-
Postów
2072 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez grzechuk
-
o jakie prawo międzynarodowe ci chodzi? jeśli chodzi o gospodarkę mamy teraz chory podział na równych i równiejszych (pierwszy z brzegu protokół z kioto) nagrodą dla wynalazcy i jego inwestora będą zyski... jeśli ktoś potrafi odtworzyć daną technologię po swojemu, mając własne zaplecze, to dlaczego nie może tego robić? brak ochrony patentowej to cywilizacyjny kopniak w dupę i niewyobrażalny rozwój oznacza to także koniec trollingu patentowego i powrót do normalności
-
a ja jestem za likwidacją praw autorskich majątkowych wogóle (w chinach się sprawdza doskonale), jkm to nie wyrocznia, chociaż gada najbardziej sensownie z polityków
-
będzie okres przejściowy, gdzie nadużycia będą się pojawiać, ale głównym zyskiem będzie w końcu normalna sytuacja... ja od 3 lat raz do roku mam anginę i po augumentin muszę iść do lekarza zamiast od razu do apteki, którą mam pod domem
-
a dzis jak idziesz do sklepu po mleko tez w kartonie moze byc olej napedowy.... dlaczego jest to niespotykane? bo sie nie oplaca!
-
wystarczy zlikwidowac patenty na leki oraz recepty... 99% leków w kilka tygodni potanieje o ponad 80% nawet nie chce mi sie przytaczac argumentow ze sprzetem medycznym, ale Modd dales sie przekonac jakiemus pajacowi
-
a od kiedy demokracja jest wyrazem rozwoju cywilizacyjnego? grecy dali sie podbic na prawie ponad 2000 lat, teraz tez u nich dzicz nie lepsza juz nie wspominajac, ze gdyby nie 1926 mowilibysmy po niemiecku
-
1 podatek ziemski powinien być od ilości posiadanej ziemi, a nie od jej wartości 2 kara za brak oplacania tego podatku byloby ograniczenie praw obywatelskich (np zakaz praw wyborczych itp), a wysokość byłaby na tyle niska, że zarabiając brutto tyle samo i opłacając wszystko (szkołę, lekarza, itp) zostawałoby więcej $ w portfelu 3 wystarczy uwolnic gospodarke i zgodnie z krzywa laffera wplywy z konsumpcji pojda do gory! w okresie przejsciowym vat 20% i rezygnacja z pit/cit, jakby wszystko sprywatyzowac w 5 lat to spokojnie z zusu mozna wyrzucic pokolenie 1980+, przekazujac ich skladki na prywatne fundusze (gdzie mieliby do nich pelny dostep), starszym wyplacac zobowiazania... oczywiscie date urodzenia mozna zmienic na np wysokosc zebranych skladek... dodatkowo kazdy moglby uzyskac odpowiednio przekalkulowana jednorazowa wyplate wzamian za swiadczenia emerytalne
-
no i to jest punkt, w którym się jkm nie zgadzam...
-
dobra... uzasadnij mi jedną rzecz dlaczego mam coś sprzedawać skoro nie chcę? mam domek letniskowy nad jeziorem, spłodziłem w nim potomstwo, wyceniłem na milion (mimo że warty jest mniej) i nagle mam się go pozbyć, bo ktoś daje 2 czy ileśtam milionów? to jest pozbawione logiki! jak wycenię swoją posiadłość na 0zł czy to oznacza, że się jej zrzekam pierwszemu lepszemu? już abstraciach!ąc od podstawowego prawa do poszanowania własności, żyjemy w erze pieniądza fiducjarnego, nie można obywateli zmuszać do przyjmowania obietnicy w zamian za dobro materialne!
-
widzę, że dalsza dyskusja przynajmniej w tej płaszczyźnie będzie bezowocna... już nawet nie chce mi się sugerować możliwych nadużyć! a poprawianie prawa to przecież jego upraszczanie co zmniejsza a nie zwiększa pole do przekrętów
-
przecież to co proponujesz to kryptokomunizm... nic tak naprawdę nie jest twoje, bo zawsze można cie wykupić... wystarczy deklaracja woli i już mam się wyprowadzać z mieszkania? czy jak zobaczę pieniądze na koncie to można mnie wyrzucić legalnie? a jeśli nie chcę sprzedawać ze względów sentymentalnych/religijnych itp.? dlaczego mam płacić więcej? wyobrażasz sobie taką sytuację: 6 rano pukanie do drzwi, koleś z walizką pieniędzy wchodzi ci do mieszkania a jego karki cie z niego wynoszą, walizkę dostajesz - NO PRZECIEŻ WYWŁASZCZENIE JEST SPOKO! czyli git majonez
-
akurat politycy przejadają najmniej... niech każdy zarabia 10x więcej, ale wystarczy zlikwidować połowę biurokracji i tak wyjdziemy duuuużo na plus
-
a jak nie chcesz sprzedawać? i nie interesuje cię żadna cena?
-
a co ze zmianą wyceny? czy będzie to nieodwracalne? to oczywiście retorycznie, bo musiałyby istnieć takie mechanizmy... i co wtedy? czy gdybym się dowiedział o planach budowy jakiejś drogi to czy mógłbym podnieść cenę swojej ziemi, a jeśli nie to dlaczego? skończ z tym faszystowskim uwielbieniem urzędników i dobra wspólnego, dobro wspólne jest wyłącznie wtedy, gdy nie szkodzi się żadnej jednostce... to tak jakbyś chciał zabić jednego noworodka, by inne dzieci się nie zaraziły jakąś chorobą, zamiast go leczyć/izolować
-
nawet jak masz kaktusa w doniczce za 10zł to żadne prawo nie może pozwolić komukolwiek odkupić go ode mnie BEZ MOJEJ ZGODY tylko dlatego, że go sobie tak czy inaczej wyceniłem... a co jeśli wyceniłbym na zero? każdy mógłby bez przeszkód go sobie wziąć? zastanów się, bo ten przepis już w założeniu jest bublem prawnym, a prawo (zwłaszcza podatkowe) powinno być jednoznaczne co do podatków: wystarczą trzy 15% vat (puki co jesteśmy w ue), pogłówny (dla ludzi z przedziału 21 - 60 lat, zwolnieni z płacenia niepełnosprawni i kobiety wychowujące dzieci) oraz podatek od posiadanej ziemi (od ilości, nie jakości) wtedy albo państwo daje koncesje a ty wydzierżawiasz grunt pod wydobycie firmie albo wydobycia nie ma, wywłaszczenie to relikt prl i należy się go pozbyć
-
Sławomir Guzik: bzdury piszesz, prawo o którym piszesz nie może być ideą nowej prawicy, bo nie jest ani liberalne (nakaz wywłaszczenia), ani konserwatywne (bezpodstawna zmiana opodatkowania) widzę, że nie rozumiesz o czym piszesz, więc dam ci jaskrawy przykład, który obnaży najgłupszy fragment twojej wypowiedzi wyceń życie swoich rodziców i przyjaciół, a ja płacąc ci odrobinę więcej będę mógł ich ukatrupić... powiesz bezcenne, a co jak bezcennym jest dla mnie posiadłość, jak od tego naliczysz podatek?
-
jesteś niepoważny, wywłaszczenie jest złe i takie bajki o połowę większym mieszkaniu możesz sobie wsadzić... tutaj nawet dyskusja z tobą nie ma sensu, bo traktujesz ludzi przedmiotowo, a nie podmiotowo
-
zagrałem sobie w trybie gorące tyłki z kumplem (my razem kontra 3 SI razem, ja nekro on inferno) z moich obserwacji: piekło ma skopany mechanizm rasowy (z portalami) nekro idzie na ilość, po 4 populacji przestałem tracić jakichkolwiek żołnierzy nie będę gry wychwalał, najlepiej opisze to nierówność 5<6<3 wady: kursor widok miasta (już w 3 części był lepszy! a to 12 lat różnicy) odczuwalny czas ładowania się walk i irytująco długi czas ruchu graczy SI po wczytaniu gry trzeba poczekać dłuższą chwilę aż wyświetli wszystkie elementy SI widocznie oszukuje i ma tendencję do trollowania (kumplowi cały czas odbijał fort i uciekał wokół góry, tak że ten go nie mógł dopaść )
-
poszło... to teraz ktoś mi wyjaśni jak zwiększyć swoją szansę na wygraną... :P
-
o ile cała akcja nie jest prowadzona publicznie, to nie mam nic przeciwko... jest to najekonomiczniejsze rozwiązanie! i tak kocham zwierzęta i jak jeszcze miałem swoje to o nie dbałem...
-
mam 21 pkt wiec poczekasz na zaproszenie ode mnie okolo doby (jak sie myle niech mnie ktos sprostuje)
-
lipa, ze akurat teraz...
-
czyli sugerujesz, że jak się wycenisz za X,- to będę mógł cię wykupić bez twojej zgody za 150% tej kwoty? dawno nie przeczytałem większej głupoty... to jest zwyczajne wywłaszczenie i to po kosztach... a prawo nie powinno przewidywać miejsca na wywłaszczenie
-
czy jako zgred ze stażem mogę liczyć na zaproszenie?
-
a niby dlaczego miałbyś sprzedawać komuś dom za 150% wartości? kolejny prawniczy bubel nakazowy... podatek od ziemi - tak, podatek katastralny - zdecydowanie nie... to czy na działce masz wille, szopę, czy hodujesz ogórki nie powinno mieć wpływu na wysokość podatku!