grzechuk

wszystkie seriale, ktore byly emitowane w jakiejkolwiek stacji tv, czy tez dostepne przez internet, mozesz bez przeszkod trzymac na hdd, jakosc nie ma znaczenia

ja polecam zachodni w opcji <30 przelewy przez neta dochodza od razu, zawsze jest potwierdzenie sms, mbank jest na tym samym poziomie, ale nie ma placowek, co imho jest dosc duzym minusem, kiedys myslalem odwrotnie, ale zawsze lepiej miec komus w twarz wyrzucic problemy niz uzerac sie przez infolinie...

od kiedy pamietam upr i jkm mieli bardzo podobny program do zamieszczonego w mojej glowie, gdyby nie przywiazywali tak wielkiej wagi do religii i nie byli tak konserwatywni nie mialbym watpliwosci na kogo glosowac

prawdopodobnie podczas instalacji twoj nowy system wpisal sie w boota ze starego systemu (na drugim dysku) to stad nie mozesz odpalic kompa bez tamtego dysku... odlacz stary dysk i wloz pyte instalacyjna windowsa, wejdz w tryb naprawy systemu, i napraw boota, niestety nie pamietam komend (sprawdz w helpie) ale chyba bedzie to fixmbr i fixboot... jesli ci sie kompletnie nie bedzie chcialo tego robic, albo nie bedziesz wiedzial jak to zrobic - zainstaluj jakis os selektor, boot menager, czy cos innego, masa tego w necie jest, np instalujac ubuntu masz takiego gruba... jesli brak ci jaj, to odlacz stary dysk i zainstaluj windowsa od nowa ;-)

tak sie nie da... albo instalujesz na 2 partycjach i masz 2 systemy, albo na jednej i masz viste

wejdz w opcje folderow i ustaw otwieranie wszystkiego jak linkow (najechanie=zaznaczenie, 1klik=otwarcie) zrestartuj kompa sprawdz czy dziala, zmien na standardowe 'dwuklikowe' otweiranie...

co masz w autostarcie, jakie masz procesy powlaczane... wyglada na to, ze masz uszkodzonego explorera... sproboj przywrocic poprzednia wersje systemu lub na chama podmienic explorer.exe z dzialajacego systemu (nie wiem czy da sie z instalki)

poszukaj na stronach, ktore ci podalem... nie bede cie za raczke przeciez prowadzic

dzienne na pwr nic nie kosztuja... w zaocznych sie nie orientuje ale kumpel placil cos kolo 3k... z sama chemia polecam: inzynierie biomedyczna - wydzial ppt, tam studiuje budownictwo - wydzial budownictwa biochemia - wydzial chemiczny materialoznastwo - wydzial chemiczny patrzac na rekrutacje rok i dwa temu - na wszystko cie przyjma, o ile bedziesz zdawal matme i chemie, jesli sama chemie to bez problemiu na 1 i 3... raczej o wydziale zi zapomnij, bo tam ludzi na miejsce jest masa... jak cos to idz na wydzial, na ktorym cie przyjma postudiuj rok i wtedy zmiana wydzialu jest duuuzo latwiejsza, w koncu czlowiek, ktory sie u nich utrzymal rok/dwa juz jest swoj, a nie jakas cholota z wiosek, co do city zjechala ;-) a tu masz linki: http://www.pwr.wroc.pl - ogolnie polibuda http://www.wppt.pwr.wroc.pl - strona mojego wydzialu aha czy mowilem juz, ze studiujac na moim wydziale masz dostep do bazy msdnaa (darmo windowsy, office i takie tam ;-) )

na miom kierunku jest o tyle fajnie, ze zazwyczaj jest 1-1,5 osoby na miejsce ja jestem starym systemem na fizyce technicznej, teraz jest od razu wppt/ib... na moim kierunku sa osoby ktore zdawaly sam wos, wiec nie boj sie ;-) fajnie jest bo dziewczyny stanowia wiekszosc, zwlaszcza na pozniejszych latach, atmosfera rodzinna, bo ze 120 na pierwszym semestrze na 4 zostaje tak z 50 i juz tyle dobija do konca, wiec jest baaardzo rodzinnie ;-) jesli chodzi o dzienne to nie znam lepszego systemu - placisz tylko za kursy powtorkowe i co najlepsze mozesz powtarzac kiedy chcesz, kurs z 2 semestru mozesz poprawiac np na 10 semestrze... oczywiscie sa kursy, ktore lepiej zaliczyc od razu, bo blokuja inne, ale ogolnie to chyba najmniej stresujace studia... noi najlepsze jest to, ze jakby ci sie polibuda znudzila to cie bez problemu przyjma na uniwerku, ekonomicznej czy rolniczej, nawet beda sie cieszyc, ze podwyzszysz im poziom, w druga strone to nie dziala... ;-) co do cen - zalezy ile kurs ma godzin, jesli kurs to 1 wyklad / tydzien czyli 30h/semestr to placisz 60zł i wsio, jesli kurs to poltora wykladu na tydzine i jedne cwiczenia na tydzien to placisz 150zł... w porownaniu jeden kurs (sam wyklad) na uniwerku do poprawy kosztuje 400-700zł... noi najlepsza rzecz, na polibudzie spokojnie mozesz oblewac wszystkie kursy, byleby miec punkty, dla przykladu na moim kierunku wystarczy zaliczyc fizyke, analize i algebre na pierwszym semestrze i masz ~20pkt/30... zeby zostac na uczelni musisz miec 17 wiec luz... oczywiscie jak juz mowilem w pierwszej kolejnosci nalezy zaliczac kursy programowe, aby niczego sobie nie poblikowac... we wroclawiu pwr niszczy konkurencje! jesli ktos ci powie inaczaj - nigdy nie byl na polibudzie... dobra rozpisalem sie ale to dobre zajecie po meczocym [rytmiczne uderzenie dlonia w szyje] wieczorze :-)

a ja powiem tak - jak nie grasz (duzo) i masz mocnego kompa, ponadto masz duzo plikow i masowo korzystasz z neta - vista albo ubuntu.... vista jest bardzo stabilna i wcale nie taka toporna jak ja umiesz odchudzic... ja mam giga ramu, dwurdzeniowy procek i gf7900gs... ocene mam niska bo 4,6 ale ssytem daje rade... jesli grasz i to w najnowsze gry to odradzam viste - najnowsze gry jednak sa wolniejsze o te 10-15% jesli jestes entuzjasta nowosci technicznych i zwolennikiem wolnego oprogramowania - ubuntu+beryl+cedega... a zatem - jesli zalezy ci na kompatybilnosci z wiekszoscia oprogramowania i duza wydajnoscia - xp - jesli zalezy ci na obnizeniu kosztow utrzymania - ubuntu/suse - jesli jestes odwazny i nie boisz sie nowych rozwiazan - vista btw w viscie pasek exploratora jest wrecz idealny... ;-)

zmien poczte na gmail

tylko irfan...

gdzie studiowac? odpowiedz jedna - na politechnice! ja studiuje na polibudzie wroclawskiej na kierunku inzynieria biomedyczna. jestem na 4 semestrze i musze powiedziec, ze nie widze sie na czystej informatyce, fizyce, czy czyms innym... a specjalnosc zastosowanie komputerow w medycynie jest bardzo ciekawe i co najwazniejsze, po takim dyplomie mozesz robic w kilku zawodach ciagle mowiac, ze robisz w wyuczonym fachu :lol2:

ja tez reanimuje temat - uzywam Mirandy od 2 lat, wczesniej byl tlen, ale wkurzaly mnie reklamy noi konto na o2 bilo rekordy spamu ;-) miranda jest o tyle fajna, ze sie nie wiesza, nie ma reklam, dziala pod nia kazdy znany mi protokol (uzywam i tak tylko gg), co najwazniejsze, ma budowe modulowa - jesli czegos nie uzywasz, mozesz to po prostu wywalic! zajmuje prechistoryczne ilosci ram (~10mb z kilkoma rozmowami, przy czym gg bez zadnej rozmowy ~20mb, a to juz o czyms swiadczy), podstawowy wyglad programu jest ascetyczny, ale skory robia swoje... czy pislem juz, ze miranda to dla was najlepszy wybor? ;-)

u mnie od 780 do 930, kilka razy go uruchomilem, nie wylaczalem programow w tle...

ja powiem tak... w arescie kupilem lcd, drukarke, skaner i jeden z dyskow... wszystko dziala... w proline kupilem drugi dysk i mp3 playera, tez wszystko ok... zatem jesli chodzi o towary te sklepy maja u mnie plusa... jesli chodzi o serwis i gwarancje - nie moge pomoc...

dlaczego? i na jakim systemie plikow?

na wstepie dodam, ze jestem kilkuletnim 'wyjadaczem' okien, ktory ma dosc shitu :D mam dwa dyski 250gb kazdy, chce sie prawie calkowicie przeniesc na platforme linuxowa i nie wiem jak podzielic dyski... chcialem tez zostawic istniejaca instalacje windowsa i moze jakas dodatkowa partycje ntfs na gry (lacznie 30-40gb), bo wiem, ze z tym systemem plikow linuxy maja problem. z drugiej strony wracac do fat to nieporozumienie... planowalem aby zostawic partycje z windowsem C: (primary) i jeden/dwa z dyski logiczne na tym samym dysku D: reszta z partycji rozszerzonej bedzie jako dysk logiczny - archiwum dla linuxa drugi dysk caly chce sformatowac pod linuxa... wiec schemat wygladalby nastepujaco: sda0: ntfs - windows 20gb sda1: ntfs - gry i takie tam 30gb sda2: ntfs albo fat - dokumenty 10gb sda3 - archiwum pod linuxa ~180gb sdb0-n - partycje pod linuxa planuje miec jedna stala distro i troche miejsca na testy, czyli config: xp+distro+test dystrybucja 'na stale' bedzie prawdopodobnie suse albo ubuntu (mysle, ze bezpieczny wybor), a distro do testowania bedzie gentoo, dlaczego tak? dlatego, ze moja znajomosc linuksa jest czysto teoretyczna (nie mowie, ze zerowa) i wole nie ryzykowac... do czego bede wykorzystywal komputer? na windowsie bede odpalal gierki (sporadycznie, ale zawsze to wygodniejsze rozwiazanie) i soft, ktory dziala tylko na windowsie cala reszta zostanie przerzucona na pingwina, tj internet, multimedia, troche programowania, troche ripowania i obrobki filmow (stad potrzebne duze partycje) to tyle... chcialbym teraz przejsc do sedna: jak podzielic miejsce pod linuxa, czy lepiej glownego linuxa umiescic na sda czy sdb, co bedzie bezpieczniejsze, w koncu jaki system plikow zastosowac... czy pelna obsluga ntfs nie stanowi juz zagrozenia i moge zostawic partycje z filmami i muzyka w tym formacie i spokojnie uzywac ich pod pingwinem?

w laptopach aby wejsc do biosu zazwyczaj sluzy jakis klawisz funkcyjny (najczesciej f8 chyba), delete tez czasem dziala... co do zasilacza - jesli jestes proekologiem - odlaczaj ;-)

liczba kursow: 13 liczba zaliczonych kursow: 12 ogolnie pelen wypasik ;-)

http://www.baksy.pl/zlom.php3

bardzo wazne sciagnalem sobie z msdnaa vindows vista business na dvd i dostalem od nich keya... system zainstalowalem i wszystko bylo pieknie... kilka dni temu mialem problem z dyskiem, cos sie zwalilo z tablica partycji - caly dysk przejechalem formatem, utworzylem nowe dyski logiczne... zainstalowalem viste bez zadnych problemow, zaktualizowalem przez neta, powgrywalem stery i na nastepny dzien patrze, a tu mi wyskakuje, ze pozostaly 2 dni uzytkowania, bo nie aktywowalem systemu... wiec klikam aktualizacja przez internet... ...a tu ZONK, wyswietla mi sie komunikat: "key w uzyciu", moge wprowadzic nowy key albo ich cmoknac... co mam robic? dzwonic do m$ i uzyskac odpowiedz kumpla? (powiedzieli mu ponoc, zeby zalatwil to ze swoja szkola)... ps nikomu tego keya nie podawalem, wiec mozliwosc wykorzystania przez kogos innego odpada co robic?

morrowind i oblivion, baldurs gate 1, max payne, medieval TW 1&2

ja naten przyklad w tej sesji byelm tylko na jednym examie na pierwszym terminie... po prostu nie bylo czasu aby pogodzic kola projekty i egzaminy... z fizyki to ide dopiero na trzeci termin i to odrazu na ustny ;-) naszczescie tylko kwantowa mi zostala, reszta w przod... ;-)