczej CPU. I skąd wiesz, że można na niej spokojnie grać w nowe gry? :) RAM to oczywiście DDR2, a przy obecnych cenach chyba faktycznie sensowne jest zainwestowanie w 8GB. Tylko mam pytanie - czy jest sens inwestowania w kości o wyższej częstotliwości niż 800Mhz czy dobre 800tki da się podkręcić do podobnych wartości? (jeśli już to OC będzie raczej niewielkie, bo liczy się stabilność). Co do dysków to myślałem o konfiguracji 3 dysków w RAID0 i jednym dodatkowym przeznaczonym na backup istotnych danych. W tych 10 tyś musi być jeszcze monitor o czym zapomniałem wspomnieć. Nie musi być najwyższej jakości, bo nie jest istotna tutaj akurat wierność kolorów. Wydaje mi się, że przyzwoity 24" monitor o matrycy innej niż TN będzie wystarczyć.

Temat nie jest moją fantazją, więc mam nadzieje na sensowne odpowiedzi :) W firmie dostaliśmy określone kwoty do wydania na komputery - górną granicą jest 10 tyś zł, można wydać mniej, ale nie płyną z tego żadne inne korzyści. Komputer ma być przeznaczony głównie do analizy elementów skończonych (o ile to coś komuś mówi ;) ) oraz projektowania w programach CADowskich (ProE, SolidWorks), więc konieczna jest możliwie duża moc obliczeniowa oraz sprawna konfiguracja dysków (dużo operacji na bardzo dużych plikach, nieraz ponad 4GB). Generalnie swoją ideę zestawu mam, problemem jest głównie karta graficzna, ale nie wiem czy będzie mi ktoś w stanie pomóc. Otóż wiadomo, że poza GeForcami i Radeonami są jeszcze karty przeznaczone do profesjonalnych zastosowań graficznych (Quadro, ATI Fire). Ich nowe modele nie pojawiają się tak często jak normalnych kart, ale ponoć oferują wydajność znacznie wyższą w konkretnych zastosowaniach. Niestety sensownego porównania żaden serwis od dawna nie robił (program SpecViewperf) i trudno mi się zorientować czy nowe karty jak GeForce 9800GTX czy może nawet GTX280 nie będą zachowywały się lepiej od kart profesjonalnych za podobną cenę. Inną sprawą jest, że czasem też lubię sobie pograć w nowe gry, a nie wiem jak karty Quadro w nich się zachowują (ostatnie, raczej pozytywne doświadczenia z kartą Quadro jeszcze z portem AGP ;) ). Ciekaw jestem co zaproponujecie. Wbrew pozorom wcale nie jest to takie łatwe, jak się z początku wydaje :)

PCI mam na sztywno ustawione w opcjach plyty, ale i tak juz wszystko przestawilem na standardowe ustawienia (i procek, i karte graficzna).

Z angielskiego serwisu Leadteka mi odpisali - jestem w szoku ;) chociaz nie napisali nieczego czego bym juz nie sprawdzil. Tuner jest na pewno sprawny. Na drugim kompie chodzi bez problemu (tez 6600gt tyle ze na PCIe). No a karty graficznej nie zmienie - pasywnie chlodzony gigabyte :(

System WinXp SP2 stawiany jakis czas temu, chodzil w pelni stabilnie - ale jutro czy pojutrze zrobie reinstalke i zobacze. Reszta systemu to PIV 2.6@3.1, Abit IC7, 1GB Ram, Gigabyte 6600Gt Agp, SBlive 5.1. Sterowniki juz zmienialem... No nie mam pojecia, dziwna to jest sprawa :| akurat na instalacje tego tunera to chyba nikt nie narzekal ;)

Teraz chyba wszystkich zagne ;) chociaz mam nadzieje ze ktos mi pomoze. Dzisiaj kupilem sobie tuner winfasta tv2000xp expert. Myslalem ze wszystko pojdzie ok, ale gdzie tam i juz nie mam sily... Po wlozeniu karty, rozdzialka 640x480, 16 kolorow i info ze karta graficzna (Gigabyte 6600gt Vivo) nie ma wystarczajacych zasobow do prawidlowego dzialania. :blink: Jakos zainstalowalem stery od tunera, i oczywiscie dalej to samo. Przerwana IRQ chyba sa w porzadku, bo nic nie nachodzi na siebie. W koncu doszedlem do wniosku ze chyba chodzi o konflikt modulu Vivo karty graficznej ze sterownikiem przechytywania obrazu tunera. Tylko ze w zaden sposob nie potrafie wywalic jednego badz drugiego. :mur:

Dzieki za sugestie cos pomysle, chociaz nie sadze zeby dalo sie cos zdzialac bo zasilacz pracowal w kompie na Politechnice i ludzie z tamtad probowali go naprawic, wiec nie wiem czy teraz serwis bedzie chcial go przyjac. Ale dalej bardzo mnie ciekawi ten regulator wentylatorow :) Wiec moze jednak ktos wie.

Witam, chyba jeszcze nie bylo podobnego tematu, a mam nadzieje ze ktos bedzie znal odpowiedz :) Otoz mam niesprawny model Tagana 380-U01 (ojciec przyniosl z firmy ;) inna sprawa ze zamierzam sobie kupic taki nowy i sprawny :) ) i po rozkreceniu zauwazylem, tak mi sie zdaje, uklad odpowiedzialny za regulacje obrotow wentyli w zaleznosci od temperatury, ktory mozna by bylo wykorzystac :) Sek w tym ze poza zasilaniem sa jeszcze do niego doprowadzone dwa kabelki (w kolorze wyblaklorozowym) - wiecie moze za co sa one odpowiedzialne?? Teoretycznie predkosc wentylatorow powinna byc regulowana przez obciazenie zasilacza, ale gdzies czytalem ze faktycznie tak nie jest. I czy da sie jeszcze jakos wykorzystac inne elementy zasilacza? Poza wentylkami i radiatorami oczywiscie :)