No coz, ukladem sie nacieszylem cale 1,5 tygodnia... :( dzisiaj jak zawsze odpalilem sobie kompa, wszystko oprocz dziwnego przymruzenia diody w reserwuarze bylo jak zawsze, no a po chwili zaczelo smierdziec jak cholera... musialem rozmontowac caly uklad, przy okazji rozlalem troche plynu :Pi dalej cholera nie wiem od ktorej strony sie do niego zabierac z rozkladaniem, zeby tyle nie rozlac :D no ale wracajmy do tematu. rozlozylem uklad i sie okazalo ze to nie weze tak smierdzialy, tylko pompka - stopiony plastik na spodzie na wysokosci wejscia kabli, ok. 3x6mm
no i to by bylo narazie na tyle z mojej zabawy. czekam na odzew z coolinga i wysylam na reklamacje.
mieliscie juz taki przypadek lub podobne? bo cos to troche dla mnie dziwne, zeby po tak krotkiej pracy, tak po prostu padla.