davvid

MSI U270 maja (mieli) w przedsprzedazy w x-kom: http://www.x-kom.pl/szukaj/u270 A ktos sie orientuje kiedy moga byc Asusy z tymi cpu AMD?

Jeszcze wracając do tego dysku (kilka postów wcześniej opisywane problemy). Nie wysyłałem go jeszcze na gwarancje, bo w sumie nie miałem kiedy, a i łudziłem sie, że można jednak zostanie wykryty. Tak więc odpaliłem go dzisiaj jeszcze raz. M.in. próbując z włożona zworką. Otóż kiedy włożona jest zworka, to dysk inaczej reaguje - a mianowicie dysk nie stuka, ani nie zatrzymują się talerze (jak opisywałem poprzednio), tylko w takim wypadku talerze rozpędzają sie i dalej pracują (nie ma stukania). Niestety dysk nadal nie jest wykryty przez BIOS. Aha, w zasadzie do końca nie wiem co dokładnie oznacza tak umieszczona zworka. W tym dysku (przypomne, Samsung F1) są dwie pary pinów, a w internecie wszędzie widze opis dla czterech par pinów. Reakcja opisana powyżej jest dla zworki włożonej na prawą pare (pionowo) pinów. Zapewne oznacza to ograniczenie transferu do 1,5Gb. Teraz pytanie, czy to (tzn to, że talerze nie zatrzymuja sie) coś zmienia? Tzn czy może z tak umieszczona zworka jednak jest sposób na dostanie się do danych?

Serio jest szansa, ze odpali? Gdyby problem tkwił w elektronice to jeszcze bym nie tracil nadziei, bo mialem podobny przypdadek (zreszta wtedy i tak mniejszy problem z uratowaniem dysku). Hmmm... a moze jakies pukanie (uderzanie) czyms dysku (nie wiem, moze w jakies konkretne miejsce) by pomoglo? BTW. Co to SA?

I ku... wykrakałem!!! :mur: :angry: Wczoraj od razu zaczalem kopiowanie danych, po pewnym czasie bluescreen. Po resecie nie wykryto już dysku... ;/ Obecnie wyglada to tak, ze po uruchumieniu słychac rozpedzajace sie talerze (?), dysk zaczyna stukać, po czym po kilku stuknieciach talerze zwalniaja. Nie widac go w BIOSie. Niestety nie zdążyło sie zgrac za wiele. Moze nie mialem tam czegos co powodowaloby strate czegos bardzo wartosciowego np finansowo, ale bylo troche rzeczy, na ktore w sumie poswiecilem dosc pracy oraz sporo tez takich, na ktorych mimo wszystko mi zalezy. Jak myslicie, da sie jakos jeszcze zmusic dysk to zbootowania? Sa na to jakiekolwiek metody? Bede wdzieczny za kazdy pomysl.

A co powiecie o takim przypadku? :/ Dysk Samsung F1 640GB (ma ok. 1.5 roku) Smart z HDtune: Przy okazji również benchmark: Efekty użycia mhdd. Na początek zarzuciłem skanowanie całego dysku, po zostawieniu kompa na kilka godzin zastałem wysypane sie skanowanie (z tego co pamietam było napisane "catastrofic failure"). Ale z tego co jeszcze obserwowałem, od pewnego momentu, liczba wolnych/zagrozonych sektorów drastycznie zaczela rosnac. Pokombinowałem wiec troche z zakresami LBA, zeby dojsć mniej wiecej czy bledy sa na calym dysku czy moze tylko na jego jakis czesciach. Wyszlo mi m.in., ze np. od poczatku dysku do ok 15GB jest ok (same szare pola w mhdd), potem sieczka (widoczna niżej), po chyba coś koło 20-25GB sie uspokaja, aczkolwiek nie całkowiecie bezblednie, dalej w sumie nie wiem, bo i tak jestem podłamany tym co już widziałem... Zrobiłem skan z Erase Delays, najpierw na całości. Zostawiłem tak kompa na noc, jednak rano zastałem bład. Zapuściłem także Erase Delays dla okreslonego zakresu. Przeszło, ale chyba nie specjalnie pomoglo, bo ilosc bledów nadal jest ogromna, moze coś tam się poprawiło, ale nie na tyle, żebym było od razu zauważalne i pocieszajace. Tak wygląda skanowanie po ok 1h pracy (po puszczanym na tym zakresie erase delays). Na tym zdjęcia błedy zaczynaja sie od ok 1m LBA (ok 0,5GB) Zastanawiam sie teraz czy jest sens puszczać skan z Remap'em? Podam jeszcze smart z mhdd: Dodam, że kilka (2-3) dni temu liczba realoków równa była 4. Generalnie komp o dziwo działa całkiem ok. System normalnie sie uruchamia (logiczne, bo lezy na poczatku dysku w tej sprawnej czesci). Problemy (mam na mysli nieduże lagi, zacinki) zdarzaja sie podczas korzystania z jakis programow korzystajacych z wielu/duzych plikow-danych, lub czasami podczas ogladania filmu. Co powiecie? Zgrywać jak najszybciej dane i słać dysk do serwisu? Czy może coś da się z tym zrobić?

Dołączając się do tematu... Co sądzicie ogólnie o Kia? Ew. konkretnie o Kia Cerato, np jak z tego linku http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10118867

Witam, Mam taką sprawę/problem. Mam router (Asmax AR 704G - kombo z modemem ADSL, WiFi, do tej pory sprawował się bardzo dobrze, od ponad 2 lat działał 24h na dobe i nie przypominam sobie czy i nawet jeśli to kiedy się zawiesił czy w ogóle sprawił jakiekolwiek problemy) , w którym (podczas burzy) padł najprawdopodobniej modem. Urządzenie jako switch/AP działa ok. Teraz dwie kwestie. 1. Czy wystarczyłoby dokupienie tylko samego modemu ADSL z gniazdem Ethernet i podłączenie do powyższego routera? Czy taki układ będzie działał? Jeśli tak, to czy jest to opłacalne? Np. taki modem (http://www.komputronik.pl/index.php/produc...mowy_AM200.html) sprawdziłby się w takim układzie? Ewentualnie czy znajdzie się coś w miarę dobrego w cenie do 100zł? 2. Czy może jednak nie kombinować i kupić nowy router z modemem (taka była pierwsza myśl i bardziej jednak za takim rozwiązaniem sie skłaniam) ? Tylko teraz jaki router wziąć? Mam właściwie dwa typy: Linksys WAG54G2 oraz TP-Link TD-W8910G . Opcjonalnie Pentagram P 6331-42 (ale z tego co czytałem tańszy TP-Link był chyba częściej polecany) bądź Asmax AR-1004G (o nim niestety niewiele opinii znalazłem). Co wg Was wybrać? Koszt nie jest pierwszorzędną sprawą, ale jako, że to trochę niespodziewany wydatek, to mimo wszystko im taniej tym lepiej (oczywiście w przypadku, kiedy można zaoszczędzić nie tracąc wiele na jakości itp.). Jak jest (obecnie) z wyłącznikiem w tym Linksysie? Tzn czytałem, że w przypadku zaniku prądu, router sam się nie włącza. Czy nadal jest tak czy może zostało to jakoś naprawione (nie wiem czy to kwestia softowa, czy sprzętowa)? Dzięki z góry za pomoc.

Miałem już nic tutaj nie pisać, jednak to zrobię, gdyż naprawdę nie było moim celem krytykowanie konkursu czy też sposobu jego rozstrzygnięcia. Nigdzie nie napisałem, że wygrywające osoby zostały celowo wybrane przez Ciebie. Mój post to ot takie luźne spostrzeżenie, obserwacja (bez wniosków). I również jak poprzednik tutaj napisał, więcej w moim poście ironii, a nie jakieś prawdziwej uszczypliwości itp. PS. Co do czarnej listy, w sumie dobry pomysł. Nie obrażę się także jak się na niej znajdę :) Naprawdę nie oczekiwałem wygranej, a tym bardziej nie zamierzałem się obrażać, spiskować (czy jak tam to nazwać) z powodu jej braku. ;)

Dlatego tym razem warto na przekór nic w nowym wątku konkursowym nie pisać. Mówię Wam, nie piszcie nic (oczywiście czytajcie ;) ), a teraz wygracie! :D (Ja przynajmniej tak zrobię, bo i tak tutaj już o 2 posty za dużo nabiłem... )

Gratulacje. A i tak sobie myślę, że chyba trzeba zacząć wypowiadać się w tematach konkursowych, gdyż w tym jak i poprzednim (być może również wcześniejszym) konkursie wygrały osoby, które napisały coś w temacie o konkursie w trakcie jego trwania. Widocznie automat wybierający lubi takich użytkowników. ;)

Witam, Wstępnie przymierzam się do zakupu jakiegoś sprzętu do "domowej" siłowni. Przeglądając allegro coś takiego wpadło mi w oko: Ławka (stojak + modlitewnik): http://www.allegro.pl/item598397798_lawka_...lacza_raty.html Gryfy + obciążenia: http://www.allegro.pl/item604397897_zestaw...ntle_67_kg.html Obciążeń byłoby 48kg + 13kg (które już mam), więc razem ze sztangą 70kg będzie... na jakiś czas powinno wystarczyć. Jeśli chodzi o koszty to to co wyżej wychodzi ok 750 (z przesyłkami). Warte tej ceny? Ew. czy da rade trochę taniej skompletować podobny zestaw? (mogą być używki... dodam jednak, że w okolicy raczej nie trafie okazji odsprzedaży sprzętu od kogoś, chyba, że znajde coś przez neta)

Kurcze, niestety znowu napisze coś w tym temacie. Również miałem problem z użytkownikiem binek. Dawno, bo to już pewnie z 1.5-2 lata będzie. Transakcja co prawda była przeprowadzona na allegro (bez jakiegoś umawiania sie, po prostu wygrałem licytacje), ale na forum też się ogłaszał (stąd wiedziałem, że on to on). Kupiłem u niego nagrzewnicę samochodowa do WC (jakiś Fiat), której oczywiście nie dostałem. Za każdym razem "poczta gubiła paczke", a potwierdzenia nigdy nie widziałem, bo "paczke wysyłała babcia" (czy tam inny członek rodziny). Koszt niewysoki, bo to chyba ok 20zł wyszło, ale jednak...

Z niejakim wodnikiem również miałem niestety do czynienia. Już jakiś czas temu (bardzo dawno, z rok temu, nawet nie pamiętam) "kupiłem" od niego blok wodny X2L. Kwota nieduża, bo 50zł, ale z drugiej strony nawet te 50zł piechota nie chodzi. Oczywiście szybki przelew, szybka miała być też wysyłka. Ale czekam... czekam... i jeszcze czekam... i nic. Oczywiście zostałem zapewniany, że bloczek wysłany. Z początku myślałem, że poczta daje ciała. Ale po kolejnej olewającej wymówce zmieniłem zdanie. M.in. też dlatego, że mimo wielu próśb o podesłanie skanu dowodu wysłania, takowego nie otrzymałem. O dziwo, po jakimś czasie wodnik gotów był oddac kasę za zapłacony przeze mnie przedmiot. Ale oczywiście zawsze akurat nie miał kasy. Uzgodniliśmy, że niech w ratach oddaje (myśle sobie, lepiej tak niż wcale). Wpłacił raz 10zł, co tez było dla mnie niespodzianką. Reszty niestety nie otrzymałem, i najpewniej nie otrzymam. Bo zawsze to będzie jakaś wymówka, najczęstsza to coś typu... "a idą świeta/urodziny/imieniny, to mama/tata/ciociaa dadza kasę i Ci oddam". Widocznie rodzina go nie kocha, i niczego na wspomniane okazje od nich nie dostawał... ;)

Co do podstemplowania kuponu przez Agito, to jak ktoś leniwy, to niech poprosi, żeby sami kupon wydrukowali, po czym postawili pieczątkę i wysłali. Mi przynajmniej kłopotu z tym nie robili. Zawsze to trochę (albo i więcej niż trochę, jak poczta sie "postara") szybciej, a i na poczte nie trzeba ganiać.

Pytanie odnoście LETNIEJ PROMOCJI LG (sprawa już w temacie poruszana, ale odpowiedzi niestety jak dotąd nie było) Wie ktoś (najlepiej z doświadczenia) czy konieczna jest pieczątka sklepu na kuponie promocyjnym, czy może LG uznaje kupon bez takowej pieczęci (oczywiście z dołączonym dowodem zakupu)? Pozdrawiam