insektcc

Niestety nie mialem okazji posluchac takiego holdegrona i kieruje sie tutaj opiniami jego posiadaczy, to jak najbardziej tak. Jesli efekt jest taki jak przy sprzecie dj-skim to warto warto. Ja jeszcze jade na wyjsciu sluchawkowym w starym glosniczku Sound Force czy cos takiego ;) i juz sie slucha 3x lepiej niz na surowej SB A4

To czemu takie marne grzanie mi wychodzi jak puszcze 2 sesje SP2004?

No ja wam dam porownanie z papka zalmana dolaczona do 7700 Cu ktory siedzi na piekielnie goracym prescott-cie. Tempy z idla znam bardzo dobrze, jedynie co to bede musial jakies stress testy porobic zeby miec odczucie roznic temp. w pracy. Czym najlepiej zameczyc proca? Puszczalem juz SP2004 i jakies inne bajery ale wyzsze temperatury osiagalem w Nero Recode przy analizowaniu i kompresowaniu filmow DVD (Jeszcze jak mialem boxowy cooler to wentyl chcial z zawiasow wyskoczyc a na procu bylo 84*C :lol:). Tak ze jakis konkret prosze.

Jak dla mnie taki wzmak to o kant gluteus maximus. Nie dosc ze lampy lepiej czuja sie z wysokoomowymi sluchawkami to jeszcze na pewno jakies lichoty tam siedza. Jesli chcesz dobry wzmak to zastanow sie nad odczekaniem i uzbieraniem na Holdegrona. Takie jest moje zdanie. Co do sluchawek to parametry niezgorsze, prezentuja sie tez niezle tylko te poduszka jakies takie wybujane ;). Ale jesli chcesz kupic sluchawki to musisz ich najpierw posluchac. To tak jakbys kupowal perfumy na allegro.

A zamowie, sprawde na starych radiatorach alu i cu, jak bedzie wszystko git to nasmaruje Ziute i zdam relacje ;)

I puu tak powstal chocapic ;) To taki dowcip slyszalem: Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa. Kosmonauci już zbierają się do wyjścia, aż tu nagle podleciało 2 Marsjan i... ...bbzzzzz... ...zaspawali im drzwi wyjściowe. Amerykanie probują wyjść... 10 minut, 30 minut... Po godzinie się udało. Wyszli, a tam już zebrała się większa grupka Marsjan. No więc witają się i pytają: - Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjsciowe? Na co Marsjanie: - Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu Polacy byli... Koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach już byli na zewnątrz. I jeszcze prezenty przywiezli! Amerykanie: - Prezenty? Polacy? Jakie prezenty? Marsjanin: - A nie wiem... Jakiś w[ciach!]l, ale wszyscy dostali. No to sie posmialismy ale zeby nie bylo OT to powiem ze takie info o organizmach pozaziemskich na naszej planecie nie pojdzie sobie tak o w publike. Nikt by sie na to nie odwazyl bo reakcja ludzi bylaby nieprzewidywalna.

Ale zauwaz ze nasi czerwoni "przybysze" maja sie dobrze w 600* Fahrentheita ( ok. 315*C o ile sie nie myle).

Fakt ze nie posiadaja DNA i potrafia rozmnazac sie w ponad dwukrotnie wiekszej temperaturze od smiertelnej dla organizmow zywych jest dla ciebie niczym szczegolnym? :blink: Dla mnie juz to jest czyms nadzwyczajnym, a jesli rzeczywiscie okaza sie nieziemskimi organizmami to bedzie jeszcze ciekawiej.

Jak najbardziej prawda. I trzeba nawet uwazac z miedzianymi wersjami zalmana 7700 poniewaz obok owszem miedzianej podstawki sa aluminiowe bloczki ktore trzymaja listki w kupie i to wlasnie te bloczki aluminiowe zostaly u pewnego kolesia zmasakrowane, doslownie sie rozlecialy na kawalki przez collaboratory. Tak ze ostroznie!

To byl zart sceniczny ;) I cieszmy sie ze w ogole mial to kto zapisac bo przeciez jeszcze dlugo po tamtych czasach analfabetow nie brakowalo.

To moj braciak lecia z Londynu do Hamburga i mial nowiutka zapalniczke zippo na prezent. Na skanerze przeswietlali mu bagarze i sie pytaja czy wiezie zapalniczke. No on ze owszem. Cos tam zaczeli krecic nosem, to im powiedzial ze to nowiutka zapalniczka jeszcze nie tankowana nawet. Kazali mu otworzyc i wyjac wklad i takie rozbebeszone zapakowac :|.

Nie no az tak kiepsko ten jezyk nie byl rozwiniety :wink: Masło maślane tez pewnie mieli. A co do samego tekstu to jestem ciekaw po czym autor mial taki "odlotowy odlot" PS. Tak mi sie cos przypomina ze gdzies widzialem biblijna przepowiednie awarii w czarnobylu, a wlasciwie jej skutki. Tez bardzo nawiazujace jesli sie wysili wyobraznie ;)

Mi chodzilo o to ze bedzie szopka jak kosciol bedzie sie wykrecal :D Ze zycie gdzies jeszcze jest to pewniak bo po co taki duzo wszechswiat by byl ;)

To ciekawe co na to kosciol jak wpadna zielone karlowate stworki ;)

z tym ciagnikiem to kawalek zespolu Blenders, a tytul o ile sie nie myle jest "Ciągnik"

No i odpisali z coolinga i powiedzieli ze ni h*** wiedza i podali mi tego samego linka co podal fazi86 do recki w jakims magicznym jezyku. Wg. jedynie zrozumialego wykresu pasta wypada swietnie w porownaniu do AS5. No bralbym juz dzis ale nie chce miec takiego zonka jak pewien uzytkownik z collaboratory :/

Tak tez zrobie EDIT: I tak tez zrobilem ;)

Czytam i czytam i chce sie juz na 100% upewnic czy to nie koroduje z aluminium itp... no w prost pytajac, czy to nie bedzie sie z czyms gryzlo z zalmanem 7700 Cu na moim procku? (Nie powinno, w koncu to stajnia zalmana i chyba robia pod swoje produkty ;) ) Bo jesli jest git to zaraz zamawiam :D PS. Pradu nie przewodzi z tego co widze.

No tez racja ale mam roslinki poniszczone wokol oczka :( Posadze pare palm i sprowadze predatora ;)

No a ja sie wlasnie dowiedzialem ze mi rybki z oczka ktos buchnal... :blink: Nadziwic sie nie moge, ludzie to sa naprawde niepoprawni. A takie ladne laciate byly :cry: I co mi radzicie? Garnitury, bejzbole czy nawet pudelko z rozami by mnie nie poratowalo. Zrobie pole minowe wokol oczka :lol2:

To ja dorzuce ze w wypadku CCC warto z gory wylaczyc hotkey (alt+C) ktory uruchamia CCC ;) Irytuje tak samo jak 5xshift lub Shift - 5 sekund w windzie. Juz nie wspominajac o przelaczaniu jezyka ktore sie zdarza przy zaznaczaniu plikow za pomoca ctrl+shift. Masakra z takimi hotkey'ami :(

czyli mozemy sie ich spodziewac pod koniec czerwca... :/

Ja sobie zrobilem tak ze mam partycje C: (20GB) na ktorej jest system i caly soft uzywany na codzien badz co drugi dzien ;) innymi slowy tak zeby nie szukac instalek Na kolejnej partycji E: (100GB) (D: cd-roman) sa trzymane wszystkie dokumenty, obrazy, tmp z eMula czy torrenty i inne konfig. file programow takich jak FlashFXP. Partycja F: (100GB) to typowa graciarnia ktora pelni tez role magazynu na jeszcze nie wypalone kopie DVD ;) I partycja G: Na ktorej jest ghostowy obraz partycji C:. Kiedy cos tylko zaczyna sie sypac to bez wachania zarzuca sie norton ghosta i dzieki temu ze virtualCD-ki, tmp eMula, dane ftp, poczta itp. sa trzymane na E: nie musimy sie o nic martwic. Mamy swierzutki system a nie tracimy nic zbednego. Zadnej zabawy z backupami i mysleniem 100x "Czy na pewno wszystko przegralem". :)

mx19 czy nie widzisz jak sie ten temat nazywa? Prosze cie dbaj o porzadek na forum i dawaj posty w odpowiednich tematach.

No wlasnie to to B) Wielkie dzieki :gitarzysta: masz u mnie piwo